• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Młode-stare-Miasto

Michał Stąporek
19 października 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Dobry stan techniczny i ciekawa architektura 60-letniej ceglanej hali uchronią ją przed wyburzeniem. Dobry stan techniczny i ciekawa architektura 60-letniej ceglanej hali uchronią ją przed wyburzeniem.
Wokół atrium na trzech kondygnacjach powstaną lofty, zaś na parterze restauracje i kawiarnie. Wokół atrium na trzech kondygnacjach powstaną lofty, zaś na parterze restauracje i kawiarnie.
Miasto będzie "Młode", choć niektóre jego budynki od razu będą mogły pochwalić się stuletnią metryką. W jednej z ogromnych hal produkcyjnych może powstać kilkadziesiąt loftów.

Opustoszałe hale produkcyjne, rdzewiejące rurociągi i w niektórych tylko miejscach grupy uwijających się przy pracy robotników - tak wygląda teren dawnej Stoczni Gdańskiej na południe od Martwej Wisły. Za kilka lat to się zmieni - tam gdzie dziś są chaszcze i gruz stanie Młode Miasto, nowa dzielnica Gdańska z mieszkaniami, centrum handlowym, budynkami użyteczności publicznej, halami targowymi i lekkim przemysłem.

Jednak nowe inwestycje nie wyprą wszystkich starych budynków z tego terenu. - Niektóre z nich są naprawdę piękne i w na tyle dobrym stanie technicznym, że po zmianie funkcji cały czas będą wykorzystywane - opowiada Wojciech Helman z duńskiego funduszu Baltic Property Trust, który poprzez kupno udziałów w spółce Synergia 99 stał się właścicielem tych terenów, ochrzczonych mianem Młodego Miasta.

Niektóre dawne hale staną się budynkami wystawienniczymi, w innych wciąż będzie prowadzona lekka produkcja. Wszystkie wymagają mniejszej lub większej modernizacji. - To się nam opłaci. Dzięki obecności starych obiektów, cała dzielnica zyska niepowtarzalny charakter - przekonują przedstawiciele BPT.

Największa zmiana może dotyczyć ceglanej hali produkcyjnej, w której mieści się dziś klub Centrum Stocznia Gdańska (dawniej Kazamaty). Projektanci z BPT rozważają przekształcenie jej w budynek z kilkudziesięcioma loftami, kawiarniami i restauracjami.

- Ta hala ma bardzo ciekawą konstrukcję, która idealnie pozwoli na aranżację trzech pięter na duże mieszkania dla osób z artystycznym zacięciem - Wojciech Helman oprowadza nas bo opustoszałym dziś budynku, w którym jedynie parter wykorzystywany jest jako klub muzyczny. Wszystkie piętra są zabudowane w formie galerii z przestronnym atrium wewnątrz. Jedynie parter przykryto betonową czapą, ale można ją zdjąć bez ryzyka dla konstrukcji budynku.

Lofty, czyli przeważnie duże mieszkania w dawnych budynkach przemysłowych od kilka lat robią w Polsce karierę, przede wszystkich wśród artystów. Ale o ile stać ich na samodzielne zagospodarowanie opustoszałej hali, to czy będą mogli sobie pozwolić na kupienie tego typu mieszkania od dewelopera? - Jest grupa artystów - nazwałbym ich międzynarodowymi - którzy swobodnie przemieszczają się po całej Europie i w różnych miejscach mieszkają i tworzą. Sądzę, że takim ludziom będzie zależało na mieszkanie na terenie słynnej Stoczni Gdańskiej i będą sobie mogli na nie pozwolić - przekonuje Wojciech Helman.

Kiedy ruszą inwestycje w Młodym Mieście? Nie tak prędko - o ile BPT twierdzi, że prowadzi zaawansowane rozmowy z kilkoma poważnymi deweloperami, zainteresowanymi m.in. budową centrum handlowego, o tyle wciąż nie ustalono kto wybuduje infrastrukturę miejską w Młodym Mieście.

Najważniejsza jest ul. Nowa Wałowa. Jej budowa została zaliczona do programu inwestycyjnego Gdańsk - Szerokiej Drogi i wpisana do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego miasta na lata 2008-2013. Władze Gdańska planują, że prace z nią związane wyniosą ok. 70 mln zł. Jednak dla miasta ta inwestycja nie ma charakteru priorytetowego.

- To ogromne koszta, bo do budowy ulicy trzeba jeszcze dodać m.in. wiadukt nad torami kolejki na wysokości Placu Zebrań Ludowych - wylicza Krzysztof Rudziński, dyrektor departamentu programów rozwojowych w gdańskim magistracie. - I dlatego chcielibyśmy tę inwestycję sfinansować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, żeby jak najmniej na to wydać. Wydaje nam się, że jest ona bardziej istotna dla inwestora z BPT, niż dla Gdańska. Miasto ma dużo bardziej priorytetowe inwestycje.

- Młode Miasto, gdy powstanie, może stać się takim samym symbolem rozwoju Gdańska jak przed laty London Docks w Londynie. Szkoda, że mało kto dostrzega aspekt promocyjny w budowie nowej dzielnicy, tak blisko historycznego centrum miasta - pointuje Wojciech Helman.

Opinie (60) ponad 10 zablokowanych

  • Ace ma rację

    od dłuższego czasu można się zapoznać z planem zagospodarowania tego terenu.

    Co do obiektów użyteczności publicznej to powstanie tam Europejskie Centrum Solidarności, no i będzie droga do wolności, czyli coś na kształt promenady wiodącej w kierunku Martwej Wisły spod pomnika poległych stoczniowców

    • 0 0

  • fan Adamowicza

    dużo piszesz ale wiedze masz kiepściutką miasto nigdy nie było właścicelem tego terenu.
    Gdańsk uchwalił tylko plan zagospodarowania i tam jest określone co i gdzie mozna budować, więc nie męcz się pisząc bzdury tylko poszukaj konkretnych informacji w sieci.

    • 0 0

  • Dziwne jest to Młode Misto

    A jeszcze dziwnijsze są komentaże, świadczące o niezrozumieniu tematu. Wszyscy myślą, że MM to dzielnica mieszkalna. Ale miasto jescze nie przedstawiło swoich pomysłów w bardziej konkretnej formie. Wygląda na to, że chca sprzedać teren, a reszta ich nie obchodzi. Nie wazne co tam będzie pobudowane - odnoszę takie wrażenie, bo konkretów nie widać. Tylko sie nieśmiało mówi, tu będzie ładnie: fabryczki, centra handlowe (hipermarket?), może budynki, moze coś użyteczności publicznej...
    Co więcej, dziwi mnie to, że w dzielnicy mieszkalenj planuje się małe fabryczki (wcześniej pisano o stoczniach jachtowych...), podkreśla się obecność centrów i galeri handlowych. O niczym innym się nie mówi. Włodarze mista martwią sie tylko przebudową drogi, kosztowna bo za 70 mln złotych. Dla porónania budowa hali wid-sport w Sopocie to koszt 40 mln.
    Ja się dziwię, że nikt nie mówi o jakimś parku, obiektach użyteczności publicznych typu muzea, galerie (obrazów :-) ) itp. Czy nasze publiczne pieniądze będą znów zuzyte na zapewnienie zagranicznemu kapitałowi zabezpieczenia interesu - wybudowania galerii, centrum, sieci dróg dojazdowych itp?
    Co do mieszkań - współczuję tym , którzy zamieszkają w byłej hali produkcyjnej.
    Dla osób które marzą o kupnie własnego m i mówia o tym, aby pamiętano o ludziach z różnymi portfelami polecam kubeł zimnej wdody na głowę. W tak atrakcyjnym miesjscu, czy może raczej prestiżowym :-), to ceny nie spadna poniżej 5000 za m2. To nie będzie miasto w któym będą miszkać młodzi ludzie, tylko misasto bogatych. Chociaż obecność faryczek - może ich wypłoszyć. Wtedy może się okazać, że tereny postoczniowe nadal nie sa mieszkalne ale handlowo-usługowe. A widzę że miasto bardzo rekalamowało właśnie budowę MM jako nowe tereny miszkalne dla gdańszczan blisko starego miasta. No ale chyba powszechnie wiadomo, że gdańszczanin może sie pobudować w Jasieniu lub Osowej, bliżej centrum to miszkania są dla gdańskiego "salonu".
    Pozdrawiamy mieszkańca z darmowym tarasem :-)

    • 0 0

  • PD i Gdańsczanin

    Nawet jak się wyniosą robotnicy, to i tak jakiś solidny płot będzie. Nie byłem w tamtym miejscu, więc nie wiem, czy to jest typowo budowlany parkan, bezgretingowy, a więc metalowa ściana przez którą nic nie widać, czy po prostu jus solidny stalowy płot żerdziowy. Dlatego nie wiem, kto z Was ma rację. Fakt faktem, że się ogradza coraz więcej, a co gorsze ZABIERA SIĘ przestrzeń publiczną. Co na to Trybunał Konstytucyjny?

    • 0 0

  • jakie enklawy

    człowieku spytaj sie robotników, kiedy sie wyniosa z budowy? wraz z nimi zniknie ten parkan

    • 0 0

  • Do Gdańszczanina i Antypolityka

    Płot wokół Neptun Park wybudowany ok. 5 miesiące od rozpoczęcia budowy, osadzony trwale na fundamentach nie wygląda mi raczej na odgrodzenie budowy lecz na wygrodzenie osiedla.

    Budowa może ciągnąć się latami a płot (tymczasowy czy docelowy) bardzo las szpeci kazdego dnia i nie ma co dyskutować.

    Jak widać wracają do nas czasy "murów obronnych" wokół enklaw zamożnego społeczeństwa.

    • 0 0

  • PD i Gdańszczanin

    Płot, nie płot od budowy. Fakt faktem, że buduje się getta dla bogaczy niedostępne dla zwykłych ludzi i pod nie coraz częściej zabiera się tereny publiczne. Zjawisko takie ma miejsce w USA, RPA, Brazylii i Rosjii, a więc w krajach o wysokiej przestępczości. Jedynym krajem UE gdzie nie ma, aż tak dużej przestępczości, ale gdzie jest boom na yuppiegetta jest Polska, szczególnie Warszawa. W żadnym innym kraju UE w takim stopniu się tego nie uświadczy. Świadczy to o społecznej chorobie naszego społeczeństwa.

    • 0 0

  • Moja propozycja...

    ...to stworzenie na części terenów postoczniowych dzielnicy poprzecinanej kanałami w stylu Amsterdamu lub Wenecji.
    Mając tak duży niezagospodarowany teren w centrum miasta otoczony z trzech stron wodą: Kanałem Raduni, Motławą i Martwą Wisłą można to zrobic stosunkowo niewielkim kosztem.
    Krótko mówiąc takie małe miasto na wodzie, gdzie można wpłynąć łódką.
    Taka inwestycja bardzo szybko zróciła by się dzięki dochodom z turystyki.

    • 1 0

  • chętnie bym zamieszkał

    w takim lofcie tylko jak zacznie to sprzedawać zagraniczny developer za kosmiczne ceny to raczej tam artystów nie zobaczymy. a może miasto zajęło by się sprzedażą części tych lokali za jakieś rozsądne sumy.
    marzenie ściętej głowy...

    • 0 0

  • Nowe miasto

    Stocznia powinna być STOCZNIA i budować statki.Gratulacje dla p.Rakowskiego i Wałęsy-osiągnęli swój cel.Nie powinna być zamkniętym osiedlem dla nowobogackich.W jakim kraju my żyjemy?????

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane