• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mniej jachtów odwiedziło gdańską marinę

Katarzyna Moritz
22 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Będzie nowa marina w Zatoce Gdańskiej
W tym sezonie do Mariny Gdańsk przypłynęło niemal 50 proc. jachtów mniej niż w zeszłym roku.
W tym sezonie do Mariny Gdańsk przypłynęło niemal 50 proc. jachtów mniej niż w zeszłym roku.

Choć Gdańsk ciągle jest miastem chętnie odwiedzanym przez turystów, to okazuje się, że przez podwyżkę cen za cumowanie do gdańskiej mariny przy Szafarni zobacz na mapie Gdańska w minionym sezonie żeglarskim przypłynęło niemal 50 proc. jachtów mniej niż w ubiegłym roku.



Czy cena ma duże znaczenie przy cumowaniu jachtu?

W minionym sezonie turystycznym na pogodę nie można było narzekać. Gorące lato oraz niesłabnąca moda na Gdańsk przyciągnęły do miasta blisko 1,1 mln gości w ciągu trzech miesięcy. Jak podają władze miasta, stanowi to 28 proc. więcej niż w takim samym okresie zeszłego roku.

Nie miało to jednak przełożenia na większą frekwencję w miejskiej marinie przy ul. Szafarnia w centrum miasta. Warto dodać, że sezon żeglarski trwa od maja do końca października. Według danych z Gdańskiego Ośrodka Sportu, który zarządza mariną, liczba jednostek, które w tym sezonie odwiedziły przystań, wyniosła 671.

W 2017 roku w analogicznym okresie od maja do końca października do Mariny Gdańsk przypłynęło blisko 50 proc. więcej jednostek, bo 1105.

W tym sezonie najwięcej bander - 60 proc. - pochodziło z Polski, 22 proc. z Niemiec, 4 proc. ze Szwecji, po 3 proc. z Danii i Litwy. Gościliśmy też nieliczne jednostki z Finlandii, Rosji, Holandii, Wielkiej Brytanii i Norwegii. W tym okresie z infrastruktury mariny skorzystało ponad 3 tys. osób, dominowały krótkie postoje od 1 do 10 dni.

Marina w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego miasta ze spółką Granaria, która zabudowuje północny cypel Wyspy Spichrzów, do końca 2022 roku ma zyskać 60 dodatkowych miejsc.

Marina w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego miasta ze spółką Granaria, która zabudowuje północny cypel Wyspy Spichrzów, do końca 2022 roku ma zyskać 60 dodatkowych miejsc.

Wzrosły ceny za postój, wzrosły przychody



Co ciekawe, mimo mniejszej liczby jachtów goszczących w Marinie, przychody w tym roku były wyższe o blisko 92 tys. zł, dokładnie wyniosły 563 878,30 zł, a w zeszłym roku osiągnęły 472 043,48 zł.

Jest to efekt tego, że w tym sezonie ceny za postój z 6 zł za metr statku na dobę skoczyły do 8 zł.

Dlaczego podniesiono stawki?

- Wzrost stawki opłat za postój jest wynikiem wielu czynników takich jak koszty utrzymania infrastruktury, obsługi, zużycia mediów. Ponadto badamy rynek, jak kształtują się ceny takich samych usług w innych obiektach oraz jaki jest popyt na tego rodzaju usługi - wyjaśnia Grzegorz Pawelec z Gdańskiego Ośrodka Sportu.
Mimo mniejszej liczby jachtów przychody mariny w tym roku były wyższe.


Mimo mniejszej liczby jachtów przychody mariny w tym roku były wyższe.

W innych marinach taniej



GOS zastrzega jednak, że zwiększył się też zakres usług. W cenę postoju wliczone są dodatkowe udogodnienia: dostęp energii elektrycznej i wody pitnej na kei, odbiór nieczystości stałych, bezprzewodowy dostępu do internetu, możliwości zdania zużytych olejów i wód zęzowych oraz możliwość korzystania z pompy do odbioru ścieków sanitarnych.

- W większości przystani na Pomorzu te usługi są obligatoryjnie dodatkowo płatne - zastrzega Pawelec. - Pracujemy również nad wprowadzeniem preferencyjnych warunków dla posiadaczy Karty Mieszkańca funkcjonującej w Gdańsku, dla których przewidziana będzie dodatkowa zniżka.
W okolicznych miejskich przystaniach przy ul. Tamka, Sienna Grobla czy Żabi Kruk opłata za cumowanie wynosi 5 zł za m długości jednostki za dobę. W Sopocie w marinie jest 8 zł za każdy metr długości, a w największej trójmiejskiej marinie w Gdyni opłata wynosi 5 zł za metr.

Zupełnie inaczej wyglądają opłaty na akwenach śródlądowych, np. na Jeziorach Mazurskich, gdzie cumowanie to koszt około 20-30 zł za jacht o długości 9 m. Generalnie opłaty w Polsce za cumowanie i tak są niższe niż np. w Chorwacji, gdzie postój 12-metrowego jachtu to koszt około 100 euro za dobę (z dostępem do infrastruktury dla żeglarzy).

W Marinie Gdańsk jest w sumie 75 numerowanych miejsc, w tym sezonie ustalono też stałą liczbę miejsc dla rezydentów i wynosi ona 30 miejsc. Marina w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego miasta ze spółką Granaria, która zabudowuje północny cypel Wyspy Spichrzów, do końca 2022 roku ma być rozbudowana wzdłuż ulicy Szopy o kolejnych 60 miejsc do cumowania.

Miejsca

Opinie (61)

  • szambo w Motławie ,Marinie bogatych motorówki

    • 6 0

  • Efekt kloaki w Motławie

    • 6 0

  • Drogo w marinie...

    Drogo na mieście, hałas, tłumy i plac budowy... Czy za tym tęsknią wodniacy?

    • 7 0

  • Nie dziwię się . Nikt nie chce cumować w szambie

    a PO tym jak się wszyscy dowiedzieli , że budyń znowu przy korycie , to w marinie będą pływały tylko ekskrementy.

    • 4 1

  • To efekt kładki, podwyżek oraz pewnie też wylewki.

    Coś tu się z matematyką nie zgadza. Jachtow 50% mniej, podwyżka 30%, a w sumie wyszedł przyrost dochodów. Coś tu się nie zgadza. Prawda jest taka, że opłaty dla rezydentów wzrosły o 100%, a nie 30%, oraz to, że old timery rezydenckie, płacą nie 100% więcej, tylko kilkaset % więcej… A hałas I tłumy zawsze były. Dlatego właśnie sie tam pływa

    • 4 0

  • Brak pomysłu na zagospodarowanie kanału

    Czemu nie można cumować w kanale przed mostem zwodzonym?? bo nikt nie pomyślał o skrzynkach z prądem i wodą.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane