- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (55 opinii)
- 2 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (280 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (183 opinie)
- 5 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (60 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (269 opinii)
Mniej jachtów odwiedziło gdańską marinę
Choć Gdańsk ciągle jest miastem chętnie odwiedzanym przez turystów, to okazuje się, że przez podwyżkę cen za cumowanie do gdańskiej mariny przy Szafarni w minionym sezonie żeglarskim przypłynęło niemal 50 proc. jachtów mniej niż w ubiegłym roku.
Nie miało to jednak przełożenia na większą frekwencję w miejskiej marinie przy ul. Szafarnia w centrum miasta. Warto dodać, że sezon żeglarski trwa od maja do końca października. Według danych z Gdańskiego Ośrodka Sportu, który zarządza mariną, liczba jednostek, które w tym sezonie odwiedziły przystań, wyniosła 671.
W 2017 roku w analogicznym okresie od maja do końca października do Mariny Gdańsk przypłynęło blisko 50 proc. więcej jednostek, bo 1105.
W tym sezonie najwięcej bander - 60 proc. - pochodziło z Polski, 22 proc. z Niemiec, 4 proc. ze Szwecji, po 3 proc. z Danii i Litwy. Gościliśmy też nieliczne jednostki z Finlandii, Rosji, Holandii, Wielkiej Brytanii i Norwegii. W tym okresie z infrastruktury mariny skorzystało ponad 3 tys. osób, dominowały krótkie postoje od 1 do 10 dni.
Wzrosły ceny za postój, wzrosły przychody
Co ciekawe, mimo mniejszej liczby jachtów goszczących w Marinie, przychody w tym roku były wyższe o blisko 92 tys. zł, dokładnie wyniosły 563 878,30 zł, a w zeszłym roku osiągnęły 472 043,48 zł.
Jest to efekt tego, że w tym sezonie ceny za postój z 6 zł za metr statku na dobę skoczyły do 8 zł.
Dlaczego podniesiono stawki?
- Wzrost stawki opłat za postój jest wynikiem wielu czynników takich jak koszty utrzymania infrastruktury, obsługi, zużycia mediów. Ponadto badamy rynek, jak kształtują się ceny takich samych usług w innych obiektach oraz jaki jest popyt na tego rodzaju usługi - wyjaśnia Grzegorz Pawelec z Gdańskiego Ośrodka Sportu.
W innych marinach taniej
GOS zastrzega jednak, że zwiększył się też zakres usług. W cenę postoju wliczone są dodatkowe udogodnienia: dostęp energii elektrycznej i wody pitnej na kei, odbiór nieczystości stałych, bezprzewodowy dostępu do internetu, możliwości zdania zużytych olejów i wód zęzowych oraz możliwość korzystania z pompy do odbioru ścieków sanitarnych.
- W większości przystani na Pomorzu te usługi są obligatoryjnie dodatkowo płatne - zastrzega Pawelec. - Pracujemy również nad wprowadzeniem preferencyjnych warunków dla posiadaczy Karty Mieszkańca funkcjonującej w Gdańsku, dla których przewidziana będzie dodatkowa zniżka.
W okolicznych miejskich przystaniach przy ul. Tamka, Sienna Grobla czy Żabi Kruk opłata za cumowanie wynosi 5 zł za m długości jednostki za dobę. W Sopocie w marinie jest 8 zł za każdy metr długości, a w największej trójmiejskiej marinie w Gdyni opłata wynosi 5 zł za metr.
Zupełnie inaczej wyglądają opłaty na akwenach śródlądowych, np. na Jeziorach Mazurskich, gdzie cumowanie to koszt około 20-30 zł za jacht o długości 9 m. Generalnie opłaty w Polsce za cumowanie i tak są niższe niż np. w Chorwacji, gdzie postój 12-metrowego jachtu to koszt około 100 euro za dobę (z dostępem do infrastruktury dla żeglarzy).
W Marinie Gdańsk jest w sumie 75 numerowanych miejsc, w tym sezonie ustalono też stałą liczbę miejsc dla rezydentów i wynosi ona 30 miejsc. Marina w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego miasta ze spółką Granaria, która zabudowuje północny cypel Wyspy Spichrzów, do końca 2022 roku ma być rozbudowana wzdłuż ulicy Szopy o kolejnych 60 miejsc do cumowania.
Miejsca
Opinie (61)
-
2018-11-22 15:06
szambo w Motławie ,Marinie bogatych motorówki
- 6 0
-
2018-11-22 15:29
Efekt kloaki w Motławie
- 6 0
-
2018-11-22 17:33
Drogo w marinie...
Drogo na mieście, hałas, tłumy i plac budowy... Czy za tym tęsknią wodniacy?
- 7 0
-
2018-11-22 17:47
Nie dziwię się . Nikt nie chce cumować w szambie
a PO tym jak się wszyscy dowiedzieli , że budyń znowu przy korycie , to w marinie będą pływały tylko ekskrementy.
- 4 1
-
2018-11-22 17:58
To efekt kładki, podwyżek oraz pewnie też wylewki.
Coś tu się z matematyką nie zgadza. Jachtow 50% mniej, podwyżka 30%, a w sumie wyszedł przyrost dochodów. Coś tu się nie zgadza. Prawda jest taka, że opłaty dla rezydentów wzrosły o 100%, a nie 30%, oraz to, że old timery rezydenckie, płacą nie 100% więcej, tylko kilkaset % więcej… A hałas I tłumy zawsze były. Dlatego właśnie sie tam pływa- 4 0
-
2020-02-07 08:46
Brak pomysłu na zagospodarowanie kanału
Czemu nie można cumować w kanale przed mostem zwodzonym?? bo nikt nie pomyślał o skrzynkach z prądem i wodą.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.