- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (88 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (106 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (229 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (404 opinie)
Mocno nieświeży problem rzeźnika
O tym, że w mięsnym przy ul. Kombatantów 4/10 na gdańskiej Zaspie serwuje się przeterminowany towar, zawiadomiła nas czytelniczka. Wspólnie z pracownikami Państwowej Inspekcji Handlowej udaliśmy się na zakupy. Inspektorzy stwierdzili, że mięso, które kupiliśmy, jest nieświeże i przeprowadzili kontrolę całego towaru. Ze sprzedaży wycofali ok. 46 kg wyrobów mięsnych - 35 kilogramów to produkty przeterminowane i zepsute, 11 kilogramów wędlin było sztucznie "odświeżanych" (prawdopodobnie smarowano je olejem dla lepszego wyglądu). Inspektorzy znaleźli także uchybienia formalne: na niektórych towarach nie było widocznych cen, część produktów nie miała dat przydatności do spożycia, a trzy sprzedawczynie nie posiadały aktualnych badań lekarskich.
Pracownicy oraz kierownik sklepu będą składać wyjaśnienia w PIH-u.
Inspekcja spróbuje ustalić, czy to jednorazowa wpadka, czy też normalna praktyka w placówce.
Współwłaścicielem sklepu Rzeźnik jest Zbigniew Nowak - wiceprezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP oraz radny powiatu gdańskiego. Nowak nie ma nic przeciwko temu, żeby PIH skontrolowała pozostałe jego sklepy (jest ich w Trójmieście kilkanaście).
- Jestem przekonany, że ta sytuacja nie powtarza się w żadnym z punktów sieci Zakłady Mięsne Nowak - twierdzi. W sklepie Rzeźnik Zbigniew Nowak przeprowadził wczoraj szkolenie dla kierowników sklepów, aby takie sytuacje się nie powtarzały. Zaproszono na nie PIH.
W tym sklepie na Zaspie inspektorzy gdańskiego oddziału Państwowej Inspekcji Handlowej przeprowadzili kontrolę, która zakończyła się utylizacją kilkudziesięciu kilogramów towaru.
|
|
Opinie (258)
-
2005-06-03 00:46
Taaa
"pojedynczy przypadek" - jasne! Niech lepiej sie przyjrzy oddziałowi na Wyzwolenia! Nie tylko nieświeża wędlina, ale ekspedientki ciągle chodzą 'na dymka' i mięso po prostu śmierdzi.
- 0 0
-
2005-06-03 00:44
no meat !
coz chyba byloby dobrze przejsc w koncu na wegetarianizm i przestac jesc zwierzeta. ale ludzie i tak zjedza,nawet jak to mieso bedzie strawione i zwrocone... zal TYLKO zwierzat.
- 0 0
-
2005-06-03 00:30
SANEPID W GDAŃSKU TO BANDA TREPÓW !!!!
po prostu Jagodziński zaprasza do Sanepidu w Gdańsku bylych kolesiów z MON którzy pracują od 10- 13.30 !!!! (TAK JEST , wiem bo moja mam tam pracowala!) Jedynie krzyżówki i kawka.
I do chaty. A jak się trafi lekarz z prawdziwego zdarzenia to go wykończą kolesie z układu. - gorzej niż w Łodzi.
Ale chłopców nic nie ruszy bo w Warszawą też rządzi MON - a "swoi" muszą mieć dochody jak idą na emeryturę w wieku 38 lat. Banda idiotów żerujacych na podaniakach !- 1 0
-
2005-06-03 00:19
dajcie mu spokój
przecież przeprowadził szkolenie i pokiwał palcem, że tak nie wolkno a fe. a w pozostałych sklepach nie ma fe.
tylko na zaspie bo panu radnemu dali cynk i wywalil ścierwo albo wsadził do cieżarówki to jak ucichnie to sie sprzeda w kościerzynie albo w brusach...- 0 0
-
2005-06-03 00:06
Pytanie do Sanepidu w Gdńsku i Gdyni
dlaczego tutaj jedna sprzedawczyni sprzedaje mięso i wędliny? Moja siostra jest inspektorem Sanepidu w Olsztynie i bardzo sie zdziwiła, że w Gdyńskich sklepach jest to praktykowane.
w olsztynie i na terenie województwa warm.-mazurskiego jest to niedopuszczalne. Czy to tylko olsztyńska fanaberia czy łamanie przepisów przez gdyńskie sklepy? Mam nadzieję, że ktoś rozwiąże ten problem- 0 1
-
2005-06-03 00:01
Biedaczek...
Oj jaki biedy właściel nei wie co jego kierownicy sklepów sprzedaja.. Toż ja bym sie wstydziła przyznać do takiej tempoty i braku odpowiedzialności za personel. Ale co tam lepiej wyjśc na tempego buraka niz na truciciela... Wypowiedź Nowaka zajeżdża komisją... "Nie pamiętam", "ja o niczym nie wiedziałem". Światem rządzą idioci i sklerotycy z tego wynika i robia najlepsze biznesy. Smacznego wszystkim!
- 1 1
-
2005-06-02 23:42
Padlina...
Kiedyś przyjechał do mnie znajomy Amerykanin.Zaprosiłem go na polish gulasz do baru:niech zobaczy jak powinno smakować porządne jedzenie,a nie tam jakieś fastfudy.Aleśmy potem mieli s****ę!!!Wracając do Nowaka:on biedny,on nie winien,on nic nie wiedział.To tylko w jednym tak było,a we wszystkich 15 pozostałych wszystko jest OK.Niech ludziska jedzą padlinę,liczy się kasa!
- 0 1
-
2005-06-02 23:33
Constar
Jak widać przykład idzie od większych. Taki Nowak pozazdrościł Constarowi reputacji najwyraźniej ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.