- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (93 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (229 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (405 opinii)
Motorniczy pomógł zakrwawionemu na przystanku
Co najmniej kilka minut leżał na ziemi na przystanku ranny w głowę mężczyzna, zanim pomocy udzielił mu Karol Mielnik, motorniczy Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Wcześniej leżącego w kałuży krwi mężczyznę ignorowali inni pasażerowie. - Wkurzyłem się, że w takim dniu jak 1 listopada los tego człowieka był wszystkim obojętny - mówi w rozmowie z Trojmiasto.pl pan Karol.
- Zdziwiło mnie, że wokół było tyle ludzi, a nikt nie reagował na jego widok. Gdy podniosłem mu głowę, na ręku zauważyłem plamę krwi. Okazało się, że chwilę wcześniej mężczyzna upadł i uderzył tylną częścią głowy o krawędź betonowej płyty. Poprosiłem o pomoc jakąś panią, która okazała się pielęgniarką. Ułożyliśmy poszkodowanego w bezpiecznej pozycji, ktoś z przeciwnego przystanku podał nam chusteczki - opowiada pan Karol.
Prawdopodobnie poszkodowany starszy mężczyzna chwilę wcześniej chciał jechać innym tramwajem na cmentarz. Gdy zorientował się, że skład nie jedzie w kierunku Łostowic, zbyt gwałtownie zawrócił na przystanek i upadł na ziemię.
Interwencja motorniczego na przystanku tramwajowym.
- Wyjąłem telefon i poprosiłem dyspozytora ruchu, by wezwał karetkę. Po kilku minutach, gdy od strony Huciska usłyszałem nadjeżdżającą karetkę, wsiadłem do tramwaju i odjechałem. I tak zdążyło się zapchać całe skrzyżowanie, ale ratowanie zdrowia tego mężczyzny w tym momencie było dla mnie najważniejsze - dodaje.
Motorniczym jest zaledwie od roku. To pierwszy tego rodzaju incydent w jego zawodowej karierze.
- Wkurzyłem się, że w takim dniu jak 1 listopada los tego człowieka był wszystkim obojętny.
Ta wzorowa postawa zostanie w odpowiedni sposób nagrodzona przez jego pracodawcę. Jak zapowiada Alicja Mongird, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje, pan Karol otrzyma dodatkową premię.
- Jesteśmy dumni z pana Karola, zachował zimną krew, wiedział, co robić. Zostanie oczywiście za to nagrodzony premią finansową - mówi Mongird.
Miejsca
Opinie (311) 8 zablokowanych
-
2017-11-03 10:16
Sku..syn z paniusią i łapami w kieszeniach co przeszli obok powinni dostać zarzut nieudzielenia pomocy.
- 41 0
-
2017-11-03 10:13
kiedyś pomogłam pijaczkowi w Gdyni
biedny półnagi leżał wycieńczony na ławce, przez 10 minut ludzie przechodzili obojętnie.
Jak znalazłam się obok, to okazało się że wokół znaleźli się sami filmowcy....niestety....- 25 0
-
2017-11-03 10:11
zbydlęcenie
- 25 0
-
2017-11-03 10:01
Kilka lat temu trzech dresow zaczepilo mnie w tramwaju.
Jeden z nich mnie uderzyl a potem szarpalismy sie na przystanku przy dworcu glownym. Motorniczy nie dosc ze nie zareagowal to nawet nie chcial wezwac przez radio pomocy - byl zajety jakas pania w swojej kabinie. Pozdrawiam go nieserdecznie.
- 20 14
-
2017-11-03 09:59
Niech GAIT w koncu zrobi te podwyzki
Wstyd panie prezesie i panei budyniu
- 122 11
-
2017-11-03 09:53
no tp chyba jakis zart ?????
- 25 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.