Mydła naturalne - wyrabiane ręcznie, na bazie tłuszczów roślinnych, okazują się być ciekawą propozycją dla osób ceniących ekologiczne rozwiązania lub posiadających delikatną cerę. Wśród wielu rodzajów znajdziemy m.in mydła: piwne, węglowe, tymiankowe, szałwiowe, kokosowe czy mydło do golenia.
mydła - zwracam uwagę tylko na jego zapach, musi mi się podobać
9%
mydła, ale tylko dermatologicznego lub naturalnego, które chroni przed wysuszeniem skóry
16%
Mydlarstwo to rzemiosło o wyjątkowo długiej tradycji. Mogłoby się wydawać, że przeszło już do historii, jednak okazuje się, że wciąż jest kultywowane. Oprócz sklepów należących do większych sieci
można w Trójmieście spotkać pasjonatów rzemiosła, którzy produkują mydło ręcznie - bez konserwantów, sztucznych barwników i substancji zapachowych.
Mydłofaktura to firma dwuosobowa, którą tworzy małżeństwo -
Maciej i Magdalena Huzarscy.
-
Wszystko zaczęło się ode mnie - opowiada Magdalena Huzarska. -
Miałam potrzebę znalezienia czegoś, co pomoże mi doprowadzić moją cerę do lepszej kondycji. Próbowałam bardzo wielu rzeczy (w tym płynów do mycia twarzy i maseczek) i okazało się, że żadne z tych preparatów nie spełniało swojego zadania. Postanowiłam wtedy, że poszukam czegoś, co będzie możliwie najmniej inwazyjne dla mojej skóry. I tak zaczęła się moja przygoda z mydłem.
Pierwszy produkt, który wyszedł spod jej dłoni, był bardzo prosty. W jego skład wchodziły jedynie trzy oleje: oliwa z oliwek, olej kokosowy i palmowy.
Każde mydło jest wyrabiane ręcznie metodą "na zimno" w procesie zmydlania tłuszczów za pomocą zasady sodowej. Do produkcji środków myjących twórcy
nie używają żadnych syntetycznych składników,
za bazę zaś służą wyłącznie wysokiej jakości tłuszcze roślinne. W ofercie mają wiele gatunków mydeł, takich jak: piwne, węglowe, jogurtowe, kakaowe, oliwkowe, owsiane, z mlekiem kozim czy nagietkowe. Pierwsza prezentacja wyrobów miała miejsce w październiku 2013 roku i wówczas ruszyła także strona internetowa firmy.
Poza tym, można nabyć u nich także
mydła do włosów, np. z dodatkiem glinki żółtej, która absorbuje zanieczyszczenia i nadmiar sebum z powierzchni skóry. Z kolei mydło rumiankowe, które nie zawiera olejków eterycznych, przeznaczone jest szczególnie dla skóry wrażliwej. A mydła ziołowe?
-
Jeśli chcemy uzyskać mydło ziołowe, należy dodać do bazy oliwę ziołową uzyskaną w procesie macerowania ziół. Właściwie baza stworzona z użyciem takiej oliwy jest wystarczająca, by uzyskać mydło np. tymiankowe - tłumaczy Huzarska.
Przed przystąpieniem do tworzenia receptury, należy odpowiednio wcześniej poddać zioła procesowi maceracji. Zioła zalewa się np. oliwą z oliwek i czeka minimum dwa tygodnie, by oddały oliwie swoje właściwości.
Zainteresowanie naturalnymi kosmetykami jest duże. -
Są dwie pobudki, które mogą skłonić ludzi do sięgnięcia po takie mydła - mówi Maciej Huzarski.
Jedną z nich jest wyjątkowo wymagająca skóra, a drugą chęć bycia ekologicznym, czy inaczej mówiąc, chęć sięgania po to, co naturalne.
Mydlarnia TULi to również manufaktura z Gdańska. Mistrzem formy mydlanej jest tam
Joanna Sztykiel, która posiada niewielką pracownię w Gdańsku. Tworzy mydła zarówno jasne jak i ciemne (węglowe), a za substancje eteryczne służą jej naturalne olejki zapachowe.
Pracownia powstała w 2009 roku, zupełnym zrządzeniem losu. -
Z mydłami podobnymi do moich zetknęłam się po raz pierwszy podczas wyprawy do Zachodniej Kanady i Stanów Zjednoczonych. Ku mojemu zdumieniu okazało się, że gdy ich używam skóra przestaje być przesuszona i znika potrzeba ciągłego aplikowania balsamów, mleczek, kremów itp. Zawsze lubiłam eksperymenty więc bardzo szybko zaczęłam testować własne wyroby. Początkowo wyłącznie na sobie i własnej rodzinie, później zaczęłam obdarowywać nimi przyjaciół.
W ofercie mydlarni znajdziemy m.in mydło pomagające zwalczyć cellulit. Zawiera ono mieloną kawę naturalną, która działa jak mechaniczny peeling wygładzając naskórek. Jest też
mydło do golenia, z zawartością glinki różowej i mąki owsianej. Jak działa?
-
Bardzo dobrze się pieni, a delikatna piana zmiękcza włoski zmywając z nich sebum. Różowa glinka zapewnia poślizg ostrza, a dzięki zawartym w niej mikroelementom ma także właściwości zabliźniające, dezynfekujące i wygładzające. W końcu - mąka owsiana zmiękcza naskórek i przyspiesza gojenie zadrapań - wyjaśnia Sztykiel.
Mydło czekoladowe ma właściwości natłuszczające i wspomagające regenerację naskórka,
szałwiowe stworzone jest z myślą o przetłuszczających się włosach. Z kolei
mydło rycynowe (na bazie oleju rycynowego) do mycia zarówno włosów jak i skóry twarzy, ze szczególnym wskazaniem dla cery tłustej.
Mydło kokosowe ma nieco inne zastosowanie - przeznaczone jest do usuwania uporczywych plam z ubrań.
W przeciwieństwie do normalnych mydeł,
mydła naturalne oszczędne są w zapachy. -
Osobiście nie przepadam za olejkami zapachowymi w mydle, najchętniej robiłabym je bez ich dodatków. Dodaję olejki eteryczne i zapachowe ze względu na upodobania klientów, ale staram się je ograniczać. Niestety w Polsce oferta dodatków do mydeł jest raczej uboga i trzeba korzystać ze sklepów działających choćby w Wielkiej Brytanii.
Można też korzystać z
naturalnych barwników. -
Jest ich sporo, choć niektóre też są trudno dostępne. Glinki, węgiel, nasiona annato, szałwia, pokrzywa, maceraty marchewki, czekolada, miód, owoce róży, a ostatnio alkanna barwierska. W efekcie dość łatwo można nadać mydłom różne odcienie żółtego, pomarańczowego, grafitowego czy szarozielonego.
W Galerii Bałtyckiej znajdziemy
Mydlarnię NO 1, także z Gdańska. Tutaj jednak mydła sprowadzane są ze Szkocji, tak więc nie jest to produkt autorski, jak w przypadku dwóch wyżej opisanych mydlarni. Są to mydła szkockiej marki Scottish Fine Soaps, która słynie z ręcznej produkcji trwałych i delikatnych mydeł w ozdobnej puszce.
Warto wspomnieć, że oprócz typowo trójmiejskich, istnieją u nas mydlarnie należące do większych sieciówek. Wśród nich jest Stara Mydlarnia mieszcząca się w Galerii Szperk w Gdyni. Mamy jeszcze Mydlarnię u Franciszka (dwa punkty: w Gdyni i Gdańsku). W obydwu miejscach, oprócz mydeł z bloków, znajdziemy mydlane kule, płyny do kąpieli a nawet ozdobne zapachowe świece. Nie oferują one jednak produktów w stu procentach naturalnych, ponieważ używają syntetycznych substancji zapachowych i barwników.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
