- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (56 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (282 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (186 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (270 opinii)
- 6 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (11 opinii)
Najpierw awantura w hotelu, później na komisariacie
Kaftan bezpieczeństwa i kask na głowę musieli założyć policjanci 40-latkowi, który najpierw wywołał awanturę w sopockim hotelu, następnie - gdy przewieziono go na komisariat - zaatakował policjantów.
W niedzielę nad ranem pracownicy sopockiego hotelu powiadomili policjantów o awanturze w jednym z pokoi. Wedle ich słów miało tam też dojść do pobicia kobiety.
- Na miejsce skierowano patrole policyjne. W pokoju hotelowym był tylko 40-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna był nietrzeźwy, a alkomat pokazał, że ma blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Przed hotelem drugi patrol policyjny zauważył 37-letnią roztrzęsioną i zapłakaną kobietę. Okazało się, że to znajoma mężczyzny. 37-latka również była nietrzeźwa, a przeprowadzone badanie wykazało u niej ponad 2,8 promila alkoholu. Z uwagi na to, że swoim zachowaniem stwarzała zagrożenie dla własnego zdrowia i życia, policjanci doprowadzili ją do komendy - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Podejrzewany o jej pobicie mężczyzna także trafił na komisariat. Kiedy już był w budynku, to nagle stał się wyjątkowo agresywny. Zaczął krzyczeć, wyzywać policjantów i odmawiać wykonywania ich poleceń. W pewnym momencie rzucił się na funkcjonariuszy - kopał ich i próbował się z nimi szarpać.
Udało się go obezwładnić, ale niestety na tym problemy z agresywnym 40-latkiem się nie zakończyły. Mężczyzna został umieszczony w pokoju przejściowym, gdzie próbował się zranić poprzez uderzanie głową o stolik. By do tego nie dopuścić, policjanci założyli mu kaftan bezpieczeństwa, a na głowie kask zabezpieczający. Wezwali też karetkę pogotowia. Lekarze przebadali go i stwierdzili, że może zostać zatrzymany w areszcie.
- 40-latek, gdy wytrzeźwiał, usłyszał sześć zarzutów dotyczących naruszenia nietykalności cielesnej czterech funkcjonariuszy, znieważenia ich oraz stosowania groźby wobec jednego funkcjonariusza w celu zmuszenia go do zaniechania czynności służbowej. Mieszkaniec Warszawy w przeszłości był już karany za inne przestępstwa, w tym kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego - mówi Rekowska.
Policjanci przesłuchali również 37-letnią znajomą mężczyzny. Nie chciała rozmawiać o hotelowej awanturze, zaprzeczyła także, że została pobita.
Opinie (111) ponad 20 zablokowanych
-
2020-06-23 13:22
kartonowe państwo (1)
Kabaret .
Pora dać uprawnienia policji jak w USA. Skończą się wielokrotne jazdy po alkoholu bez prawa jazdy i rozróby na stadionach.- 21 4
-
2020-06-23 13:24
Mylisz uprawnienia Policji ze sprawnie działającymi sądami.
- 1 4
-
2020-06-23 12:37
(2)
Warszawka nie przestaje się bawić, ostatnio babce wybili policjanci szyby bo pod prąd uciekała a teraz ten gagatek
- 76 3
-
2020-06-23 12:51
z prądem to każdy głupi potrafi (1)
- 9 0
-
2020-06-23 13:21
No właśnie wielu nie potrafi i są wypadki
- 3 2
-
2020-06-23 13:00
Jaki typ (1)
Ale zamiast zakładać kask powinni mu byli kamieni podsypać...
- 23 1
-
2020-06-23 13:20
Ja bym mu zamiast kasku dał tłuczek do mięsa XD
- 3 0
-
2020-06-23 13:07
Typowy warszawski ci*liPospolity
- 15 0
-
2020-06-23 13:07
Ci Norwegowie i Brytole, hołota
same problemy z nimi
a nie, czekaj
Ależ to będą wspaniałe polskie wakacje Polaków w Polsce :D Aż mi nie żal, że wynająłem swoje airbnb na długi termin:D- 19 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.