• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nawet zazdrościć nie potrafimy

Michał Sielski
22 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Bogaci lubią luksus, pozostali im tego zazdroszczą. Naprawdę jest czego? Bogaci lubią luksus, pozostali im tego zazdroszczą. Naprawdę jest czego?

Nie łudzę się, że wzorem słów ks. Jana Twardowskiego będziemy się kochać, ale może chociaż spróbujemy sobie inaczej zazdrościć? Bez nienawiści i oczekiwania na potknięcie bogatszego?



Bogaci Polacy to...

Nie zamierzam wyśmiewać kultu materializmu, bo pieniądz rządzi światem od dawna, czy się to komuś podoba, czy nie. Papier, na którym drukowane są banknoty zawładnął sercami i umysłami milionów o wiele szybciej i skuteczniej, niż ten, na którym drukowane są święte księgi.

Aby się o tym przekonać, wystarczy obejrzeć parkingi przed blokami czy starymi domkami. Dwa pokoje, piątka dzieci, dwa kredyty, ale sprowadzone z Niemiec kilkunastoletnie auto, wyklepane ze szwagrem w garażu, dumnie lśni dawnym blaskiem. Bo przecież nie wypada nie mieć. Podobnie jak nowego telefonu, a przede wszystkim ciuchów.

Gdy przyjeżdżają do nas mniej świadomi goście np. z USA, to jeśli po kilku dniach przekonywania uwierzą wreszcie, że nasze zarobki nie są tygodniowe lecz miesięczne, nie mogą się nadziwić skąd mamy pieniądze na to wszystko.

Tymczasem bogaci nie mają w Polsce łatwo. Przyznanie się do posiadania domu, dużej działki i - nie daj Boże! - dobrego samochodu, jest najczęściej towarzyskim samobójstwem. A już działka letniskowa z burżujską altaną, to niezbity dowód na osobowość złodzieja, cwaniaka i kombinatora.

Oczywiście nie wszędzie, na szczęście coraz więcej osób akceptuje pieniądze jako naturalną wadę ludzi pracowitych, utalentowanych, a przy tym uczciwych. Ale wciąż są w mniejszości. Kto i dlaczego tak bardzo zazdrości innym, że aż ich za to nienawidzi?

Problem pojawia się wtedy, gdy ktoś inny ma choć odrobinę więcej i mimo wizyt w bankach, SKOK-ach i Providentach, nie da się mu dorównać. No i się zaczyna. Najlepiej gdyby takiego delikwenta od razu aresztowała policja, albo wybitnie apolityczne CBA, wtedy wszyscy będą mogli z ulgą zakrzyknąć: a nie mówiłem!

Obrzydliwie bogaci wzbudzają poczucie winy. Bo przecież najczęściej startowaliśmy z mniej więcej tego samego pułapu. I oni są na finansowym szczycie, a my co najwyżej spoglądamy na nich z dołu. Pamiętajmy jednak, że materialiści częściej popełniają samobójstwa w czasach kryzysu, a za pogrzeb i tak płaci ZUS. Bezsens gnania za kasą dobrze opisuje stwierdzenie Danny'ego Kaye'a: człowiek wydaje pieniądze, których nie ma, na rzeczy, których nie potrzebuje, by imponować ludziom, których nie lubi.

Prawdziwe?

Opinie (215) 7 zablokowanych

  • a propos czego ten artykul? (1)

    • 1 0

    • laska jesteś blondynką ?

      • 0 0

  • Przepraszam ale żal komentować ten cały infantylny felieton :/ (8)

    Skomentuje tylko stwierdzenie "Obrzydliwie bogaci wzbudzają poczucie winy. Bo przecież najczęściej startowaliśmy z mniej więcej tego samego pułapu."
    Ludzie, którzy w Polsce zrobili jakąś wielką fortunę zawsze startowali przynajmniej z jedną poważną znajomością.

    • 8 0

    • odporny to ty jesteś (5)

      ale na normalne argumenty - pewnie w Twoim znaczeniu jestem bogaczem, a startowałem od ZERA. Jestem ze WSI, nie znałem nikogo bogatszego ode mnie. I właśnei o Tobie jest ten felieton - gościu w którego małej główce nie mieści się, że ktoś mógł dojść do dużych pieniędzy bez znajomości

      • 1 0

      • stu się nie uda, jednemu tak

        Sam odpowiedziałeś na pytanie, kto staje się bogaty w sposób uczicwy. Jeden na sto.

        • 0 0

      • Nie wiem czy jesteś bogaty czy nie (3)

        zważywszy że jest to dość elastyczne określenie.Przykład jeśli zarabiam powiedzmy 100tyś zł rocznie a ty 150tyś zł rocznie to rzeczywiście jesteś dla mnie bogaty.Ale jeżeli ja zarabiał bym 200 tyś zł rocznie to dla mnie jesteś biedny.Jednak w oczach przeciętnego Polaka,który zarabia mniej niż 30 tyś zł rocznie obaj jesteśmy obrzydliwie bogaty.
        Po za tym nie wierze że startowałeś od zera.Nie wierze w to.Znajomości to był tylko przykład.Prawda jest trochę głębsza.Szkoda że nie potrafisz tego zrozumieć tylko niszczysz każdą wypowiedź nie zgadzającą się w twoim ograniczonym tokiem myślenia.

        • 0 1

        • no widzisz (2)

          nie otrafisz zrozumieć, że startowałem od ZERA. A takich jak ja jest wielu, Ty wolisz jednak widzieć tych, którzy mają coś dzięki znajomościom - to się nazywa frustracja

          • 0 0

          • edek bez kredek

            Bo tacy też są

            • 0 0

          • edek w moich oczach ciągle się kompromitujesz więc daj już spokój

            jesteś zbyt ograniczony żeby zrozumieć o co mi chodzi.Ja "otrafie" cię zrozumieć.Nie bój się o to.Postaraj się zrozumieć że znajomości i pieniądze to nie jedyny bonus który pomaga w starcie.

            • 0 0

    • sratatata, to tak jakby WSZYSCY bogaci startowali z jakimiś znajomościami i przywilejami. (1)

      sposób Twojego rozumowania jest dogmatyczny, jest albo białe albo czarne, potrzebuje absolutu.

      • 0 0

      • Na razie

        Nie wszyscy. Zależy od narodu, układów i wiedzy.

        • 0 0

  • Autor tez zazdrości

    choć się do tego otwarcie nie przyznaje.
    Podejmuje wszakże próbę wytłumaczenia bogatych jako ludzi ambitnych i pracowitych. Lecz zadziwia mnie koniec artykułu, że jeśli jest bogaty to prędzej czy później się potknie (szczególnie w czasach kryzysu) - ba! ZUS mu za pogrzeb zapłaci, czyli notabene całe biedne społeczeństwo, czytelnik.

    Moim skromnym zdaniem to jedynie mimowolne podjudzanie do złości na bogatych - nie wzięcie ich w obronę, choć prawdopodobnie taki był zamysł autora.

    • 1 0

  • A co to znaczy być bogatym???? (5)

    .................

    • 2 0

    • bogatym duchowo ?

      • 0 0

    • Rafał

      Bogatym być to mieć mieszkanie w Sea Towers w Gdyni

      • 0 2

    • panienka, fura i komóra

      • 0 1

    • bogatym , to znaczy -nigdy nie być głodnym.

      • 0 0

    • Na pewno nie fury, komóry, metki i luksus.

      Po prostu dodatnie saldo na koncie, trochę odłożonych pieniędzy i możliwość zaspokojenia potrzeb normalnej rodziny bez brania masy kredytów typu "Pożyczka Świąteczna! Spraw sobie mikrofalówkę pod choinkę!".

      • 1 0

  • Autor zaprzecza sam sobie (1)

    W tytule określa polaków jako nieumiejących zazdrościć,ale w tekście opisuje nas jako tylko zazdroszczący naród.Bez sensu.

    • 1 1

    • o Boże

      przeczytaj jeszcze raz tekst i postaraj się zrozumieć, a potem jeszcze raz i jeszcze. MAsz pewnie doświadczenie, bo wszkole nie raz musiałeś tak robić

      • 0 0

  • No i sie posypały komentarze prymitywów polskich którzy sami niczego nie mają (3)

    bo im się czterech liter ruszyć nie chciało w życiu to i innym też by pozabierali żeby Ci nie mieli. To jest wspaniały narodek. Na wymioty sie zbiera. I te teorie spisków i teksty z cyklu "ciekawe jak sie 'dorobił', bo napewno nie uczciwie'. Żenada i wstyd.

    • 3 1

    • bies

      A w którym miejscu my, polscy prymitywi, komentujemy negatywnie dorabianie się? Może jakiś trop, przykład?
      Byłbym wdzięczny za odpowiedź.
      Pozdrawiam

      • 1 1

    • Ciekaw jestem kto jest większym prymitywem

      Czy ktoś kto nie potrafi zaakceptować że biedniejsi też mogą się wypowiadać?Czy ktoś kto zazdrości bogatszemu i oskarża go o nieuczciwe zdobycie fortuny?

      • 1 0

    • "Na wymioty sie zbiera"

      Tylko traf do kibla!

      • 1 0

  • Gdybym był bogaty .....

    Tewje Mleczarz.

    • 0 0

  • następne wypociny o IPN? (1)

    Pan m.sielski pewnie marzy o posadzie w Wyborczej, tam mógłby rozpisywać się o szkodliwości CBA, lustracji i konieczności historycznej uwłaszczenia aparatu partyjnego. A Peter Vogel zawdzięcza wszystko wykształceniu...

    • 0 1

    • on już tam pracował

      półgłówku, więc raczej nei marzy

      • 0 0

  • co do zazdrości

    Wszyscy są zazdrośni- jeżeli nie o pieniądze to o to,że ktoś potrafi być szczęśliwym albo o to,że ktoś jest ładniejszy od drugiej osoby, powodów do zazdrości może być mnóstwo i przez nią często spotykamy się z bardzo niemiłym zachowaniem ze strony innych osób(tych zazdrosnych:))

    • 1 0

  • żenujący poziom artykułu (1)

    kto zatrudnia takich idiotów - jeden wielki bełkot bez ładu i składu

    • 1 2

    • napisz swój

      czekamy

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane