- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (123 opinie)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (49 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (76 opinii)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (97 opinii)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (40 opinii)
Nie będzie strzelania do dzików, jedynie odławianie
Wbrew krążącym informacjom, nikt nie będzie strzelał do dzików w Parku Reagana na Przymorzu. Zwierzęta zostaną zwyczajnie odłowione i wywiezione do lasu. Odstrzał jest możliwy jedynie w nadzwyczajnych sytuacjach, tak jak to miało kilka miesięcy temu we Wrzeszczu.
Czytaj także: Nie będzie strzelania do dzików na Dąbrowie
- W lasach na terenie Gdańska, czyli przede wszystkim w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym oraz na Stogach i w Sobieszewie, żyje kilkaset dzików. Przyszły tu w poszukiwaniu jedzenia. Nocą głodne zwierzęta są w stanie odwiedzić nawet kilka dzielnic. Warto jednak pamiętać, że dzik jest raczej zwierzęciem płochliwym i stroni od ludzi. Bez powodu nie zaatakuje - wyjaśnia Mirosław Redak z Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Dokarmianie dzików największą zmorą
W mieście znajduje się wiele miejsc, które stanowią dla dzików atrakcyjne żerowiska. Przede wszystkim chodzi o śmietniki i ogródki działkowe, na których rosną drzewa i krzewy owocowe. Sforsowanie metalowych siatek czy rozrywanie foliowych worków nie stanowi dla ważących nawet kilkaset kilogramów zwierząt żadnego problemu. Jednak nie to jest największym zmartwieniem miejskich urzędników.
- Gorąco apelujemy o niedokarmianie dzików, a wtedy z czasem te zwierzęta wyniosą się z miasta. Gdy otrzymujemy zgłoszenie, że na osiedlu chodzi wataha dzików, bardzo często okazuje się, że wokół bloków jest rozrzucony z balkonów chleb. W takich sytuacjach nie ma co się dziwić, że zwierzęta regularnie wracają w te same miejsca. Przypominam, że w Gdańsku obowiązuje zakaz dokarmiania dzikich zwierząt z wyłączeniem ptaków - tłumaczy Redak.
W Gdańsku nie będzie żadnego polowania na dziki
Jednym z miejsc, gdzie regularnie można spotkać watahy dzików, jest Park Reagana na Przymorzu. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że władze miasta planują zorganizować tu akcję odstrzału dzików. Informowano, że wynajęto już dwóch myśliwych, którzy już niebawem będą strzelać do zwierząt.
Urzędnicy uspokajają - żadnego polowania nie będzie.
- Nie będzie w Gdańsku żadnych polowań na dziki. Ani w Parku Reagana, ani w nigdzie indziej - to zbyt niebezpieczne. Zresztą, nie odnotowaliśmy dotychczas żadnego przypadku, aby dzik ranił człowieka. A przypadki, kiedy myśliwy nieumyślnie postrzelił człowieka, niestety zdarzają się. Dziki są odławiane w drewnianych zagrodach i tak pozostanie. Jedynie w nadzwyczajnych przypadkach można je odstrzelić - wyjaśnia Mirosław Redak.
Odstrzał wyłącznie w wyjątkowych przypadkach
Przykładem takiego nadzwyczajnego przypadku może być skrócenie cierpienia ciężko rannego zwierzęcia, które np. zostało potrącone przez samochód. Innym przykładem jest sytuacja, kiedy dzik realnie zagraża ludziom i odstrzał jest jedyną możliwością likwidacji zagrożenia.
Taka sytuacja miała miejsce we Wrzeszczu kilka miesięcy temu, gdy ważący ponad 200 kg osobnik przechadzał się po podwórku i było ryzyko, że wybiegnie na al. Grunwaldzką i spowoduje wypadek.
Siedem odłowni na terenie Gdańska
Dziki są usuwane z miasta dzięki odłowniom, czyli specjalnym, drewnianym zagrodom. Na terenie Gdańska znajduje się siedem odłowni, które są zlokalizowane przy ul. Karpackiej w Oliwie, ul. Myczkowskiego i ul. Powstania Listopadowego na Morenie, ul. Współczesnej we Wrzeszczu, ul. Góralskiej na Niedźwiedniku, w Parku Reagana na pograniczu Przymorza i Brzeźna i w lasach na Westerplatte. Do ich obsługi zostały zatrudnione cztery osoby, które mają obowiązek codziennego kontrolowania drewnianych zagród.
Dokąd trafiają dziki złapane w odłowniach?
Co dzieje się z dzikami złapanymi w odłowniach? Najpierw, zwierzęta są przewożone do zagrody w Gołębiewie. Kiedy w zagrodzie uzbiera się ich większa grupa, są transportowane do jednego z dwóch miejsc, które zostały uzgodnione w porozumieniu z władzami Nadleśnictwa Gdańsk. W zależności od potrzeb dziki trafiają albo do Lasów Wejherowskich, gdzie są wypuszczane na wolność albo do Ośrodka Hodowli zwierząt w Dretyniu (ok. 180 km od Gdańska), gdzie są namnażane i stamtąd trafiają do lasów w całym regionie.
W jakim celu reprodukuje się dziki w dretyńskim ośrodku? Z punktu widzenia ekosystemu są to bardzo pożyteczne zwierzęta. Dziki np. spulchniają glebę i wyjadają larwy wielu owadów.
Opinie (152) 2 zablokowane
-
2016-02-10 16:54
Co na to Petru? (2)
Wpadek Petru ciąg dalszy. Brytyjskiego premiera Camerona nazwał Kamerunem
- 7 2
-
2016-02-10 19:35
A ja hejterów nazywam łobuzami (1)
- 1 2
-
2016-02-11 10:03
A to ty od tego tęczowego Żyda ze świńskim ryjem
- 1 0
-
2016-02-10 15:55
Dziki przychodzą głównie na swoje dawne tereny. Teraz jest tam miasto. (1)
W lesie brakuje pożywienia, bo pozbyto się wielu drzew nasiennych - dębów i buków, a młode okazy drzew nie owocują. Las został ogrodzony od strony obwodnicy na kilku kilometrach. Co więc ma zrobić dzik? Oczywiście poszukać terenów zastępczych, czyli zabudowanych. Tam plądruje trawniki i źle zabezpieczone śmietniki (dzik jest wszystkożerny). Dlatego dziwi mnie, że niektóre osoby dziwi fakt ekspansji tych zwierząt do miasta. To dowód ich inteligencji i głupoty (tak, tak!) tutejszych leśników.
- 10 2
-
2016-02-11 10:01
To raczej dowód na twoja głupotę
Wydaje ci sie ze te dziki rodzą sie z jakaś mapka w głowie ? Do tego ta mapa ma chyba ze 100 lat . Łatwiej im o żarcie blisko ludzi i tyle.
- 0 0
-
2016-02-11 09:46
2OO kg !!
ta jakiś mutant był? krzyżówka dzika z żubrem i hipopotamem?
więcej biologii, mniej katehezy, a będzie mniej dziennikarskiego analfabetyzmu!- 1 0
-
2016-02-11 09:15
Trójmiejski Park Krajobrazowy
Jakiś czas temu na spacerze w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym( z całego serca polecam :) ) , spotkałem dziki. Były niegroźne, przebiegły dróżkę przede mną i pobiegły dalej w las. Nawet nie zdążyłem się przestraszyć :)
- 1 0
-
2016-02-11 08:30
super
wyjadly mi wszystkie larwy z okolicy .
- 1 0
-
2016-02-10 21:20
Dobry news, mam nadzieje, ze to nie sciema (1)
Nie wierze zakompleksionym facetom zwacym siemysliwymi.
- 3 2
-
2016-02-11 08:13
A Ty swoje kompleksy leczysz w internecie ?
- 1 0
-
2016-02-11 08:12
Mniam mniam dobra dzika mięsa
- 0 1
-
2016-02-10 13:04
Brawo dziki!!! (1)
- 56 18
-
2016-02-10 20:46
Co tu się dziwć dzikom,
skoro np las w okolicy Matemblewa wycina się na potęgę, tak samo lasy oliwskie, przecież ktoś za to powinien odpowiedzieć. Leśnicy stosują "samowolkę prawną", więc gdzie taki dzik ma żyć, wśród pni ???
- 2 3
-
2016-02-10 20:05
A może takie rozwiązanie
Niech myśliwi załatwią sprawę.(kilku prawdziwych nemrodòw a nie napalonych nowobogackich) a jeśli nie to proponuję tak wszedobylskich ekologów wszak to oni krzyczą jak to kochają zwierzaki. (Może w końcu na coś by się przydali) no chyba że mieszkańcy osiedla dostaną do rachunku za wywóz śmieci opłatę za wyłapanie i transport do lasu osiedlowych dzików które i jak tu wrócą.
- 0 3
-
2016-02-10 19:42
TO TYLKO LUDZIE
jak w każdym temacie jedni za drudzy przeciw
jak mieszka na 8 piętrze i ziemie ma ino w doniczkach to i wrzeszczy ,
jak ma kawałek ogródka i demolują mu wszystko regularnie to jest za
jak byś nie zrobił /czytaj sie nie odwrócił/ pewna część ciała pozostanie z tyłu- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.