• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie chcą toru rolkarskiego pod oknami, ale i tak powstanie

Ewa Palińska
12 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (251)
Zieleniec, który ma przejść modernizację, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie domków jednorodzinnych. Zieleniec, który ma przejść modernizację, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie domków jednorodzinnych.

Właściciele działek przy ul. RabatkiMapka w Osowej, sąsiadujących z miejskim terenem, na którym w ramach Budżetu Obywatelskiego ma powstać m.in. tor rolkarski, zgłosili swój stanowczy sprzeciw wobec tych planów. Usłyszeli jednak, że skoro projekt został przegłosowany, to nie można nic zrobić. Skarżą się też, że nikt nie zapytał ich o zdanie przed zgłoszeniem projektu. Zgłaszający projekt odpiera zarzuty, tłumacząc, że prace przygotowawcze trwały od 2018 r., informacje na ich temat były publiczne i nikt nie zgłaszał sprzeciwu.





Czy właściciele sąsiednich działek powinni mieć prawo decydować o przeznaczeniu miejskiej działki?

Realizacja projektu, który nie wszystkim się podoba



Budżet Obywatelski angażuje mieszkańców w podejmowanie decyzji, dając im możliwość zgłaszania projektów i głosowania na najważniejsze inwestycje czy działania społeczne. Umożliwia to uwzględnienie różnorodnych potrzeb i perspektyw. Mieszkańcy ul. Rabatki z Osowej skarżą się jednak, że podczas zgłaszania jednego z projektów ich zdania nie uwzględniono, a realizacja, która ma powstać, tylko uprzykrzy im życie.

- Nasze działki z domkami jednorodzinnymi graniczą z działką miejską, która - odkąd tu mieszkamy - zachwycała nas swoją bujną roślinnością oraz odgłosami bytujących ptaków - opowiada jeden z mieszkańców. - Nasze ogródki są bardzo wąskie i odległość od domu do ogrodzenia z sąsiadującą działką wynosi jedynie 4 m. Podczas głosowania na Budżet Obywatelski jesienią 2020 r. z niedowierzaniem przeczytaliśmy, że jednym z projektów "wystawionych" przez naszych radnych dzielnicy jest "Zieleniec Parterowa z torem rolkarskim", czyli projekt zlokalizowany na sąsiadującej z nami działce, w skład którego wchodzi: wycięcie wszystkich drzew i krzewów, wybudowanie chodnika, okablowania pod oświetlenie oraz wybudowanie toru rolkarskiego. Od tego momentu, jako mieszkańcy najbliższego terenu sąsiadującego z planowaną inwestycją, zaczęliśmy protestować poprzez napisanie pisma i zebranie podpisów, poprzez spotkanie z radnymi dzielnicy i miasta, poprzez rozesłanie pisma do Urzędu Miasta oraz mediów. Od samego początku sprawy radni usiłowali nas przekonać, że skoro projekt wygrał w Budżecie Obywatelskim, to już nic nie można zrobić i należy to wykonać. Usłyszeliśmy również, że powinniśmy sami się wcześniej zainteresować. Szkoda, że nikt z pomysłodawców z nami nie porozmawiał - wiadomo, że nasza opinia byłaby negatywna. W kolejnym Budżecie Obywatelskim radnym udało się pozyskać fundusze na oświetlenie zaprojektowanego zieleńca. Tutaj dodamy, że omawiana przez nas działka ma jedynie 2990 m kw. Zaprojektowany tor rolkarski, aby zmieścić na tak małej działce, jest zlokalizowany 5 m od naszych okien, a jego łączna długość ma 140 m (dłuższa prosta 50 m, krótsza prosta 20 m).


Ma być drożej, niż zakładano, ale miasto pieniądze dołoży



Kiedy jesienią 2022 r. odbył się pierwszy przetarg na wybudowanie zieleńca z "przeklętym", jak go nazywają sąsiedzi działki, torem rolkarskim, ale nikt z wykonawców nie złożył oferty, przeciwnicy tej realizacji odetchnęli z ulgą. Wiosną 2023 r. odbył się jednak ponowny przetarg, w którym zawarto projekt-hybrydę, czyli: wycięcie całej zieleni, wybudowanie chodnika, toru rolkarskiego oraz oświetlenia i ławek ze śmietnikami.

Inwestorem jest DRMG, które na portalu zamówień publicznych ujawniło kwotę, którą chcą przeznaczyć na inwestycję wynoszącą 566 tys. zł.

- Jedyny wykonawca, który złożył ofertę, oszacował koszt na 1 mln 175 tys. zł. Radny dzielnicy poinformował nas, że DRMG po otwarciu oferty ponownie przeliczyło koszty inwestycji i uznano, że oferta na 1 mln 175 tys. zł jednak jest prawidłowa i dofinansują jako miasto Gdańsk brakujące 600 tys. zł! - opowiada jeden z mieszkańców ul. Rabatki.

"Tam powinien być park wytchnień, a nie tor rolkarski"



Mieszkańcy ul. Rabatki kierują pod adresem zarówno miasta, jak i pomysłodawców realizacji, zakładającej modernizację zieleńca, szereg zarzutów. Oto kilka z nich:
  • niegospodarność włodarzy miasta Gdańsk - z podatków zostanie wydane prawie 1,2 mln zł na wycięcie całej zieleni (są tam m.in. modrzew europejski, klony) oraz wybudowanie nieużytecznego zdaniem mieszkańców toru rolkarskiego;
  • lokalizacja pomiędzy domkami jednorodzinnymi, a nie na terenie ustronnym - działka ma tylko jeden bok graniczący z ul. Parterową, pozostałe 3 boki graniczą z samymi domami jednorodzinnymi, a tory rolkarskie w Trójmieście lokuje się w lesie, wokół stadionu, wokół zbiorników retencyjnych, a nie wokół domków jednorodzinnych;
  • według ekspertyzy ornitologów, których mieszkańcy zatrudnili za prywatne pieniądze, na terenie zieleńca znajduje się siedlisko ptaków pod ochroną, trwa okres lęgowy, a na drzewach znajdują się gniazda różnych gatunków ptaków, więc takich drzew nie wolno wycinać aż do jesieni;
  • według opinii ornitologów należy na istniejących drzewach zlokalizować budki dla ptaków, pozostawić drzewa i np. zrobić park wytchnień, tak jak zrobiono w innej części Osowej - bo ta działka nadaje się tylko pod taką inwestycję.

Opinia ornitologiczna przed planowaną wycinką drzew na działce 293 w Gdańsku

Inwestycja, która ma zaburzyć mir domowy



Mieszkańcy ul. Rabatki są przerażeni wizją, że spokojny zieleniec za chwilę przeistoczy się w przestrzeń rekreacyjną.

- Dziki zieleniec jest zadrzewiony, a projekt zakłada wycięcie wszystkiego, wybudowanie toru rolkarskiego 5 m od naszych okien. Nikt nas nie zapytał o zdanie, a inwestycja zaburza nasz mir domowy i spokój, a także zabiera nam możliwość wypoczynku latem w naszych małych ogródkach o szerokości 4 m, bo tor ma się znajdować jedynie 1 m od ogrodzenia. Podkreślę, że nikt z nas, a więc z osób sąsiadujących z miejską działką, nie zamierza z zieleńca korzystać, bo mamy swoje ogródki.
- Nie będzie wycinki całej zieleni - ripostuje Bartosz Stefański, przewodniczący zarządu dzielnicy Osowa. - Wycinane będą głównie samosiejki krzewów i drzew owocowych. Wyciętych będzie jedynie 14 bądź 16 drzew, które wymagają pozwolenia na wycinkę. Do tego będziemy realizowali nasadzenia - podkreśla.
Planowana lokalizacja zieleńca Planowana lokalizacja zieleńca

"Te środki można zagospodarować lepiej"



Mieszkańcy zarzucają, że projekt stworzono nie znając specyfiki miejsca, nie wiedząc, jakie są tam siedliska ptaków, oraz nie uwzględniając faktu, że działka znajduje się w części dzielnicy z domkami jednorodzinnymi, gdzie mieszkańcy cenią sobie ciszę i spokój.

- Niestety nikt z radnych dzielnicy nie jest naszym sąsiadem, więc nie rozumieją naszego problemu - skarżą się mieszkańcy ul. Rabatki. - Przez cały okres, od momentu głosowania BO w 2020 r., wmawiano nam, że nic się nie da z tym zrobić, a okazało się, że radni, pomimo naszych protestów, kontaktowali się z DRMG i przekonywali o tym, jak ważna jest to inwestycja (niestety chyba dla radnych, którzy już się chwalą na Forum Osowskim nową inwestycją). Gdyby mieszkańcy naszej dzielnicy dowiedzieli się, że za wykonanie tego projektu płacimy aż 1 mln 170 tys. zł, na pewno stwierdziliby, że mamy zdecydowanie ważniejsze potrzeby, jak monitoring, brak karetki w razie potrzebnej pomocy medycznej, a tutaj najwięcej pieniędzy zostaje przeznaczone na mały tor rolkarski pod naszymi oknami.
Zieleniec przy ul. Parterowej jest projektem, który do realizacji zgłosiła Rada Dzielnicy Osowa jeszcze w roku 2017. Projekt ten znalazł się w uchwale budżetowej Rady Dzielnicy Osowa ubiegłej kadencji na rok 2017, a także został sfinansowany dodatkowymi środkami ze względu na wyższą niż szacowana cenę projektu.



Zgłaszający projekt: "Mieszkańcy nie interesowali się tematem bardzo długo"



Z tym, że konsultacji nie było, nie zgadza się Bartosz Stefański, który zgłosił projekt modernizacji zieleńca do Budżetu Obywatelskiego.

- Trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że projekt nie został skonsultowany, ponieważ wszelkie informacje dot. tego projektu były i są publiczne - komentuje Bartosz Stefański,
przewodniczący zarządu Dzielnicy Osowa. - Ówczesny radny dzielnicy Osowa, Jan Perucki, również odbył spacer wokół zieleńca i rozmawiał z okolicznymi mieszkańcami, jeżeli oczywiście zastał ich na miejscu. Warto dodać, że mieszkańcy nie interesowali się tematem bardzo długo - zainteresowali się nim dopiero wtedy, gdy projekt dot. zieleńca był już na etapie głosowania w BO 2021, czyli na ostatniej prostej. Gdy mieszkańcy zgłosili potrzebę porozmawiania o zieleńcu, spotkaliśmy się i wysłuchaliśmy konkretnych wniosków, które następnie skierowaliśmy do realizacji. Nie było jednak mowy o wycofaniu się z realizacji zgłoszonych zadań do BO 2021, bo to teren publiczny, zaprojektowany i skierowany do realizacji dzięki woli i głosom mieszkańców.

O pracach nad projektem informowano od 2018 r.



Projekt został ponownie wsparty kolejnymi środkami w roku 2018 ze względu na brak chętnych do realizacji projektu lub ze względu zbyt wysokie kwoty proponowane przez oferentów. Niestety, ale ponownie nastąpiła potrzeba zwiększenia kwoty i uchwałę znowelizowano.

Informacja o zakresie prac projektowych została udostępniona publicznie w lokalnych, osowskich mediach, m.in. na portalu Osowa24. Dopiero wtedy DRMG ogłosiła przetarg na projekt zagospodarowania zieleńca przy ul. Parterowej w Osowej.

Tu można legalnie zrobić grilla - znasz te miejsca? Tu można legalnie zrobić grilla - znasz te miejsca?

Skąd tak wysokie koszty?



Radny Stefański tłumaczy, że projekt zieleńca, jak i jego kosztorys, były gotowe na przełomie lat 2019/2020. Pierwszy etap realizacji zieleńca został zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego 2021 (czyli w roku 2020, przez co kosztorys "zgadzał się" z zakładanym zakresem i był "aktualny") i zakładał on realizację m.in. wszystkich prac ziemnych, ciągu pieszego, toru rolkarskiego oraz okablowania pod przyszłe oświetlenie. Zgłoszony do BO 2021 projekt zwyciężył, dzięki czemu została na niego zabezpieczona odpowiednia pula środków na rok 2021.

- Niestety, ale aktualnie kosztorys z lat 2019-2020 jest nieaktualny ze względu m.in. na pandemię COVID-19, wojnę na Ukrainie oraz absolutnie wysoką inflację, przez co wzrosły koszty materiałów budowlanych i koszty pracy - tłumaczy Bartosz Stefański.- Kwota 1,175 mln zł zawiera w sobie dużo więcej niż tylko zakres BO 2021. Do tego dochodzi realizacja oświetlenia (a nie tylko wkopanie kabla), zaprojektowanie oraz realizacja ogrodzenia całego terenu oraz wykonanie m. in. ogródków warzywnych.
Zgłaszający projekt podkreśla też, że w wielu aspektach brano pod uwagę głos osób bezpośrednio sąsiadujących z zieleńcem.

- Na wniosek mieszkańców i sąsiadów przyszłego zieleńca Rada Dzielnicy Osowa dołożyła środków z budżetu Dzielnicy Osowa na zaprojektowanie oraz realizację ogrodzenia w parku, co nie było zaplanowane do realizacji w pierwszym etapie - informuje Bartosz Stefański. - Zrezygnowano także z realizacji wybiegu dla psów tylko i wyłącznie na wniosek mieszkańców sąsiadujących bezpośrednio z przyszłym zieleńcem. Na wniosek tych samych mieszkańców zgłoszono do Budżetu Obywatelskiego realizację oświetlenia parkowego na terenie przyszłego zieleńca - projekt ten wygrał w dzielnicy Osowa i zostanie skierowany do realizacji.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (251)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane