- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (47 opinii)
- 2 Masz interes? Zostaw kartkę (119 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (188 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (107 opinii)
Nie przyjęto go do schroniska. Trzy dni później już nie żył
W poniedziałek wieczorem nie został przyjęty do schroniska dla bezdomnych przy ul. Jana z Kolna w Gdyni, a trzy dni później znaleziono go martwego w jednym z okolicznych pustostanów. - Był pod wpływem alkoholu, więc nie mogliśmy go przyjąć - tłumaczą w schronisku.
Ze schroniska korzystał z przerwami od lutego 2013 r.
Zgłosił się do niego także w poniedziałek, ale tym razem nie został przyjęty.
- Był pod wpływem alkoholu, a zgodnie z regulaminem, nie przyjmujemy osób pijanych. Mężczyzna został odesłany do Punktu Interwencyjnego Noclegu przy ul. Janka Wiśniewskiego . To miejsce przyjmuje właśnie pijanych - informuje jeden z pracowników schroniska.
Schronisko nie ma obowiązku transportować nietrzeźwych do punktu noclegowego. Regulamin mówi jednak, że pracownik ma obowiązek poinformować służby o odmowie przyjęcia pijanego pensjonariusza, jeśli jego zdaniem bezdomny nie jest w stanie samodzielnie dotrzeć do miejsca schronienia.
- Jeśli pracownicy schroniska uznają, że nietrzeźwy będzie w stanie sam dotrzeć do Punktu Interwencyjnego Noclegu, to nie mają obowiązku wzywać służb. Muszą to zrobić dopiero wtedy, gdy z bezdomnym jest naprawdę źle - tłumaczy Bogdan Palmowski, przewodniczący Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni, nadzorującego schronisko.
Tym razem pracownicy nie poinformowali policji ani straży miejskiej o odmowie przyjęcia mężczyzny.
W późniejszych rozmowach z policją pracownicy schroniska przekonują, że mężczyzna był w stanie sam dotrzeć na ul. Janka Wiśniewskiego.
Do Punktu Interwencyjnego Noclegu oddalonego od schroniska o ok. pół godziny drogi pieszo, mężczyzna jednak nie dotarł. Prawdopodobnie zamarzł.
- Po pierwszych oględzinach można stwierdzić, że do śmierci doszło bez udziału osób trzecich. Dokładne przyczyny zgonu będziemy mogli poznać dopiero po sekcji zwłok - tłumaczy kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Czy gdyby interweniowały służby, do zgonu by nie doszło? Nieoficjalnie pracownicy schroniska przyznają, że czasem nawet taki telefon może nie wystarczyć.
- Bywa, że straż miejska czy policja nie reagują, bo okazuje się, że dana osoba nie pochodzi z Gdyni, więc bywa pozostawiana właściwie na pastwę losu - wyjaśnia nasz rozmówca.
Policjanci przekonują, że interwencje podejmują bez względu na pochodzenie nietrzeźwego.
- Właśnie tylko w ostatni poniedziałek, 1 grudnia, policjanci czterokrotnie interweniowali w stosunku do osób nietrzeźwych znalezionych na ulicach Gdyni. Nie ma znaczenia, skąd jest dana osoba. Te kwestie są rozwiązywane później przez miejskie służby. Lokalni bezdomni najczęściej i tak wiedzą, gdzie udać się po pomoc - wyjaśnia Rusak.
Film archiwalny. Pijane osoby w Gdyni miały być zamykane w drewnianych ławach w Gdyńskim Punkcie Interwencyjnego Noclegu. Sprawę badała prokuratura.
Miejsca
Opinie (328) 1 zablokowana
-
2014-12-05 14:37
dla nietrzeźwych jest izba wytrzeźwień ale tam przyjmują ochoczo tylko tych co mają forsę
- 8 0
-
2014-12-05 14:43
trzeba byc świadomym ze wolnosć czasami prowadzi do śmierci
mógł umrzeć z głodu bo nie miał na chleb i co pretensje do piekarza, że chce pieniędzy!
P.S. Problemy sie rozwiązuje a nie zapija- 12 4
-
2014-12-05 14:45
Tylko sroga zima może rozwiązać problem bezdomności (1)
Nie mam ochoty płacić podatków na utrzymywane pijaków.
- 11 9
-
2014-12-05 15:05
Twoje prawo, nie mieć ochoty..., krzyczeć..., ale robisz cokolwiek w tym kierunku? Zgłoś swoje poglądy, niezadowolenie i projekt skutecznej eksterminacji bezdomnych w Gdańsku. Może ktoś to kupi.
- 2 3
-
2014-12-05 14:47
Ale masakra! !!
- 1 2
-
2014-12-05 14:48
a badali go alkomatem ?
może nie był nietrzeżwy a mamrotał z zimna ? skoro tak mocno trzymali sie regulaminu to mogli wezwac inne służby które zajęłyby się tym pokrzywdzonym przez los człowiekiem.Bezdomnośc każdego może spotkac nawet tego który dzisiaj żyje w luksusach.Żal mi człowieka !
- 9 9
-
2014-12-05 15:02
Ale z ludzi są ciule (4)
"nikt go nie zmuszał do picia", "kto mu kazał pić", "gdyby nie pił to jeszcze by żył"..
Co za znieczulica! Ktoś z was pomyślał o tym że może pił już za długo i za dużo żeby samemu wytrzeźwieć? Na pewno żaden z was na kacu po sylwestrze nie pije klina nie? To uważajcie bo możecie skończyć jak ten Pan.- 10 20
-
2014-12-05 15:12
tylko piwko !
- 0 0
-
2014-12-05 15:38
Taki jesteś wrażliwy? (1)
Więc zamelduj sobie menela pod swój dach, ubierz go i nakarm. A on odpłaci się postawą roszczeniową i nieróbstwem.
- 13 2
-
2014-12-05 15:47
Nie obrażaj swojego taty.
- 1 6
-
2014-12-05 15:49
To chyba jakiś ruski Sylwester był,na początku grudnia...
- 1 1
-
2014-12-05 15:17
Uwaga !
zima zbiera swoje zniwo .......
- 3 0
-
2014-12-05 15:22
ludzie to są bydlaki
patrzą tylko na czubek swojego nosa, zobaczymy jak się któremuś z was noga powinie
- 5 7
-
2014-12-05 15:25
Uff już myślałem, że o psa chodziło
- 11 1
-
2014-12-05 15:27
Gdynia (1)
No cóż się dziwić. Pan Palmowski znowu zabłysnał. Schronisko prowadzi stowarzyszenie które ma w nazwie Chrześcijańskie, jakie to obłudne.
- 6 11
-
2014-12-05 15:41
wujku dobra rada, zgłoś sie sam do pomocy chojraku
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.