• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie zima, a kierowcy są problemem na drogach

Piotr
4 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trudne warunki na drogach w Trójmieście

- Może się czepiam, ale coraz bardziej widać, jak wielu kierowców nie powinno wyjeżdżać na drogi. Przywiązanie do lewego pasa, absurdalne decyzje i nieodpowiedzialne manewry niezależnie od stanu nawierzchni. Mam wrażenie, że większym problemem niż nieodśnieżone drogi są często kierowcy, którzy powinni najwyżej odgrywać role pasażerów - pisze nasz czytelnik, pan Piotr.



O problemach na drogach związanych z regularnie przypominającą o sobie ostatnio zimą piszemy w tym roku często.

Trudne warunki na drogach w Trójmieście



Nasi czytelnicy zwracają jednak uwagę, że to nie warunki są największym problemem, a kierowcy, którzy na drogach najzwyczajniej sobie nie radzą. Dostaliśmy już na ten temat kilka informacji w Raporcie z Trójmiasta:
11:48 4 LUTEGO 21

Lewopasowcy na obwodnicy (23 opinie)

Uwaga! Na obwodnicy drogowcy zamontowali magnesy na barierkach oddzielających obie jezdnie! Przez to kierowcy nie mogą odkleić się od lewego pasa. Problem nasilił się po padach śniegu! Czy GDDKiA ma zamiar wymontować te magnesy, aby dało się zjechać na prawy pas, jak w cywilizowanym kraju? Może Trójmiasto.pl zajmie się tematem kierowców przyklejonych do lewego pasa?
Uwaga! Na obwodnicy drogowcy zamontowali magnesy na barierkach oddzielających obie jezdnie! Przez to kierowcy nie mogą odkleić się od lewego pasa. Problem nasilił się po padach śniegu! Czy GDDKiA ma zamiar wymontować te magnesy, aby dało się zjechać na prawy pas, jak w cywilizowanym kraju? Może Trójmiasto.pl zajmie się tematem kierowców przyklejonych do lewego pasa? Zobacz więcej


Za jakiego kierowcę się uważasz?

Oto list kolejnego czytelnika, pana Piotra, który tak opisuje ten problem:

Samochodem po Trójmieście i okolicach jeżdżę od ponad 20 lat. Niestety mam wrażenie, że tak źle, jak teraz, nie było nigdy. I nie chodzi wcale o nieodśnieżone na czas drogi, choć w tym zakresie też jest jeszcze sporo do zrobienia.

Chodzi o kierowców, którzy mają prawo jazdy, choć nie powinni go mieć albo powinni przechodzić przymusowe jazdy doszkalające. Według mnie część z nich może odgrywać rolę najwyżej pasażerów. Co ciekawe, problem wcale nie nasila się jakoś szczególnie po opadach śniegu. Wydaje się jakby ruch był wtedy mniejszy, bo część osób - całkiem słusznie - zakłada, że sobie nie poradzi i zwyczajnie zostawia samochód pod domem lub w garażu.

Sęk w tym, że wiele osób powinno dojść do takiej konkluzji nie tylko zimą. Bo gdy tylko służby uporały się ze śniegiem, na ulice znowu wyjechali mistrzowie prostej. Co ciekawe, nie zawsze są to starsi kapelusznicy, ale coraz częściej widzę młodych ludzi przykutych do lewego pasa. To oni też wymuszają pierwszeństwo, cofają na obwodnicy, gdy przegapią zjazd, i nie wiedzą, dlaczego ktoś na nich trąbi na skrzyżowaniach równorzędnych.

Momentami ręce opadają, a przecież podobno system został uściślony i prawa jazdy nie można już tak łatwo kupić. Jak więc ci ludzie zdają egzamin i przede wszystkim po co? Nie każdy musi jeździć samochodem: jest komunikacja publiczna, taksówki, ubery, hulajnogi na minuty, za chwilę będą rowery - możliwości nie brakuje.

Niejedna osoba powinna się zastanowić, czy prowadzenie samochodu na pewno jest dla niej. Warto to zrobić, zanim zrobi się krzywdę sobie lub komuś. Bo potem na takie rozważania będzie za późno.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (294) ponad 10 zablokowanych

  • Zgadzam się. To nie jest kwestia warunków a przede wszystkim łącznika kierownicy z fotelem oraz choćby opon zimowych i stanu technicznego auta.
    Kupiłem takie auto że nawet w taką zimę jak tegoroczna śmigam aż miło a wcale nie jest to auto za setki tysięcy złotych.

    • 10 0

  • kolejny frustrat który myśli, że drogi pobudowano dla niego... (11)

    a ja jeżdżę samochodem od 30 lat, różnie bywa, ale nauczyłem się jednego - cierpliwości - naucz się człowieku też tej cechy a życie będzie łatwiejsze królu lewego szybkiego pasa... podjeżdżasz, trąbisz do ściągam nogę z gazu i tak długo jadę aż zrozumiesz, że masz mi zejść ze zderzaka... nauka czasami trwa 15 sekund a czasami 3 minuty ale nawet do najgorszego de....a w końcu dociera

    • 29 22

    • A na takich frustratów jak ty , samozwańczych szeryfów , wychowawców (4)

      mam swoją metode . Jest bardzo skuteczna. Przy najbliższej możliwości wyprzedzam klienta i robię mu to samo. Zawsze dociera.

      • 4 17

      • moja kamera już czeka na Ciebie (3)

        zapraszam..

        • 7 1

        • I co zrobisz z tą swoją kamerką? Sam tak robisz, ale tobie to już nie wolno tak zrobić:(

          • 1 2

        • Moja tylna na Ciebie też (1)

          szeryfku, po prostu dodam mój film do materiałów dowodowych. Zawsze dociera.

          • 2 2

          • Z tą różnicą głąbie,

            Że mnie zwolnić można zawsze, szczególnie jak taki i**ota jak ty zagraża mojemu bezpieczeństwu, ale tobie za zajechanie drogi grozi mandat i konsekwencje związane z próba wyłudzenia odszkodowania. Także tego.... Głąbie

            • 3 1

    • ja robię to samo (3)

      jak ktoś mi mruga i siedzi na tyle. Wtedy "ze stresu" zwalniam, bo pewnie mruga na mnie, że jadę za szybko i się martwi...

      • 22 1

      • Ja do tego delikatnie dotykam pedał hamulca

        • 4 1

      • (1)

        Ja jak mi ktoś siedzi na d*pie i nie mam możliwości zjechać na prawy to włączam na chwile awaryjne - zawsze działa na te puste dekle.

        • 6 1

        • Ale sami idioci tu piszą, proponuję wam własne nogi, bo nie dorośliście do posiadania nawet roweru...

          • 2 4

    • Był sobie szeryf...

      A ja redukuje na trójkę...

      • 0 2

    • Raczej nie masz prawka 30 lat, bo gdyby tak było to za grosz byś nie miał cierpliwości, bo w tamtych czasach dużo mniej było aut i duzi lepiej się jeździło:) a to co robisz to z twojej strony jest kures two, zachowujesz się jak uj:((( i lepiej żebyś na mnie nie trafił

      • 0 2

  • A mój instruktor (2)

    Zawsze mi mówił: Jedź z taką prędkością jaką ty uważasz za bezpieczną i nie przejmuj się tymi co jadą za tobą i trąbią lub świecą światłami. Niech oni wykonują manewry. Ty nie zmieniaj pasa bo jak zmieniasz, to będzie twoja wina w przypadku stłuczki. Zwłaszcza unikaj zmian pasa zimą lub podczas deszczu bo między pasami może być więcej błota pośniegowego i lodu. Trzymam się tego i już od 25 lat nie miałam ani jednej stłuczki ani mandatu

    • 21 16

    • Robiłeś prawo jazdy w Indiach czy w Bangla Deszu? (1)

      Tam tak właśnie jeżfżą

      • 7 12

      • Widzisz kwak... są jeszcze mądrzy ludzie:) a ty sobie kwakaj dalej:((

        • 5 0

  • O to nawet dlugo nie trzeba szukac.... dzis kolo 15 Matarnia w strone Tczewa... wszyscy jada 120-130 ale Akwizytor sie spieszy daje swiatlami i pedzi ponad 150 bo mu sie spieszy. W koncu co bedzie uwazal na innych wazne ze on jest spozniony.
    A jakby tak szanownemu akwizytorowi (przepraszam inzynierowi do spraw kontaktu z klientami :) tak przyjsc i postawic klocka na wycieraczce z karteczka... tez sie spieszylem. Taka karma powracajaca...

    • 14 4

  • Oczywiście !- wielu tzw. "kierowców" po opadach śniegu nie powinno nawet uruchamiać silnika ! ,

    a co dopiero wyjeżdżać na zaśnieżone drogi ! . Tak samo uważam ,że ta sama grupa ludzi w normalnych nie zimowych warunkach - nie powiinna zasiadać za kierownice swoich często markowych i wypasionych samochodów ! , Uważam ,że jak się nie potrafi ,nie ma się zielonego pojęcia to nie warto się z sobą boksować , nawet wówczas jak się ma wory szmalu i stać na zakup auta znajwyższej półki ! -dla przypomienia -pamiętacie tych orłów Porsche ,Ferrari {,nie pamiętam co było trzecie } co to w ubiegłym roku w Słowacji urządzili sobie wyścigi ?!, skutek _ wyprawili Słowaka ze Skodziny na łono Abrahama ! . Kiedyś miałem bardzo majętnego znajomego w rzeszy niemieckiej , którego było stać na każde auto włącznie z Bugatti ! na codzień jednak woził go wynajęty do jego S klasy kierowca !.

    • 13 0

  • Ostatnie parę dni opadów śniegu bezlitośnie obnazyły

    nie tylko umiejętności wielu kierowców , ale i stan oraz rodzaj ogumienia na jakim porusza sie wiele samochodów , a co za tym idzie , zdolność przewidywania skutków własnych poczynań ich właścicieli . Wyjazd w taką pogodę , na łysych letnich oponach graniczy z d**ilizmem. I nic tu nie pomoże robienie baranich oczu, opowiadanie kocopołow oraz zasłanianie się "wolnością" i brakiem obowiązku jazdy na zimówkach . Na moje oko około 30% bezmózgów sparaliżowało cały kraj .

    • 14 0

  • 400 tys. nowych kierowców rocznie robi swoje (1)

    Jedni jeszcze dobrze się nie nauczyli, inni nigdy się nie nauczą bo nie mają drygu a jeszcze inni już nie powinni jeżdzić. Osobiście najbardziej obawiam się kierwców, którzy myślą, że jeżdzą lepiej od przeciętnej.

    • 17 1

    • Czyli obawiasz się wszystkich!

      • 2 2

  • Problem jest w głowach ludzi. Ludzie uważają się za dobrych kierowców mając na uwadze tylko umiejętność fizycznej obsługi auta. Niestety prawo jazdy przynajmniej w teorii dawane jest osobom, które znają przepisy ruchu drogowego i będą ich przestrzegać.

    • 3 0

  • Co do filmu.

    Kierowcy, pamiętajcie że na zjedzie przy Ikea jest ograniczenie do 60, a koledzy z drogówki często tam lubią sobie wystawić suszarkę :)

    • 5 1

  • nie tylko na obwodnicy trójmiasta ale i ogółem w miastach naszej metropolii.. (2)

    trwa jakiś ciągły, nie pojęty "wyścig" - byle by wyprzedzić, byle być parę aut przed...
    od świateł do świateł.
    Mam wrażenie , że nasiliło się to na przestrzeni 2-3 lat. Czuć namacalnie , pośpiech, ludziska cisną bo są (chyba (?)) poganiani przez pracę włąsne obowiązki . Jest poniekąd obowiązek / przymus zapierniczania! Wręcz wystrzelenia spod świateł na zielonym, bo nie daj Bóg się zagapisz to zaraz Cię wytrąbi jakiś; wcale nie koniecznie młody kierowca; ale często pan w średnim albo nawet podeszłym wieku, który cholera wie gdzie się spieszy....chyba do następnego światła czerwonego - bo przeważnie się tak ta "pogoń" kończy.
    W Gdańsku w godzinach szczytu, w czasie powrotu do domu, choćby nie wiem jak duże prędkości się rozwijało, prędzej czy później ugrzęźniesz w korku....czy różnica 5-10 minut , szybciej w domu, jest warta nerwówce/stresowi, jaką serwuje taki jeden z drugim , innym kierowcom? Oczywiście, żaden "trójmiejski hołowczyc", albo "obwocnicowy kajetanowicz", nie myśli o innych użytkownikach dróg a o tym że w żyłach płynie mu gorąca krew i on musi zakur***ć do domu...

    • 22 4

    • Nie , mój drogi

      nie ma wyścigu , lecz przy takiej ilości aut na ulicach ważne jest aby poruszać się sprawnie i nie blokować innych Pomyśl, jak to by było , jakby wszyscy stojąc na swiatłach uważali , ze najważniejszą w tym momencie czynnością jest skończenie pisania sms-s, czytania wiadomości , dyskusja z pasażerem, makijaż lub gmeranie sobie w rozporku i nikt by nie ruszal zaraz po zmianie swiatel lecz wtedy , kiedy uzna że zakończył bardzo zajmujące go zajęcie . A niestety takich jest wielu , którzy prawdopodobnie uważają , ze są sami na drodze .

      • 9 5

    • Gdybys szybciej ruszał spod świateł to więcej aut przejedzie, jesli szybciej ruszysz to jest szansa następne światła przejechać na zielonym bez zatrzymywania itd. I tak, warte to jest moich 10 minut życia, bo policz ile ich tracimy na codziennych dojazdach przez takich jak ty, w przeciągu miesiąca, lat

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane