- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (367 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (266 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (61 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (79 opinii)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (107 opinii)
- 6 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (189 opinii)
Nie żyje abp Tadeusz Gocłowski
We wtorek ok. godz. 16:15, w wyniku rozległego wylewu krwi do mózgu zmarł abp senior Tadeusz Gocłowski. Jeden z najbardziej znanych, szanowanych i zasłużonych dostojników Kościoła w Polsce miał 84 lata. Aby uczcić śmierć wieloletniego gdańskiego duszpasterza, o godz 17:45 we wszystkich kościołach archidiecezji będą biły dzwony.
W tym roku mija 60. rocznica święceń kapłańskich i 33. rocznica święceń biskupich Tadeusza Gocłowskiego.Abp Tadeusz Gocłowski trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku pod koniec kwietnia. Przyczyną pogorszenia się jego stanu zdrowia był udar mózgu. Arcybiskup miał już wcześniej poważne problemy ze zdrowiem, także w marcu 2010 roku doznał udaru mózgu.
W czasie pobytu w szpitalu odwiedził go abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, który w tej sprawie wydał oficjalny komunikat z prośbą o modlitwę w intencji abp seniora. Przypomniał w nim, że w tym roku mija 60. rocznica święceń kapłańskich i 33. rocznica święceń biskupich Tadeusza Gocłowskiego.
Przez cały okres pobytu w szpitalu, lekarze określali stan zdrowia arcybiskupa seniora jako krytyczny. We wtorkowe popołudnie abp Gocłowski zmarł nie odzyskawszy przytomności.
- Bezpośrednią przyczyną śmierci abp Gocłowskiego był rozległy wylew krwi do mózgu. Zgon nastąpił dokładnie o godz. 16:12 w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, gdzie ksiądz arcybiskup przebywał od niemal dwóch tygodni. Poleciłem, aby o godz. 17:45 we wszystkich kościołach archidiecezji zabiły dzwony. Ponadto, choć obchodzimy dziś święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, o godz. 18:00 rozpoczną się msze żałobne. Szczegóły dotyczące pogrzebu zostaną przekazane w dniu jutrzejszym - poinformował abp Sławoj Leszek Głódź.
Studia w Rzymie, konsekracja w Bazylice Mariackiej
Tadeusz Gocłowski urodził się 16 września 1931 roku w Piskach, gdzie rodzice zakupili gospodarstwo rolne, po powrocie z emigracji w USA. Jest absolwentem gimnazjum księży misjonarzy w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 24 czerwca 1956 w Krakowie. Jest doktorem prawa kanonicznego. Studiował na KUL i w Rzymie.
23 marca 1983 roku został mianowany biskupem tytularnym Benevento i biskupem pomocniczym biskupa gdańskiego Lecha Kaczmarka, konsekrowany 17 kwietnia 1983 w bazylice Mariackiej w Gdańsku.
31 grudnia 1984 r., po śmierci bp. Kaczmarka, został mianowany biskupem gdańskim, od 25 marca 1992 r. był arcybiskupem metropolitą gdańskim. Dewiza biskupia: Credite Evangelio
(Zawierzcie Ewangelii).
Obrońca "Solidarności", wspierający młodzież
W latach 1988-1989 uczestniczył w rozmowach w Magdalence. W czasach protestów społecznych dał się poznać jako odważny protektor i obrońca "Solidarności". W wolnej Polsce przez wiele lat koordynował stosunki pomiędzy Kościołem a państwem, pełnił też obowiązki duszpasterza ludzi pracy. Jego dziełem, które zdobyło znaczny rozgłos, jest Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia, której celem jest upamiętnienie pontyfikatu Jana Pawła II poprzez stypendia fundowane zdolnej młodzieży z najuboższych środowisk.
Abp Gocłowski dwukrotnie przyjmował w Gdańsku Ojca Świętego Jana Pawła II podczas jego pielgrzymek do Polski. Najpierw w 1987 r., kiedy to Papież odprawił słynną Mszę na Zaspie, gdzie upomniał się o polską "Solidarność". Po raz drugi Jan Paweł II przybył do Gdańska w 1999 r.
W sprawach trudnych dla Kościoła, jak lustracja, zajmował stanowisko wyważone, a zarazem zasadnicze. Uważał za słuszne ujawnienie akt aparatu bezpieczeństwa, ale zarazem przestrzegał przed wydawaniem na ich podstawie pospiesznych wyroków na ludzi. Domagał się poddania tych akt dogłębnej analizie i skonfrontowania z innymi historycznymi źródłami.
Przeciwnik upolitycznienia Radia Maryja
Gocłowski, jako jeden z niewielu czołowych przedstawicieli Episkopatu Polski, wyraźnie i jednoznacznie stwierdzał, że nie akceptuje tak głębokiego zaangażowania w sferę polityczną Radia Maryja.
Abp Gocłowski musiał się uporać z aferą wydawnictwa Stella Maris. Były dyrektor wydawnictwa, a jednocześnie były kapelan arcybiskupa, został oskarżony o udział w aferze finansowej. Sąd Okręgowy w Gdańsku wymierzył mu karę 3 lat i 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 9 lat. Proces trwał sześć lat.
Znana była także różnica zdań między nim a ks. prałatem Henrykiem Jankowskim. W 2004 abp Gocłowski wydał dekret zwalniający ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Stało się to tuż po tym, gdy elbląska prokuratura rozpoczęła postępowanie w sprawie domniemanego molestowania seksualnego jednego z ministrantów.
Sprawowanie urzędu zakończył 26 kwietnia 2008 r. Jego stanowisko objął abp Sławoj Leszek Głódź. Był też członkiem Rady Stałej Episkopatu polski, współprzewodniczącym Komisji wspólnej Episkopatu i Rządu, przewodniczącym ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy i moderatorem krajowym Duszpasterstwa Ludzi Morza.
Postanowieniem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z 9 listopada 2011 został odznaczony Orderem Orła Białego. W 2006 otrzymał Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, przyznany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Nadano mu tytuł honorowego obywatela Gdyni (2002), Redy (2007), Sopotu (2008), a także Wejherowa. W 2008 otrzymał Honorowe Wyróżnienie za Zasługi dla Województwa Pomorskiego.
W 2006 odmówił przyjęcia tytułu honorowego obywatela Gdańska w obliczu podejrzeń o jego przyznanie w ramach zbliżającej się kampanii wyborczej do wyborów samorządowych. Jednak 28 kwietnia 2016 roku, a więc kiedy abp Gocłowski znajdował się już w szpitalu w stanie krytycznym, gdańscy radni jednogłośnie przyznali mu honorowe obywatelstwo miasta.
Opinie (546) ponad 20 zablokowanych
-
2016-05-03 18:08
Żegnaj dostojny arcypiskupie metropolito z Gdańska
Odszedł człowiek wielkiej kultury i dyplomacji.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie- 28 6
-
2016-05-03 18:08
Niech odpoczywa w pokoju [*]
Był na moim bierzmowaniu kilka lat temu, smutna wiadomosc, wieczny odpoczynek...............
- 15 4
-
2016-05-03 18:09
Pamiętam (3)
Arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego pamiętam od roku 1981, kiedy zaczęłam studia w Gdańsku i zaczęłam uczestniczyć w mszach świętych w Katedrze Oliwskiej. Wtedy był Rektorem Gdańskiego Seminarium Duchownego. Pamiętam jego piękne, mądre homilie wypowiadane głosem, którego mógłby mu pozazdrościć niejeden aktor. Potem został biskupem, miałam szczęście brać udział w wielu uroczystościach, którym przewodniczył, wysłuchać wielu kazań. Nigdy się na nim nie zawiodłam, jego słowa zawsze docierały do mego serca i nigdy jako osoba wierząca nie musiałam się za nie wstydzić. Spoczywaj w pokoju.
- 39 10
-
2016-05-03 19:40
Urzekła mnie twoja historia. Czy ktoś ma chusteczkę? (1)
- 6 11
-
2016-05-03 19:54
Każdy ma prawo do swojej historii i do wspomnień, które się z nią wiążą. A moje wspomnienia związane ze Śp. Arcybiskupem Gocłowskim są właśnie takie, jak opisałam i żadne złośliwe uwagi tego nie zmienią.
- 9 3
-
2016-05-04 15:58
Żałuję, że tak mało Go znałem
- 1 1
-
2016-05-03 18:10
Spoczywaj w pokoju
Dziękujemy za wszystko co dla nas uczyniłeś
- 22 5
-
2016-05-03 18:10
Pamiętam go jako osobę zawsze radosną i uśmiechnięta. Gdy mieliśmy religię w salkach obok Katedry w Oliwie , często podchodził do nas i rozmawiał jak zwykły człowiek. Bardzo lubiłam słuchać jego głosu , jego kazań.
Wieczny odpoczynek racz mu dac Panie.....- 22 7
-
2016-05-03 18:10
wspanialy biskup i czlowiek
Odpoczywaj w pokoju
- 21 8
-
2016-05-03 18:11
Kto go nie lubił pewnie stal gdzie zomo
- 13 18
-
2016-05-03 18:15
Wielki żal i smutek ...
Gdańsk traci Wielkiego i Wspaniałego Człowieka :(
Niech odpoczywa w pokoju- 27 7
-
2016-05-03 18:15
Jestem psychiatrą (1)
Jak zwykle wojna Katolicko-Katolicka. Rozpadacie się w oczach z roku na rok.
A Świadkowie Jehowy organizują sobie swoje kongresy na naszych stadionach, pracują ze swoimi gazetkami jak małe pszczółki, nie krzyczą, nie protestują, nie żądają, nie kłócą się tylko pracują i pracują i z roku na rok jest ich coraz więcej. Coś mi się zdaje, że chyba bliżej się przyjrzę ich doktrynie i poczytam sobie te ich gazetki, bo jak widać nie są takimi idiotami jak ich malują.- 17 33
-
2016-05-03 23:36
Psychiatra?
To wiele wyjaśnia. Ten zawód to diagnoza.
- 5 0
-
2016-05-03 18:17
pasterz (5)
.......ale Stella Maris było.........
- 27 15
-
2016-05-03 18:18
Dobry człowiek
O Tak...było. A to pewnie tylko wierzchołek góry lodowej.
- 9 3
-
2016-05-03 18:22
wyjaśniono wszystko (1)
jak trzeba?
- 3 9
-
2016-05-03 18:33
A wyjaśniono tak naprawdę?
- 4 2
-
2016-05-03 18:29
Jestem psychiatrą
Bo to Robin Hood był. Zabierał bogatym, dawał biednyn. Rąbnął ze wspólnikami 65 baniek od Rządowych, czyli naszych piniendzy.
- 8 5
-
2016-05-05 09:29
I nie tylko Stella Maris
Potrafił zbrukać człowieka jak tylko mu sie podobało, Jego politycznych kazań zanudzających na śmierć o ciągłym wrogu KOMUNISTYCZNYM TOTALITARYZMIE nie sposób było znieść, był bezczelny i arogancki, próżny i nadęty, uwielbiał fanfary na swoja czesc, a najbardziej lubił słuchać swego własnego teatralnego glosu.. ale ma godnych siebie samego nastepcow... będą prowadzić dalej to pełne hipokryzji dzielo
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.