• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niebiesko od policyjnych mundurów

Grzegorz Szaro
26 czerwca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Wicepremier Ludwik Dorn zapowiada, że latem do walki z przestępcami zostanie skierowana na Wybrzeże rekordowo duża liczba policjantów. Głównym celem będą dilerzy narkotyków.

Szef MSWiA spotkał się z dziennikarzami w sobotę przed posterunkiem policji w Stegnie. Poinformował, że w te wakacje w popularnych wśród turystów miejscowościach wypoczynkowych będzie bezpieczniej niż było rok temu. Dlaczego? Bo policjantów będzie dwa razy więcej, a to oznacza, że będą skuteczniejsi i widoczni na każdym niemal kroku.

- Do miejscowości wypoczynkowych w całym kraju kierujemy 870 dodatkowych funkcjonariuszy, głównie z prewencji, ale przyjadą także policjanci z drogówki i wydziałów dochodzeniowo-śledczych. Przez dwa miesiące będą pomagać miejscowym policjantom w zwalczaniu przestępczości - mówił Dorn. - Akcja "Bezpieczne wakacje" jest organizowana od lat, ale tak duże siły kierowane są do jej realizacji pierwszy raz.

Podkreślił też, że spokoju na pewno nie zaznają dilerzy narkotyków, ale na baczności powinni się mieć także wszyscy inni przestępcy - od haraczowników po kieszonkowców.

Na Pomorzu, w miejscowościach wypoczynkowych w powiatach puckim, lęborskim, nowodworskim oraz w Słupsku i Sopocie pracować będzie w wakacje dodatkowo ponad 130 policjantów - 88 z oddziałów prewencji i 44 ze służby kandydackiej.

Jak udało się zorganizować dodatkowych policjantów? Na polecenie MSWiA prawie każda komenda wojewódzka i powiatowa wyznaczyła od kilku do kilkunastu osób. Nie było problemu, bo policjanci z głębi kraju chętnie wyjadą na kilka tygodni do pracy nad morzem.

Wicepremier zapowiedział także, że latem policjantom w całym kraju pomagać będzie 1,5 tys. żandarmów. Nie potrafi powiedzieć jednak, od kiedy oraz ilu z nich trafi na Pomorze, bo mowa w tej sprawie z MON nie została jeszcze podpisana.

Dorn stwierdził, że akcja finansowana jest z budżetu policji, tymczasem biuro prasowe pomorskiej policji poinformowało, że w zabezpieczeniu sezonu policję wspierają samorządy lokalne. W komunikacie z pomorskiej KWP czytamy: "W zakresie finansowania zakwaterowania i wyżywienia dla delegowanych sił wzmocnienia podpisano porozumienia z władzami Krokowej, Helu, Władysławowa i Jastarni. Natomiast umowy na środki finansowe przeznaczone na dodatkowe patrole zawarto z władzami Gdańska, Gdyni, Przodkowa, Sulęczyna, Sierakowic, Stężycy, Krokowej, Rumi i Ustki".

Minister Dorn przyjechał w sobotę na Pomorze, żeby porozmawiać o programie "Bezpieczne wakacje". Przed południem w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku rozmawiał o tym z wojewodą Piotrem Ołowskim, przedstawicielami policji, straży pożarnej i Straży Granicznej.

Potem odwiedził gdańskich policjantów w komisariacie przy ulicy Kartuskiej (jest on jednym z najbardziej zaniedbanych i najgorzej wyposażonych w mieście, więc policjanci postanowili pokazać mu, w jak trudnych warunkach muszą pracować). Na oba spotkania nie wpuszczono dziennikarzy. Z Gdańska Dorn poleciał helikopterem do Stegny. Tam szefowie pomorskiej policji pochwalili się wicepremierowi niedawno wyremontowanym posterunkiem policji.
Gazeta WyborczaGrzegorz Szaro

Opinie (69) 3 zablokowane

  • Adrenalina ścieżkowa.

    Chyba każdy kto trochę jeździ ma co wspominać. Ja pamiętam 3 takie historie:
    1. Mały szkrab (coś 3-4 latka) wyskoczył mi pod koła na wysokości hotelu Marina. Jechałem dość ostro, akurat wyprzedzałem mini kolumnę złożoną z kilku osób i nie widziałem pędraka. Jak udało mi się dzieciaka nie rozjechać do dziś nie wiem.
    2. Podczas wyprzedzania facia jadącego skladaczkiem jubilat) gościowi zachciało się ni stąd ni zowąd zjechać na lewo (miejsce akcji park w Jelitkowie) Efekt: facio ze składakiem na drzewie, ja na ścieżce w pozycji poziomej. Rozbite kolano, zdarty łokieć i takie tam.
    3. Czołówka z gościem w Sopocie przy molo wśród tłumu spacerujących turystów, obaj wybraliśmy tą samą wolną przestrzeń tyle tylko że z przeciwnych stron, a piesze "bąbelki" łaziły sobie po ścieżce w najlepsze.
    We wszystkich tych przypadkach nieźle się spociłem.
    Tak to czasem jest na ścieżkach rowerowych.

    • 0 0

  • I gdize ta policja?

    Wczoraj w godzinach popołudniowo-wieczornych na Molo w Gdańsku 3 kolesi chlało piwsko a 3 innych skakało na główkę. NIestety wypłynęli. Na parkingach nielegalni parkingowi grożą, że źle się skończy postój dla auta, jeśli oni nie popilnują. Może tutaj by Pan Dorn coś poradził?

    • 0 0

  • Locosiu

    No cóż - przewiduj Waść - ja tak czynię - i do tej pory -chwała Panu na wysokościach - że na ścieżkach są też ludzie dobrej woli.
    A sytuacji opisanych w pkt 1 i 2 miałem sporo - ale gnaty i rower cały!
    Tak - jazda ścieżką "nadmorską" w sezonie i w łyk-endy to coś w rodzaju sportów extremalnych

    • 0 0

  • Bolo

    Wszyskiego nie jesteś w stanie przewidzieć, mimo wszysto lubię jeździć nad morzem. Wkurzają mnie stoiska ustawione przy samych ścieżkach, "pojazdy czterokołowe z różnych wypożyczalni i czasem niektórzy dostawcy jadący po ścieżce samochodem jak królowie szos.
    To wszystko można bardzo szybko bez jakiś kosztów wyeliminować.
    W przypadku dostaw można przecież wyznaczyć jakieś sensowne godziny zaopatrzenia. Najtrudniej z ludzką głupotą, tego się nie leczy.

    • 0 0

  • Locoski

    Ja - jak już mówiłem - unikam tej ścieżki jak ognia.
    Ale poza sezonem - oprócz łykendów - jest ona całkiem przyjemna i pozostaj tylko marzyć aby dociągneli ją za Brzeźno aż po sam kanał portowy.
    A niech któś albo cóś spowoduje żeby prom "Wisłoujście" zaczął kursować w dni wolne. Dlaczego żeby dojechać na Stogi lub Sobieszewo muszę się pchać przez centrum Gdańska - chulera zróbta cóś ze tym!!!

    • 0 0

  • Bolo

    Fakt. Ścieżka do N.Portu kończy się w bardzo głupim miejscu. Jedziesz sobie komfortowo przez park w Brzeźnie ( o dziwo nie ma tam tłoku), dojeżdżasz do wiaduktu i finito albo jazda po chodnikach.
    Przeprawa promowa byłaby tam bardzo wskazana.

    • 0 0

  • Locoski

    Wiadukt to pryszcz mały - są też tory stramwajałe i takie "dzikie" przejście. Potem ul. Wyzwolenia, którą też chyba wyremontują po zdjęciu linii kolejowej.
    A potem d**a blada. Po robocie jak się sprężę to jeszcze Stogi zaliczę z krótkim pobytem na plaży. Ale łykendy - koniec. Pcha się człek przez centrum, potem Elbląską aż do ścieżki, która jest OK!

    • 0 0

  • Bolo

    To co opisujesz to jest dopiero sport ekstremalny, ścieżka nadmorska mimo że wyzwala nieco adrenaliny to w porównaniu z centrum drobny pikuś.
    Tak się zastanawiam co ta trójka tych faciów z fotki robi na tej plaży? Ludzi tam nie ma, spokój i cisza. Pewnie idą na piwo albo bursztynu szukają.

    • 0 0

  • Ta:| i wszystko zninie

    Czysta propaganda przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi nie dajcie się oamamic ludzie !!!!

    • 0 0

  • Locoski

    Zrobili fotę 3 manekinom - potem wkleili w widokówkę - kleją dorna... głupa chciałem rzec
    dobrze że morze zamarznięte nie jest

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane