- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (43 opinie)
- 2 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (375 opinii)
- 3 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (262 opinie)
- 4 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (114 opinii)
- 5 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (743 opinie)
Niejasności związane z finansowaniem Infoboksu. Zawiadomienie do prokuratury
Członkowie federacji "Gdyński Dialog" twierdzą, że Gdyńskie Centrum Kultury płaciło należącej do miasta Agencji Rozwoju Gdyni za wynajem powierzchni Infoboksu i nie otrzymywało za to zapowiadanego zwrotu od wydziału administracyjnego. - Wbrew oświadczeniu pani wiceprezydent, nigdy nie dochodziło do "refakturowania kosztów" - mówi po wynikach przeprowadzonej kontroli Ireneusz Trojanowicz, radny związany z "Gdyńskim Dialogiem". - Miasto ponosiło koszty, o które pytał Pan radny w interpelacji. Nie zdarzyło mi się dotąd udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację i nie miało to miejsca również w tym wypadku - odpowiada Katarzyna Gruszecka-Spychała. Radny złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
- Pytania o funkcjonowanie Infoboksu
- Kontrola po odpowiedzi na interpelację
- Gdyński Dialog: nie dostaliśmy dokumentów potwierdzających zwrot
- Zawiadomienie do prokuratury na wiceprezydent Gdyni
- Władze Gdyni: faktury były opłacane regularnie
Wszystko zaczęło się od interpelacji złożonej przez Ireneusza Trojanowicza pod koniec zeszłego roku.
Pytania o funkcjonowanie Infoboksu
- Prosiłem o wytłumaczenie, na jakich zasadach finansowych funkcjonuje Infoboks i jaką rolę pełni w tym mechanizmie Gdyńskie Centrum Kultury. Z odpowiedzi Katarzyny Gruszeckiej-Spychały wynika, że sytuacja wygląda absurdalnie. Agencja Rozwoju Gdyni całość opłat za wynajem powierzchni InfoBoksu nakładała na Gdyńskie Centrum Kultury, które korzystało tylko z "Culture Boksu", czyli maleńkiego pawiloniku, gdzie sprzedawane były bilety na imprezy kulturalne - tłumaczy Ireneusz Trojanowicz.
Jak dodaje, wiceprezydent Gruszecka-Spychała w odpowiedzi na interpelację stwierdziła również, że GCK wystawiało refaktury za koszty administracyjne, a później wydział administracyjny Urzędu Miasta oddawał te pieniądze.
Kontrola po odpowiedzi na interpelację
Radny nie zadowolił się odpowiedzią i podawanymi kwotami. W marcu zwrócił się do pełniącej obowiązki dyrektor Gdyńskiego Centrum Kultury o dostęp do umów, rozliczeń i korespondencji związanej z Infobokem. 7 kwietnia przeprowadził ich kontrolę.
Warto wiedzieć, że możliwość kontroli dała radnym nowelizacja ustawy o samorządzie publicznym przeprowadzona w 2018 roku. Była to pierwsza w historii Gdyni taka kontrola.
- Kontrola, mimo życzliwości dyrekcji GCK, była skomplikowana i trudna, także z tego powodu, że nikt nie wiedział, o co pytam, jakby w ogóle tych refaktur ani płatności nie było. I mimo kolejnych prób, nigdy dyrekcja GCK nie pokazała ani refaktur, ani przelewów. Nie chodzi, że odmawiała - po prostu ich nie było i nikt o nich nie słyszał. Ponieważ, w toku spotkań oraz przeglądania dokumentacji i braku odpowiedzi na zadawane pytania, można było się naprawdę zagubić, poprosiłem o wsparcie mecenas Aleksandrę Kosiorek - wyjaśnia Trojanowicz.
Gdyński Dialog: nie dostaliśmy dokumentów potwierdzających zwrot
Prawniczka tłumaczy, że przebieg kontroli ujawnił, że, wbrew oświadczeniu pani Katarzyny Gruszeckiej-Spychały, w okresie objętym kontrolą, czyli w latach 2013-2022, w rzeczywistości nigdy nie dochodziło do "refakturowania kosztów" na wydział administracyjny Gminy Miasta Gdyni.
Przeciwnie - analiza dokumentów księgowych prowadzi do wniosku, że Gdynia nigdy nie zwracała kosztów eksploatacji pomieszczeń, zużytych mediów, utrzymania obiektu i otoczenia, ochrony, dostawy energii i wody, usług telefonicznych i internetowych - tłumaczy Aleksandra Kosiorek. - Radny zażądał dokumentów potwierdzających refakturowanie, ale takich dokumentów nie uzyskał. Nie wiemy, czy dlatego, że nie istnieją, czy były ku temu inne powody - dodaje.
Zawiadomienie do prokuratury na wiceprezydent Gdyni
Zdaniem działaczy federacji "Gdyński Dialog", Gdyńskie Centrum Kultury mogło ponieść w tym okresie nieuzasadnione w kontekście jego działalności koszty na łączną kwotę ponad 3 mln zł.
Wobec rozbieżności między deklaracjami pani wiceprezydent a stanem, który wynika z kontroli, radny Ireneusz Trojanowicz złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
- W pierwszej kolejności chcemy, żeby prokuratura przyjrzała się prawdziwości lub nie odpowiedzi pani wiceprezydent. W drugiej, transferom pieniędzy, które przechodziły z Gdyńskiego Centrum Kultury do Agencji Rozwoju Gdyni, która jest spółką miejską. Warto wiedzieć, że spółka miejska była kierowana kiedyś przez panią Spychałę, a w jej radzie nadzorczej zasiada obecnie wiceprezydent Marek Łucyk. W zależności od tego, co ustali prokuratura, nie wykluczamy wniosku o wszczęcie kontroli finansowej - wskazuje.
Władze Gdyni: faktury były opłacane regularnie
Wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała zdecydowanie odpiera zarzuty. Przekonuje, że miasto ponosiło koszty, o które radny pytał w interpelacji.
- Nie zdarzyło mi się dotąd udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację i nie miało to miejsca również w tym wypadku. Zgodnie z umową z dnia 6 czerwca 2018 roku, zawartą pomiędzy GCK a UM Gdyni (§5 pkt 2), "Koszty przypadające na przedmiot umowy fakturować będzie na Biorącego [tj. na UM Gdyni] bezpośrednio ponoszący je Wynajmujący [tj. ARG sp. z o.o.]". Postanowienie to znajduje się w umowie, którą w swoim protokole kontroli wprost wymienia pan radny, z czego wnioskuję, że czytał ją i zna jej treść. Tym bardziej więc nie rozumiem konkluzji i zarzutów o udzielenie nieprawidłowej informacji - twierdzi Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Dodaje, że faktury były opłacane regularnie.
- Dla przykładu, ostania zapłacona faktura z dnia 18 lipca 2022 opiewała na kwotę 15 634,22 zł i została opłacona przelewem w dniu 29 lipca br. Nie jest ona oczywiście jedyną, w archiwum znajdują się faktury z ubiegłych miesięcy i lat, wystawiane i opłacane regularnie - wskazuje wiceprezydent Gdyni. - Podtrzymuję, że koszty eksploatacyjne są refakturowane na UM Gdyni (wydział administracyjny), który regularnie za nie płaci - kończy wiceprezydent.
Miejsca
Opinie (225) ponad 10 zablokowanych
-
2022-08-23 19:57
Proszę o konkretny cel kontroli! (3)
Czy w wyniku wykrytych nadużyć, bo prawdopodobnie ta niewiadomą spowodowała kontrolę, osoba winna i wspolwinni w mataczeniu, mają "szansę" na proces karny i ewentualny wyrok skazujący z art. KK? Jeżeli nie, to szkoda czasu. Ręką, rękę umyje!
- 7 1
-
2022-08-23 21:20
Jak mniemam, celem kontroli było wykazanie czy istnieją czy też nie istnieją faktury, aby zasadnym stało się zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
- 3 0
-
2022-08-23 21:56
A jeśli radny pomawia to co z nim będzie? (1)
Przecież i Agencja i Centrum Kultury są instytucjami miejskimi i z budżetu miasta są od początku finansowane. Ten radny jest jakimś kompletnym ignorantem!
- 0 4
-
2022-08-24 09:39
Ignorantem, to jest Prezydent Gdyni
Ignoruje nas, mieszkańców, zapominając że byliśmy jego wyborcami. Ignoruje też chamskie podejście do nas swoich zastępców! Mam jednak przeświadczenie, że właśnie kurtyna w jego kabarecie opada!
- 1 0
-
2022-08-23 20:16
Nie tylko to (1)
To może ktoś w końcu zechce zająć się wyjaśnieniem kwestii lotniska ( rozliczeniem Urzędników odpowiedzalnych za to) w które Gdynia włożyła 100 mln zł + koszta prawników ( to jakieś 12 mln zł) a sprzedała za 6 mln zł gminie Kosakowo. To się nazywa zrobić dobry interes czyż nie Panie Szczurek? Czy znajdzie się taki odważny? Chyba nie.
- 23 0
-
2022-08-23 20:37
Może ogólnie warto wyjaśnić jak to się stało, że miasto jest już zadłużone na blisko miliard złotych, a władza jak trwała tak trwa w najlepsze.
- 6 0
-
2022-08-23 20:23
gdyńska rzeczywistość (1)
Uwolnić świnie przywiązane do koryta...
- 16 0
-
2022-08-23 21:32
Są nowi chętni do koryta
Taka prawda
- 1 1
-
2022-08-23 20:32
Mafia z Gdyni kolejne otwarcie (3)
Kolejne osoby umierają które były związane z przekrętami gdyńskich polityków. Infobox to stary przekręt obecnej władzy która dalej drąży portfele mieszkańców.
- 15 0
-
2022-08-23 21:04
(2)
Czy mógłbyś wymienić te osoby? Nie każdy jest zorientowany, a taka wiedza powinna być szeroko dostępna.
- 2 1
-
2022-08-24 09:41
Pewnie wystarczy pośledzić ten portal i poszukać w nekrologach związanych z U.M. G.... (1)
- 1 0
-
2022-08-25 15:40
Trzeba jeszcze znać nazwiska.
- 0 0
-
2022-08-23 20:33
Czas najwyższy (3)
Mam nadzieję, że to początek serii kontroli i pytań do włodaży. A jak to było z działeczkami przy infoboxie? Czy to prawda, że AB zamienił działki nie mając aktu własności żadnej z nich? A potem, wbrew temu co się mówiło, zamiast rozpocząć budowę biurowca, działeczkę opylił. Czy tak było? A jeśli tak to jak to się stało właściwie? Jak można coś takiego w świetle prawa przeprowadzić? Za ile ta działka poszła? Komu została sprzedana? Przecież to chyba najbardziej atrakcyjny teren w mieście. Radni byli informowani co tam AB zbuduje, powstał projekt, był szum medialny, dzięki temu temat został klepnięty. A tu nagle nie będzie niczego. Albo będzie nie wiadomo co.
A co z kortami tenisowymi przy Ejsmonda? Czy to prawda, że Solorz chce tam budować hotel i że spotkał się w tej sprawie z paroma osobami ze świecznika gdyńskiego przylatując tam sobie (i lądując) prywatnym helikopterem? A co z podobno planowaną zabudową Skweru pod apartamenty? A co z podobno planowanym wyburzeniem Biedronki przy placu dworcowym na Chylonii (tam gdzie nieszczęsny parking za ciężkie pieniądze który nawiasem mówiąc też jest do zbadania) i podobno planem zbudowania wieżowca? Czy czasem ten parking za miejskie i unijne pieniądze nie powstał dlatego właśnie? A co z komisariatami na Witominie i na Karwinach, które zostały zamknięte w bilżej nieznanych obywatelom okolicznościach, a tymczasem wybudowało się nowy komisariat na Wiczlinie za ciężkie miliony? Kto takie plany snuje i dlaczego wszystko odbywa się cichaczem? Czy nie czas sprawdzić kto trzęsie w ten sposób miastem i czy aby wszytko się tu spina?- 29 1
-
2022-08-23 20:44
Poczytaj o rodzinie Świerczów z Gdyni
To są ich rewiry samo centrum Gdyni skrzyżowanie Świętojańskiej i 10 Lutego.
- 3 0
-
2022-08-24 00:45
(1)
Mnie najbardziej intryguje czy była to z góry ustawiona akcja, żeby wycyngolić tę działeczkę od miasta i opchnąć.
- 1 0
-
2022-08-24 19:55
Moim zdaniem tak.
- 0 0
-
2022-08-23 20:41
Ciekawa publikacja na Gdynia Plus (4)
Właściciele Mariola Cafe Lodziarnia w Gdyni za dzierżawę miejsca na Bulwarze Nadmorskim przy Muzeum Marynarki Wojennej płacą wyjątkowo preferencyjną stawkę. Czynsz w sezonie wysokim (czyli w tzw. miesiące turystyczne) wynosi ich 1484,86 zł oraz 100 zł miesięcznie poza sezonem. Dodatkowo otrzymali łącznie ponad 1 mln zł pomocy publicznej (w związku z covidem) w 2020.
- 26 0
-
2022-08-23 21:18
Jeśli to prawda to można mówić o tupecie i arogancji władzy bez granic. Orientuje się ktoś o co chodzi w tej sprawie?
- 7 0
-
2022-08-23 21:29
To niezły numer. Dobry przykład żywego układu tak jakby.
- 5 0
-
2022-08-24 09:00
(1)
Mariola ma kilka filii, nie tylko mikrą budkę. Mogli dostać milion na utrzymanie działaności. Czemu nie?
- 1 2
-
2022-08-24 19:53
I wszystkie filie płacą 1500zł czynszu w sezonie oraz 100zł poza sezonem?
- 0 0
-
2022-08-23 20:49
Kiedy zarząd komisaryczny w mieście? (2)
Jak długo jeszcze będziemy podziwiać ten klub wesołego szampana? Gdynia już miała komisarzy rządowych przed wojną i to chyba nie był przypadek. Był nim najpierw Franciszek Sokół, a później Lucjan Skupień.
- 23 0
-
2022-08-23 21:41
Popieram całkowicie. Nie ma sensu czekać do wyborów.
- 5 0
-
2022-08-24 19:57
Otóż to. Tylko zarząd komisaryczny może odmienić ten stan umysłu.
- 0 0
-
2022-08-23 20:53
Temat klarowny!
Szczurek do dymisji!
- 18 1
-
2022-08-23 21:00
Władze Gdyni twierdzą,
Że re/faktury były płacone. No to spoko. Na numer konta? Z ciekawości pytam. To takie ciekawe...
- 16 0
-
2022-08-23 21:08
Brawo dla Pana radnego (1)
Chociaż jeden odważny
- 21 1
-
2022-08-23 21:57
Radny raczej ignorant
- 0 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.