- 1 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (414 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (118 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (495 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (36 opinii)
- 5 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (268 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (304 opinie)
Niepotrzebne ogrodzenie przy św. Katarzynie
23 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Po tragedii w Paryżu: Przypominamy pożar św. Katarzyny
Od ponad czterech lat mieszkańcy okolic kościoła św. Katarzyny muszą nadrabiać drogi z powodu zamknięcia ul. Katarzynki na czas remontu dachów i hełmu świątyni. Ten miał się zakończyć w grudniu, ale jeszcze trwa. Jednak ogrodzenie już dawno można by cofnąć - okazuje się, że są szanse, by to zmienić.
Prace przy hełmie św. Katarzyny to ostatni etap odbudowy zewnętrznej bryły kościoła po pożarze z maja 2006 roku. Rekonstrukcja hełmu rozpoczęła się w czerwcu ubiegłego roku, miała się zakończyć w grudniu.
- Prace się opóźniają z powodu wysokich mrozów. Zostały właściwie drobne poprawki i wykonanie detali, takich jak tralki i rzeźbienia. Jak tylko mróz zelżeje, zostaną dokończone. Myślę, że nastąpi to najprawdopodobniej w połowie marca - wyjaśnia Stefan Rykaczewski, kierownik budowy z PPKZ oddział w Gdańsku.
Odkąd trwa remont, najpierw dachów, obecnie hełmu kościoła, okoliczni mieszkańcy, a także turyści wybierający się do św. Brygidy, muszą borykać się z utrudnieniami, wynikającymi z zamknięcia ul. Katarzynki i nadrabiać sporo drogi. Czy ogrodzenie tego terenu, w tak szerokim zakresie, jest ciągle konieczne?
- Nie widzimy przeciwwskazań, by tę ulicę otworzyć, choćby do jednokierunkowego ruchu - zapowiada Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Ale została ona zamknięta na podstawie decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Dlatego musimy otrzymać odpowiedni dokument od inwestora, czyli Karmelitów i inspektora nadzoru budowlanego, że nie ma już zagrożenia, wynikającego z budowy - dodaje.
Inspektor budowlany Marek Łukasik także deklaruje otwarcie na sprawę. - Budowa dobiega końca, można by się pokusić o otwarcie jednego pasa ulicy, ale musielibyśmy w tej sprawie razem z gospodarzem, czyli przeorem Karmelitów, spotkać się z zarządem ZDiZ. Będzie to możliwe dopiero po powrocie przeora z podróży na początku marca - wyjaśnia Marek Łukasik.
Dzięki naszej interwencji w ubiegłym roku zostało przesunięte ogrodzenie, by choćby piesi nie musieli nadrabiać drogi. Będziemy w dalszym ciągu monitorować, czy po kilku latach doczekamy się całkowitego otwarcia ulicy.
Miejsca
Opinie (97) 9 zablokowanych
-
2011-02-23 07:02
O jedną drogę mniej do odśnieżania...
...i basta
- 20 4
-
2011-02-23 06:50
ten płot jest na miarę gdańskich ambicji i możliwości, zupełnie jak DZURA przed notem i inne dziury w mieście będącym niestety
dziurą samą w sobie. proponuje zając się tematem dziur gdańskich!:)
- 42 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.