• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niewybuch przed gdańskim portem

neo
19 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Operator pogłębiarki miał ogromne szczęście, że pocisk nie eksplodował. Operator pogłębiarki miał ogromne szczęście, że pocisk nie eksplodował.

Pracująca przed wejściem do gdańskiego portu pogłębiarka natrafiła na duży pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej. Patrol minerski przewiózł go na poligon, gdzie zostanie zdetonowany.



Pocisk został zabezpieczony przez saperów. Pocisk został zabezpieczony przez saperów.
Pocisk usunął z dna morza niszczyciel min ORP "Mewa" wraz z patrolem Grupy Nurków Minerów. Niewybuch miał kaliber 152 mm, długość 370 mm i zapalnik. Operacja była niebezpieczna i skomplikowana. Pocisk mógł w każdej chwili eksplodować, gdyż miał zapalnik.

- Pocisk zaklinował się w czerpaku pogłębiarki, która prowadziła prace w okolicach wejścia do portu, co jeszcze bardziej utrudniło i tak już skomplikowaną akcję - podkreśla Bartosz Zajda, rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej.

Na szczęście akcję udało się przeprowadzić szybko i bezpiecznie. Pocisk został zabezpieczony przez minerski patrol oczyszczania i odtransportowany do portu w Helu. Teraz zostanie zniszczony na poligonie lądowym.
neo

Opinie (70) ponad 10 zablokowanych

  • no fakt, (13)

    operator pogłebiarki mial farta. Ciekawe tylko ,ile takich niespodzianek jest jeszcze w zasiegu reki...

    • 77 6

    • dużego farta (3)

      dobrze!

      • 4 2

      • (2)

        Szkopy powinny to zabrać do siebie !

        • 7 3

        • ale z ciebie ignorant...to bardziej ruski albo polski pocisk. po co niemcy mieli by ostrzeliwac swoj port??

          • 8 3

        • 152mm to kaliber ruskiej haubicoarmaty była ona także montowana w ruskich działach samobieżnyh ISU 152

          • 1 0

    • W zasięgu czerpaka chyba?

      • 5 1

    • Wiele niespodzianek, bo Gdańsk to w ogóle niewypał. (4)

      Zaraz się posypią minusy od zaślepionych gdańszczan.

      • 13 39

      • debil

        z wypalonym mózgiem

        • 13 2

      • no co ty gadasz

        przecież w Gdańsku tyle wrażen co w leju po bombie.

        • 1 5

      • Wole gdański niewypał niż gdyńską przedwieś. Matole ze skrzelami zamiast płuc.

        • 13 5

      • dostałeś też minusa ode mnie - rodowitego gdynianina. daj se na luz z tym wyścigiem, które miasto lepsze - bo to jest żenujące !

        • 6 3

    • albo w zasięgu nogi!

      • 0 3

    • Dużo (1)

      Gdziekolwiek wbijesz szpadel od zachodniej stron yGgdańska zawsze coś wykopiesz Rębiechowo ,matarnia wszystkie ocka wodne stawy to składy amunicji

      • 3 0

      • zapomniałeś wspomnieć o wyspie sobieszewskiej tam to jest istny skład aminicji

        • 0 0

  • (3)

    I byłoby wielkie BUUUM

    • 3 39

    • NA SZCZĘŚCIE...

      "Pocisk został zabezpieczony przez saperów."
      Dobrze że nie przez kucharki.
      ufff

      • 5 2

    • niekoniecznie (1)

      patrząc po śladach na miedzianym pierścieniu uszczelniającym pocisk w lufie - był on wystrzelony, a nie np. wyrzucony lub zgubiony na morzu i zapalnik nie odpalił w momencie uderzenia w wodę lub dno zatoki; więc prawdopodobieństwo wybuchu obecnie po 65 latach jest niewielkie, no chyba że sam ładunek wybuchowy w pocisku to nie zwykły trotyl, lecz jakieś inne paskudztwo, które po latach staje się niestabilne i ma skłonność do wybuchu na skutek uderzenia... np. w Sewastopolu jest z tym duży problem, bo magazyny pod miastem są napakowane tonami pocisków armii czerwonej z lat 1939-41 zawierających zamiast trotylu jakiś paskudny sowiecki wynalazek wybuchowy, którego po tylu latach lepiej nie ruszać, bo może zrobić samoistnie wielkie buuuuum.... i byłoby po flocie czarnomorskiej....

      • 5 0

      • Dzięki za tego posta;)

        Duzo sie dowiedzialem dzieki Tobie:)

        • 2 0

  • Gratuluje

    Gratuluje dobrze wykonanej roboty. Pozdrawiam !

    • 58 6

  • bobmowa informacja (1)

    operator koparki pewnie w niedzielę urodzony:) niezła fotka

    • 39 6

    • chyba

      "w czepku urodzony"!

      Viola kuwa!

      • 0 0

  • jaka to poglebiarka ?? (6)

    • 7 16

    • Duża

      • 9 1

    • Jak to jaka ???

      MONUMENTALNA :)

      • 6 1

    • (1)

      jest to poglebiarka na miare naszych mozliwosci

      • 10 0

      • i pogłębiła problemy saperów

        • 2 0

    • Odpowiedź za 100 pkt. (1)

      "Inż. St. Legowski"

      dług. 78m
      szer. 13m

      http://www.marinetraffic.com/ais/showphoto.aspx?photoid=161099

      • 2 0

      • poznales po napisie na pocisku ??

        armata

        • 0 3

  • artykuł bomba normalnie !

    • 18 11

  • ja bym ksiedzu w koperte wlozyl (2)

    mialby swietlna kolede

    • 33 42

    • ja twojej kobiecie (1)

      • 2 1

      • On nie ma kobiety.

        To ped@ł prawdopodobnie.

        • 0 0

  • No i nie kumam.... (2)

    To jak w końcu? Pocisk usunął z dna morza niszczyciel "Mewa" czy zaklinował się w czerpaku pogłębiarki??

    • 44 6

    • zaklinowany

      zaklinowany w czerpaku pogłębiarki mewa niszczyciel pocisk zrobił dobrą minę do złej gry i zabulgotał przy dnie.

      Teraz jaśniej? :)

      • 5 1

    • stary jeszcze inaczej

      to niszczyciel "Mewa" zaklinował w pogłębionym czerpaku operatora pocisku

      • 1 0

  • Ruski kaliber (7)

    pamiątka od "wyzwolicieli".

    • 40 8

    • a co? kto niby miał wykurzyć szwabów? a to że ruscy zostali to inna sprawa

      • 3 5

    • albo niemiecki

      • 0 2

    • Z Oruni daleko do morza i wiedzy (4)

      To nie ruski kaliber, a międzynarodowy. Niemcy i "Ruskie" uzywali 150mm.
      Nie podali szczegółów gdzie dokladnie to znaleźli, ale w te rejony w 1939 strzelała bateria cyplowa z Helu, ktora użwyała szwdzkich Boforsów o tym właśnie kalibrze. To były nieprawdopodobne działa, zasięg ponad 26 km, mogli ostrzelać nawet Długi targ, nie mowiąc o Schlezwiku. Niemiecki admirał Unrug dowodzący polska flota w 39 i obrona helu zakazał, gdyz na tym zasiegu rozrzut pocisków jest dość duży, a Schlezwika Niemcy (oj, przepraszam, Gazeta Koszerna każe mówić naziści) celowo zakotwiczyli go w rejonie Nowego Portu, bo tam było najwięcej gdańczczan polskiego pochodzenia. Taka niby zywa tarcza na wszelki wypadek. Dzisiaj ich potomkowie nazywaja Donka "eurpejczykiem wielkiego formatu" bo wspólnie z Adamem M. włazi w d.. Niemcom. Ruskim zreszta też.

      • 8 11

      • mylisz fakty historyczne (1)

        z paranoją. Idź się leczyć, może na nogi...

        • 8 1

        • Mylisz fakty

          W ktorym miejscu?

          • 0 0

      • wiedzę masz ale głupote równiez:) (1)

        • 6 1

        • wiedza

          To pokaż mi tę moją głupotę, skoro jestem tak głupi, że jej nie widzę. Obrażać latwo, zwlaszcza pod pseudonimem, albo w kapturku na głowie i z kolesiami.

          • 0 0

  • wyślijmy go erice steinbach.... ci jej wypędzeni zostawili po sobie i akurat do jej muzeum

    • 35 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane