• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niska kara za nielegalną wycinkę drzew. Bo wyższej nie można dać

Ewelina Oleksy
28 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

13 997,38 zł kary za nielegalną wycinkę kilkunastu drzew w parku PrzymorzeMapka nałożyli gdańscy urzędnicy na dewelopera, który jest właścicielem terenu. - Ta kwota jest żenująco niska, ale to maksymalna kara, jaką samorząd może nałożyć zgodnie z tzw. ustawą Lex Szyszko - przyznaje wiceprezydent Piotr Borawski. Władze Gdańska zapowiadają, że będą zabiegać o zmianę tych przepisów.



Czy kary za nielegalne wycinki drzew powinny zostać podniesione?

Niecałe 14 tys. zł. Tyle wyniosła kara za kilkanaście nielegalnie wyciętych drzew w zabytkowym obszarze parku Przymorze przy ul. PomorskiejMapka w Gdańsku [administracyjnie to teren dzielnicy Żabianka - dop. red]. Teren jest pod ochroną konserwatorską.

Chodzi o sprawę z kwietnia tego roku. Informowali o tym nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta , wysyłając filmy z interwencji obywatelskiej na miejscu wycinki.

Pomiędzy wycinającymi drzewa (jak się okazało - bez pozwolenia) a mieszkańcami, którzy próbowali ich powstrzymać, doszło wtedy do ostrej wymiany zdań.

21:36 14 KWIETNIA 21

Spięcie podczas wycinki drzew w Parku Przymorze (54 opinie)

Ostra wymian zdań między mieszkańcami a osobami wycinającymi drzewa w parku.
Ostra wymian zdań między mieszkańcami a osobami wycinającymi drzewa w parku.


Prace wykonywane były na zlecenie dewelopera, który jest właścicielem terenu. I to na niego miasto nałożyło karę. Poinformował o tym wiceprezydent Piotr Borawski na czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska.

Niska kara, bo większej zgodnie z ustawą nie można



- Po dokładnej analizie okazało się, że sześć z kilkunastu wyciętych drzew - ze względu na ich obwód - kwalifikowało się na nałożenie kary administracyjnej. Urzędnicy wydziału środowiska przeprowadzili w tej sprawie szereg procedur od czasu zgłoszenia tej nielegalnej wycinki. Oczywiście przeprowadzone zostały też oględziny - mówił na sesji Borawski. - Po tym wszystkim wydaliśmy decyzję administracyjną dotyczącą kary, która jest maksymalną karą, jaką samorząd może wymierzyć za wycinkę sześciu dorodnych drzew w terenie zabytkowym. Ta kara to 13 997,38 zł. Szokujące, że tyle kosztuje w Polsce według ustawy Lex Szyszko kara za nielegalną wycinkę. W takiej rzeczywistości prawnej żyjemy - podkreślił.
Czytaj też:

Wycinka na Przymorzu za zgodą konserwatora



  • Po zmierzeniu obwodu wyciętych drzew okazało się, że za sześć z nich można nałożyć karę.
  • Po zmierzeniu obwodu wyciętych drzew okazało się, że za sześć z nich można nałożyć karę.
  • Etapy procedury wszczętej przez urzędników ws. nielegalnej wycinki.
Borawski poinformował, że w ubiegłym tygodniu spotkał się z prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim, który jest szefem Unii Metropolii Polskich, a także z prawnikami UMP, by przeanalizować, jak zmienić obecnie panujące prawo w tym zakresie.

Przygotują projekt ustawy zwiększającej wysokość kar za wycinkę



- Wspólnie przygotujemy projekt ustawy, który skierujemy do Senatu. Podstawą będzie obecna ustawa Lex Szyszko. Chciałbym, żeby to samorządy mogły same ustalać wysokość kar i naliczeń opłat za wycinki w większej skali - zapowiedział Borawski. - W takich metropoliach jak Gdańsk jest to konieczne, bo obecne sumy są żenująco niskie. Oczywiście przed ustawą Lex Szyszko nie było różowo, ale przed jej wprowadzeniem za taką wycinkę jak w parku Przymorze naliczylibyśmy karę w wys. 42 tys. zł, czyli trzykrotnie większą. Obecnie natomiast kary za nielegalne wycinki spadły o 70 proc. i to trzeba zmienić.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (173)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane