W ciągu dwóch dni do policyjnego aresztu trafili dwaj wandale, którzy odpowiedzą za zniszczenie cudzych samochodów. Do pierwszego ze zdarzeń doszło na Śródmieściu. 20-letni gdańszczanin zerwał lusterka w kilku pojazdach. Z kolei na Przymorzu 50-latek wybił przednią szybę samochodu należącego do znajomego swojej żony.
tak, ale był to przedmiot należący do mnie
37%
-
W środę wieczorem na numer alarmowy zadzwonił mieszkaniec Śródmieścia i poinformował, że ujął wandala który zrywał lusterka w samochodach. Policjanci z referatu interwencyjnego komendy miejskiej przyjechali na miejsce i zatrzymali 20-latka z Gdańska - mówi podkom.
Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Mężczyzna był pijany, miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Tłumaczył się policjantom, że lusterka zniszczył... bo był zdenerwowany.
Do podobnego zdarzenia doszło kolejnego dnia na Przymorzu. Na policję zadzwonił mężczyzna, który stwierdził, że mąż jego znajomej właśnie wybił przednią szybę w jego aucie. Straty wycenił na 550 zł.
-
Funkcjonariusze zatrzymali 50-letniego wandala i przewieźli do policyjnego aresztu. Badanie pokazało, że miał on w organizmie 1,4 promila alkoholu. Sprawca tłumaczył mundurowym, że wybił szybę w aucie gdańszczanina, ponieważ podejrzewa, że spotyka się on z jego żoną - mówi Michalewska.
Za zniszczenie mienia grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
