- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (245 opinii)
- 2 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (84 opinie)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (336 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (360 opinii)
- 5 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (55 opinii)
- 6 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (123 opinie)
Nocny pożar pustostanu na Dolnym Mieście
6 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat)
aktualizacja: godz. 10:50
(6 maja 2018)
W sobotę późnym wieczorem wybuchł pożar pustostanu przy ul. Reduta Wyskok na Dolnym Mieście w Gdańsku. Spaleniu uległo poddasze opuszczonego budynku. Z pożarem walczyło siedem zastępów straży pożarnej, nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Przyczyny pożaru ustalać będzie policja. Według TBS Motława, do którego należy nieruchomość - budynek został celowo podpalony.
Aktualizacja, godz. 10:45.
Jak wyjaśnia Anna Gromak, kierownik Działu Administracji TBS Motława, do którego należy pustostan, budynek był zabezpieczony przed dostępem innych osób, a nieruchomość jest w tym roku przeznaczona do remontu.
- Budynek przy ul. Reduta Wyskok 6A i 6B jest własnością TBS Motława Sp. z o.o. Był prawidłowo zabezpieczony przed dostępem osób trzecich. Musiał się ktoś włamać i podpalić budynek - wyjaśnia Anna Gromak. - Mamy nadzieję, że sprawcę podpalenia policja szybko znajdzie. Spółka na tym terenie w roku bieżącym rozpoczyna remont tego budynku. Z konserwatorem poczyniła wszelkie ustalenia i rozpoczęła procedurę uzyskania pozwolenia na budowę. W wyremontowanym budynku będzie siedziba TBS Motława, będzie się tam również mieścił MOPR.
Pożar na poddaszu opuszczonej kamienicy wybuchł ok. godz. 22:20. O zdarzeniu informowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Na miejscu pojawiło się siedem zastępów straży pożarnej, która z ogniem walczyła przez 3 godziny. Choć pożar wyglądał groźnie, a słup ognia palącego się poddasza był widziany z daleka, na szczęście poza stratami materialnymi nikomu nic się nie stało. Doszczętnie spłonęło poddasze dwupiętrowego budynku. Łącznie ogień strawił 150 m kw. powierzchni. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Sprawę bada policja.
To kolejny pożar w tym miejscu. Także w czasie weekendu majowego w 2010 r. płonęła kamienica na sąsiedniej ul. Szczyglej. Jesienią 2016 r. ogień pojawił się z kolei w kamienicy przy ul. Kurzej.