• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa Wałowa: szansa czy gwóźdź do trumny Młodego Miasta?

Krzysztof Koprowski
24 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Ul. Nowa Wałowa połączy tereny postoczniowe z Bramą Oliwską. Ul. Nowa Wałowa połączy tereny postoczniowe z Bramą Oliwską.

Wyczekiwana od lat ul. Nowa Wałowa powinna być ogniwem spinającym części Młodego Miasto czy raczej przelotową drogą tranzytową? Jej budowa już się zaczęła, ale urzędnicy grają na zwłokę zapewniając, że są otwarci na uwagi, jednocześnie unikając dyskusji na ten temat. Urbanista z PG przestrzega: - Nie można traktować ul. Nowej Wałowej wyłącznie jako arterii komunikacyjnej tnącej dzielnicę.



Pomysł budowy ul. Nowej Wałowej nie jest nowy. Jeszcze w okresie międzywojennym ówczesne władze miejskie kreśliły ją na docelowym układzie komunikacyjnym miasta. Po wielu latach wreszcie ruszyła jej budowa, jednak wraz z nią pojawiło się pytanie: czy ulica, która miała być zaczątkiem nowego centrum miasta, nie zdegraduje go do roli przedmieść?

O Nowej Wałowej wciąż wiadomo zaskakująco niewiele. Gdańscy planiści chyba traktują ją jak gorący kartofel, bo gdy prosimy ich o szczegóły tej inwestycji, to w odpowiedzi słyszymy: - Biuro Rozwoju Gdańska nie jest właściwe do udzielenia odpowiedzi. Przekaże te pytania właściwej jednostce lub przygotujemy odpowiedź na spotkanie z dziennikarzami - informuje Marek Piskorski, dyrektor BRG.

Więc może strona prywatna, czyli fundusz BPTO, który jest właścicielem terenów postoczniowych? Ten z kolei prosi o zadawanie pytań wyłącznie drogą elektroniczną z nieokreślonym terminem odpowiedzi.

Choć nikt tego nie powie wprost, to rozpoczęcie budowy ul. Wałowej wskazuje, że praktycznie wszystkie decyzje związane z charakterem tej ulicy już zapadły.

- Zmiany poprzez miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego można przeprowadzić wyłącznie w trybie ustawowym. Oczywiście ustalenia obowiązującego planu oraz elementy zrealizowanego zagospodarowania będą tu istotnymi przesłankami do rozpatrzenia ewentualnego wniosku - odpowiada dyplomatycznie dyrektor BRG.

Co wiadomo o ul. Nowej Wałowej? Właściwie tylko to, że w pierwszym etapie powstanie jedna jezdnia dwukierunkowa na odcinku od Bramy Oliwskiej zobacz na mapie Gdańska do ul. Rybaki Górne zobacz na mapie Gdańska.

Docelowo zgodnie z wizją urzędników ul. Nowa Wałowa ma funkcjonować jak tranzytowa trasa, stanowiąca obwodnicę śródmiejską Gdańska, biegnącą od Bramy Oliwskiej przez tereny postoczniowe i Motławę (tunelem lub mostem) aż w rejon ul. Elbląskiej zobacz na mapie Gdańska. Stąd już na pierwszym etapie ilość skrzyżowań została ograniczona do minimum, podobnie jak ilość przejść dla pieszych.

BRG podkreśla, że taki projekt to wynik komputerowych symulacji, zakładających stale rosnący ruch samochodowy, który będzie dyktować warunki tego, jak ma wyglądać miasto.

- Zrobiliśmy modelowe analizy dotyczące ruchu samochodowego w tym rejonie, po powstaniu Młodego Miasta - jedne w koncepcji z Nową Wałową, a drugie bez niej. Jednoznacznie pokazały one, że bez Nowej Wałowej ciąg ulic Podwale Grodzkie - Wały Jagiellońskie - Podwale Przedmiejskie momentalnie się zakorkuje - tłumaczył Marek Piskorski w rozmowie z Gazety Wyborczej.

Urzędnicy jednak zastrzegają, że nie traktują ul. Nowej Wałowej jako autostrady. Ich zdaniem nowe przedłużenie Śródmieścia ma wyglądać tak jak... ul. Chłopska na Przymorzu zobacz na mapie Gdańska.

Przed takim podejściem przestrzega jednak Łukasz Pancewicz, architekt-urbanista z Wydziału Architektury PG, członek Towarzystwa Urbanistów Polskich i międzynarodowego zrzeszenia planistów ISOCARP.

Jak powinna wyglądać ul. Nowa Wałowa?

- Nie można traktować ul. Nowej Wałowej jako projektu realizowanego w oderwaniu od jej przyszłego otoczenia, to znaczy wyłącznie jako arterii komunikacyjnej tnącej dzielnicę, która ma być miejscem ekspansji śródmieścia. Przy jej projektowaniu należałoby pomyśleć o zrównoważeniu potrzeb przyszłych mieszkańców dzielnicy, zarówno tych poruszających się pieszo, transportem publicznym, jak i użytkowników samochodów - mówi Pancewicz.

Trzeba też pamiętać, że alternatywą dla arterii drogowych mogą być bogate siatki ulic, które pozwalają na wybór optymalnej drogi przez kierowców, ominięcie ewentualnych utrudnień i jednoczesne zagwarantowanie pieszym przyjaznej skali dróg.

Urbanista jednocześnie zwraca uwagę, że choć istnieją na świecie szerokie, miejskie arterie, jak paryskie wielopasmowe ulice, to są one jednak w pełni przyjazne pieszym poprzez setki sklepów, szerokie chodniki, liczne przejścia naziemne i atrakcyjną małą architekturę.

- Duże ulice są ważnym elementem wizerunku miasta - jest jednak różnica między np. paryskimi bulwarami a wielkimi trasami i estakadami z lat 60., od których od lat odchodzi się na świecie. Obydwa typy wielkich ulic budują tożsamość miasta. Należy jednak zadać pytanie: na jakiej formie drogi zależy nam jako mieszkańcom miasta? - kończy Pancewicz.

Czytaj także:
Nowy Targ Sienny i Rakowy. Duma czy zagrożenie dla śródmieścia Gdańska?
Czy niektóre tunele znikną spod gdańskich ulic?

Miejsca

Opinie (193) 4 zablokowane

  • (14)

    Jak postawią jakiekolwiek ekrany akustyczne to zabiję..

    • 273 4

    • miały być tam również nowe budynki mieszkalne i co? (12)

      • 5 7

      • budynki mieszkalne są w miastach od zawsze (9)

        a debilne ekrany od 5 lat, odkąd minister z PSL przytulił kasę za wpisanie do ustawy takich parametrów hałasu, że inaczej nie można było ich osiągnąć. Szukasz ciszy? Zamieszkaj na wsi. W mieście jest gwar i szum i trzeba się z tym pogodzić

        • 60 2

        • Ekrany będą i tyle w temacie! (8)

          Taki z Ciebie Kozak?A nie pomyślałeś o tym że Nam czyli mieszkańcom ulicy której to zaraz za oknami zrobią tę drogę może to przeszkadzać?Noż do jasnej cholery!Mieszkam tu od 30 lat,płacę podatki i pal licho jeszcze zniosę ten bunkier Adamowicza,ale te pieprzone auta które dosłownie pod balkonem będą mi jeździły w odległości ledwie 10 metrów?Chyba kogoś tu pogięło!Sprawę ze stocznią wygraliśmy o obniżenie poziomu nocnego hałasu to i z miastem wygramy i ekrany będą!Tyle w temacie! :-P

          • 10 54

          • (3)

            A od kiedy ekrany pomagają na hałas? Pogadaj z ludźmi mieszkającymi w pobliżu tego okropieństwa - głowę dam, że każdy będzie klął na czym świat stoi.

            • 12 1

            • o wiele lepiej w tłumieniu hałasu spisują się okna dźwiękoszczelne (2)

              Jeżeli zaś droga musi przejść przez środek miasta - to są tunele

              • 2 0

              • sam se mieszkaj w tunelu (1)

                po co nam budować drogi z centrum miasta, lepiej ograniczyc ruch samochodów w mieście do minimum

                • 1 1

              • tunele dla samochodów

                • 0 0

          • odp. (3)

            rozumiem kolego że mieszkasz tam od 30 lit i że pogorszenie warunków zamieszkiwania Ci nie pasuje, tyle że mi tez nie pasowało jak mieszkałem w centrum Gdyni i w związku z tym jako docelowe miejsce zamieszkania wybrałem sobie osiedle na obrzeżach miasta, gdzie owszem mam dalej do sklepów i knajpek, ale za to cisze i spokój. Owszem do restauracji muszę jechać autobusem lub taksówką, ale za to żadne samochody nie śmigają mi pod oknami. Niestety taka jest cena mieszkania w mieście, że trzeba się pogodzić z hałasem, ciągłymi remontami sieci, korkami itd. Jeżeli komos to tak bardzo nie pasuje to powinien (przynajmniej moim zdaniem) rozważyć sprzedaż mieszkania w mieście i zakup mieszkania poza centrum. Co ciekawsze poza centrum za te samie pieniądze będziesz miał większe i z lepszym widokiem, wiec nawet już tylko dla tego warto przemyśleć wyprowadzkę z Centrum. Centrum to świetna dzielnica dla biur, hoteli, sklepów itp. nie dla mieszkańców i to się raczej nie zmieni nigdzie na świecie.

            • 23 6

            • (2)

              ...a jak na twojej wiosce zbudują autostrade, to znów bedziesz gdzieś uciekał i się tym szczycił??

              • 4 12

              • odp. (1)

                Jestem jakoś dziwnie przekonany że nie zbudują, ale tak, jak zbudują to po prostu sprzedam to mieszkanie i kipię nowe w jakimś spokojnym miejscu. W przeciwieństwie do Ciebie kolego ja rozumiem, że autostrady buduje się w interesie większej ilości osób niż ja sam, a moja wygoda to wyłącznie moja sprawa, więc sam ją sobie zapewniam nie licząc na zmiłowanie planistów i nie robiąc wbrew większości obywateli. Czy można to nazwać ucieczką ? prawdopodobnie tak, tyle że czasem taka "ucieczka" w imię dobrego samopoczucia jest lepszym wyjściem niż trwanie przy autostradzie w imię zasad. Zasady i honor wymyślono dla rozsądnych ludzi, a nie dla tępaków bez wyobraźni. Ty niestety reprezentujesz tu kolego typowo polski mechanizm myślenia, który to spowodował większość kłopotów tego kraju na przestrzeni kilku setek lat. Ten mechanizm powoduje że Polska w której sami Polacy nie rozumieją czegoś tak prostego jak interes społeczny nie rozwija się tak jak by mogła. To właśnie przez Takich ludzi jak Ty nie powstają nowe inwestycje, bo w każdej dziurze znajdzie się taki jeden z drugim który zamiast zrozumieć że droga jest potrzebna będzie latami protestował jaka to mu się krzywda dzieje na jego Ojcowiźnie. Żeby to chociaż była tak naprawdę jego własność, ale nie większość protestujących w Gdańsku to ludzie mieszkający w mieszkaniach komunalnych, które dostali z łaski Państwa i teraz są Panami na swoich 40m2 włości. Ludzie rozsądni którzy nabyli swoje mieszkania za własne ciężko zarobione pieniądze doskonale zdają sobie sprawę iż, albo będą mieli spokój, albo będą mieszkać w Centrum, trzeciej drogi kolego nie ma i raczej nic nie zapowiada by miała się pojawić.

                • 22 2

              • jest trzecia droga

                standard 30 km/h , bike and ride. Uspokojenie ruchu redukuje hałas i chęć korzystania z samochodu na krótkie odległości

                • 2 3

      • (1)

        dobrze że w NYC nie ma unijnych bandytów bo by pewnie musieli stawiać ekrany akustyczne na wysokość 400 m ;]

        • 31 2

        • tam ludzie zdają sobie sprawy że mieszkanie w mieście to pewne udogodnienia ale też wyrzeczenia

          • 25 3

    • Niestety, pewnie będą

      I drugie niestety - ekrany stawia się, mimo że od pewnego czasu wiadomo, że są nieskuteczne. Przykładów mogę podać sporo: mieszkańcy miejscowości przy "siódemce" zgodnie twierdzą, że ustawienie ekranów zupełnie nic nie daje (chyba że w odległości najwyżej kilkunastu m od drogi), ale jeśli się jest tych metrów kilkadziesiąt, to ekrany działają jak rezonator i hałas jest nieziemski. Sam miałem okazję się o tym przekonać.

      • 11 0

  • hahaha

    chłopska typowo "miejską" ulicą??? miejska ulica to ta przedstawiona na zdjęciu z Berlina! to jest MIASTO a nie wiejskie pola!

    • 1 0

  • Nikt niestety nie wspomiał o rowerzystach (11)

    Czy na tej ulicy będzie droga rowerowa. Jakoś o tym nikt nie wspomina. Potrzebna ona by tam była , gdyż ułatwaiła by dojazd z Wrzeszcza na Stogi i skomunikowała by się z rowerową obwodnicą przy 3 maja

    • 9 6

    • Przewaga liczebna kierowców nad masochistami jest miażdżąca. (6)

      Budowanie ścieżek rowerowych ma taki sens jak sprzedawanie piaskarek Beduinom.

      Masz mnóstwo alternatyw. A jak się nie podoba, wyjedź tam gdzie będziesz większością.

      • 2 5

      • (4)

        Matematyk do tego kierowca a do tego jeszcze kawał hama!!!!

        • 3 1

        • Dziękuję, staram się. Uczyłem się od mistrza. (3)

          Rowerzysty, który rozjechał mojego kotka i uciekł z miejsca wypadku. Wciąż mam nadzieję, że nieumyślnie to zrobił. By moje potomstwo nie było następne na jego liście.

          • 1 2

          • (2)

            Mam nadzieje że w końcu kiedyś zmądrzejesz bo na razie bedąc w tej twojej metalowej puszcze spalilny zatruły ci rozum. Polska dla rowerów nie dla samochodów

            • 1 1

            • Atak osobisty to przyznanie racji. Ale zwycięstwo przez dyskwalifikację przeciwnika... (1)

              ...jest dla dżentelmena prawie tak gorzkie jak porażka. Jeśli weźmiesz lekcję dobrych manier, zrozumiesz jaki ból zadałeś człowiekowi na poziomie. I przeprosisz mnie. Opa Gangman style!

              • 0 1

              • u ciebe to brak jakiegokolwiek poziomu

                Problem w tym że ty poziomu wcale nie masz. Jeżeli będziesz szanował innych w tym rowerzystów to cię przeprosze. A jeżeli nie zmienisz o nas poglądów i nadal będziesz nas wyzwywał od masochistów to na przeprosiny nie licz.

                • 0 0

      • jeżeli nie będzie ścieżki, będę jeżdzić tam prawym pasem

        • 1 1

    • Jeżeli

      na ulicach będzie dopuszczalna prędkość do 50 km?godzinę to rowerzyści będą poruszać się po ulicach.

      • 2 0

    • Nie będzie żadnej drogi rowerowej. Ale wybudujemy takową

      wzdłuż ul Bytowskiej. Także w statystkach będzie dalej
      1-mce

      • 1 0

    • Na wizualizacjach, którymi nas raczą inwestorzy, nie widać ścieżek rowerowych...

      ...ba chodników na wiaduktach Nowej Wałowej - widać tylko formę wiaduktu i auta. Rzekomo Żółty Wiadukt ma pełnić rolę pieszo-rowerowego, ale dokąd?, jak?, gdzie zejścia przejścia rampy dla rowerzystów? - tego nie widać. Można więc odnieść wrażenie, że piesi i rowerzyści wylądują co najwyżej z Żółtego Wiaduktu na pas pomiędzy torowiskiem kolejowym a ulicą Jana z Kolna i tramwajem. Szukając informacji nt. NW i Młodego Miasta jedyne ścieżki które widać to ta na Nabrzeżu Wyposażeniowym i informacja o Żółtym Wiadukcie. Szukając na stronie miasta w mapach ścieżek rowerowych nie uwzględnione, nie narysowane są nawet jako 'projektowane'.

      • 3 0

    • Nie wiadomo, w planach wykonawcy jej nie ma

      nie ma też chodników. To akurat jest pewne.

      • 2 0

  • Paryż to 12 milionowa metropolia znana na calym świecie z 40 milionami turystów rocznie (17)

    a wy ją porównujecie z 450 tys. Gdańskiem,prowincjonalnym miastem na wschodzie Europy o którym malo kto slyszal a gdzie po 22 zwijają asfalt

    • 92 78

    • (7)

      Jak nie byłeś nigdy w Paryzu to nie pier..l weż urlop i jedz pozwiedzać tą stolice światowa gdzie centrum jest O.K a dzielnice to syf,kiła i mogiła

      • 19 3

      • Paryza nie ma ca porownywac do Gdanska..

        Miasto jest tak przeladowane, ze tam nie ma opcji. Tam juz mysli sie o alternatywie. A wspomniane przez ciebie 'kilowe' osiedla sa rozwalane typu nasze przymorze. Zreszta osiedla o ktorych mowisz nawet nie sa w paryzu, bo samo miasto paryż to juz centrum... reszta to doklejone satelity z ludzmi ktorzy tylko 'uwazaja' ze sa z paryza

        • 0 0

      • Cieeeeekawe (3)

        Byłem, widziałem i to nie raz. Trzy lata nawet mieszkałem w Maison-Laffitte (u Giedroycia).
        Problem w tym, że u nas nawet w centrum są miejsca gdzie jest syf, kiła i mogiła. Przejź się na Osiek, Zamczysko, Dolne Miasto, Biskupią Górkę. Toż to nie dalej jak 500 m od centrum, a jakie piękne.

        • 21 3

        • (2)

          Dokładnie jak w tymwielkim Paryżu.

          • 4 2

          • Sorry, ale trochę przeginasz (1)

            Koło Per Lachaise wielokrotnie spokojnie siedziałem sobie w kafejkach przy porannej kawie albo czekajac na znajomych, którzy zwiedzali ten ponury cmentarz i nie widziałem tam klimatów rodem z Osieka, czy innych "reprezentacyjnych" dzielnic.
            Więc nie ściemniaj.

            • 3 2

            • mieszkam we Wrzeszczu

              jak mówię ludziom nazwę ulicy to się pytają jak mi się udało przeżyć, podczas gdy nigdy nie czułem się nawet na chwilę zagrożony.

              Kiedyś mieszkałem na Jesionowej czy Leczkowa i obie uważam za bezpieczne. Ich opinie są grubo przesadzone.

              • 1 5

      • Masz rację. (1)

        Dzielnice wokół centralnego miasta to kolorowe siedlisko zła.

        • 11 1

        • Co, prawda o Gdańsku w oczy kole?

          • 7 5

    • byłem w Paryżu i powiem krótko: STRASZNE MIASTO (1)

      • 0 1

      • Bo byłeś w tanim hotelu. Położym w dzielnicy zamieszkałej przez ludy, które nie są Francuzami

        a mieszkańcami ich byłych kolonii. Nigdy nic o nich nie mów, bo będziesz wyznawcą ideologii, o których wielu nawet nie słyszało.

        Żeby niegdysiejsze mocarstwo było kolonizowane przez własne kolonie...

        • 0 0

    • Paryż może i ma 12 milionów mieszkańców

      Gdańsk może i ma 450 tys. Gdańsk ma 2,5 raza większą powierzchnię niż Paryż, z czego 20% stanowią drogi. Wnioski? Na jednego mieszkańca Gdańska przypada więcej powierzchni drogowej, niż na mieszkańca Paryża. I jeszcze mało? coś tu jest nie tak.

      • 4 0

    • Wielkość nie ma znaczenia (2)

      stwierdzili to nie tylko seksuolodzy. Do Paryża zaś jeżdżą wszystkie zakochane wieśniaki - dla nich to takie romantyczne, co najmniej jak w brazylijskim serialu. Paryż miał po prostu szczęście, przetrwał wojny. Gdańsk natomiast został pozbawiony budynków i korzeni - 99% mieszkańców to ludność napływowa, potrzeba pokoleń aby też miał duszę.

      • 21 7

      • Bredzisz z tym Paryżem (1)

        Pochodzę z Gdańska, jestem zamożny i wykształcony, mam własną dobrze prosperującą firmę, a w Paryżu byłem i mieszkałem wieeeeele lat po ślubie. I jestem w tym mieście zakochany.
        Czy uważasz mnie za zakochanego wieśniaka?

        • 3 7

        • Gratuluję

          że jesteś zamożny i wykształcony. Dziwię się natomiast, że będąc taką osobą używasz tego jako argumentu w swoim wywodzie. Wieśniak to metafora - nie oznacza kogoś ze wsi, tylko kogoś kto ma osobowość wieśniaka. Wykształcenie, a zwłaszcza majątek nie mają wpływu na to czy ktoś jest wieśniakiem. Co do Paryża nic nie mam - miasto też mi się podoba, tu chodziło niesłuszną deprecjację naszego miasta na tle Paryża.

          • 10 0

    • To wracaj na swoją wiochę słoiku (1)

      Jak ci się nie podoba:)))))

      • 3 13

      • Odezwał się

        potomek bosych antków zza Buga:-)

        • 3 6

    • co z tego, że Paryż to wielka metropolia?

      A Gdańsk nie może się rozwijać i korzystać ze sprawdzonych rozwiązań? Niektórzy to naprawdę się na głowy z pewną częścią ciała pozamieniali...

      • 13 0

  • autostrady w miastach to katastrofa! (18)

    mitem jest że dzięki nim szybciej się jeździ! Cała cywilizowana Europa i nawet Ameryka doszła do tego w latach 70 tych ubiegłego wieku. Nam 40 dodatkowych lat nie wystarcza i na siłę powielamy ich błędy...

    • 85 29

    • A to dziwne, bo zarówno w Europie jak i w USA w miastach są różne kategorie dróg. (3)

      Są małe uliczki o niewielkim ruchu, są ulice o średniej przepustowości, a oprócz tego są główne arterie, takie jak w Gdańsku ulica Grunwaldzka.
      Nie wiem czy byłeś w USA - Houston jest przykładem miasta, w którym większość dróg to ... autostrady. Tylko, że oni tam praktycznie nie mają transportu miejskiego, a miasto jest rozległe i autostrady oraz siedmiopoziomowe skrzyżowania autostrad, to konieczność.

      • 8 11

      • Ale tego typu drogi nie przebiegaja przez centrum... ani przez cos co ma niby zblizyc Centrum do wody jednoczesnie je tnac

        • 0 0

      • wiesz, czemu nie mają transportu miejskiego?

        kiedyś Amerykanom szefowie koncernów paliwowych wmówili, że transport zbiorowy to przeżytek i każdy zasługuje na to, żeby jechać do pracy własnym pojazdem. Na wszelki wypadek dokonano wrogiego przejęcia linii tramwajowych. Na szczęście żadne miasto nie dało sobie wydrzeć kolei miejskiej.

        • 4 0

      • Spójrz na Barcelonę

        W katedrze Sagrada Familia jest takie zdjęcie, jak rozpoczęto ją budować - wokół katedry było pole. Zobacz jak teraz wygląda tam układ drogowy - wiele równorzędnych, prosotopadłych i równoległych dróg. Mówisz, że w świecie buduje się takie Nowe Wałowe? Ciekawe...

        • 8 0

    • Cała cywilizowana Europa (3)

      i nawet Ameryka doszła do tego w latach 70 tych ubiegłego wieku.
      Z tym, że w latach 70 tych mieli już sieci autostrad i przelotowe trasy szybkiego ruchu w dużych aglomeracjach

      • 5 0

      • mieli (2)

        w San Francisco po jednym z trzęsień ziemi zawaliła się autostrada położona na dwupoziomowej estakadzie. Postanowiono jej nie odbudowywać. Podobnie wyburza się niektóre z estakad - w centrum miasta trasy mogą przebiegać wyłącznie pod ziemią. Nowy Jork zwęża swoje arterie na Manhattanie - tworzone są szpalery zieleni oraz drogi dla rowerów. Tłustych Amerykanów można było odciąć od fotela samochodu. Polak się nie da. Paliwo nadal za tanie?

        • 2 3

        • Świat idealny, to taki w którym żywności, lekarstw i energii pod każdą postacią jest dla każdego człowieka

          aż nadto. A, i jeszcze wody. Powiedzieć "paliwo za tanie", to jak:

          -pociąg zbyt punktualny
          -sejf zbyt bezpieczny
          -broń zbyt celna.

          • 0 0

        • Mylisz się nikt Amerykanów nie odciął od fotela

          Po 1 spora część biurowców przeniosła się po za centrum. Obecnie tworzy się wielkie gmaszyska wokół autostrad, gdzie są olbrzymie parkingi. Oczywiście te biurowce nie są już tak wysokie, bo i ziemia tania, więc są budowane w szerz.

          Ci amerykanie, którzy pracują w centrum nie odeszli od samochodu, ale po prostu ostatnią milę pokonują, albo pieszo, albo KM. 90% drogi z domu w dalszym ciągu pokonują autem. Z wjazdu do centrum zrezygnowali z powodu wysokich cen za parking.

          Ale w centrum i tak masz racje nie ma estakad, ale jest olbrzymia sieć tuneli. Różnica w tym, że my nie mamy kasy aby to zrobić teraz. Kolejna rzecz to zasada budowy miasta jak zeszyt w kratkę, dzięki temu miasto ma wiele dróg równoległych. Do tego w mieście są drogi 2x2, ale bez zieleni lub 2x1, bo drogi są jednokierunkowe.

          • 2 0

    • To istotnie błąd jeśli się ma inne priorytety niż Ty. Jeśli się ma przeciwne, to oni popełnili błąd. (1)

      Jeśli wyznacznikiem nowoczesności jest położenie na osi czasu, to Gdańsk jest nowocześniejszy. Lata siedemdziesiąte były później niż miasta sprzed I wojny światowej do których dążysz. O!

      I co jest miarą cywilizowania? Jak dla mnie, Europa dziczeje.

      • 2 2

      • należy zachować równowagę

        samochody w mieście nie są złe. Chodzi tylko o to, aby nie traktować ludzi jakby byli złem koniecznym.

        Dzisiaj musisz jechać przez korki w centrum. Jedziesz długo. W przyszłości mógłbyś ominąć centrum jadąc krótszą drogą. Kto jednak powiedział, że czas przejazdu powinien być 5x krótszy. Może być 2x krótszy (nadal KRÓTSZY). A przy okazji droga ta może być przyjaznym miejscem dla samochodów (przypominam - 2x krócej niż przez centrum), rowerzystów i pieszych.

        Tak samo nie rozumiem dlaczego zrobiono tak fatalnie N. Słowackiego. Skoro kiedyś ludzie stali w korkach po 30 minut, to teraz muszą przejeżdżać tę drogę w 5 minut? Może niech jadą 8, ale zostawmy takie drogi w formie alei (łączących miasto), a nie autostrad tnących.

        Bardzo dobrze, że budują. Samochody nie są niczym złym. Jednak to nie dla samochodów powinno się budować miasta.

        • 3 0

    • (5)

      Jakkolwiek absurdalnie to brzmi: samochód nie służy do przemieszczania się po mieście... ;)

      Albo miasto przyjazne samochodom albo ludziom.

      • 8 5

      • "samochód nie służy do przemieszczania się po mieście" (3)

        to jest taki "trynd" tak jak globalne ocieplenie, które jest co roku odgrzewane szczególnie w czasie letnich upałów. Trzeba przypominać tym lobbystom, że niedawno w historii Ziemi był długi okres kiedy to na biegunach nie było lodu. Przypominam też, że dzięki samochodom starsi ludzie mogą przedłużać okres normalnego funkcjonowania.

        • 4 3

        • Chcialbys tez poziom oceanow jak w okresie kiedy nie bylo lodu na biegunach??

          Nawet jak mieszkasz na Morenie czy innej gorce to bys byl pod woda. Poza tym to "niedawno" to wczesny Eocen i jakies 45 milionow lat temu. Od tego czasu w wiekszym lub mniejszym stopniu ale lod na biegunach/biegunie byl. W dodatku zaczal sie gromadzic kiedy na Ziemi srednia temperatura byla o 8-9 stopni wyzsza niz obecnie.

          • 0 2

        • gdyby tylko starsi ludzie jeździli samochodami, to nie było by korków ;)

          Obawiam się, że problem jest szerszy...

          • 1 0

        • raczej skracać

          refleks nie ten, mięśnie słabsze, plus koledzy Parkinson i Alzheimer, przypadkowe omdlenia. Rzeczywiście. Normalne funkcjonowanie. Najlepiej jeszcze podjechać samochodem kilometr do pobliskiego sklepu po paczkę fajek albo inne tego typu sprawunki, oczywiście, codziennie, bo raz w tygodniu (co byłoby jeszcze akceptowalne) to za rzadko.

          • 0 2

      • to nie brzmi absurdalnie - to są słowa prezesa firmy Volvo: "Samochód to nie jest pojazd do poruszania się po mieście"

        • 6 2

    • ale akurat Nowa Wałowa z autostradą ma niewiele wspolnego (1)

      Bardziej miejska aleja.
      po wybudowaniu nowych budynków będzie OK

      • 7 5

      • wg brg nowa wałowa będzie wyglądała jak nowa słowaka - gdzie tam jest miejsce na nowe budynki? za czy przed ekranami? a może na wyspach centralnych?
        brg optuje za drobnym handlem w tunelach po ulicami a nie w parterach pierzei ulicznych, dzięki temu mamy stoiska ze szmatami zamiast porządnych, małych sklepów w budynkach wzdłuż ulic

        • 4 1

  • precz z brg (2)

    twierdzenie, że Chłopska jest prawdziwie miejską ulicą jest ostateczną kompromitacją naszych miejskich urbanistów i poważną przesłanką do zwolnienia w trybie natychmiastowym inaczej czarno widzę przyszłość Gdańska - zamiast kwitnącej metropolii będziemy mieć Przymorze z Zaspą w Śródmieściu - raj dla samochodów, koszmar dla pieszych
    na Zachodzie ruch pieszy traktowany jest jako podstawowy symbol witalności śródmieścia, nawet w USA o jakości życia w mieście decyduje współczynik tzw walkability
    walkscore.com/rankings/

    • 28 5

    • (1)

      Z tej witryny wynika, ze Gdańsk wcale nie wypada źle

      • 0 0

      • ale idzie w złym kierunku

        • 0 0

  • nie (3)

    1. nie kupiłbym mieszkania przy takiej estakadzie
    2. nie chciałbym mieszkać w takim miejscu przez dłuzszy okres
    3. nie chciałbym rezygnować z nóg, jako podstawowego srodka lokomocji, ale nie chciałbym pokonywać 2km w drodze do warzywnika, czy żeby przejść na drugą stronę drogi
    4. nie widzę kompleksowego podejścia okreslającego standard życia przeciętnego mieszkańca w danym rejonie Gdańska; jesli obywatel Gdańska ma mieć 2 dzieci, współmałżonka, mieszkanie, samochód i coś z życia, to powinien miec pracę dającą mu przy obecnych cenach min. 6000 zł miesiecznie na rękę, zarobione pracą 8 godz dziennie, w dni robocze, poza urlopem.

    Jeśli budujemy chlewik dla świnek, to chyba powinien spełniać jakieś normy, a świnki nie powinny przymierać głodem, bo na nich nie zarobimy?

    • 18 2

    • czy się stoi czy się leży... to już było i do niczego dobrego nie doprowadziło (2)

      Nikt Ci nie broni zarabiać "min. 6000 zł miesiecznie na rękę, zarobione pracą 8 godz dziennie..." ale też nikt nie ma obowiązku zapewnić Ci takiej posady bez względu na Twoje umiejętności i ich przydatność na rynku pracy.

      Chcesz tak pracować to sam musisz się postarać. Oczywiście żeby taką pracę zdobyć trzeba mieć rzeczywiste i do tego cenione umiejętności a nie dwie lewe ręce i licencjat z pedagogiki resocjalizacyjnej lub podobne bezwartościowe dyplomy.

      To co napisałem tyczy się rzecz jasna sektora prywatnego. W państwowym lub w firmach wciąż jeszcze funkcjonujących jak za PRL umiejętności nie trzeba mieć szczególnych, cenione są za to znajomości.

      • 4 3

      • nic za piękne oczy (1)

        Chodzi mi o to, że posiadąjący odpowiednie umiejętności szarak żyjący w takim bloku powinien móc mieć szansę spłacenia kredytu i wychowania "przyszłości narodu", bo mieszkania nie znajdą klientów. Aby miał szansę zarobić, miasto powinno zadbać o rozwój lokalnej przedsiębiorczości. Była stocznia - przedsiębiorstwo produkcyjne, będzie dzielnica mieszkaniowa - punkt konsumpcji, z wielkim centrum handlowym - świątynią konsumpcji, gdzie 1% mieszkańców dzielnicy znajdzie zatrudnienie. Planowana sieć dróg sugeruje, że konsumenci będą musieli gdzieś do tej pracy jeździć, bo na miejscu roboty nie będzie. Ktoś coś wie o kopalniach gazu łupkowego, elektrowni atomowej w Żarnowcu, polskiej Krzemowej Dolinie, czy jakimś innym dużym interesie mającym zakwitnąć w najbliższych latach? Może wydłużymy linię plaż, żeby wiecej turystów mogło sciagnąć nad morze?

        • 2 1

        • Czasy takich molochów jak stocznia już dawno się skończyły. Tak jak i skończył się XIX wiek czy rewolucja przesyłowa.

          W Europie większość PKB generują usługi. Nie znaczy to oczywiście, że nie ma żadnej produkcji ale jej miejscem nie jest na pewno samo centrum. W takich miejscach są biura, sklepy, banki, hotele, mieszkania... czyli właśnie to co ma powstać na terenach postoczniowytch. Miejsc pracy też tam będzie pewnie sporo.

          Oczywiście miasto powinno dbać o rozwój przedsiębiorczości (co lepiej lub gorzej robi tworząc miedzy innymi takie dzielnice) ale nie ma jej TWORZYĆ!

          Chcesz nowoczesnych zakładów produkcyjnych? Nie ma problemu, nikt nie broni Ci takiego założyć. Miasto możne co najwyżej to ułatwić tworząc np. parki naukowo technologiczne czy specjalne strefy ekonomiczne na obrzeżach.

          • 0 0

  • rozwiązanie napewno....

    Piękna Nowa Wałowa i stare czynszowe budy tzn.kamienice zamieszkałe przez zadłuzonych żuli.Cudnie będzie.

    • 0 0

  • miasto dla samochodów (3)

    "zakładających stale rosnący ruch samochodowy, który będzie dyktować warunki tego, jak ma wyglądać miasto"
    A ja myślałem, że miasto jest dla ludzi.

    • 6 3

    • Gadasz jakby samochody były istotami żywymi. Są tak samo istotne w mieście jak budynki. (2)

      Dla ludzi. Miasto bez samochodów zmienia się w wielki spacerniak domu spokojnej starości. Hałas jest szkodliwy dla uszu. Ale totalna cisza źle działa na ośrodek szczęścia. W mieście bez samochodów, najgłośniejsze są szachy na szachownicy w parku. Wróć. To jeden wielki park. Zamieszkajcie se w lesie. Jak chce czuć, że zamiast tylko istnieć, żyję.

      • 1 4

      • (1)

        i do tego potrzebne są ci autostrady w mieście? współczuję. gdzie jest "miasto". we wrzeszczu przy grunwaldzkiej czy przy obwodnicy?

        • 0 1

        • Nie oceniam Nowej Wałowej, bo symulacje publikowane są słabe.

          Ale pewne jest, że definicji autostrady nie spełnia.

          • 0 0

  • budowanie ulic na podstawie prognoz ruchu samochodów (1)

    to samospełniające się proroctwo prowadzące do stopniowej zagłady miasta. Gdańsk jest zbyt pięknym miastem by go dobijać pomysłami szerokich arterii komunikacyjnych w rejonach, w których już jest nieźle rozwinięty transport publiczny. Zamiast wydatków na pseudobezkolizyjne trasy warto więcej środków poświęcić na poprawę komfortu korzystania z SKM i sieci tramwajowej miasta, choćby przez budowę systemu Bike and Ride i tworzenie ulic uspokojonego ruchu (nie więcej niż 30 km/h). W praktyce i tak nie będzie się tam jeździć szybciej w godzinach szczytu, a sytuacja będzie się jedynie pogarszać, po krótkotrwałej poprawie.

    • 4 3

    • Gdańsk był pieknym miastem do wojny.

      Gdańsk był w miarę piękny zanim zaczęto masowo wyburzać zabytki albo rujnować je tak że wyburzają się same pod własnym ciężarem.

      Starego Miasta (nie mylić z Głównym Miastem) nie odbudują. A z Głównego Miasta, zwanego "starówką", nie będzie widać Nowej Wałowej. Nie licząc dzwonnicy Bazyliki Mariackiej.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane