- 1 Cztery pociągi dziennie z Gdyni do Pragi (68 opinii)
- 2 Pechowe miejsce. Obiekt do rozbiórki (80 opinii)
- 3 Mężczyzna z autobusu sprawcą pobicia (105 opinii)
- 4 Sklep "Cyrkiel" zostanie zlikwidowany (158 opinii)
- 5 Oficjalne wyniki wyborów do Europarlamentu (883 opinie)
- 6 Co robił Black Hawk nad Trójmiastem? (69 opinii)
Nowe zasady korzystania z komunikacji miejskiej w Trójmieście
Organizatorzy transportu z Gdyni i Gdańska starają się wcielić w życie wytyczne rządu w sprawie ograniczania liczby pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej. Z różnym skutkiem.
W godzinach, w których zapotrzebowanie na przewozy jest mniejsze, jak również w weekendy, wprowadzone zostaną ograniczenia. Niektóre linie mogą zostać zawieszone.
- Potrzebujemy rezerw, aby móc zapewnić optymalną ofertę w tym czasie, w którym z komunikacji miejskiej korzysta najwięcej osób - mówi Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Natomiast już od jutra (czwartek, 26.03.2020 r.) wybrane kursy linii 115 (dojazdy do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego) oraz 111 i linii nocnej N8 (dojazdy do stoczni w Górkach Zachodnich i ze Stogów do Centrum) realizowane będą autobusami przegubowymi.
Przypomnijmy: zgodnie z zaleceniami przekazanymi przez premiera Mateusza Morawieckiego we wtorek w pojazdach komunikacji miejskiej zajęta może być tylko połowa miejsc siedzących, by zachować odpowiednią odległość pomiędzy pasażerami.
W środę rano nowe zasady w praktyce wyglądały różnie.
W gdańskich tramwajach rano był tłok
W Raporcie z Trójmiasta czytelnicy znów informowali o zatłoczonych autobusach, zwracając uwagę, że ograniczenie liczby pasażerów w pojazdach nie jest stosowane.
Poranne zatłoczenie w tramwajach i autobusach (108 opinii)
Jak mówi w rozmowie z naszym portalem Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska odpowiadający za komunikację miejską, urzędnicy i pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego do późnych godzin nocnych pracowali nad nowymi regulacjami.
Zaapelował też o cierpliwość, bo zmian na taką skalę w krótkim czasie nie da się przeprowadzić.
- Każdego dnia dokonujemy przeglądów, by dokładać kursów tam, gdzie to możliwe i konieczne - mówi Borawski. - Sytuacja zmienia się praktycznie z godziny na godzinę, a planowanie np. grafiku kierowców trudno zrobić w kilka godzin. Choćby wczoraj pracownicy ZTM do północy siedzieli nad nowymi rozkładami jazdy, współpracujemy też z Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni, by w kilku lokalizacjach, np. przy GUM-edzie czy na Toruńskiej, wprowadzić ułatwienia dla komunikacji, aby można było obsługiwać te lokalizacje autobusami przegubowymi.
Od środy na wszystkich przystankach, tramwajach, autobusach i tablicach systemu informacji pasażerskiej ZTM informuje o nowych wytycznych rządu co do liczby pasażerów mogących znajdować się w jednym czasie w danym pojeździe.
- Na razie pasażerowie muszą liczyć się sami, dlatego apelujemy, by stosowali się do nowych zasad. Kierowcy i motorniczowie muszą skupić się na prowadzeniu pojazdów. Nie mogą zajmować się liczeniem pasażerów, bo jak by to miało wyglądać np. w przypadku tramwaju z dwoma wagonami. Nie chcemy dopuszczać do konfliktowych sytuacji, by motorniczy czy kierowca musiał wypraszać nadliczbowych pasażerów - dodaje Borawski.
Jak mówi wiceprezydent Gdańska, przyjęty współczynnik miejsc siedzących do ograniczenia liczby pasażerów w przypadku Gdańska jest krzywdzący, bo od kilku lat miasto inwestuje w nowe tramwaje, w których siedzeń jest niewiele. Dlatego - podobnie jak w Gdyni - zdecydowano, by od środy na wybranych kursach, głównie w godzinach porannego szczytu, tramwaje kursowały parami na tzw. bisowych kursach.
Obecnie największe obłożenie ZTM odnotowuje w ciągu dwóch godzin porannego szczytu. Poza nim obłożenie w pojazdach wynosi ok. 10 proc. Podobnie było w innych dużych miastach w kraju. W środę ZTM w Warszawie zdecydował o przywróceniu rozkładów jazdy obowiązujących w dni powszednie. Czy w Gdańsku też możemy na to liczyć?
- Pracujemy nad tym. Obecnie mamy ok. 15-16 proc. wakatów wśród kierowców i motorniczych, którzy przebywają na zwolnieniach, urlopach czy zasiłkach wychowawczych. Więcej wolnych miejsc jest wśród motorniczych, mniej wśród kierowców autobusów - wyjaśnia Borawski i liczy, że w najbliższych dniach obłożenie w tramwajach i autobusach spadnie ze względu na szybsze, niż planowano, wprowadzenie wspólnego biletu.
Specjalne nakładki na siedzenia w Gdyni
W Gdyni pierwsze oznakowanie wyłączonych z użytku miejsc siedzących pojawiły się w środę rano, o czym poinformowała Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. Jak dodała, wdrożony został też system monitorowania napełnień pojazdów komunikacji miejskiej - poprzez własne służby ZKM oraz sygnały od kierowców do pracującej całodobowo Centrali Ruchu ZKM. Na tej też podstawie dostosowywane są rozkłady jazdy i uruchamiane kursy bisowe.
- Poleciłam, by od wczesnych godzin porannych utrzymywać w dyspozycji ponad 30 pojazdów, które zostaną włączone jako tzw. bisowe - na kursy, w których dzisiaj wystąpiło więcej pasażerów, niż wynika z limitów wprowadzanych przepisami związanymi z walką z koronawirusem. Zaangażowanie 30 dodatkowych autobusów wyczerpuje wszelkie dostępne na środę rezerwy kierowców - mówi Gruszecka-Spychała.
Jak dodaje, monitoring liczby pasażerów będzie prowadzony przez kierowców - w miarę ich możliwości - i przez służby Nadzoru Ruchu ZKM. W razie potrzeby prośby o interwencję będą kierowane do Straży Miejskiej i Policji.
- Kierowcy mogą w uzasadnionych przypadkach odmówić dalszej jazdy, prosząc pasażerów o zastosowanie się do obowiązujących przepisów, a w razie wystąpienia takiej konieczności - mogą zwrócić się też o pomoc do Straży Miejskiej i Policji. Spodziewamy się jednak, że popyt gwałtownie spadnie i takie sytuacje zwyczajnie nie będą się zdarzać lub będą incydentalne - dodaje wiceprezydent Gdyni.
Sytuacja pod stałą kontrolą jest także w pociągach SKM i PKM
- Monitorujemy zapełnienie naszych pojazdów i jeżeli okaże się, że w jakimś pociągu zapełnienie będzie większe od zalecanego (do 50 proc. zajętych miejsc siedzących) zostanie on wydłużony - zapewnia Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy SKM.
Miejsca
Opinie (345) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-25 17:22
To jakaś sprzeczność! Ten tłok zmusza ludzi do kontaktów, czy tego chcą, czy nie....
- 9 0
-
2020-03-25 17:22
A jak z tramwajami ciężko bo większość to miejsca stojące to brać taśmę i wydzielać na podłodze miejsca do stania. Wy naprawdę zachowujecie się jak dzieci we mgle. W takich sytuacjach trzeba mieć jaja i podejmować szybko decyzje, wziąć na siebie odpowiedzialność, jak temat będzie dobrze przemyślany to nikt nie będzie do was strzelał za kreatywne podejście. Tu trzeba dzialac a nie rozkładać ręce że się nie da, że tramwaj nie taki. Wy w ogole nie macie kompetencji do rządzenia, zachowujecie się jak dzieci w piaskownicy. To jest maksymalnie żenujące. Jedyne co potraficie to przejadać wypracowane przez nas pieniądze.
- 12 1
-
2020-03-25 17:25
(1)
Lekarstwo na ta cała sytuaje jest tylko jedno - powrót do rozkładów z dni roboczych. Tylko jak to zrobić skoro nie ma kierowców. Jakiś czas temu pan L. szukał ich nawet zagranicą. Z jakim skutkiem to widzimy teraz.
- 15 2
-
2020-03-25 17:35
Jedynym rozwiązaniem jest przynajmniej ogłosić stan wyjątkowy, wprowadzić wojsko, a nie jakiś tam terytorialsów i walczyć! Ci co pracują, niech pracują, reszta tylko apteka, sklep raz na tydzień i tyle!
- 1 1
-
2020-03-25 17:31
A przestan powielać ich glupoty (2)
Będzie kasa, będą kierowcy. Trzeba dać godziwą premie za warunki pracy i będą mieli komplet kierowców na drugi dzien
- 9 3
-
2020-03-25 17:37
(1)
Przecież kasa jest i była. ZTM darował w ubiegłym roku 450 tys GAiT kary z tytułu niewykonywania kursów. I gdzie są te pieniądze ? Pasażerowie stracili, spółki zarobiły 450 mln i się jawnie w oczy śmieją.
- 1 1
-
2020-03-25 17:59
Ja piszę o kasie w rękach kierowców a nie przewalaniu siana między spolkami
- 7 0
-
2020-03-25 17:32
(1)
"Pasażerowie mają stosować się do przepisów, bo jak nie to ZTM będzie prosiło policję - o wyrzucenie ich z autobusu". Wyrzucą tych którzy kupili bilety miesięczne, bo ZTM nie chce zwiększyć liczby autobusów. to jest polska !!!!!!!!!!!!!!!! Brawo. Powinni kary nakładać na przewoźnika. Np policja kontroluje autobus - jest pełny 30 tys zł na przewoźnika, kolejny raz 30 tys zł, kolejny 30 tys zł - i tak do skutku. Tak jak tych którzy wychodzą w czasie kwarantanny.
- 12 5
-
2020-03-25 17:57
i skonczy sie na tym, ze zaden autobus i tramwaj nie wyjedzie na ulice
nie nakrecajmy paniki..... co roku wiecej osob choruje na grype i na nia umiera
- 4 1
-
2020-03-25 17:35
Gościu skąd ty jestes
Jak ktos z jajami ustawi temat to nikt nikogo z autobusu nie będzie wypraszał. Firmy przewozów autokarowych mają zasoby bo przewozy turystyczne stanęły. Wystarczy dać im zlecenie. Wilk syty i owca cała. Ale do tego trzeba przede wszystkim myśleć o dobru mieszkańców i mieć jaja
- 8 2
-
2020-03-25 17:40
Jak trzeba kodomitow
wozić na jakieś partyjne akcję to autokary są w gotowości o każdej porze. Może trzeba ich poprosić o wsparcie. Nasz UM ma chyba z nimi dosyć bliskie kontakty
- 9 4
-
2020-03-25 17:40
kur*a było euro 2012 (2)
To pierdyliard linii specjalnych, częstotliwość wyższa niż liczba kłamstw w kurskiejwizji. A teraz gdy potrzeba kilku kursów wiecej w szczytach i jest to niezbędne to pan wolnotrybiący viceprezydent mysli i mowi, ze tu trzeba czasu, na tak wiekopomne zmiany. Oczywiscie koronawirus to rozumie i poczeka z rozprzestrzenianiem
- 18 3
-
2020-03-25 18:50
Całe dwie linie. (1)
C1 i C2. Wieczorem, a nie o 6 rano.
- 1 0
-
2020-03-25 20:39
Bo o 6 rano nie byly potrzebne
Bylo w kazdym razie ogarniete. A teraz gdy idzie o zycie mieszkancow to myślo i ogarniajo. Zal patrzec na to zdziecinniale towarzystwo wzajemnej adoracji
- 1 0
-
2020-03-25 17:56
Nikt tego nie kontroluje (1)
Dzisiaj rano widzialem jak pelen tramwaj nr. 8 w kieruknu stoczni jechal wyladowany ludkami jadacymi do stoczni i tak samo jes ze strony centrun jak i wlasnie z jelitkowa no zenada godziny 4-6 rano
- 11 5
-
2020-03-25 19:22
Jak nie dadzą dodatkowych to tak będzie. Ludzie do pracy dojechac musza
- 4 0
-
2020-03-25 18:20
Błędna informacja (1)
Przecież w autobusach są również miejsca stojące więc ilość pasażerów MOŻE przekraczać połowę miejsc siedzących. Połowa miejsc siedzących plus połowa miejsc stojących (dla każdego pojazdu określona szczegółowo) równa się dopuszczalna ilość pasażerów. Ewentualnie informacja powinna brzmieć: ,,Maksymalna liczba osób siedzących nie może przekroczyć połowy liczby miejsc siedzących".
- 4 12
-
2020-03-25 20:11
nie fizoluj
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.