Trzy nowe zbiorniki retencyjne na rzece Kaczej oraz budowa nowych ulic w Dąbrowie, w tym jednej do planowanego cmentarza na Górze Donas
, to zapowiedzi Gdyni związane z retencją wód opadowych w mieście w najbliższych latach.
2020-10-24 19:53
To sa suche zbiorniki, wiec nic nie gromadza. Potok wiczlinski nigdy nie istnial w obecnym ksztalcie. Retencja jest w lesie i licznych na Kaszubach moczarach...No, ale jak knuty z brukseli lykneli ten pomysl to jedziemy...:-)
2020-10-24 17:01
... to lasy by spokojnie przyjęły każdą niemal ilość wody. Ale skoro lasy to głównie zręby całkowite , szlaki zrywkowe i łyse polany to nie ma co tej wody powstrzymać.
2020-10-24 19:01
Las to znakomita forma retencji zlewni w Trójmieście. Las strefy krawędziowej niestety nie jest w stanie przyjąć wód z zabudowań górnego tarasu bo sam swoją nadwyżkę opadów oddaje do zlewni. Dlaczego tak się dzieje? Większa część lasów strefy krawędziowej na stokach i podłożu gliniastym w wieko ok 100lat zatrzymuje pierwsze 10 litrów deszczu na 1 metr kwadratowy gruntu. Jak wiemy pojedyncze deszcze bywają dużo wyższe ostatnimi laty prawie co roku mamy opad 20-50 litrów na m2 a rekordowo nawet 170 litrów na metr kwadratowy....
To czy las jest gęsty czy przerzedzony jest jedną z co najmniej 10 równoważnych czynników, które należy brać pod uwagę w spływie powierzchniowym wód. Stąd wniosek, że nawet gdyby na stokach i dolinach lasów rósł las naturalny, bez gospodarki leśnej to nie zatrzyma on wód nie tylko z górnego tarasu ale nawet z opadu ze swojego obszaru! Kiedyś problem nie był aż tak zauważalny... W latach już dawno minionych nadwyżka wód zlewni rozlewała się na łąki i pastwiska w strefie buforowej na łąkach Oliwy, nieużytkach Strzyży, czy polach uprawnych Dąbrowy. Dzisiaj gdy te obszary znikają wody potrafią wręcz zalać las i powodować wywroty, a cała masa wody wlewa się do miasta. Dlatego jedynym jak na razie racjonalnym rozwiązaniem jest maksymalne gromadzenie w miejscu powstania opadu-na osiedlu, w rowach i zbiornikach przy drodze a w lesie odtwarzanie mokradeł i tworzenie obiektów mikroretencji leśnej. Inwestycje w postaci zbiorczych rozwiązań czyli budowy zbiorników retencyjnych i zapór np. w lesie na wody z dróg czy osiedli to pomysł niestety nietrafiony i niszczący przyrodę i krajobraz, pogłebiający problem braku retencji a wspomagający erozję i zanieczyszczenie Zatoki Gdańskiej.
2020-10-24 12:08
i zapowiedzi. Jak to w gdyni.
2020-10-24 18:06
Oby tak było.
2020-10-24 13:34
Niech czystym będzie świat!
2020-10-24 12:42
Nudzisz...
2020-10-24 17:25
To tylko plany, zapowiedzi, melodia przyszłości, wizja przyszłości...... piniędzy nie ma
2020-10-24 18:05
2020-10-24 16:18
samonierząd gdyński chce budować zbiornik retencyjny w najwyżej położonej części całego Trójmiasta (góra Donas)?
2020-10-24 17:19
W kierunku góry Donas będzie budowany nowy cmentarz i droga dojazdowa, a nie zbiornik.
2020-10-24 12:09
Dopóki chodniki, uliczki, place i parkingi nie będą miały przepuszczalnego podłoża to nie będzie dobrze.
2020-10-24 16:41
a mieszkańcy nie zrozumieją, że warto zdecydowanie postawić na poprawę warunków (komfortu i bezpieczeństwa) pieszych, rowerzystów i pasażerów transportu zbiorowego, to problemy z brakiem retencji będą występowały w coraz większym stopniu
2020-10-24 12:39
2020-10-24 15:17
Ale dwa razy nic to już coś
2020-10-24 12:06
2020-10-24 12:38
dużym zbiornikiem retencyjnym jest skrzyżowanie 3 maja i Nowych Ogrodów tuż obok zamku Cesarzowej
2020-10-24 16:33
To skrzyżowanie leży na miejscu naturalnego stawu, który został zasypany przez Niemców. Z resztą większość głównych skrzyżowań w Trójmieście to byłe stawy. Ludzie i zwierzęta szły tarasami lub w poprzeg.
Te ścieżki spotykały się często nad stawami, które - logiczne - tworzyły się na tarasach. Niemcy budowali drogi zwykle zwężając potoki i usypując nasypy wyżej niż siedlisko, kładli rury kanalizacji ale nie pochylali terenu zasypanego stawu tak, aby woda spływała. Stąd później powodzie na skrzyżowaniach podjazdach i pod wiaduktami kolejowymi.
2020-10-24 13:28
2020-10-24 13:20
2020-10-24 13:15
2020-10-24 13:05
Sparaliżuje im transport i przemieszczanie się jednostek. Ale to trzeba myśleć strategicznie wiec prosty lud tego nie rozumie, a będzie dziękować jak to będzie potrzebne
2020-10-24 16:26
W żadnej cywilizowanej części Europy (i Polski) nie reguluje się rzek ani potoków!
2020-10-24 15:15
(lotnisko)
2020-10-24 14:51
Główny zbiornik retencyjny naszego miasta znajduje się na skrzyżowaniu ulic Morskiej i Warszawskiej. Od wielu lat ta sama sytuacja, sezonowe deszcze zamieniają to miejsce w jezioro. Nie zrobiono absolutnie nic, aby zminimalizować zalewanie tego newralgicznego skrzyżowania. PKP wzięło sprawę w swoje ręce i parę lat temu odgrodziło się tam wysokim krawężnikiem- woda zalewała torowisko, które po paru ulewach musieli podsypywać kruszywem na nowo. Wstyd i kompromitacja miasta!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
