- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (177 opinii)
- 2 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (268 opinii)
- 3 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (76 opinii)
- 4 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (93 opinie)
- 5 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (31 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (206 opinii)
O krok od kolizji na Motławie
Nasz czytelnik zarejestrował niebezpieczne zdarzenie, do jakiego doszło w niedzielę na Motławie
W niedzielne południe na Motławie doszło do groźnej sytuacji. Płynący szybko statek białej floty "Danuta" Żeglugi Gdańskiej otarł się o żaglowiec "Santa Barbara Anna" biorący udział w imprezie Baltic Sail. Na szczęście straty okazały się nieduże, a armatorzy obu jednostek wyjaśnią zdarzenie między sobą. Wbrew doniesieniom niektórych świadków, kładka na Ołowiankę nie została uszkodzona.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że właścicielami żaglowca są członkowie amerykańskiego zespołu "The Kelly Family".
Następnie statek pasażerski przepływa niebezpiecznie blisko jednej z kierownic kładki na Ołowiankę. Można odnieść wrażenie, że jednostka uderzyła w jej kraniec i zniekształciła zamocowaną tam miarkę poziomu wody w Motławie.
By poznać szczegóły tego zdarzenia skontaktowaliśmy się z Kapitanem Portu Gdańsk. Wbrew pozorom, nic poważnego nie stało się, a straty materialne okazały się niewielkie. Oficer kapitanatu zaprzeczył, by w wyniku zdarzenia kierownica kładki na Ołowiankę została w ogóle naruszona.
- Jednostki jedynie otarły się o siebie. Uszkodzenia na burtach nie były duże, do Motławy nie wyciekły żadne substancje, żadna z jednostek nie straciła zdolności żeglugowej. Dysponujemy pełną dokumentacją fotograficzną skutków tego wypadku, ale najprawdopodobniej nie będzie ona potrzebna. Wszystko wskazuje na to, że armatorzy obu jednostek dogadają się we własnym zakresie na temat pokrycia kosztów naprawy - informuje Cezary Przepiórka, zastępca kapitana Portu Gdańsk ds. służby dyżurnej.
Pracownicy kapitanatu nie chcą dywagować o przyczynach zdarzenia i odpowiedzialności za spowodowanie kolizji. Jej orzeczenie leżałoby wyłącznie w gestii Izby Morskiej w Gdyni. Jednak jak już wcześniej wspomniano, śledztwo w tej sprawie nie zostanie podjęte, gdyż straty materialne są niewielkie, a ani armator "Danuty", ani armator "Santa Barbara Anna" nie są tym w ogóle zainteresowani.
Opinie (371) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-02 21:07
GWE
Czekam na opinie, że to pewnie GWE.
- 0 1
-
2017-07-02 21:21
PIJANY SZYPER! (3)
ZATRUDNIAJĄ takich tam w Żegludze Gdańskiej- pijaków i bezmuzgich .
WIEM BO SAM U NICH PRACOWAŁEM, tolerują półidiotów byle cicho siedzieli i nie wymagali za dużo od armatora... w innym przypadku pozbywają się po chamsku ludzi...- 3 2
-
2017-07-02 22:40
...
Mariuszu, mózg jak widać piszemy przez "ó". Jesteś dobrym przykładem Twojej wypowiedzi.
- 1 0
-
2017-07-02 22:42
Wyrzucają i teraz na taksowce jeżdżą.
- 2 1
-
2017-07-02 23:16
Widać po pisowni czemu już nie pracujesz
- 1 1
-
2017-07-02 21:28
Trza było dzwonić po policje... na 100% był nawalony!! (3)
a nie kręcić filmy....
- 6 1
-
2017-07-02 21:57
A później zepchnąć pojazdy na pobocze
(poszkodowanych nie było) i czekać na przybycie policji...
O takich zdarzeniach wie od razu kapitanat, bo się używa UKFek.- 2 1
-
2017-07-02 22:09
Organizacja pod psem (1)
Takiej organizacji jeszcze nie było ostatni raz wziąłem udział i myślę że nie tylko ja
Zresztą dzisiaj też było widać po ilości jachtów że się to kończy
Nikt nie będzie ryzykował na takiej paradzie żeby go jakiś śledziolap z Ustki rozjechał
Nawet strażaka nie było a biała flota na wyścigach co by się stało jakby sobie przez tą godzinkę
Odpoczęli ale organizator nie potrafił tego załatwić za trzy piwa z kija i koszulkę
nikt wam na drugi raz nie przypłynie nie stać was na więcej to się nie osmieszajcie
żeglarz z Gdanska- 4 0
-
2017-07-02 22:31
To prawda.
Ja pływałem tam w piątek, sobotę oraz w niedzielę na paradzie i niestety w tym roku było bardzo słabo. A katamaran lawirujący między łódkami w czasie parady to też już prawie kryminał...
- 2 0
-
2017-07-02 22:06
kto prowadził
Danutę, chyba powinien ponieś poważne konsekwencje...pływanie statkiem i wożenie ludzi to nie zabawa...
- 6 0
-
2017-07-02 22:31
Dzisiaj po otwarciu kładki pływali jak porąbani
Statek piracki szedł jak burza. Elżbieta itp to samo. Strach przed położeniem kładki, czy co? Pora na jakies regulacje i uspokojenie ruchu
- 2 0
-
2017-07-02 22:45
jaki to Baltic ? (2)
ta parada byla na rzece a dowódcy tych jednostek to szypry a nie kapitanowie, chcecie zobaczyć manewry na morzu to prosze jechać do Gdyni bo to morski port a nie rzeczny
- 2 3
-
2017-07-03 00:01
(1)
gdy na Motławie cumowały pełnomorskie frachtowce żaglowe, za zborzem do Londynu, Amsterdamu, Brugii, w Gdyni jedynymi jednostkami były dłubanki rybackie wydłubywane z jednego pnia, jak w Afryce
ale trochę prawdy jest w tym co piszesz, takie czasy się porobiły...- 2 1
-
2017-07-03 06:28
takie rzady i czasy
- 1 1
-
2017-07-02 23:06
wprowadzić całkowity zakaz wyprzedzania na motławie (3)
po pierwsze..powinno sie wprowadzic całkowity zakaz pływania dla kajaków i innym tam podobnym.....szczęscie że na pokłdzie danki nikt nie dostał łańcuchem....a poza tym powinna być minimalna prędkość,np. 5-7 i maks.10
- 3 2
-
2017-07-03 00:35
Kajaków?
A w czym Ci teraz kajaki przeszkadzają? Nie one stwarzają zagrożenie, tylko biała flota "jeżdżąca" slalomem między łódkami. A prędkość była podobna do tej, o której piszesz. Parada miała być z prędkością 3 knotów, więc Danuta szła pewnie jakieś 6.
- 3 0
-
2017-07-03 06:35
(1)
Nie da sie tego zrobic. Ten statek ponizej 3 wezlow jest niesterowny
- 0 0
-
2017-07-04 00:17
Jeżeli statek nie jest sterowny przy bezpiecznej prędkości na Motławie
... to trzeba było uwzględnić właściwości manewrowe statku i poczekać na zakończenie parady. Nabrzeży aby "przycupnąć" jest z kilometr...
Można też było wcześniej dostosować rozkład, albo przyjąć że pasażerów z powodu parady wysadzać będzie przed kładką, na Wartkiej.
Jazda blisko 8 węzłów (tyle wyniosła prędkość Danuty tuż przed kładką, z AIS, odczytasz sam na marinetraffic) pod prąd wśród kilkudziesięciu mniejszych jednostek, poruszających się dwa razy wolniej - to było skrajne lekceważenie bezpieczeństwa w ruchu wodnym, po prostu wołanie o wypadek...
Moim zdaniem szyper Danuty powinien swoim dyplomem napalić w kominku...- 0 0
-
2017-07-02 23:34
no to turyści mieli atrakcje extra!
- 0 0
-
2017-07-03 03:22
Ucieczka (1)
I jeszcze uciekl z miejsca zdarzenia ;)
- 3 0
-
2017-07-03 06:31
Nie byl w stanie sie tam zatrzymac. Nie ma jak.
- 0 2
-
2017-07-03 13:12
Po co ta kładka skoro statki nie mają miejsca?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.