- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (62 opinie)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (567 opinii)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (40 opinii)
- 4 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (63 opinie)
- 5 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (577 opinii)
- 6 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (25 opinii)
Ocaleje zabytkowe ogrodzenie koszar przy Słowackiego
We Wrzeszczu znikają budynki i drzewa, które stały na trasie powstającej ul. Nowej Słowackiego. Ten los ominie 60 m zabytkowego ogrodzenia dawnych koszar, które zostanie przeniesione. Na cegłach, z których jest zbudowane, do dziś zachowały się napisy wyryte przez stacjonujących tu ponad sto lat temu Czarnych Huzarów.
Upiecze się natomiast ozdobnemu ceglanemu ogrodzeniu z kutą stalową balustradą, które oddziela budynki dawnych koszar od ul. Słowackiego. To dlatego, że jest wpisane do rejestru zabytków.
- Chodzi dokładnie o 57,9 metrów zabytkowego płotu wraz z bramą, który otacza część dawnych koszar. Inwestor Trasy Słowackiego otrzymał od naszego urzędu pozwolenie na jego przeniesienie. Ma to nastąpić do końca roku - wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
To niezbędne, ponieważ w miejscu, gdzie dziś stoi ogrodzenie, powstanie najazd na estakadę nad al. Grunwaldzką.
Dokąd zostanie przeniesione? - Stanie ono prostopadle do obecnej lokalizacji, na terenie należącym do wojskowego Rejonowego Zarządu Infrastruktury. Wojsko wyraziło chęć jego przejęcia, a następnie utrzymania i konserwacji - wyjaśnia Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik miejskiej spółki GIK, która jest inwestorem Trasy Słowackiego.
Ogrodzenie o ciekawym kształcie i ozdobnych kratach pochodzi z końca XIX wieku, czyli z okresu gdy we Wrzeszczu stacjonowali słynni Czarni Huzarzy. Dawni kawalerzyści chcieli zachować po sobie ślad i w wielu miejscach ogrodzenia, na cegłach, wyryli swoje imiona, nazwiska oraz daty.
- Mam nadzieję, że przy renowacji ogrodzenia uda się je zachować - zaznacza rzecznik konserwatora.
Prace konserwatorskie zleci Hydrobudowa, czyli wykonawca trasy. - Konserwacja i przeniesienie ogrodzenia będzie przebiegła według dokładnych wytycznych konserwatora i jeżeli będzie w nich nakaz zachowania napisów, to tak się stanie. Czynności te pokryje gmina, jednak po przeniesieniu ogrodzenia koszty utrzymania i konserwacji ponosić będzie RZI - wyjaśnia Skorupka-Kaczmarek.
Gdy powstało Wolne Miasto Gdańsk, po 1920 roku wszystkie pruskie oddziały, w tym słynni huzarzy, opuściły miasto. Zespół koszarowy przy Strzyży przeznaczono na koszary dla policji gdańskiej.
Więcej o Czarnych Huzarach dowiesz się z artykułów w naszym serwisie Historia.
Opinie (128) 7 zablokowanych
-
2011-04-06 22:04
Lepper miał racje....
W pupe z człowiekiem,jeżeli chodzi o jakiegoś małego ptaszka.
- 1 2
-
2011-04-06 22:12
Super, zniszczą 50 zabytkowych kamienic i koszary pruskie a szum robią o jakis płot, cała obnłuda Peło....
Przeciez te wyburzane budynki to są zabytki, ale cóż kasa developera załania ich zabytkowośc, wiec ocala kawałek bezwartosiowego płotu aby pebsowi zaciemnić prawdziwy obraz dewastacji tych bezcennych pamiatek kultury...!!!!
- 1 3
-
2011-04-06 22:14
Płot sprzedać na złom a nie finansować przenosiny za nasze pieniądze (1)
A gdzie był konserwator kiedy "zabytkowy płot" był malowany piekną srebrną farbą a na cegłach pojawiały się nowe ciekawe zapiski ... sprayem
- 6 5
-
2011-04-07 07:59
wówczas
przywiązał się do płota, zeby osłonic własnym ciałem płot ... przed sprayem
- 0 1
-
2011-04-06 22:17
Inaczej -
nie może być , tak trzymać !!!
- 1 0
-
2011-04-07 00:10
smutno
niestety w naszym pięknym kraju jakoś dziwnie architektura nie służy ludziom, ale na odwrót. Podobnie jest w wielu innych dziedzinach sztuki, z resztą nie tylko - z ZUSem jest podobnie, z wszelkimi urzędami także. Wolałbym nie wspominać o władzach. Koszmar...
- 0 1
-
2011-04-07 00:11
TY BYDYN DROGI ZROB A NIE JAKIS STARY PLOT PRZENOSISZ
- 3 3
-
2011-04-07 12:06
Przyjezdny
Jestem przyjezdny. Mieszkam w Gdańsku ponad dwa lata. Z mojego puntktu widzenia wygląda to tak, że jeżeli te budynki to zabytki to trzeba było o nie dbać i je w jakiś sposób eksponować. Ładnie oświetlić wystawić tabliczkę z informacją co to jest, od kiedy tu stoi itd. Bez tego to tylko zwykłe zaniedbane kamienice. Ogrodzenie no cudo. Zabrać te cegły na których tam się podpisali czy coś i gdzieś wykorzystać, ładnie wyeksponować i już, a nie biegać z całym ogrodzeniem po mieście. Gdzieś postawią zarośnie krzaczorami i znowu wszyscy zapomną o tym.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.