• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od stycznia podwyżki cen

on, IAR
2 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Nowy rok wita nas podwyżkami cen prądu, gazu oraz opłat za część listów i paczek. Obniżek powinniśmy spodziewać się za to na stacjach benzynowych. Ekonomiści oceniają, że noworoczne podwyżki nie powinny znacząco wpłynąć na poziom inflacji.

Małgorzata Przybylska, rzecznik Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa powiedziała, że ceny gazu dla odbiorców indywidualnych wzrosną średnio od 4,9 do 7 procent, a dla przemysłowych od 9 do 11 proc. Wyjaśniła, że wyższe rachunki za gaz wiążą się ze wzrostem cen gazu z importu.

Średnio o 4 proc. więcej będziemy płacić za prąd. Minimalna podwyżka wyniesie 1 proc., a maksymalna 6,45 proc.

Powody do zadowolenia będą mieli za to kierowcy. Według szefowej Polskiej Izby Paliw Płynnych Aurelii Kuran-Puszkarskiej, ceny paliw na naszych stacjach powinny maleć.

Więcej będziemy płacić za niektóre usługi na poczcie - te dotyczące Polski będą droższe średnio o 1,06 proc., a zagranicy 2,2 proc. Na przykład ceny paczek ekonomicznych i priorytetowych o wadze nieprzekraczającej 5 kg wzrosną o 50 gr. Powyżej tej wagi pozostaną na dotychczasowym poziomie.

Wzrastają poza tym opłaty za prowadzenie rachunków oszczędnościwo-rozliczeniowych z grupy Superkonto w jednym z największych banków detalicznych w Polsce - PKO BP. I tak na przykład opłata za prowadzenie ROR-u Złote Konto wzrasta z 12 do 16,5 zł. Więcej klienci tego banku będą płacić również za niektóre operacje prowadzone w oddziałach PKO BP.

Niewykluczone, że w nowym roku więcej będzie trzeba płacić za bilety PKP Intercity. PKP Przewozy Regionalne nie przewiduje podwyżek w najbliższym czasie.
on, IAR

Opinie (25)

  • pięknie ku**a pięknie... podwyżki na wszystko i zamiast 22% vatu od razu 99... i

    • 0 0

  • Pieprzyć Pocztę i PKO BP, są w końcu inne możliwości. Mówienie o podwyżkach w tym wypadku jest naginaniem. Niech odejdzie 20% klientów a będą się łasić do nóg jak pieski.
    Gaz to polityka poprzednich rządów. Totalne zamykanie kotłowni węglowych i przechodzenie na paliwo, którego własne zasoby są niewielkie, prędzej czy później musi się skończyć tak jak na Ukrainie.
    Brawa dla czerwono-różowych

    • 0 0

  • No i tradycyjnie lokomotywy tanieją!!

    • 0 0

  • co za burdel w tym państwie!!!

    inteligencjo ludzie świetli uciekajmy za granicę!!!!

    • 0 0

  • Zaorać banki

    wiem,że różne rzeczy muszą drożeć, bo inflacja itp, ale banki to wstyd i hańba aby ciągle rosły opłaty bankowe. Najwyraźniej mamy delikatnie mówiąc kiepskich bankierów. nie dość, że kredyty mają prawie lichwiarskie oprocentowanie a wkłady ledwie dyszą za inflacją to jeszcze ci nieudacznuicy podnoszą ciągle różne opłaty. Ja bym takie banki zaorał a pieniądze dał tym, którzy umieją je pomnożyć

    • 0 0

  • czy nie było niedawno jakiejś cichej podwyżki prądu? rachunki dziwnie szybują w górę, podobne wrażenie mają znajomi

    • 0 0

  • Bankowcy to złodzieje

    Mieć nadzieję że ten rząd, po poprawieniu sytuacji na rynku paliw (z 4,25 pln na 3,61 nieźle!) Weźmie się za bankowców. To straszne co sie w Polsce wyprawia. Opłaty są za duże w porównaniu do pensji. Oprocentowania kredytó sa zbyt wysokie. Ile ta inflacja zdaniem bankowcó wynosi? 10% czy 15% Ci ludzie dożynaja gospodarkę

    • 0 0

  • a miało być tak pięknie!!!

    • 0 0

  • "opłata za prowadzenie ROR-u Złote Konto wzrasta z 12 do 16,5 zł",
    włosy stają dęba! ja za prowadzenie swojego konta w Niemczech płacę 3 EUR miesięcznie (ok. 11,50 PLN),
    no to w kwestii opłat dogoniliśmy "Starą UE", a nawet ją przegoniliśmy...

    • 0 0

  • Kto ma w tym interes?

    Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Że w utrzymaniu istniejącego sytemu ochrony zdrowia zainteresowani są pośrednicy to jasne. Narzuciwszy nam swoje pośrednictwo, ciągną forsę bez żadnej odpowiedzialności za cokolwiek. (...)

    Oprócz naszych okupantów zainteresowani w utrzymaniu istniejącego systemu są lekarze należący do personelu kierowniczego państwowych tzw. placówek ochrony zdrowia. Niedostatek pieniędzy na leczenie sprawia, że usługa medyczna w ramach ubezpieczenia staje się dobrem rzadkim, na które trzeba czekać w kolejce. Stwarza to okazję do licytacji, w której biorą udział pacjenci, dla których zwłoka oznacza ryzyko utraty życia. Ciśnienie tej potrzeby jest tak potężne, że równoważy wszelkie ryzyka stwarzane przez władzę markującą zwalczanie korupcji. Dlaczego markującą? To jasne; gdyby władze rzeczywiście chciały zlikwidować korupcję, zlikwidowałyby okazję do niej. Tego jednak nie zrobią, bo musiałyby zarazem zlikwidować żerowisko dla swego politycznego zaplecza, a na to nie pozwoli im instynkt samozachowawczy.

    S.Michalkiewicz interia.pl

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane