We wrześniu ubiegłego roku ktoś ukradł w Sopocie auto należące do Marty Kaczyńskiej. Gdy złodziej dowiedział się, kto jest właścicielem skradzionego audi Q7, porzucił je niedaleko gdańskiej siedziby CBŚP. Prokuratura mu jednak nie odpuściła - odnalazła go, gdy został aresztowany w związku z inną sprawą.
2019-07-22 18:57
nic a nic!
2019-07-22 18:58
A sprawcow wlamania do mnie do mieszkania pomimo ewidentnych dowodow jakos nigdy nie scigano.
2019-07-22 19:04
Dziwne, że zwykły obywatel ma zawsze umorzone śledztwo. Gorliwi ci policjanci. Kraj bezprawia i kolesiostwa
2019-07-22 19:12
to jakiś biedny, stary model
2019-07-22 19:19
Kolana wszyscy
2019-07-22 19:21
A gdy na dokumenty mojego szwagra od 16 lat złodzieje biorą pożyczki a szwagrowi komornik zabiera pensje to sprawa jest nie do wykrycia.I tak komornik mu bierze i bierze nawet kilka dni temy zabrał mu za sprzedany urlop 3200 zeta.Te nasze prawo to do DU**
2019-07-22 19:22
policja w Polsce złapała w ostatnich latach tylko jednego złodzieja, złodzieja auta pani Kaczyńskiej. Raczej złapali trochę więcej złodziei
2019-07-22 19:28
2019-07-22 19:31
Ale czym biedaczka woziła swoje dzieci do różnych mężów
2019-07-22 19:40
Witam wszystkich.
Przeczytałem chyba wszystkie komentarze pod tą wiadomością jakie zostały napisane. Do głowy przyszło mi jedno przemyślenie. Jest to ewidentnie sprawa polityczna. Żaden z nas, szaraczków nie miałby szans na odzyskanie auta chyba, ze trafilibyśmy na rzetelnego policjanta. Ale jak napisała to jedna z osób, niestety policjanci maja swoje priorytety i prowadzą sprawy w sposób, który pozwala zachować statystyki na pewnym poziomie - nie za duża wykrywalność (żeby nie mieć za dużego targetu na przyszły rok) i nie za małą, żeby zachować stolki. Chciałbym tylko powiedzieć, że obojętnie czy to rodzina obozu rządzącego czy opozycji auto by się znalazło. Szkoda, że w tym kraju są równi i równiejsi. Bardzo mi przykro (tak z głębi serca), że auta osób które wypowiadają się w komentarzach nie zostały nigdy znalezione, tylko dlatego, że nikt z nas nie ma wtyków i pleców. Auto mojego teścia, na które systematycznie odkładał pieniądze, które miało mu służyć do końca życia także przepadło. Trochę te moje wypociny chaotyczne ale ciężko mi uwierzyć w ta niesprawiedliwość. Gdyby wszystkie auta były z takim samym zapałem odnajdywane to ok, ale tak nie jest. Złodziej porzuca auto bratanki wysoko postawionego polityka. Prokurator wściekły, napędza śledztwo. Szkoda mi nas wszystkich.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
