- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (76 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (86 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (14 opinii)
- 4 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 6 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
Ojciec Jacek Krzysztofowicz odchodzi od Dominikanów i zostawia kapłaństwo
Ojciec Jacek Krzysztofowicz, znany trójmiejski zakonnik, który od 10 lat przyciągał na niedzielną wieczorną mszę do gdańskiego kościoła św. Mikołaja tysiące wiernych, odchodzi z zakonu i zostawia kapłaństwo.
- Od dziś będzie inaczej. Dziś zwracam się do was po raz ostatni i w nietypowej formie, bo nie będzie to kazanie, ale pożegnanie, ponieważ chciałem wam powiedzieć, ze odchodzę z zakonu, z kapłaństwa, odchodzę również z Gdańska - z takimi słowami zwrócił się o. Jacek Krzysztofowicz w swoim pożegnalnym nagraniu, które zamieścił, jak wszystkie swoje kazania od lat, na stronie gdańskich dominikanów.
Ojciec Jacek Krzysztofowicz zyskał dużą rozpoznawalność w Gdańsku 10 lat temu, gdy zaczął prowadzić niedzielne msze w kościele św. Mikołaja w Gdańsku. Nazywano je "mszami ostatniej szansy", bo odbywały się jako ostatnie, o godz. 21. To, co przyciągało tłumy na prowadzone przez niego msze, to kazania, odbiegające od najpopularniejszej w kościołach formy kazań moralistyczno-politycznych. Choć nie był rozgorączkowanym, charyzmatycznym mówcą, to swoim opanowanym, kojącym głosem opowiadał o Bogu w taki sposób, że przyciągał tłumy. W jego kazaniach swoje życie widzieli ci wszyscy, którzy "mszę ostatniej szansy" traktowali nie jak niedzielny przymus, ale godzinę, na którą się czeka cały tydzień.
- Te kilkaset kazań, które wygłosiłem przez lata, obrazują moją drogę. (...) Pokazują mi, gdzie byłem, jak myślałem, jak wierzyłem, jak to się we mnie zmieniało - mówi duchowny w nagraniu. - Jeżeli uważnie mnie słuchaliście, to na pewno zorientowaliście się, co dla mnie jest naprawdę ważne, że jest to miłość. Miłość, którą rozumiem nie jako abstrakcję, ale jako coś, co jest namacalne. Miłość do człowieka, do konkretnych ludzi. To, co jest dla mnie ważne, to życie, we wszystkich jego przejawach. Bóg, którego w pewnym momencie odkryłem i spotkałem, jest Bogiem, który stoi po stronie tych wartości: miłości, życia, prawdy. Bóg, w którego wierzyłem i wierzę, jest bogiem, który stoi po stronie ludzi, takimi jakimi są. Odchodząc, i żegnając się z wami, chcę wam życzyć szczęścia i chcę wam życzyć odwagi w jego poszukiwaniu, bo branie jest czasem trudniejsze niż dawanie. Ale pamiętajcie, że Bóg jest nam życzliwy, Bóg zawsze stoi po stronie życia i miłości. A słowo, które do nas nieustannie kieruje, które brzmiało, brzmi i zawsze będzie nad nami rozbrzmiewać to słowo brzmi... bierzcie.
Wiadomo też, że sporym ciosem dla duchownego była afera Amber Gold. Zaprzyjaźnił się z małżeństwem państwa P., którzy także byli pod wpływem jego niedzielnych kazań. To oni, zdecydowali się przekazać na remont kościoła blisko 1 mln zł, który, po upadku piramidy finansowej, dominikanie musieli zwrócić.
Ojciec Krzysztofowicz prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu wyprowadzi się z klasztoru Dominikanów przy bazylice św. Mikołaja w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (1159) ponad 20 zablokowanych
-
2013-01-14 13:20
pisać każdy może...
- 3 0
-
2013-01-14 13:20
A jesli to kobieta jest powodem .......
to współczuję . Ten związek oparty jest ,patrząc nawet z ludzkiego punktu widzenia na fałszu . Ona zakochała się w księdzu a kiedy nim przestaniesz być ta tzw miłość prysnie jak bańka mydlana. Współczuję Wam obojgu bo kiedys patrząc na hostię obydwoje będziecie widzieli w niej Chrystusa , prawdziwego Boga , do którego powrót może wydac się wam zbyt trudny . Poplątliście sobie zycie .
- 37 18
-
2013-01-14 13:19
Boga nie ma, wiec nie dziwię mu się, szkoda, że zmarnował tyle lat
- 6 33
-
2013-01-14 13:19
powodzenia
Życzę dużo odwagi i wszystkiego najlepszego. jestem bardzo zaskoczona, ale też doceniam podjęta decyzję, na pewno nie była łatwa. I faktycznie czy media muszą wszystko rozdmuchiwać jest wiele innych ważniejszych tematów.
- 21 4
-
2013-01-14 13:15
ojciec dominikanin
szacun za odważne decydowanie o życiu swoim i tych którzy go otaczaja
- 29 11
-
2013-01-14 13:13
odwazny
poprostu jak to czlowiek sie wypalil a jezeli mial dalej nosci sutanne i sciemniac to moim zdaniem zrobil MESKI KROK-MESKA DECYZJA PANIE JACKU powodzenia jak by nie bylo na nowej ciezkiej drodze zycia.
- 43 7
-
2013-01-14 13:13
nie, kupił sobie psa i ma więcej czasu na spacery
- 33 2
-
2013-01-14 13:11
Prawda nadeszła
To jedna z wielu informacji świadczących o tym, że koniec Świata jednak nastał. Bardzo się cieszę, że ludzie zaczyaną widzieć prawdę i prawdziwy sens życia oraz to, co sensem nie było (paragrafy, dogmaty, definicje oraz wszystko to, co nam przez lata, wieki, tysiaclecia wpajano w głowy). Dziękuję za szczerość i mam nadzieje, że więcej ludzi zacznie otwierać oczy.
- 16 20
-
2013-01-14 13:04
Brawo za odwagę! Popieram i wspieram!
- 15 15
-
2013-01-14 13:04
centrala opłaca wam takie newsy?
Ksiądz Edmund K. zakupił w sklepie ser twarogowy z przeceny. Czy to oznacza kryzys i rozłam w kościele?
Zakonnik Albert W. odmawia poranny pacierz wieczorem - zachwianie struktur chrześcijaństwa?
Zygmunt Piepka, były proboszcz opowiada o szybko wypalających się gromnicach - wina prawicy czy Rydzyk opętał serce szatana?- 23 18
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.