• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Open’er według lekarzy

on. (PAP)
11 lipca 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Ponad sto interwencji odnotowały w pierwszy dzień festiwalu muzycznego Open'er w Gdyni dwie ekipy medyczne dbające o zdrowie bawiących się ponad 25 tys. osób. Około 10 osób zostało odwiezionych do szpitala. Na terenie imprezy pracowały trzy ekipy lekarskie.

Na festiwal przybyło ok. 50 tys. fanów, lecz nie wszystkim udało się zdobyć bilety, które sprzedano już w piątek po południu.

- Z powodów organizacyjnych nie jesteśmy w stanie sprzedać większej ilości biletów - powiedziała rzeczniczka festiwalu, Paulina Wołczek.

Panująca w Gdyni upalna pogoda - słońce prażące z bezchmurnego nieba przy temperaturze ok. 30 st. C oraz zmęczenie wynikające z wielogodzinnej zabawy w rytm muzyki, to - zdaniem lekarzy - najczęstsza przyczyna problemów zdrowotnych pojawiających się wśród fanów Open'era.

- Mój zespół zajął się ponad 50 osobami. Najczęściej mieliśmy do czynienia z omdleniami, spowodowanymi wyczerpaniem organizmu - powiedział szef jednej z ekip lekarskich pracujących na terenie Opene'era, dr Janusz Śliwiński. - Pięć osób musieliśmy odwieźć do szpitala. U jednej z nich podejrzewamy chorobę niedokrwienną serca, trzy osoby zwichnęły sobie torebki stawowe, tańcząc w źle oświetlonych miejscach. Mieliśmy też jeden przypadek ataku padaczki.

Śliwiński przypomniał, że bawiący się na festiwalu amatorzy hip-hopu powinni pić dużo wody i unikać wielogodzinnego pobytu na słońcu.

- Piwo w nadmiarze też może zaszkodzić - dodał.
on. (PAP)

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (35)

  • ojoj

    chcialam sie dowiedziec gdzie mozna wystosowac list do organizatora,jak ktos wie niech napisze w komentarzach. jesli chodzi o napoje na festiwalu to rzeczywiscie 6 zl. za wode to przesada,a kolejki po nia tez przesada. na snoopym pan na scenie nawolywal do picia wody,ale jak mielismy to zrobic?pomijajac cene tej "wody" ciezko w ogle sie tam bylo dopchac...rzeczywiscie niektorym udalo sie wniesc swoje napoje i aparaty fotograficzne ktore tez byly zabronione.ci ktorzy sprawdzali nie byli nic winni to ich praca,niech organizator sie zastanowi czy postepuje odpowiednio. a ci ktorzy pisali ze mozna skoczyc do sklepu tez sie niech zastanowia.ciekawe czy udaloby sie kupic wode w miare szybko i jeszce ja zostawic gdzies, bo co znowu z nia zrobic? bylam na festiwalu po to by sie bawic i obejrzec gwiazzdy a nie po to by biegac i szukac jak najmniejszej kolejli po wode!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • :I

    Zuch dziewczyna! Podstawa to dobrze dawkować i nie mieszać!
    Ja na przykład jechałem na faithless na kleju i gazie z zapalniczki, ale jakoś mnie ścieło i widziałem tylko punkty -idiot.To pewnie przez to, ze gaz popiłem olejem Bartek.ch,cha, ale za to wniosłem całą butelkę i maiłem za free.
    Nastepnym razem posłucham chłopaków spod bloku, to będzie dobrze...

    • 0 0

  • zgadzam sie

    z przedmowcami ktrozy narzekali na ceny wody. toz to jakis absurd, zmuszali ludiz do wydawania takiej kasy na napoje, jeszcze jakby dawali w zamknietej butelce to nie bylo by problemu, ale z tego kubeczka trzeba bylo wypic wszystko od razu:| chociaz jak mi ktos powiredzila, mozna bylo zamiast wody pic "piwo"-byly miejszes kolejki, a piwo w 0,5 kubku blyo chyba z 0,2l:| nie dawalo sie wyjsc do gemini do delikatesow bo po 1. nie wszyscy sie spozniali, a jak do planowego poczatku zostalo 10 minut to ni cholery by sie nie zdazylo, poza tym jak ktos zalaj juz za_te miejsce 5m od sceny na faithless to wolal potem zemdlec niz wyjsc:| tak btw to na ziemi po koncercie w piatek lezaly puszki po zywcu, 1,5l butelki wody i inne naapoje wiec chyba niektorzy byli bardziej uprzywilejowani... mimo pewnych niedociagnac koncewrt byl z*y, 48 godzin na nogach, bawilam sie do 6 rano, i nie zemdlalam :P

    • 0 0

  • nie udawaj golem nie udawaj
    z ćpunami bracie sie nie zadawaj
    co ty robisz golem ze swoim życiem
    czy na nic innego już nie stać cie??
    ja rapuje o golemie
    o golemie z metra
    co nie miał nawet swetra

    • 0 0

  • nie udawaj golem tajnego agenta
    widzieli cie jak jarałeś skręta
    widzieli cie jak leżałeś blady
    podobny raczej do starej baby

    • 0 0

  • kto nie byl, niech zamilknie

    organizatorzy postarali sie bardzo skrupulatnie,aby uczestnicy nie wniesli na koncert wlasnych napojow i nie zapomnieli o wlasnych kieszeniach i wyrywali z kieszeni przybylych ostatnie grosze , ktorzy nie mieli wyjscia jak placic 6 zl za 0,3l wody, zimna buleczke z kawalkiem miesa itd...

    200 ZL ZA BILET I OPROCZ GWIAZD NIC W ZAMIAN!

    • 0 0

  • Byłam w niedzielę na Skwerze Kosciuszki.
    Śmieci i smród moczu.

    • 0 0

  • Elo,

    Kto taki chce być Peterem? Pewnie sisiumajtku go nie pamiętasz a sadzisz się z poetry ;-)))
    Czy to ty gluteks? Nooo, Ty to na pewno go znasz.

    • 0 0

  • lepiej być peterem konfederatem
    jak golemem psubratem

    • 0 0

  • można było pójść do sklepu

    po to były opaski na rękę żeby mozna było wchodzić i wychodzić bez problemu podczas i w przerwach pomiędzy koncertami. wody za 6 zeta nie trzeba było kupować na festiwalu - wystarczyło skoczyć do delikatesów w gemini.

    po za tym na drugiej scence np. dawali za 6 zeta zestawy typu hotdog + 0,5 l. tymbarka.

    a co do omdleń - to skutek trawy i piguł. wszyscy na maxa jarali blanty, a potem jeszcze wżerali piguły. no i efekt murowany.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane