• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pałacowe podwoje dla organizacji pozarządowych

am
6 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Miasto zyska piękny obiekt, a mieszkańcy prestiżowy punkt informacyjny. Tak będzie, jeśli fundacja Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych okaże się dobrym gospodarzem dawnego Pałacu Ślubów we Wrzeszczu i sprawnie przeprowadzi remont budynku. Gwarancji na to, że modernizacja obiektu się powiedzie nie dają jednak ani szefowie centrum, ani prezydent Gdańska.

- Nie ma pewności, że remont zostanie przeprowadzony, ale z dotychczasowej praktyki wnioskuję, że można tego dokonać. Już mamy bowiem pieniądze na naprawę dachu i okien - twierdzi Jerzy Boczoń, dyrektor centrum.

Przez najbliższych 5 lat fundacja będzie użytkownikiem zabytkowego budynku. Jeśli w tym czasie przeprowadzi remont i dokona rewaloryzacji pałacu zgodnie z wytycznymi wojewódzkiego konserwatora zabytków, wówczas będzie mogła przedłużyć umowę dzierżawy. Odnowy wymagają sale szkoleniowe, do wymiany są m.in. podłogi, dach, okna. Roczne opłaty za użytkowanie obiektu wynoszą 12 tys. zł, w tym 5,4 tys. za użytkowanie gruntu i 6,6 tys. zł za użytkowanie budynku. Prezydent Paweł Adamowicz chwilę po podpisaniu aktu notarialnego stwierdził, że zrobił dobry interes publiczny.

Centrum ma długą tradycję, a panowie Erenc i Boczoń gwarantują, że będzie to matecznik organizacji pozarządowych. A Pałac Ślubów to dobro społeczne. Miasto zyska więc piękny obiekt, a obywatele prestiżowy punkt informacyjny, gdzie będą mogli uzyskiwać porady prawne, wiedzę o tym jak organizować fundacje i jak radzić sobie z chłodną biurokracją przy załatwianiu spraw administracyjnych.
Przypomnijmy, że w 2001 roku zabytkowy Pałac Ślubów znajdujący się przy Grunwaldzkiej 5 we Wrzeszczu był dwukrotnie wystawiany na przetarg. Ponieważ nie znaleźli się chętni na zagospodarowanie budynku zarząd miasta Gdańska podjął decyzję o przekazaniu obiektu na potrzeby Fundacji Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych. 12 listopada 2002 roku gdańscy radni wyrazili zgodę na oddanie budynku fundacji w dzierżawę na okres 5 lat. Zadaniem organizacji było dokonać pełnej rewaloryzacji pałacu zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków. Fundacja miała przedstawić harmonogram prac do końca maja br, jednak udało się to dopiero teraz, bo przyczyną opóźnienia były zmiany na stanowisku konserwatora. Szefowie fundacji są zadowoleni, że pałac trafił w ich ręce.

- Miasto nie do końca miało pomysł na odnowę i utrzymanie tego budynku, a biznes nie chciał przejąć tej willi - tłumaczy J. Boczoń.

- To sposób na aktywizowanie organizacji pozarządowych - dodaje Janusz Erenc, prezes RCOiWOP. - A budynek ma wystarczające gabaryty, żeby prowadzić tam taką działalność.

Prezydent Adamowicz liczy też na doświadczenie obu panów w pozyskiwaniu sponsorów i środków z Unii Europejskiej. Gdyby udało im się zdobyć fundusze jest szansa, że Pałac Ślubów nie podzieli losów innej zabytkowej willi we Wrzeszczu. Trzy lata temu miasto wydzierżawiło na 25 lat budynek przy ulicy Uphagena 23 Gdańskiemu Klubowi Biznesu. W zamian biznesmeni mieli wyremontować budynek. Koszty modernizacji szacowano na 7 mln zł, a pieniądze miały pochodzić od przedsiębiorców zrzeszonych w GKB. Ich ambicją było dokonać modernizacji do czerwca 2001 roku. Ponieważ nie wywiązali się z tych planów wyznaczono kolejną datę - koniec 2002 roku. Willa przy Uphagena, która miała być wizytówką Gdańska i ludzi biznesu wciąż straszy rusztowaniami.

Głos Wybrzeżaam

Opinie (8)

  • "Gwarancji na to, że modernizacja obiektu się powiedzie nie dają jednak ani szefowie centrum, ani prezydent Gdańska."
    a co? jak się im zawali to rozłożą ręce i powiedzą :no trudno, nie obiecywaliśmy że to będzie stało...

    "- Nie ma pewności, że remont zostanie przeprowadzony, ale z dotychczasowej praktyki wnioskuję, że można tego dokonać"
    he he
    rozczulili mnie

    • 0 0

  • Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych

    To chyba kolejny dowód rozbuchanej biurokracji w Gdańsku. Organizacje pozarządowe mają się lepiej, gdy sa daleko od sfery rządzacych. To gwarantuje ich niezależność. Natomiast koncentrowanie ich pod szyldem Regionalnego Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych ma znamiona zdalnego sterowania: jak będziesz podskakiwać, to...nie dostaniesz kasy itp. A niezależność organizacji pozarządowych jest gwarancją demokracji. I kółko się zamyka. Chyba, że p. Adamowiczowi nie zależy na ludowładztwie (demokracji).

    • 0 0

  • paranoja, adamowisz lapowkarz

    No i znowu prostacki przekret. Miasto dalo obiekt w dzierzawe za tak smieszne pieniadza pod warunkiem ze go wyremontuje. Dzierzawa ma trwac 5 lat, a remont na pewno bedzie kosztowal ze 2 miliony. I teraz prosze o kalkulacje, czy jest ktos, komu oplaca sie inwestowac takie pieniadze w cos, co bedzie mogl uzytkowac tylko przez 5 lat???
    A z drugiej strony, jak mozna dawac komus taki obiekt do remontu, wiedzac ze jest on niewyplacalny, bo ta organizacja (prtzekreciarzy) nie ma na to pieniedzy. Szkoda, ze adamowicz nie daje takiego kredytu zaufania mieszkancom, ktorzy cos chca wziac w dierzawe i tez sa niewyplacalni w danej chwili. Ale wiecie jak bedzie wygladala sprawa z palacem? Nakresle Wam scenariusz.
    Koszt dzierzawy 12 tys rocznie, fundacja poprosi o dotacje z urzedu miasta na dowolne cele statutowe, powiedzmy, 12 tys rocznie... lapiecie juz o co chodzi? Grupa pajacow ma za darmo obiekt, ktory bedzie podnajmowywala innym organizacjom, no i tak, kilku przkreciazy za przyzwoleniem adamowicza bedzie mialo cieple posadki, a palac jak bedzie wymagal remontu, tak go bedzie wymagal... bo przeciez kumpli adamowicz nie bedzie upominal ze sie nie wywiazuja z obietnicy...
    Ale taka jest polska nic, tylko plakac nad tym jakie tu jest spoleczenstwo, bo wladza idealnie oddaje obraz spoleczenstwa, prosci ludzie, myslacy krotkowzrocznie, zadni wladzy i pieniedzy nie dajac nic w zamian.

    • 0 0

  • panowie Erenc i Boczoń

    hmmm, to nie są polskie nazwiska....
    gallux, co ty na to?

    • 0 0

  • perski znasz moją opinię:)

    "- Miasto nie do końca miało pomysł na odnowę i utrzymanie tego budynku, a biznes nie chciał przejąć tej willi - tłumaczy J. Boczoń"

    s****ie po ścianie

    ja miałem pomysła ale mnie nikt nie pytał hehehehe

    nu ja sze pytam panie paweł co un takiego dostał że un pomysła nie miał??

    i co jemu przeszkadzał pałac ślubów??

    • 0 0

  • ...a biznes nie chciał przejąć tej willi - tłumaczy J. Boczoń.

    Paskudny biznes!!!

    • 0 0

  • KAŻDY ZABYTEK W GDAŃSKU POWINIEN MIEĆ SWOJEGO BOCZONIA
    12 tysięcy rocznie to będzie miał UM 1000 zł niesięcznie
    buda jest zapewne zadłużona i nie dam głowy że UM bedzie jeszcze coś dopłacał....
    a jak znam życie nie zdobędzie jakaś "dupna" fundacyjka kasy na odnowienie zabytku
    takich głupich to nawet u nas już NIE MA....
    posiedzą, narobią nowych długów i skończy się, że za parę lat będziemy świadkami "gorszących" scen odbierania pałacu...

    • 0 0

  • a może USA_KASA zasponsoruje?

    w końcu zbiera do tej swojej chamerykanskiej skarbonki resztę z zakupów

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane