- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (26 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (345 opinii)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (268 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (110 opinii)
- 5 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (73 opinie)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (363 opinie)
Parking w Brzeźnie pojawia się i znika
Mija rok, odkąd na końcu al. Hallera w Brzeźnie, nieopodal wejścia na plażę, pojawił się nielegalny parking. Od kierowców wciąż są tam wyłudzane opłaty za parkowanie, a prawowita właścicielka tego terenu nie reaguje.
Gdy tylko robi się pogodnie, działka w przy ul. Hallera 269 tuż przy wejściu na plażę zmienia się w parking. Tak jest od lat: mieszkańcy Gdańska i turyści jadą do Brzeźna, gdzie zostawiają samochody, a sami idą na plażę, spacerują po nadmorskim deptaku lub szukają ochłody w tzw. budach, czyli brzeźnieńskich barach i restauracjach.
Parking wciąż nielegalny
Rok temu za parkowanie na tym terenie zaczęły być pobierane opłaty. Po pierwszym tekście, w którym opisaliśmy działanie parkingu, skontaktowała się z nami prawnik właścicielki terenu, na którym pobierane są opłaty. Zapewniła nas, że dzieje się to bez jej wiedzy, a firma Consulting Security samowolnie i bez żadnej podstawy prawnej kasuje kierowców za parkowanie. Mimo to do końca sezonu parking wciąż działał.
Na początku marca nasza czytelniczka nagrała działający w tym czasie nielegalny parking.
- Wiemy, że ta sama osoba próbuje podjąć taką samą działalność jak w zeszłym roku. Jeśli chodzi o moją klientkę, nasze stanowisko nie uległo zmianie - mówi mec. Małgorzata Rybicka, pełnomocnik właścicielki działki przy ul. Hallera 269. -To co mogę o nim powiedzieć, to to, że pan Edward Patkovsky działa bardzo sprytnie. Niemniej podjęliśmy już pewne kroki, które - mam nadzieję - zastopują jego działania. Na pewno jednak pan Patkovsky nie ma żadnej naszej zgody na prowadzenie działalności na tym terenie.
Kim jest właściciel Consulting Security
Parking będzie, ale legalny?
Nawet jednak jeśli z placu w Brzeźnie znikną samozwańczy parkingowi, to pojawią się na nim parkingowi legalni. Różnica taka, że oni będą mieć zgodę na działalność od właścicielki terenu.
- Od jakiegoś czasu myśleliśmy o dzierżawie tego terenu na parking. Sądziliśmy, że w tym roku nie będzie już człowieka, który prowadzi go samozwańczo - mówi pan Adam, który wraz z kolegą chce rozpocząć działalność w tym miejscu. - Taka sytuacja blokuje nam drogę do legalnej dzierżawy.
Na razie prowadzone są jednak wstępne rozmowy. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły.
Opinie (108) 1 zablokowana
-
2015-07-06 03:02
Rybicka ? To chyba nie chodzi o tą Małgorzatę Rybicką którą mam na myśli tylko o inną ? :P
- 0 0
-
2015-08-03 08:44
Polskie egzekwowanie prawa? ??
Jednym słowem ciągle samowola ... Czy coś jeszcze dodać? Sejm i posłowie w nim to nieudacznicy ! Za deptanie trawy kara a za rozjeżdżanie trawnika samochodami bez karmie! Paranoja za paranoją tylko w dziwnym polskim kraju !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.