• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy polski powojenny mistrz olimpijski nie żyje

Jacek Główczyński
27 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Takich informacji chcielibyśmy nigdy nie przekazywać. Gdański sport pogrążony jest w żałobie. Odszedł Zygmunt Chychła, jedna z największych legend Gedanii. W 1952 roku bokser został mistrzem olimpijskim w Helsinkach. Był to pierwszy złoty medal wywalczony przez polskiego sportowca w igrzyskach po II wojnie światowej!



Niegdyś jedną z najsilniejszych dyscyplin sportowych nie tylko w Polce, ale i w Gdańsku był boks. Legendarny Feliks Stamm szybko poznał się na talencie bokserów z Gedanii czy Wybrzeża, a ci w narodowych barwach nie zawodzili.

Chychła urodził się w 6 listopada 1926 w Gdańsku. Był rodowitym gdańszczaninem. Treningi w Gedanii rozpoczął jeszcze przed II wojną światową. Pierwsze treningi zdążył zaliczyć w 1939 roku. Po wkroczeniu Niemców, tak jak pozostali mieszkańcy Wolnego Miasta Gdańska, został pozbawiony obywatelstwa, a w 1944 przymusowo wcielony został do Wehrmachtu. We Francji zdezerterował. Wojnę kończył jako żołnierz 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Andersa we Włoszech.

Do Polski wrócił w 1946 roku. Wrócił także do Gedanii i boksu. Rok później debiutował już w reprezentacji Polski, a w 1948 roku osiągnął ćwierćfinał olimpijskiego turnieju w Londynie, w tym samym, w którym pierwszy powojenny medal olimpijski dla Polski zdobył inny gdańszczanin, Aleksy Antkiewicz.

Wielka kariera Chychły miała miejsce w latach 1951-53. Rok po roku stawał na najwyższym stopniu podium najważniejszych imprez. W Helsinkach został mistrzem olimpijskim, a w Mediolanie i Warszawie sięgnął po tytuły mistrza Europy! W 1951 roku czytelnicy "Przeglądu Sportowego" uznali Chychłę za najlepszego sportowca Polski!

Mistrz musiał zakończyć karierę zaledwie w wieku 27 lat. Zachorował na gruźlicę. Jego bokserski bilans to 263 walki - 241 wygrane, 10 zremisowanych, 12 przegranych. Po zejściu z ringu został zapomniany przez władze, a i sam nie mógł odnaleźć się w pozasportowej rzeczywistości.

ZYGMUNT CHYCHŁA W ALEI GWIAZD SPORTU

Rozgoryczony, na początku lat siedemdziesiątych wyemigrował do Niemiec. Praktycznie zerwał wszelkie kontrakty z krajem. Tego postanowienia nie zmieniły ani tytuł Honorowego Obywatela Miasta, przyznany przez Gdańsk bokserowi w 2003 roku, ani zaproszenia kierowane do Chychły na kolejne jubileusze przez Gedanię oraz organizatorów uroczystości w Alei Gwiazd Sporu we Władysławowie.

Bokserski mistrz zmarł w Hamburgu 26 września w wieku 83 lat. Cześć JEGO pamięci!

Opinie (19) 5 zablokowanych

  • Kaszub

    Fakt jest ze kazdy kto mugl wyjechal !
    Ja tez wyjechalem ! takie byly czasy ! dzis jakbym mugl bym wrocil ! jednak dzieci dom , zona , buizness, wszystko jest tu, a nie w Polsce !

    • 6 2

  • Cześć jego pamięci

    P.S. Gdańsk powinien wspierac Gedanię

    • 18 2

  • polacy to swiry

    mistrz to mistrz jego sprawa. chciall mieszkac w niemczech to mieszkal, widocznie tam sie najlepiej czul. z kazdego mistrza robia bohatera narodowego. a to tylko sport zabawa dla doroslych.

    • 8 12

  • spoczywaj w pokoju...

    • 19 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane