Na gorącym uczynku wpadł 37-latek z Poznania, który w niedzielę w nocy malował graffiti na elewacji jednego ze sklepów na ul. Wita Stwosza
w Gdańsku. Grafficiarza wypatrzył operator monitoringu ze straży miejskiej, a zatrzymali go wysłani na miejsce policjanci.
bywa, choć sporadycznie
40%
nie, praktycznie nie ma w okolicy żadnych tagów ani brzydkich malunków
28%
W niedzielę w nocy policjanci odebrali zgłoszenie od operatora monitoringu ze straży miejskiej.
Przekazał on, że właśnie w tym momencie widzi na monitoringu mężczyznę malującego graffiti na elewacji jednego z budynków na ul. Wita Stwosza.
Na miejsce pojechali policjanci z Oliwy i faktycznie zauważyli grafficiarza.
Sprawca miał przy sobie plecak, a w nim kilka farb w sprayu. Był też ewidentnie pijany - przebadano go alkomatem, a badanie wykazało prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
- Pochodzący z Poznania 37-latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Osoba zarządzająca budynkiem, na którym namalowano graffiti, wartość strat z tytułu uszkodzenia elewacji wyceniła na kwotę 3 tys. zł. W poniedziałek zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Za uszkodzenie mienia grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
