• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijany wiózł cysternę z gazem pod prąd i uderzył w sygnalizator świetlny

Piotr Weltrowski
30 maja 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
33-latka zatrzymali policjanci z gdańskiej drogówki. 33-latka zatrzymali policjanci z gdańskiej drogówki.

Pijany prowadził cysternę z 36 tys. litrów gazu propan-butan, jechał pod prąd, nie zatrzymał się do kontroli, a na koniec wjechał w sygnalizator świetlny. 33-latka zatrzymali w nocy policjanci gdańskiej drogówki. Mężczyzna był nie tylko pijany, ale i agresywny, bo w czasie zatrzymania kopnął jednego z funkcjonariuszy.



W nocy z poniedziałku na wtorek policyjny dyżurny otrzymał sygnał, że ul. Bażyńskiego zobacz na mapie Gdańska jedzie kierowca ciężarówki, który łamie przepisy i najprawdopodobniej jest pijany.

Dyżurny na miejsce wysłał policjantów ruchu drogowego.

- Na ul. Wita Stwosza funkcjonariusze zauważyli kierowcę cysterny, który jechał pod prąd. Policjanci dali mężczyźnie wyraźne sygnały do zatrzymania. Kierowca nie zastosował się do nich i zaczął uciekać. Na skrzyżowaniu ul. Wita Stwosza i Derdowskiego wjechał w sygnalizator drogowy - mówi Magdalena Michalewska z gdańskiej drogówki.
Policjanci zatrzymali kierowcę, 33-letniego mieszkańca powiatu wejherowskiego, od którego czuć było alkohol. Podczas zatrzymania mężczyzna był agresywny, nie stosował się do poleceń i kopnął jednego z policjantów.

Kiedy kierowcę obezwładniono, skuto kajdankami i posadzono w radiowozie, możliwe było zbadanie stanu jego trzeźwości. Okazało się, że 33-latek ma w wydychanym powietrzu dwa promile alkoholu.

- W takim stanie przewoził w cysternie 36 tys. litrów gazu propan-butan. 33-latek został doprowadzony do policyjnego aresztu, a samochód ciężarowy z cysterną został przekazany innemu, trzeźwemu kierowcy, który przyjechał na miejsce zdarzenia - mówi Michalewska.
Zatrzymany 33-latek odpowie za kierowanie pojazdem po alkoholu, naruszenie nietykalności cielesnej policjanta oraz za szereg wykroczeń drogowych.

Opinie (129) 5 zablokowanych

  • do mojej Astry efki, wchodzi ok. 30 litrów LPG (10)

    to z takiej cysterny miałbym ok 1200 tankowań :) Czyli mógłbym przejechać ok 480 000 km

    • 54 8

    • (5)

      Po drodze by sie przecież rozsypała w drobny mak - tak mniej więcej przy 200 000 km.

      • 1 3

      • co ty tam wiesz, 80% aut sprowadzanych do polski ma ponad 200 000 km przebiegu. realnego (1)

        nie na liczniku - poljak lubi, jak go kręcą.
        Ja tylko dojazdami do pracy robię 20 000 rocznie. Niemiec statystycznie więcej śmiga.

        • 2 0

        • Haaaaaaaaaaaaa ponad 200? Chyba ponad 500 !

          Pojazdy z małymi przebiegami są u niemca 2 x droższe niz u nas ,opłaca sie sprowadzić tylko rozbite mocno lub z gigantycznym przebiegiem
          cebulaki lubia jak sprowadzeniec ma 197 tys lub 205 max.
          takie bajki to na wsiach opowiadajcie ......

          • 0 1

      • (2)

        to i tak dobrze, ford by zegnił przy 100 tys

        • 2 1

        • Forda to ci tata kiedyś w Autobild na okładce pokazał jak wujek makulature z saksów przywiózł (1)

          • 0 1

          • Ford to najbardziej g*wniany pojazd z niemieckiego rynku

            Zadne auto tak szybko nie traci na wartosci jak ford - powód jest hu....Y

            • 2 0

    • (2)

      480,000 km? Jedną Astrą? Dobre :)

      • 9 1

      • moja pińcet pyknęła w wieku lat 18 :)

        od "niemca" rysów tureckich, z dziurką na ośce licznika km... ale znalazłem w internetach ile miała oryginalnie. Nie wytrzymał silnik (C14NZ) jaiś czas po tym, mechanik dał ciała i za dużo kasy poszło by, żeby ożywić. Sprzedana - nadal się kula gdzieś po kaszubach :)

        • 3 0

      • A pewnie

        Jeżeli liczyć usuniętą "nadwyżkę" km przed przyjazdem do kraju albo zaraz po, to powinna dać radę. Przecież nie ma w obrocie w osobówek z >250 tys. km na liczniku ;)

        • 2 0

    • gaz jest do zapalniczek lub kuchenek ... w sumie dobrze , że na śmieci nie jeżdzisz

      • 1 12

  • Wolność i Równość ale i kastrowanie takich debili może by uzdrowiło

    by tacy idioci nie zagrażali normalnym ludziom.

    • 0 0

  • gaz (1)

    Tyle gazu wiózł to się bał na trzeżwo łyknął dla odwagi ale poniważ był z Wejherowa to jak zobaczył skrzyżowanie to zgłupiał tam wszyscy jeżdżą pod prąd i na czerwonym a przez ronda na szage

    • 2 0

    • Ale nie był z Wejherowa...

      • 0 0

  • następny (2)

    który jeździ na gazie

    • 88 0

    • I do tego z gazem

      • 0 0

    • tylko kara bezwzględnego więzienia lub przymusowe prace społeczne to adekwatna kara - każdy ma swoich "zamachowców" jeden z bombą a inny sam jest bombą

      • 3 0

  • Homo sapiens ?

    wielu zamieszkujących tą planetę nie zasługuje na to miano...

    • 0 0

  • :( (2)

    Nic mnie już nie zaskoczy ............ smutne

    • 44 1

    • (1)

      z wejherowa, tam mają takei standardy

      • 4 0

      • na tej szosie przez Koleczkowo itd powinni zacząć badać te GWE

        bo jeżdżą tam już od pobocza do pobocza

        • 0 0

  • (6)

    No to więcej sobie nie pojeździ

    • 186 4

    • z jakiejś wsi wejherowo czy jakoś tak (1)

      tam sami pijani jeżdżą

      • 4 1

      • A co w tym dziwnego

        Jak tu nie być na gazie jak się wiezie gaz.

        • 0 0

    • Nie wiadomo !

      Nic pewnego ! Może okaże się że to bratanek wujka c*otki sędziego albo prokuratura a w najgorszym wypadku pomroczność jasna !!!

      • 11 0

    • Chlop sie pomylil

      Myslal ze to wejherowo ze jest u siebie tam mozna pic i kopac niech przeprosi i go puszcza.Ale ci policjanci porąba..i nie widzieli blach GWE..?!Postepowanie dyscyplinarne i won ze sluzby

      • 21 4

    • jesteś pewien...? (1)

      • 8 6

      • w najbliższym czasie, nie sądzę

        • 8 1

  • terrorysta

    • 2 0

  • Stracił dobrą robotę, ale powiem wam, że przy 2 promilach człowiek nie wie co robi

    czyli co ? NIEWINNY.

    Winnym jest tego, że zaczął pić, wówczas miał świadomość.

    • 0 0

  • Co wtym dziwnego , był pod gazem .... i to podwójnym .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane