• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Płacąc kartą możesz zostać uznany za złodzieja

Marzena Klimowicz
28 lipca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Płacąc czy to kartą flotową, kredytową czy gotówką, warto sprawdzać co widnieje na rachunku. Gdyby postąpił tak nasz czytelnik, nie zostałby skazany za kradzież benzyny. Płacąc czy to kartą flotową, kredytową czy gotówką, warto sprawdzać co widnieje na rachunku. Gdyby postąpił tak nasz czytelnik, nie zostałby skazany za kradzież benzyny.

Nieuwaga kierowcy czy niedopatrzenie pracownika stacji benzynowej? Dla pana Arkadiusza Świerczyńskiego, którego stacja benzynowa oskarżyła o kradzież benzyny, sprawa jest jasna - to sprzedawca pomylił się i nie ściągnął środków z jego karty. Według sądu, pan Arkadiusz jest złodziejem benzyny.



Zwracasz uwagę na paragony?

Wszystko zaczęło się w zeszłym roku. Pan Arkadiusz miał służbowe auto, tankował na stacjach Orlenu korzystając z tzw. karty flotowej. - Mogliśmy tankować do wyczerpania określonego limitu. Podjeżdżałem na stację, tankowałem, dawałem kartę sprzedawcy, wpisywałem pin, brałem paragon i odjeżdżałem - opowiada pan Arkadiusz Świerczyński. - Być może zgubiła mnie rutyna - dodaje.

Pewnego razu pan Arkadiusz zatankował jak zwykle. - Kilka dni wcześniej dostałem nową kartę flotową. Na stacji, chcąc już płacić za benzynę, poprosiłem kasjera, by przy okazji sprawdził ile mam jeszcze paliwa do wykorzystania - opowiada pan Arkadiusz.

Miesiąc później dostał wezwanie na policję do komisariatu na ul. Kartuskiej w Gdańsku - zszokowany mężczyzna dowiedział się, że jest podejrzany o kradzież benzyny!

- Funkcjonariusze próbowali mi wmówić, że celowo ukradłem benzynę. Ich głównym argumentem był brak mojego podpisu na paragonie. Tymczasem moja karta była wyłącznie na pin! Podpisu nigdy nie składałem - zapewnia pan Arkadiusz. - Na taśmie z monitoringu, który mieli z tej stacji benzynowej widać zresztą, że po zatankowaniu podchodzę do kasy, podaję sprzedawcy kartę, wybieram pin i odbieram paragon. Nie uciekam, nie odjeżdżam z piskiem opon - dodaje.

Okazało się, że pracownik stacji nie obciążył karty należnością za paliwo, lecz jedynie sprawdził jej stan. Policjantom powiedział, że nasz czytelnik tylko tego oczekiwał.

Tę wersję podtrzymuje Orlen. - Klient poprosił kasjera o sprawdzenie, ile paliwa może zatankować do pojazdu. To zwyczajowe zachowanie klientów flotowych. Po sprawdzeniu karty pracownica wydrukowała potwierdzenie weryfikacji - mówi Anna Wieszczek z biura prasowego firmy Orlen. - Po kilku minutach pracownicy zorientowali się, że na monitorach widnieje niezrealizowana transakcja. W takiej sytuacji zachowali się zgodnie z procedurą postępowania w przypadku nie zapłacenia za paliwo - dodaje.

- Na tej stacji tankowałem od dawna, mam z niej mnóstwo paragonów. Po co miałbym kraść benzynę? Przecież płaciła za nią firma. Do tego samochód służbowy miał zabezpieczenie przed spuszczeniem paliwa - przekonuje pan Arkadiusz.

Nasz czytelnik nie podpisał na policji dokumentu, w którym miał przyznać się do popełnionego czynu. Dlatego sprawa trafiła do sądu.

Tu zaczęły się poważne kłopoty, bo pan Arkadiusz mieszkał pod innym adresem, niż zanotowali policjanci. Gdy dowiedział się o procesie, było już za późno. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe uznał go winnym kradzieży prawie 40 litrów paliwa na kwotę 156 zł i 36 gr. Nakazał zapłatę grzywny i kosztów procesu - łącznie 490 zł.

Na swoje szczęście, pan Arkadiusz nie trafi do Krajowego Rejestru Karnego. - Z uwagi na niską kwotę nie będzie to odnotowane w KRK - mówi Przemysław Banasik , rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Pan Arkadiusz walczy teraz o możliwość przedstawienia przed sądem dowodów swojej niewinności. Sprawę przekazał już Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Nie wyklucza też wyjścia na drogą sądową z firmą Orlen. - Wierzę, że dowiodę swojej niewinności. A moja historia niech będzie przestrogą dla wszystkich, którzy po transakcji, zwłaszcza gotówkowej, która nie pozostawia żadnych śladów, wyrzucają paragony. Od tego wydarzenia przechowuję wszystkie kwity przez co najmniej trzy miesiące, tak na wszelki wypadek - przestrzega pan Arkadiusz.

Opinie (328) ponad 10 zablokowanych

  • DO PEŁNA ZA 20 ZŁOTYCH ?

    • 0 0

  • Najtańsza stacja to Lukoil... (7)

    ...przy makro w Przejazdowie, tankowałem w sobotę (25 lipca) PB 98 - 4.37/zł
    natomiast PB 95 była po 4.25zł gdzie na innych stacjach PB 95 w tym czasie była po 4.60-4.63 (jakoś tak) a na neste, bliskiej (tańsze stacje od orlenów, lotosów, bp, shell) po 4.55zł. Różnica na litrze prawie 40gr w przypadku PB95, nie zwróciłem uwagi po ile na innych stacjach była PB98 w tym czasie ale różnica pewnie też spora.
    Dodam jeszcze że paliwko mają dobre, jeszcze ani razu problemu z nimi nie miałem, tankuję tam już od kilku lat.

    • 6 0

    • LUKOIL? WSPIERAĆ RUSKÓW? W ŻYCIU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 0 0

    • Ja tez sporadycznie tankuje na Lukoil (była stacja Jet) i nie bylo problemow a roznice cenowa widac golym okiem. Fakt, paliwo dostarczane jest przez jednego dostawce to dlaczego placic 40gr wiecej skoro na innej stacji bedzie to samo.

      • 1 0

    • a filt paliwa ogladales chociaz raz? (2)

      muchy pływaja juz?

      • 1 2

      • lukoil psuje silniki

        to gratuluje wyboru stacji buhahah troche blad zrobiles w cenniku bo laciles tyle za 91 oktanow z rosji pomieszana z gownem z pola

        • 0 3

      • A co za różnica czy tankujesz na lukoil czy bp, lotosie i tych innych, syf wszędzie może byc. Fakt że tamta stacja najtańsza, też tam tankuje jak tamtędy przejeżdżam.

        • 1 0

    • ldna reklama lol (1)

      o co tu kamaan

      • 0 2

      • hehe żadna reklama - czysta prawda, cyferki same to pokazują

        • 0 0

  • Tankuję i wiem, że jestem obserwowany

    Gdy jestem przy kasie, to już sprzedawca ma się wysilić i skasować. Płacą mu za to pracodawcy i płaci klient. Sprawa niesmaczna, nie ma tu winy klienta.

    • 0 0

  • Toż to wina pracownika stacji benzynowej

    Powinni przeprosić klienta, a nie nękać w taki komiczny sposób. Na tej stacji nigdy nie tankuję.

    • 0 0

  • Właśnie dlatego nigdy nie korzystam z kart płatniczych

    To nie są pieniądze. To abstrakcja. Prawdziwy pieniądz mogę dotknąć.

    • 0 0

  • gdzie sa Pr-owcy z Orlenu (2)

    jak mogliście tak sprawe załatwić. osobiście od jutra przestaję tankować na waszych stacjach bo sie po prostu boję. nawet gdyby to ten klient popełnil błąd , to nie mozna go w ten sposób traktować. warto się spotkac i wyjasnic sp[rawę> A tak strzeliliście sobie gola do własnej bramki!!!!! Zwróćcie jak najszybciej kaske klientowi, przeproście za całe zamieszanie, wyslijcie pismo do sądu. to moze uda wam sie ograniczyć bojkot.
    Ja wzywam do bojkotu sieci Orlen od jutra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 30 4

    • Proszę nie przestawaj tankować na naszych stacjach bo ogłosimy upadłość !!!!!!!! Człowieku zastanów się co wypisujesz jesteś bezmózgiem

      • 0 0

    • ciesze się ,że mam Lotos blisko :)

      • 3 0

  • IDZCIE I NAUCZAJCIE...

    Ja osobiście powtórze sytuację moim znajomym żeby omijali opsrany koncern z daleka i tych tępych ludzi, albo niech im serwują zastrzyk adrenaliny przed praca i kopa w dupe jak są tacy zamuleni !!!

    • 0 0

  • TOR FORMULY 1

    GŁOSUJCIE NA GDYNIE, NA WWW.TORFORMULY1.PL, JESZCZE TYLKO 2% DZIELĄ NAS OD WYGRYWAJĄCEGO WROCŁAWIA!!!

    • 0 0

  • trza czytać.... (3)

    trza czytać co się podpisuje i za co się płaci na paragonie- to jedyne zabezpieczenie przed tego typu sytuacjami

    • 19 43

    • Owszem, czytać trza..... (2)

      A czy pracownikcy stacji firmy Orlen są zwolnieni od obowiązku czytania?? Dlaczego to klient stacji ma udowadniać że nie jest wielbłądem tylko dlatego że pracownik coś tam coś tam powiedział?? - jego wersja wydarzeń jak na dłoni pokazuje że broni się przed odpowiedzialnością za to że popełnił babola....
      A może to niech szanowny pracownik udowodni że klient nie chciał kupić paliwa, tylko sprawdzić stan konta....

      • 18 2

      • (1)

        Niestety, nasi politycy są skorumpowani i niekompetentni. Społeczeństwo które
        wybiera polityków, jest niedojrzałe i zapyziałe moralnie. Mamy więc państwo które chroni cwaniaków i bandytów. Uczciwy obywatel jest frajerem mającym płacić podatki-sponsorem tego całego elitarnego i pokrzywdzonego towarzystwa.

        • 0 0

        • ?

          • 0 0

  • trochę inny przypadek (6)

    Ja miałem inny przypadek: Podjechałem na stacje, przy sobie 0 gotówki, jedynie na karcie równe 100zł. Poprosiłem o tankowanie za 100zł, a pracownik stacji nalał mi 100,02zł. Transakcja nie została zrealizowana z powodu braku środków :))) Musiałem jechać na miasto do najbliższego bankomatu i wypłacić 100zł przez barana ze stacji. Od tamtego czasu kartą tankuję jedynie na samoobsługowej stacji Neste

    • 7 1

    • no ale poprosił o zatankowanie za 100 (słownie sto) zlotych, (1)

      a że pracownik dał ciała, to jego wina i to jego powinni obciążyć.

      we wloszech np. przy kazdym dystrybutorze jest automat, w którym możemy ustawić kwote, za która chcemy wlać i nie ma problemu z groszami. wbijamy 50 euro i paliwo za ta sumę laduje w naszym baku. rozwiązanie proste i bezpieczne, które polubiło by pewnie wiele pań:)

      • 0 0

      • nie ma takiej opcji, żeby Ci zawsze równo wyskoczyło

        Pomyśl, zanim coś napiszesz. Skoro litr paliwa kosztuje 4 zł, a najmniejszą odmierzalną przez ten dystrybutor jednostką jest 0,01 litra, to oznacza, że licznik dystrybutora zawsze przeskoczy o co najmniej 4 gr. Pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Inna sprawa, że lepiej jest zawsze zatankować klientowi 99,99, niż 100,02, ale to już inna bajka.

        • 0 0

    • (1)

      a co to samemu nie umie sie lac ? wszyscy klienci jak leja jednym sie uda nalac za 100 a innym wlasnie za 100,02 bez sensu wogole ten komentarz

      • 1 2

      • ...

        i co jeszcze? Ty chyba kolego trafiłeś nie do tej firmy co powinieneś. Co to jest za komentarz, że "samemu nie umie się lać"? Ciekawe czy przy swoim kierowniku też jesteś taki cwaniaczek. Ktoś już wyżej słusznie Ci poradził. Idź do łopaty.

        • 1 1

    • nawet gdyby to nie pobiera sie tych dwoch groszy! (1)

      • 1 1

      • czasem sie trafi klient ze ma zaplacic 99,99 lub 99,98 i pyskiem drze ze nie ma jak dla niego dac 1 czy 2 groszy, wiec w dwie strony musi dzialac

        • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane