• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podziemny schron w cieniu PGE Areny

Marek Gotard
21 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 17:35 (21 maja 2012)

Historycy w poniedziałek po południu przeprowadzili wizję lokalną zagadkowego schronu.



Sensacyjne odkrycie czy tylko narodziny miejskiej legendy? Na początku maja, w Letnicy, miało dojść do odkrycia nieznanego dotąd, podziemnego schronu. Zagadkę tajemniczego obiektu chcą szybko rozwiązać historycy i eksploratorzy.



Czy prawie 70 lat po wojnie skrywa ona przed nami jeszcze jakieś tajemnice?

Aktualizacja, godz. 17.35. Zespół złożony z historyków Muzeum II Wojny Światowej oraz przedstawiciela wojewódzkiego konserwatora zabytków przeprowadził wizję lokalną zagadkowego obiektu. - Potwierdziło się, że mamy do czynienia z budynkiem o charakterze militarnym. Być może był to schron, z którego korzystała niemiecka Luftwaffe: oficerowie lub obsługa lotniska na Zaspie. Są też pewne przesłanki, że obiekt mógł być także wykorzystywany po wojnie przez wojska radzieckie lub polskie - wyjaśnia Waldemar Kowalski z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Eksploracja podziemnych korytarzy (wejście do nich jest zasypane) odbywać się będzie pod okiem historyków. Prace, podczas których użyty zostanie ciężki sprzęt, mają rozpocząć się w najbliższych tygodniach.

***


Dotarliśmy do naocznego świadka, który opowiada o tym, co 1 i 2 maja wydarzyło się w Letnicy. Według jego relacji, 1 maja poszukiwacze złomu penetrujący opuszczony i na wpół zawalony budynek zobacz na mapie Gdańska, stojący na zachaszczonym terenie, w oddali od innych zabudowań dzielnicy, dokopali się do metalowego włazu. Ten miał prowadzić do dużego schronu, o co najmniej kilku pomieszczeniach. Wnętrze schronu miało przypominać dobrze zachowane, choć bardzo staroświeckie biuro.

Gdy informacja o schronie dotarła do "naszego" świadka, ten miał do niego kilkukrotnie schodzić. Opowiada, że szyb klatki wejściowej prowadzi na głębokość około 5-6 metrów pod ziemię. Pomieszczenia schronu mają wysokość około 2,5 metra. W głównym korytarzu schronu znajduje się głęboki "kanał techniczny" zabezpieczony stalową kratą.

Już następnego dnia po odkryciu wejścia do schronu miało ono zostać ponownie zasypane i zabezpieczone przed wejściem osób postronnych. Kto tego dokonał? Ten element historii sprawia, że należy do niej podejść z dużym dystansem. Świadek relacjonuje, że na miejsce przyjechało kilka aut, z których wysiedli mężczyźni ubrani w czarne mundury. Nie miały one żadnych oznaczeń, które wskazywałyby na jakąkolwiek ze służb, np. policję czy Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Opowieść o znalezisku błyskawicznie rozeszła się w środowisku odkrywców i eksploratorów i obiegła praktycznie cały kraj.

- Na podstawie relacji ze zdarzenia trudno wyrokować z czym tak naprawdę mamy do czynienia - mówi Rafał Krause z Pomorskiej Komisji Opieki nad Zabytkami, działającej przy PTTK. - Opis schronu podany przez świadka jest jednak na tyle precyzyjny, że możemy domniemywać, że to nie tylko plotka. Sprawdziliśmy, że takiego obiektu nie ma w żadnym wykazie, nie wiedziała o nim też Obrona Cywilna. Pytaliśmy się wśród służb, ale do penetracji i zasypania schronu oficjalnie nikt nie chce się przyznać.

O odkryciu wie także Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. - Zwróciliśmy się do policji o odpowiednie zabezpieczenie tego terenu. Z wyciąganiem wniosków wstrzymamy się jednak do czasu rozpoczęcia profesjonalnych poszukiwań tego domniemanego schronu - twierdzi Waldemar Kowalski z MIIWŚ.

Rozwiązania zagadki z Letnicy podjęła się Grupa Eksploracyjna Miesięcznika "Odkrywca". - Sygnał, jaki otrzymaliśmy jest na tyle ciekawy i prawdopodobny, że warto go sprawdzić - informuje Łukasz Orlicki z "Odkrywcy". - Jeśli schron istnieje, niekoniecznie musi być reliktem II wojny światowej. Być może mamy do czynienia z jakimś zapomnianym obiektem z czasów "zimnej wojny". Właśnie występujemy o wszystkie niezbędne zgody i jeśli je uzyskamy będziemy mogli szybko zacząć prace zmierzające do wyjaśnienia całej sprawy.

Zobacz inne relacje o schronach w Trójmieście

XIX wieczny schron pod ul. 3 Maja i dworcem PKS w Gdańsku



Zwiedź z nami schron przeciwlotniczy pod peronem SKM na stacji Gdańsk Główny

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

  • x-files

    juz kiedys ogladalem ten film. Mulder i Scully na pustyni odkryli pod placem zabaw tajemnicza grote w aniej wirusa obcego! Nie otwierajcie tego wlazu tylko!!!!

    • 4 2

  • trzeba być czujnym, w tych tunelach moga kryć sie niedorżnięte watahy PISu.

    • 3 8

  • hipoteza

    To jest tak, w każdym jeziorze leży zatopiony czołg, samolot i bomby, a w tunelu za ścianą jest bursztynowa komnata, i już miał jej dosięgnąć, ale skończył się prąd w latarce i nic z tego...a ja naocznie widziałem jak ładowali na ciężarówkę arkę przymierza i coś z niej wyciekało więc zebrałem do buteleczki, ale się stłukła...

    • 6 3

  • już dawno temu wszystko co nadało się do wyniesienia zostało stamtąd wyniesione

    każdy dzieciak w okolicy, każdy złomiarz wiedział o tej ruinie od co najmniej 30 lat ... a tu raptem odkrycie ... dobre kino

    • 7 4

  • bardzo fajna Pani redaktor... (1)

    ...z chęcią pobuszowałbym z nią po tych schronach

    • 21 1

    • :)

      Oj tak, mogłaby się jeszcze w skórzany mundur przebrać

      • 4 1

  • FACECI W CZERNI (2)

    • 47 1

    • faceci w czerni "czy" czyde

      • 1 1

    • Faceci w czerni

      Pewnie od Leszka Sławoja G. ksywa,,Flaszka"

      • 6 3

  • oto co panstwo robi w ramach zabezpieczania zabytków
    po cichu "zasypano wejścia"
    ale jak obiektem zainteresowaliby się pasjonaci historii to zaraz byłby krzyk że zlodzieje i dewastacja
    w GB co znajdziesz to twoje a jedyne co musisz to udostępnić znalezisko archeologam dla udokumentowania
    ale nie u nas, komuna wie lepiej
    i lepiej nich zgnije niz by miało ujrzeć światło dzienne

    • 7 1

  • Wchodzą do schronu (4)

    a tam Hitler siedzi z Ewą Braun.

    • 120 7

    • jesli już to....

      Hitler pali z Ewą "braun"

      • 17 0

    • Adolfek

      jest honorowym obywatelem m. Gdańska.
      Czy Lenin, też?

      • 13 5

    • Albo Kloss z Brunnerem (1)

      przy lampce koniaku i kawie.

      • 22 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Świetne

    A tzw świadek ma więcej szczęścia niż rozumu.
    1. ma szczęście że budynek się nie zawalił podczas jego wizyty.
    2. ma szczęście że nie był w tunelu gdy przyjechali czarni.
    Zwłaszcza ze kilkakrotnie schodził do tunelu. I tu pytanie po co kilka razy schodził ?
    W dzisiejszym świecie schodzi się raz a potem zawiadamia się władzę i media. Następnie robi się za gwiazdę mediów co może też być też dobrym kapitałem np w wyborach do sejmu :-)

    • 6 0

  • proponuję zatrudnić Polskich złomiarzy i utworzyć grupy operacyjne-)

    jest tyle zamaskowanych pomieszczeń przez organizacje Todt-a

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane