• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pogotowie na terenie plebanii w Migowie?

Ewa Palińska, Kall
31 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (165)
Parafia pw. Miłosierdzia Bożego mieści się przy ul. Myśliwskiej 25 w Gdańsku. Od 1 kwietnia na plebanii swoją bazę będzie miał zespół karetki. Parafia pw. Miłosierdzia Bożego mieści się przy ul. Myśliwskiej 25 w Gdańsku. Od 1 kwietnia na plebanii swoją bazę będzie miał zespół karetki.

- Informujemy parafian, że od 1 kwietnia będzie miał swoją siedzibę na terenie plebanii oddział ratunkowy Pogotowia. Przez całą dobę będą tu medycy, którzy pełnić będą służbę osobom wzywanym przez numer ratunkowy 112 - to jedno z ogłoszeń, jakim podzieliła się z wiernymi parafia pw. Miłosierdzia Bożego w Gdańsku Migowie. Nie oznacza to jednak, że na plebanii będą przyjmowani chorzy. Pomieszczenie wynajęte przez pogotowie jest jedynie bazą dla zespołów ratownictwa medycznego, wyjeżdżających na wezwania. I to nie jedyną na terenie miasta.



Kiedy ostatni raz dzwoniłe(a)ś po pomoc na numer 112?

Gdańsk jest dużym miastem, dlatego Stacja Pogotowia Ratunkowego rozmieszcza zespoły ratownictwa medycznego w różnych jego rejonach, aby w razie potrzeby szybciej mogły dotrzeć do osób potrzebujących pomocy. Już niebawem ratownicy będą oczekiwali na wezwanie w nowym miejscu: w pomieszczeniach należących do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Migowie.

- Informujemy parafian, że od 1 kwietnia będzie miał swoją siedzibę na terenie plebanii oddział ratunkowy Pogotowia. Przez całą dobę będą tu medycy, którzy pełnić będą służbę osobom wzywanym przez numer ratunkowy 112 - czytamy na stronie internetowej parafii. - Będzie też stała karetka pogotowia. Proszę pamiętać, że nie wolno jej w żaden sposób zastawiać, blokować, bądź utrudniać wyjazdu. Ratownicy będą zajmować jedną z salek na parterze budynku. Będą korzystać z kuchni wspólnot, toalet i prysznica. Jedno pomieszczenie zostanie też przeznaczone na socjalne. Wprowadzi to pewne utrudnienie w korzystaniu z salek, ale liczę na to, że uda się nam wspólnie zgrać. Jednym z motywów takiej decyzji jest pomoc w dostępności do szybkiej pomocy ratunkowej dla naszych parafian (dojazd karetki na ul. Bulońską zajmie ok. 1 min., na Marusarzówny ok. 2 min.). Obecność oddziału ratunkowego nie oznacza przyjmowania w plebanii chorych. Ratownicy medyczni będą mogli używać sygnałów alarmowych zgodnie z prawem (także dotyczącym terenów zabudowanych).


Pogotowie na plebanii? Niezupełnie



Informacja, którą parafia zamieściła zapewne w dobrej wierze, została jednak przez wiele osób opacznie zrozumiana. W mediach społecznościowych, gdzie poddano ten temat dyskusji, mieszkańcy dzielnicy dzielili się przemyśleniami. Niektórym wydawało się nawet, że będą tam mogli iść po pomoc medyczną.

- Ksiądz miał bardzo dobry pomysł i super, że wykazał się taką inicjatywą - komentowała jedna z internautek. - Chodzi przecież o bezpieczeństwo parafian, bo dzięki temu, że będzie u nas pogotowie, szybciej otrzymamy pomoc.
I choć informacje o inicjatywie parafii stały się viralem, prawda okazała się daleka od ludzkich domysłów. Po pierwsze, to nie ksiądz wyszedł z inicjatywą, tylko Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku szukała nowych pomieszczeń do wynajęcia. I znalazła, ale nie na plebanii, tylko w tej części budynku, w której znajdują się salki katechetyczne i w której pomieszczenia parafia wynajmuje też innym firmom.

- Musieliśmy zmienić miejsce stacjonowania zespołu ratownictwa ze względu na fakt, że straż pożarna na własny użytek potrzebuje pomieszczenia, które dotychczas od niej wynajmowaliśmy w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 6 przy ul. Jabłoniowej 5 - tłumaczy Mariola Kubiak, dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. - Podkreślam, że chodzi o miejsce stacjonowania zespołu, a więc takie, w którym ratownicy mogą oczekiwać na wezwania. Pogotowie nie ma swoich punktów terenowych, jak straż pożarna czy policja. Musimy sobie takie miejsca organizować, czyli wynajmować, co nie jest zadaniem łatwym.


Ulokowanie zespołu ratownictwa w pomieszczeniach wynajętych na ten cel jest powszechną praktyką. Dzięki temu ratownicy są rozlokowani na terenie miasta w taki sposób, aby móc możliwie szybko dotrzeć do pacjenta wzywającego pomocy. Ulokowanie zespołu ratownictwa w pomieszczeniach wynajętych na ten cel jest powszechną praktyką. Dzięki temu ratownicy są rozlokowani na terenie miasta w taki sposób, aby móc możliwie szybko dotrzeć do pacjenta wzywającego pomocy.

Pogotowie nie ma swojego miejsca, jak straż remizę czy policja posterunek



Zmiana miejsca stacjonowania zespołu ratownictwa nie jest zadaniem łatwym. Znalezienie odpowiedniego lokalu zajęło gdańskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego pół roku. I nie jest to jedyne miejsce, w którym zespoły ratownictwa czekają na wezwania.

- Jesteśmy rozlokowani w kilku miejscach na terenie Gdańska, wynajmując pomieszczenia np. od straży pożarnej czy spółdzielni mieszkaniowej. Szczegółowe informacje na temat ich lokalizacji znajdują się w załączniku do Wojewódzkiego Planu Działania Systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne - tłumaczy szefowa gdańskiego pogotowia.

Zespoły ratownictwa rozlokowane są po całym mieście



Skoro w sąsiedztwie parafii będzie stacjonował zespół ratownictwa, to przecież parafianie mieszkający w okolicy na tym zyskają. Karetka na ich wezwanie przyjedzie szybciej, skoro znajduje się po sąsiedzku. W tym cytowana przez nas internautka miała rację, prawda?

- To samo mogą powiedzieć pacjenci, którzy mieszkają przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, przy Szpitalu Wojewódzkim czy przy ul. Siennickiej, gdzie stacjonują po dwa zespoły ratownictwa - komentuje Mariola Kubiak. - My mamy 14 zespołów ratownictwa, które służą mieszkańcom Gdańska. Są rozlokowane w taki sposób, aby dojazd do chorego, niezależnie z której części Gdańska dzwoni, zajął nie więcej niż 8 minut.

Miejsca

Opinie (165) 6 zablokowanych

  • Ksiądz, rabin czy pan Zdzisiu

    Ksiądz, rabin czy pan Zdzisiu nie ma znaczenia. Ważne, że pogotowie będzie dostępne w rejonie. Dobra wiadomość.

    • 5 1

  • Super przy okazji mszy bede mogla zmierzyc cisnienei (2)

    Ja tam sie bardzo ciesze, czesto jestem taka polprzytomna i bede mogla przy okazji niedzielnej mszy zmierzyc sobie cisnionko.

    • 1 11

    • Słabe prowo

      • 2 1

    • xd

      • 0 0

  • Wynajęte? Ile pogotowie płaci proboszczowi?

    Ksiadz powinien, jesli ma wolne , za darmo udostępnić pomieszczenia zeby służyły ludziom- na opiekę medyczną, na przedszkole, na opiekę nad starszymi. Tym bardziej że zazwyczaj budynki kosciola i parafialne powstają za pieniadze zwyklych ludzi, pracą ich rąk. Jak Kościół chce gdzieś ziemię czy lokal, to dostaje za darmo lub z maksymalnymi upustami. Ale sam za darmo nie chce dać. Jezus nauczał żeby pomagać ludziom. Kręcenie biznesów potępiał, wg Bibli kupców ze świątyni wypędził

    • 12 1

  • To nie dobre serce tylko business

    Ksiądz nie podzielił się lokalem, który wybudował za kasę parafian, tylko wynajął za pieniądze, do których parafianie nie mają dostepu. Czysty business.

    • 13 1

  • Bardzo dobra decyzja (1)

    Parafia na Migowie to jedna z najbardziej zaangażowanych w pomoc ludziom parafii. Parafia rozwija się dynamicznie, a kapłani robią wspaniałą robotę dla mieszkańców Moreny. Triduum Paschalne - to będzie jak zawsze piękny czas w naszej Świątyni i najlepsza szansa, żeby się o tym przekonać.

    • 16 24

    • Błagam... weź się z tą propagandą...

      Kościół jest taki dobry, te marmurowe ołtarze, złote zdobienia i piękne samochody to bezdomni im fundują... Pomocni ludzie, bezinteresowni w służbie bogu... ale co łaska panie, co łaska... Gościu oni tylko pomieszczenie wynajeli, dziękuj ratownikom, nie klechom...

      • 3 1

  • Bylam w tej parafii raz i nigdy wiecej

    Przy biurze parafialnym na tablicy był plakat informujacy, że jednorożec czy pacyfka to symbole zła i szatana itp.

    • 8 1

  • Opinia wyróżniona

    Ratownictwem medycznym powinna zająć się PSP (9)

    Wzorem krajów zachodnich czy USA, w Polsce obowiązki ratownictwa medycznego powinno się przekazać Państwowej Straży Pożarnej. Wyszkoleni ratownicy powinni zostać wcieleni do tej formacji, co nadaje im status służby mundurowej, poza tym jest to bardzo praktyczne rozwiązanie. W większości sytuacji gdzie jest wzywana straż (wypadek, pożar) pogotowie jest również konieczne. Stacjonowali by zawsze razem (a nie jak teraz, że Straż "wyrzuca" ratowników), wspólnie się szkoląc i ratując.

    • 54 27

    • (4)

      Ratownictwo Medyczne nie potrzebuje straży. To jest inny charakter pracy, inne zarobki inna ilość wyjazdów gdzie ZRM na ich w Gdańsku ~ 100 na dobę PSP tylko kilka. Wypadki to marginalna część interwencji ZRM. Na szczęście pomysł nie ma aprobaty Ministerstwa Zdrowia i samego środowiska ratowników.

      • 12 0

      • Jeszcze kilka lat temu byly karetki w (3)

        JRG. Nie wiem, jak jest teraz. W praktyce było często tak, że to właśnie oni docierali pierwsi. Straż pożarna to ratownictwo chemiczne, wypadki drogowe, w zakładach pracy, domach, oczywiście gaszą pożary, kontrolują stan instalacji itd. Dowalmy im jeszcze służbą zdrowia. I może jedzenie na wynos niech dowożą? Już mają dość obowiązków i odpowiedzialności.

        • 10 4

        • Były na zasadzie wynajmowania przez pogotowie pomieszczeń od psp. To zawsze były oddzielne instytucje. Teraz PSP chce przejąć ratownictwo i zaczęło od wyrzucania karetek ze swoich budynków.

          • 9 0

        • (1)

          Karetki tez są w JRG np. we Wrzeszczu. My tu mówimy o rozlokowaniu tych karetek w różnych lokalizacjach Gdańska by szybko mogły dotrzeć do ludzi w rozrastajacym się mieście. To tylko punkt stacjonowania zespołu karetki.

          • 5 2

          • Od kilku miesięcy nie ma już Zespołu Ratownictwa Medycznego w JRG na Partyzantów we Wrzeszczu. Zostały wyrzucone decyzją komendanta PSP, umowę rozwiązano, a karetki przeniesiono na ul. Trawki.

            • 2 0

    • To jest nieprawda (2)

      W USA funkcjonuje wszystko oddzielnie. Tylko maja zasade, ze zawsze jedzie Policja, karetka i straz.
      Ale funkcjonuja oddzielnie

      • 8 0

      • Ta zasada wzieła się z obsługi numeru 112, wysyłają wszystkich.

        • 2 0

      • To zależy gdzie. W dużych aglomeracjach cześć zespołów podlega pod lokalny Fire Departament, ale uzupełniają je zespoły prywatnych podmiotów i szpitali. System w USA jest dużo bardziej zagmatwany niż to pokazują w filmach.
        W obszarach pozamiejskich to najczęściej podmioty prywatne lub jednostki finansowane samorządowo.

        • 2 0

    • powaznie?

      90% wyjazdów ZRM jest do rzeczy nie dla ratownictwa , juz widze jak strazacy ogarniaja takie rzeczy. System amerykański jest od podstaw inaczej budowany i nie da sie czesci przeniesc na nasz grunt.

      • 8 0

  • Może miasto

    udostępni kilka lokali z listy tysiąca pustostanów.

    • 10 1

  • ,,pełnić służbę osobom wzywanym przez 112"...? coś tu nie tak składniowo i gramatycznie.

    • 3 1

  • Gdy zarabia klecha to diablu uciecha.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane