Wziął wartego niemal 150 tys. zł lexusa w leasing i przestał spłacać raty, a samochód zniknął. Ostatecznie gdańskim policjantom auto udało się odnaleźć w poniedziałek, 9 marca, w jednym z podwejherowskich warsztatów. Kryminalni sprawę prowadzą pod kątem przywłaszczenia, ale jak do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów.
2020-03-10 23:31
2020-03-11 06:06
Wejherowo nic dodac nic ujac a lexus mial kwarantane wgdansku nie mogl
2020-03-11 07:16
2020-03-11 10:36
Uwielbiam głosy osób, które mówią "haha w leasing a nie za gotówkę? W leasing to ja też mogę!". Tak? To wydaj miesięcznie 3000 zł na tego Lexusa. Większość z nas nie zarabia tyle ile wynosi rata leasingowa ale do oceniania i śmiania jesteśmy pierwsi.
Druga sprawa, że każdy zdrowomyślący przedsiębiorca nie wyda gotówki(nawet jeśli ją ma) na nowy samochód bo jest to po prostu bez sensu i w 99% wypadków będzie preferował leasing.
2020-03-23 07:32
To był Pan Kapica ?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
