• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomógł zakleszczonej kobiecie, a SKM... żąda od niego wyjaśnień

Patryk Szczerba
26 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Do zdarzenia doszło podczas wsiadania do pociągu SKM. Do zdarzenia doszło podczas wsiadania do pociągu SKM.

Mężczyzna, który prawdopodobnie pomógł zakleszczonej kobiecie i otworzył drzwi ruszającej SKM-ki, otrzymał od Straży Ochrony Kolei wezwanie w charakterze osoby podejrzanej o naruszenie przepisów porządkowych w pociągu. Trwa wyjaśnianie sprawy.



Czy Straż Ochrony Kolei powinna domagać się od pasażera wyjaśnień?

Sytuacje podobne do tej, do której doszło kilka tygodni temu, można niestety na peronach SKM zaobserwować dosyć często. Nikogo nie dziwi widok dobiegających do pociągu pasażerów, którzy - narażając się na niebezpieczeństwo - wsiadają do kolejki już po sygnale dźwiękowym. Zdarza się, że pociąg rusza z zakleszczoną osobą i jeśli nie zauważy jej maszynista, muszą jej pomagać pasażerowie znajdujący się w środku składu.

Tak było i w opisywanym przez nas przypadku, gdy konieczne okazało się ręczne otwarcie drzwi. O sprawie zrobiło się głośno, bo pasażer, który najpierw otworzył zakleszczonej kobiecie drzwi, a później otrzymał wezwanie od SOK, udostępnił zdjęcie wezwania na przesłuchanie na jednym z portali społecznościowych.

Internauci z całej Polski szybko podchwycili wpis, podając go jako przykład bezduszności pracowników Straży Ochrony Kolei, oczekujących wyjaśnień od mężczyzny, który z pomagającego stał się podejrzanym.

Zdjęcie otrzymanego przez pasażera wezwania. Zdjęcie otrzymanego przez pasażera wezwania.
Bezpośrednim powodem wezwania jest naruszenie art. 65 ustawy o transporcie kolejowym, gdzie karze grzywny podlega ten, kto wykracza przeciwko nakazom lub zakazom zawartym w przepisach porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym oraz w pociągach i innych pojazdach kolejowych. W tym przypadku chodziło prawdopodobnie o ręczne otwieranie drzwi. Do przesłuchania ma dojść 8 maja.

Czytaj też: Marynarz uratował mężczyznę, który wpadł na tory

Jak dowiedzieliśmy się, obydwie strony kontaktowały się już ze sobą. Niewykluczone, że wizyta w charakterze podejrzanego w siedzibie SKM nie będzie ostatecznie konieczna. Jak wynika z kolejnego wpisu pasażera na portalu społecznościowym, sprawa wydaje się zmierzać do pozytywnego rozwiązania. O szczegółach rozmów wiadomo jednak niewiele, bo obie strony nie chcą na razie szerzej komentować sprawy.

- Dopóki ze strony pasażera nie pojawią się oficjalne wyjaśnienia, nie będziemy komentowali sprawy - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. umów i marketingu SKM. - Procedura, w której SOK wzywa na przesłuchanie pasażerów w takich sytuacjach, jest standardowa - dodaje.
Wezwany przez SOK pasażer, z którym również udało nam się skontaktować i porozmawiać, na tym etapie także oficjalnie nie chciał opowiadać o okolicznościach zdarzenia ani komentować sprawy.

Film z innego zdarzenia na torach, do którego doszło w lutym. Widać na nim, jak marynarz ratuje mężczyznę, który spadł na tory.

Miejsca

Opinie (177) 7 zablokowanych

  • Cesarka w SKM...

    • 3 1

  • SOK jest z Gdyni wiec to wiele tłumaczy:) (3)

    • 15 10

    • Pomarańczowy?

      • 0 4

    • Dobre soki mają w Gdyni, jest taka sokarnia na 10 lutego.

      • 0 3

    • A Budyń z Gdańska, no i co z tego???

      • 2 2

  • A może inaczej było

    A może prawda jest zupełnie inna....
    Może otworzył drzwi bo chciał sie wysikać bo też już takie życzy widziałem.
    A że nie przyją mandatu to sokiści zrobili mu wniosek do sądu a ten żeby się zemścić wymyślił historyjkę i zapodał na portal.
    TAKIE COŚ JEST NA CODZIEŃ

    • 6 24

  • Kto jest kierownikiem pociągu? Kto jest Maszynistą? (1)

    I pomyśleć że jeszcze w 1960 roku maszynista dostawał czesto naganę za zatrzymanie się 1,5m dalej na peronie a mieliśmy wtedy parowozy!
    Ruszenie z przyciętym pasażerem bylo równoznaczne ze zwolnieniem dyscyplinarnym z pracy całej załogi a proszę mi wierzyć że tumanerii było w tamtych latach więcej niż obecnie najlepszy przykład choćb6y aktorzyna spokrewniony z Wojciechem Jaruzelskim który wpadł pod poiciąg bo wskakiwał w ostatniej chwili.

    • 22 2

    • Jeden Cybulski wiosny nie czyni

      bez względu na to, jak bardzo chciałeś się popisać znajomością układów i układzików z minionej epoki. Niedawno inny młotek z przerostem ego wybudował sobie cały dworzec, więc tumanerii mamy chyba zbliżoną ilość bez względu na czasy.

      • 5 1

  • AGH ten SOK

    Wzięliby się za pijaków i żuli jeżdżących SKMkami, a nie ścigają normalnych ludzi. W ogóle powinno się rozwiązać tą formację bo jeszcze nie widziałem, aby skutecznie ścigamy oni tych dla których są powołani.

    • 27 0

  • (1)

    Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Podniecacie się niewiadomo czym. Sprawa wyjaśniona. Problemów nie miał. Głupie pismaki znowu szukają taniej sensacji. Typowe na trojmiasto.pl

    • 13 12

    • Wyjaśniona?

      Wyjaśniona? Sorry, ale będzie wyjaśniona jak kretyn wysyłający to pismo dostanie po premii...

      • 2 0

  • Sok może mnie cmoknac w pompkę. Pseudo służba (1)

    • 12 2

    • Gdybyś jeszcze miał pompkę a nie wentyl to by cię może cmokali.

      • 1 4

  • Widzę na pieczątce że komendant to magister i inżynier.

    Marnuje się tam.
    Ministerstwo głupich kroków Monty Pythona czeka.

    • 18 0

  • znow te kleszcze

    • 0 0

  • (3)

    To sokiści potrafią przesłuchiwać i mają prawo wezwać jak policja??? To są jakieś jaja lub skamielina prawna rodem z PRL.

    • 18 2

    • Nie mogą. To slugusy w mundurkach (2)

      Ten świstek nie ma żadnej mocy prawnej

      • 7 1

      • (1)

        mandat od sok to też świstek a klamka przy pasku to atrapa?

        przecież sok to normalna służba

        • 0 0

        • Mandat to nie wezwanie. To żadna służba zwykle typy których do wojska nie chcieli

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane