• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomorska Kolej Metropolitalna w Gdyni. Powstaną trzy dworce

Maciej Naskręt
15 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Podróż pociągiem z lotniska w Rębiechowie do centrum Gdyni, według władz spółki PKM, ma zajmować pasażerom 25 minut. Podróż pociągiem z lotniska w Rębiechowie do centrum Gdyni, według władz spółki PKM, ma zajmować pasażerom 25 minut.

Spółka PKM oraz Gdynia wstępnie ustaliły zasady finansowania budowy trzech dworców kolejowych przy gdyńskim odcinku linii Kościerzyna-Gdynia. Pierwsza stacja, czyli Gdynia-Karwiny, powstanie do 2015 r. Kolejne dwie otwarte zostaną do 2020 r. Stacje mają być spójne architektonicznie z tymi, które zaprojektowano w Gdańsku.



Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda postęp prac w Gdyni przy projektowaniu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Miasto wraz ze spółką Pomorska Kolej Metropolitalna planuje oddanie do użytku w sumie trzech nowych stacji i jednego peronu przy linii kolejowej Gdynia-Kościerzyna.

Przypomnijmy, że mieszkańcy Gdyni są w uprzywilejowanej sytuacji względem gdańszczan. Linia, przy której mają powstać stacje w Gdyni, funkcjonuje - odbywają się tam regularne kursy pociągów pasażerskich na trasie Gdynia-Kościerzyna. Ponadto do końca tego roku będzie gotowa, warta 86 mln zł modernizacja, która prowadzona jest na zlecenie zarządcy - spółki PKP PLK.

W Gdańsku natomiast infrastrukturę PKM należy zbudować od podstaw. Między Wrzeszczem a Osową zaprojektowano 18-kilometrową linię wraz z ośmioma stacjami. Trwa aktualnie przetarg na wykonawcę. Projekt ma pochłonąć ok. 760 mln zł. Stąd też temu przedsięwzięciu poświęca się więcej uwagi.

Gdzie zatem powstaną w Gdyni wspomniane trzy stacje, przy których zatrzymają się pociągi? Pierwsza z nich, czyli Gdynia-Karwiny, ma zostać zbudowana dokładnie pod ul. Chwaszczyńską zobacz na mapie Gdyni. Jej usytuowanie w tym miejscu umożliwi wygodną przesiadkę z linii trolejbusowych i autobusowych właśnie do pociągów zmierzających w kierunku centrum Gdyni i lotniska w Rębiechowie. Stacja ma zapewnić spadek liczby pojazdów m.in. na ul. Wielkopolskiej zobacz na mapie Gdynial. Zwycięstwa zobacz na mapie Gdyni. Ponadto przy stacji mają być uruchomione parkingi typu Park&Ride - parkuj i jedź.

Samorządowa spółka koncentruje się teraz na budowie linii z Wrzeszcza do Osowy, ale... - Ze zleceniem budowy stacji Gdynia-Karwiny powinniśmy zdążyć do czasu otwarcia właśnie gdańskiej linii, czyli do ok. połowy 2015 r. - mówi Tomasz Konopacki, rzecznik prasowy PKM S.A.

Przeczytaj także o planach elektryfikacji linii relacji Gdynia-Kościerzyna

Jak będzie wyglądała nowa stacja? Nie wiadomo. Władze PKM chcą jednak, by posiadała ona spójną architekturę z zaprojektowanymi stacjami na gdańskim odcinku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

Dostęp do stacji Gdynia-Karwiny od strony drogowej zapewni miasto Gdynia. - Jesteśmy na etapie opracowywania wstępnych koncepcji węzła przesiadkowego w obrębie ul. Chwaszczyńskiej i ul. Sopockiej - zapewnia Marek Stępa, zastępca prezydenta Gdyni.

Udostępnienie stacji Gdynia-Karwiny sprawi, że pociągi pasażerskie nie będą zatrzymywać się na dotychczasowej stacji Gdynia-Wielki Kack. Powód? Po pierwsze jest ona niedostępna dla mieszkańców z uwagi na utrudniające poruszanie się pieszo, znaczące spadki terenu. Ponadto wykonanie w terenie istniejącej stacji węzła przesiadkowego wywołałoby perturbacje w ruchu - korki - na całym Fikakowie.

Na kolejne dwie stacje, czyli Gdynia-Fikakowo przy ul. Nowodworcowej zobacz na mapie Gdyni i Gdynia-Stadion obok ul. Sportowej zobacz na mapie Gdyni - będzie trzeba poczekać nieco dłużej. - Stacje będą projektowane przez naszą spółkę, by przystąpić do ich realizacji w kolejnej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej - na lata 2014-2020 - mówi Tomasz Konopacki.

Czy powstanie dworców PKM odkorkuje część dróg w Gdyni?

Wstępne koncepcje stacji Gdynia-Fikakowo i Gdynia-Stadion nie są jeszcze znane. Wiadomo jednak na pewno, że nie będą częścią węzłów przesiadkowych. Nie będzie tam też parkingów Park&Ride. Pierwsza stacja ma obsługiwać wyłącznie coraz bardziej zabudowane gdyńskie osiedle Fikakowo. Natomiast stacja Gdynia-Stadion ma m.in. ułatwić dotarcie kibicom do stadionu i hali GOSiR.

Kolejnym miejscem, w którym zatrzyma się pociąg Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, będzie nowy peron przy istniejącej dzisiaj stacji SKM Gdynia-Wzgórze św. Maksymiliana. Ma on być dwukierunkowy. Oznacza to, że pojedyncze torowisko będzie się rozwidlać na dwie nitki przed peronem. Tuż za nim linie będą się łączyć w jeden tor.

- Sfinansowanie budowy tego dwukierunkowego peronu ma zapewnić inwestor prywatny - właściciel obiektu handlowego Centrum Wzgórze - mówi Marek Stępa. Dodaje, iż obiekt również miałby powstać po 2015 r.

W dalszej przyszłości planowane jest również wpięcie południowego torowiska z Kościerzyny w kierunku Gdyni Głównej w linię SKM. Przypominamy, że aktualnie torowisko z Kościerzyny włączone jest w linię dalekobieżną zobacz na mapie Gdyni. Wykonanie tego planu uzależnione jest jednak od ewentualnej przebudowy gdyńskich peronów - obniżenia ich wysokości do stosowanych dzisiaj standardów. Perony na SKM mają wysokość 96 cm. Natomiast PKP PLK i PKM na swoich stacjach stosują wysokość 76 cm.

Wiele kontrowersji wzbudza też odłożenie planów budowy stacji przy ul. Kielnieńskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Jej powstanie umożliwiłoby korzystanie z pociągów mieszkańcom Chwaszczyna, części Osowy i gdyńskich Kaczych Buków. Spółka PKM, PKP PLK, miasto Gdynia i Gdańsk nie są zainteresowane realizacją zadania.

Opinie (238) 4 zablokowane

  • a ile mieszkańców (3)

    ma fikakowo,że będzie stacja ? A Obłuże,Oksywie,Pogórze ma tyle mieszkańców ,tory i dworce i nie będzie przystanków?

    • 13 1

    • Własnie. Podobno linia też miała tamtędy przebiegać! (1)

      • 5 0

      • Dokładnie!!!

        • 0 0

    • Właśnie

      Przystanek fikakowo, a centrum Małego Kacka pominięte :/

      • 1 1

  • kierowcom trudno będzie przesiąść się z aut do pociągów (31)

    Wraz z rozwijaniem komunikacji publicznej powinny iść dodatkowe "zachęty" dla kierowców - ulice jednokierunkowe, strefy Tempo30, płatne parkowanie, zamknięcie Świetojanskiej dla ruchu samochodowego... Wtedy będzie im łatwiej się przesiąść na PKM.
    Bo ludziom trzeba ułatwiać - i może przy okazji będzie mniej śmierdzialo spalinami w centrum.

    • 55 31

    • To jest terror, ty kolektywisto. (6)

      Zachęta, to jest galeria. Prawo wyboru jest prawem człowieka.

      Jestem serdecznie przesycony takim transportem. Pół życia tylko taki. Łaskawie pozwól mi nacieszyć się tym, czego mi tak brakowało, zamiast skazywać na dalszą ascezę.

      Odmawiam umartwiania się. Nie jestem twoją własnością. Wara ci ode mnie.

      • 2 12

      • no prawdziwy horror :P (5)

        No wiesz Matematyku, skoro tak nie lubisz komunikacji zbiorowej, to mogę Ci polecić jeden indywidualny środek transportu, którego nie dotyczą te wszystkie obostrzenia. W dodatku tani i na krótkich trasach szybszy w mieście od samochodu. I parkuje zawsze za darmo. Nazywa się... a nie, czekaj, zapomniałem, że Ty masz cyklofobię... przepraszam, nie chciałem Ci robić przykrości tym przerażajacym słowem ROWER.
        rOwEr. RoWer, rower.... brrr...
        No nic, trudno, wybór masz zawsze, a skoro wybierasz tak a nie inaczej, to płać i płacz :P
        Tylko żebyś, nie daj boże, nie zszedł z tej frustracji i stresu przedwcześnie (a jeżdżenie tylko samochodem zdrowe dla serca nie jest), strata byłaby niepowetowana - któż by pisał te wszystkie śmieszne komentarze na forum :)

        • 5 2

        • Nie liczy się dla mnie szybkość, tylko jakość. (4)

          Polecać mi rower, to jak polecać:

          -studnię, zamiast kranu
          -latrynę, zamiast klopa
          -chrust, zamiast gazu
          -budę, zamiast mieszkania

          Można przeżyć mając to wszystko, zamiast normalnych przyrządów tak jak można bez auta. Ale to w istocie jest przeżycie, a nie życie. Każda jednostka jest bezwzględnym właścicielem siebie. Nic ci do moich wyborów, nic mnie do twoich. Tym bardziej, terroryzować innych za nieprzystąpienie do twojej paczki. Jeśli uważasz inaczej, twoje miejsce jest w więzieniu wraz z innymi... no wiesz.

          • 1 3

          • (1)

            no niestety, Matematyku, za wodę i gaz się płaci.
            Za jakość też się płaci, a już tym bardziej, jeśli twoja wygoda to niewygoda innych.
            Tam się kończy twoja wolność, gdzie zaczyna moja.
            Inaczej - jak masz takie a nie inne potrzeby, to płać za ich zaspokojenie i niech ta opłata będzie proporcjonalna do dyskomfortu, jaki sprawiasz innym, w tym przypadku zajmując miejsce w centrum i trując spalinami.
            Nikt Ci nie zabrania jeździć samochodem, przygotuj się tylko na to, że będzie to drogie.
            To twój wolny, ekonomiczny wybór.
            Ja Ci niczego nie polecam, po prostu się śmieję, bo twoje zaślepienie samochodem zwyczajnie mnie rozbawia.
            Ale cóż, to już na szczęście twój problem a nie mój.

            • 2 1

            • Typowa gadka gangsterów zbierających "opłaty za ochronę".

              Płaci się koszty rzeczywiste. Odpowiednie do popytu, podaży, kosztów transportu i produkcji. Ty zaś proponujesz haracz. To nie są koszty, to wymuszenia. Haraczownik państwowy, to taki sam haraczownik jak niepaństwowy. Tylko ten pierwszy jest lepiej uzbrojony. Państwo zwalcza tego drugiego, bo nie lubi konkurencji.

              Że moja wygoda, to niewygoda innych? A może odwrotnie? Co za pieniactwo. Bezkompromisowość winna być nielegalna. Nikogo nie zatrujesz spalinami poza pomieszczeniami. Tak szczerze, to ty zajmujesz miejsce. To nie grzech zabierać miejsce. Grzechem jest pożytkować go na coś bez popytu.

              Ależ ja nie jestem zaślepiony. Jestem serdecznie przesycony twoimi alternatywami. Zaznawałem ich pół życia, wystarczy.

              • 0 2

          • Ktoś kto proponuje Ci rower jest terrorystą (1)

            choć masz prawo olać go ciepłym moczem.

            Tysiące ludzi, którzy codziennie stoją w korkach i domagają się, aby 1/3 budżetu miasta szła na inwestycje drogowe (a brakuje na przedszkola, szkoły, rekreacje) to praworządni obywatele, dla których dobro miasta jest priorytetem.

            Jeszcze tylko brakuje tu propozycji tuneli podziemnych dla pieszych - z silnym akcentem na to, jakie to one nie są bezpieczne.

            • 3 1

            • On mi nie proponuje roweru. On popiera dręczenie tych, co odmawiają roweru czy kolektywizmu.

              Rekreację możesz sobie zorganizować bezpłatnie. Wypoczynek to nie tylko Disneyland. Wszyscy jesteśmy podatnikami. Nawet pięciolatek, który właśnie kupił se komiks. Kierowcy są w czołówce krów dojnych. Kraj z dobrobytem cechuje się tym iż transport wszystkich i wszystkiego jest szybki, tani i piesproblemowy. Czy ja kiedyś mówiłem, że nie wolno rozwijać komunikacji miejskiej? Mówiłem, że korzystanie z niej ma być dobrowolne. PKM winna się sprawdzić, ale kiedy się zwróci.

              Nie wystawiaj się za często na Słońce, bo kipniesz na czerniaka. Tunel Cię ochroni. Grunt to kompromis. Tunel co dwa kroki byłby męczący. Co trzy kroki, już nie.

              • 0 3

    • (17)

      Wiesz jaka jest różnica pomiędzy decydentami na Zachodzie a wami, rodzimymi ekooszołomami??? Na Zachodzie ludzi zacheca się do korzystania z komunikacji publicznej m.in. poprzez doskonale zorganizowaną komunikację miejską. A ekooszołomstwo tutaj nie chce ludzi zachęcić tylko zmusić.

      • 29 17

      • mam gdzieś eko, (1)

        chodzi o jakość życia.

        • 2 1

        • A mieszkasz przy obwodnicy, czy w mieście?

          Bo często Ci spod obwodnicy najchętniej pocięliby miasto siecią autostrad, aby ich jakość życia się podniosła.

          • 0 0

      • (14)

        no tak, bo na tym całym mitycznym Zachodzie parkowanie jest wszędzie za darmo, a o ograniczeniach prędkości i wyłączeniu ulic w centrum z ruchu nikt nie słyszał.
        I zapomniałbym, autobusy i pociągi są za półdarmo i zawsze pachną różami.
        Ktoś Cie zmusza? Jak chcesz to sobie pojedziesz samochodem. A że za parę lat może będzie to sporo droższe i trwało dłużej niż podróż KM to już Twój problem i Twój wybór.

        • 17 11

        • (13)

          Bardzo się cieszę że tak uważasz. Dzięki takiemu rozumowaniu coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę czym jest ekoterroryzm i ekooszołomstwo. Coraz więcej osób zauważa, że celem wszelkiej maści organizacji "eko", "zielonych" nie jest ochrona srodowiska tylko zwykłe wyciąganie pieniędzy. Można problem nadmiaru aut w miastach rozwiazać bardzo szybko. Stworzyć dobrze zorganizowaną, czystą, punktualną i co najważniejsze tanią komunikację publiczną. Wymagałoby to pewnej pracy ale to zlikwidowałoby problem. Zamiast tego wygodniej jest ekooszołomstwu gardłować za kolejnymi ograniczeniami, zamykaniem ulic i idiotycznymi pomysłami typu "tempo 30". Wtedy to sa dopiero korzyści. Żadnej pracy, zadnego wysiłku ale duzo huku wokół siebie, zainteresowanie mediów itp. A ze ludzie jeżdża brudnymi autobusami za horrendalne pieniadze i czekaja na przystankach bo mityczny autobus powinien być 20 minut temu?? A kogo to obchodzi.

          • 13 14

          • (12)

            Bardzo ładnie wyeksponowales wątek komunikacji publicznej, w pełni się zgadzam. Byłoby dobrze, gdybyś jescze napisał jak to jest na tym Zachodzie z perspektywy kierowcy, bo na tym Zachodzie na którym ja bywam, opłaty za parkowanie w centrum i strefy Tempo30 są czymś powszechnym, co bardzo dla siebie wygodnie pominales. I nie wciskaj proszę kitu o ekoterrorystach, bo to nie ten wątek - tu nie chodzi o ekologię, a o zawłaszczanie przez samochody przestrzeni w mieście, co drastycznie obniża jakość życia wszystkich, którzy akurat w tych samochodach w danym momencie nie siedzą.

            • 18 8

            • (11)

              Zawłaszczanie przez samochody przestrzeni w mieście drastycznie obniża jakość zycia - nie ma to jak "kopiuj" - "wklej" z ekooszołomskiej ulotki. Żadnej treści, nie poparte żadnymi argumentami ale jak mądrze brzmi.
              Trzymaj tak dalej - dzieki temu wiecej ludzi zobaczy jak jest naprawdę.

              • 5 18

              • jakiej ulotki... (9)

                Posiedź sobie przy Długiej, lub dowolnej ulicy w strefie tempo 30 na gd gł.

                Następnie usiądź przy Grunwaldzkiej, albo W-Z.

                Gdzie jest milej? Tu nie chodzi o ekologię. Chodzi o prostą matematykę. Nie da się wpuścić wszystkich chętnych do centrum miasta. Pokaż, jak ich zmieścisz na tak małym terenie.

                Wpuść do Śródmieście w Gdańsku 50 tys samochodów i pokaż, jak uniknąć korków.

                Wpuść 20 tramwajów, 50 autobusów, 300 taksówek i 2 000 rowerów, a zobaczysz, że miasto wygląda porządnie.

                Nie twierdzę, że samochód jest zły. Ależ skąd. Chodzi o to, że w miastach są takie fragmenty, gdzie nie da się wszystkich wpuścić samochodem. Szczególnie, że samochód dzisiaj nie jest żadnym synonimem bogactwa. Każdego stać na jakiś samochód, więc mnóstwo ludzi ma samochody.

                • 16 1

              • (8)

                Rozumiem, ze element "ekoapokalipsy" jest istotny w ekoterrorystycznej ideologii tylko po jakie licho ma się 50 tyś samochodów pchać do centrum Gdańska? Poza tym kłania sie czytanie ze zrozumieniem. Oczywiście, że na Zachodzie zrobiono dużo aby zmniejszyć ilość samochodów w centrum miast. Tylko ze tam dano ludziom alternatywę w postaci doskonale zorganizowanej komunikacji publicznej. U nas także to fukcjonowałoby ale po co? W sprawie komunikacji publicznej robi sie nic albo niewiele, drogi nie są remontowane, jedno co dobrze wychodzi to wprowadzanie kolejnych zakazów i podnoszenie opłat w imię bzdurnej walki z samochodami. Ale jakie to medialne i ekologicznie poprawne. Mozna zaistnieć. I jeszcze "ekoprzygłup" pisze o "zachęcaniu" kierowców czyli o podnoszeniu opłat. Ciekawe co stałoby się, gdyby w przyszły poniedzialek wszyscy kierowcy zostawili samochody i wsiedli do komunikacji publicznej? Co to byłoby według doktryny ekooszołomstwa? Ekoparaliż?

                • 6 8

              • (7)

                A. Na "zachodzie" komunikacja zbiorowa nie jest tania, nie zawsze jest doskonala, i nie jest czystsza jakos znaczaco bardziej niz u nas. B. nasza komunikacja wcale nie wypada zle w porownaniu z wieloma innymi miastami "zachodu". ale dla zwolennikow "samochodem wszedzie" komunikacja zawsze bedzie zla.

                • 7 2

              • (4)

                Byłes na Zachodzie jak ja na Księzycu. Mam propozycję. Wyjedź dalej na zachod niż do Słupska. Na przykład do Berlina. Tak, tak, niestety to wiele dni twoim ukochanym rowerem. Proponuje więc przełamać autowstręt i pojechać "ognistym wozem" socjalistyczny czerwonoskóry.
                Jak już do Berlina dotrzesz to zobaczysz, że w mieście możesz poruszac się metrem (U-Bahn), kolejką (S-Bahn), autobusami (A) i tramwajami (T). Niezależnie, którym z tych środków się podróżuje obowiązują te same bilety w cenach np.:
                Bilet jednoprzejazowy (Einzelticket) - 2,30 euro
                (maks. 2 godz. jazdy od-do)
                Bilet na krótką trasę (Kurzfahrstrecke) - 1,40 euro
                (maks. 3 przystanki U-bahn/S-bahn lub 6 przystanków autobusem/tramwajem)
                Teraz przelicz sobie cene w euro na złotówki (wiem że dla ciebie to bedzie trudne ale może kuzyn pierwszoklasista ci pomoze) i porownaj ceny biletów z zarobkami (Niemców i w Polsce)
                Jesli cię od tej uniwersyteckiej (dla ciebie) matematyki rozboli glowa wsiądź na rower bo to przecież antidotum na wszystko, łącznie z komunikacją.

                • 1 3

              • [do: spokojny obserwator zmian] Czyli w Berlinie przejazd kosztuje 10zł.

                Przeliczanie tu na zarobki nie ma wielkiego sensu - większość kosztów jest uniwersalna: energia, utrzymanie infrastruktury.

                Jedyna zmiana to koszt zatrudnienia ludzi, który tam jest wyższy.

                Aha, i przestań już o tych "eko" i socjalistach, a odpowiedz na pytanie jak chcesz zmieścić ileś samochodów w mieście, kiedy jest miejsca dla połowy tej liczby?

                Tu nikt prócz Ciebie nie porusza żadnych ekologicznych wątków. Co najwyżej społeczno-urbanistyczne.

                • 1 0

              • (2)

                Jeszcze weź pod uwagę płatną ekostrefę w centrum i liczbę ludzi na rowerach. No ale ich nie zauważyłeś pewnie w Berlinie, co?

                • 6 2

              • (1)

                ilu ludzi na rowerach ? jeden procent wszystkich podróżnych, bo na pewno nie więcej.

                • 1 5

              • jeden procent? A wikipedia podaje, że w Berlinie udział rowerów to 13%

                en.wikipedia.org/wiki/Modal_share

                • 5 1

              • ja tam mam doświadczenie tylko z Londynu. Cóż organizacja super, czystość 50/50. Ceny... tanie to to nie jest...

                ale samochodem to po tym mieście na pewno się nie jeździ...

                • 7 1

              • oj to na 'zachodzie' nie byłeś. Bo wiesz ja jeździłem w Paryżu metrem taką linią metra całkowicie automatyczną bez maszynisty, która kursowała co kilka minut. Dla ciebie to science fiction, a tam dziennie jeżdżą taką kolejką tłumy ludzi. Kolejki bardziej tradycyjne z maszynistami też są, czyściutkie, z wyświetlaczami stacji, z zapowiadaniem najbliższej stacji, ech

                • 3 1

              • to może nawet i jest kopiuj/wklej

                ale z ulotek urbanizstycznych, nie ekologicznych - ja rozumiem, że JKM zawezwał, ale wypadałoby choć ciut pomyśleć i poczytać zamiast kopiuj/wklej z NCz walić

                • 10 1

    • Do pracy mam ok 10KM. Teraz jeżdżę samochodem. Zajmuje mi to ok 10 min. Jak jadę SKM to muszę dojść z domu na peron i zajmuje mi to 15 min, potem przewóz koleją 10 min i droga do pracy następne 10 min daje razem 35 min. Autobusem jadę ok 15 min, plus dojście na autobus 5 min i z autobusu do pracy ok 10 min, co wychodzi 30 min. Rowerem jak jest ciepło jadę ok 15 min. Co mi się bardziej opłaca?
      Jak jest ciepło to rowerem, ewentualnie samochodem, a jak zimno to tylko samochodem. Komunikacja odpada,a mieszkam w mieście w którym pracuję.

      • 2 0

    • Naskret ?

      • 0 0

    • odp. (3)

      kolego fgh. "Pomoc" oznacza pomaganie a nie przymuszanie przez ograniczenia !!! Przykład Twojego adwersarza z Zachodem jest tu również nie najlepszy, gdyż z moich doświadczeń wynika że i tam idzie się na łatwiznę i raczej ogranicza dostęp do miasta niż go ułatwia. Jak chcesz mieć piękne zielone i wolne od samochodów miasto to pojedz do Tokio i zobacz jak to się robi. Tam z problemem korków poradzono sobie w 10 lat, w mieście które jest ciut większe od Naszego. Tyle że różnica miedzy ekoswirami w Polsce i Europie , a urbanistami w Japonii polega głównie na tym, że Japońce zawsze coś robią , a Europejczycy zawsze coś gadają. Reasumując, nie dla szykanowania, tak dla Świetnej i taniej komunikacji publicznej, tak dla sensownej organizacji ruchu, tak dla polityki posiadania małych samochodów. Japończycy swój problem rozwiązali bardzo prosto, powiedzieli obywatelom: albo zrezygnujecie z dużych samochodów i przesiądziecie się na małe (do 3,5m), albo będziecie zostawiać te duże poza miastem, lub na prywatnych miejscach postojowych w mieście, albo będziecie stać w korkach po kilka godzin dziennie. Efekt takiej kampanii jest zdumiewający. Miasto które jeszcze w latach 90-tych było praktycznie nie przejezdne, ma obecnie puste drogi, wolne miejsca na parkingach publicznych i morze ludzi przemieszczających się komunikacją zbiorową. Jak widać na powyższym przykładzie trzeba tyko chcieć i się da. Tak dla obiektywności wypowiedzi i Waszej informacji to w Tokio od kilku lat nie wszystkim wolno posiadać samochód, ale to już inna strona medalu.

      • 6 4

      • No właśnie - w Tokio obowiązują pozwolenia na posiadanie samochodu i zanim takie pozwolenie dostaniesz, to musisz udowodnić,że masz dla niego wykupione miejsce parkingowe.
        Zresztą koszty posiadania samochodu są tam dość wysokie - np przejazd Tokio-Kyoto to jakieś 200zł opłaty drogowej za przejazd w jedną stronę.
        Kij i marchewka działa wszędzie.

        • 11 1

      • (1)

        byłem w tokio i potwierdzam - komunikacja jest świetna, drogi przejezdne i mniasto piękne.

        sęk w tym, że między wierszami zaprzeczyłeś sam sobie - w Tokio zlikwidowano lwią część publicznych miejsc postojowych. I tyle było by z tego nieprzymuszania.

        Różnice w kulturze i mentalności można pominąć - kij i marchewka to narzędzia uniwersalne w skali ludzkości.

        • 8 1

        • Tak, tak, byłes w Tokio i widziałeś. Zobaczyłbys jeszcze wiecej tylko dźwięk budzika zabrzmiał.

          • 0 10

  • To nie będą stacje tylko PRZYSTANKI

    Warunkami oczekiwania niewiele różniące się od tych autobusowych.
    Stacja powinna mieć przynajmniej poczekalnię.

    • 0 0

  • Ile to bedzie jechało (3)

    Ile czasu będzie jechał taki pociąg z Kościerzyny do Gdyni.

    • 1 0

    • obecnie 1h 20min (2)

      po modernizacji ok. 1h

      • 0 0

      • (1)

        Niecałe 50 minut. Przy czym najwolniej pomiędzy Gdańskiem Osową o Gdynią Wielkim Kackiem.

        • 0 0

        • kto ci tych bajek naopowiadał?

          to nie pendolino, tu cudów nie ma...

          • 0 0

  • I bilet na całą trasę za 30zł (1)

    • 33 5

    • brawo, toś dopiero rzekł

      A jak będzie mniej, to co zrobisz?

      • 0 1

  • wlasny dom

    za nim z Dobrzewina dojedzie do osowej -to juz jest w Gdyni

    • 1 0

  • Gdynia -za mało przystanków

    są takie osiedle jak altoria czy na polanie, na których dużo ludzi mieszka a nie ma ich na mapie. Do 2015 roku powstaną jeszcze trzy osiedla w tym rejonie. To właśnie tam powinien być przystanek. Dużo ludzi posiadajacych tam mieszkania i kredyty będzie jeździć koleją zamiast autobusami.

    • 2 0

  • Co to za stacja Gdynia Fikakowo???? (1)

    Czemu nie zostanie Wielki Kack??? Czyżby na Fikakowie mieszkali jacyś Radni Gdyni???

    • 2 0

    • figa ze stacji

      • 0 0

  • Cos tu jest nie tak (2)

    Stacja o nazwie Fikakowo zupelnie nie trafiona, Orna ok, Wlk Kack po przesunieciu ok, ale FIKAKOWO???

    Gdzie zniknela stacja Maly Kack - Witomino pytam ???
    NO GDZIEEE, znowu jakis Pan/Pani pomieszali w dokumentach.

    Co Wy powietrze chcecie wozic???
    To po co ta kolej jest tworzona, jesli sie nie zapewnia potokow podroznych, ktore to potoki zamieszkuja sasiadujace z linia tereny.

    Po co dublowane stacje obok siebie ?????
    Fikakowo obok Karwin, Stadion obok Wzgorza.
    Zlikwidowac ten Stadion, zbudowac na srodku dluzszy peron Wzgorze laczacy Hale, CH Wzgorze i stacje SKM.
    Kibice do stadionu dojda te pare krokow, po drugie sie uspokoja po kolejnym przegranym meczu Arki

    • 5 2

    • Naprawde bez sensu te przystanki

      • 0 0

    • W dodatku

      Fikakowo jest oddzielone od torów naturalną doliną potoku Źródło Marii. Różnice terenu są pokaźne. Rozumiem że wszyscy mieszkańcy Fikakowa zimą grzecznie zasuwają po schódkach 1.5 km żeby dostać się na stację? Oj ludzie trzymajcie mnie...

      • 0 0

  • kolej

    Gdynia - Mosty i dalej do Rewy

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane