- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (56 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (282 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (184 opinie)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (269 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (60 opinii)
Ponad 15 tys. zł z mandatów za palenie śmieciami w piecach
Ponad 140 mandatów na kwotę ponad 15 tys. zł. Do tego analiza próbek popiołów, która w większości przypadków potwierdziła, że w piecu spalono śmieci. To efekty pierwszych trzech miesięcy pracy ekopatrolu powołanego w gdańskiej Straży Miejskiej. Kontrole będą kontynuowane.
- Pomimo łagodnej zimy ekopatrol Straży Miejskiej działa bardzo intensywnie. W ciągu ostatnich trzech miesięcy strażnicy z zespołu przeprowadzili 633 kontrole urządzeń grzewczych. Wystawili 142 mandaty na łączną kwotę 15 210 złotych, pouczyli sześć osób, a wobec jednej skierowali wniosek o ukaranie do sądu - informuje Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. - W tym czasie strażnicy pobrali też 17 próbek popiołu. Znamy wyniki analizy 11 spośród nich. W dziewięciu wykryto substancje, których obecność świadczy o spalaniu odpadów. W badanym popiele znajdowały się też gwoździe, śruby i zszywki tapicerskie - zaznacza.
Głównym zadaniem ekopatrolu, w skład którego wchodzi obecnie pięciu strażników, jest właśnie kontrola tego, czym mieszkańcy palą w domowych piecach. A są tacy, którzy palą, czym popadnie - lakierowanymi meblami, plastikiem, płytami wiórowymi. Mundurowi mają co robić, bo o tym, że problem jest, świadczą zgłoszenia pod numer alarmowy 986.
Palił śmieciami w piecu. Miał dostać mandat, zareagował agresją
- Zgłoszeń od mieszkańców nie brakuje. Od początku listopada 2019 roku na numer 986 wpłynęły 423 zgłoszenia związane z nieprawidłowym paleniem w piecach. Z naszych obserwacji wynika, że odpady nadal i z premedytacją wykorzystywane są jako materiał opałowy. Nagminne jest spalanie odpadów drewnopochodnych, pociętych mebli, kolorowych czasopism, folii i opakowań z tworzyw sztucznych - mówi Dorota Gwizdalska, koordynator zespołu prowadzącego kontrole.
Zgodnie z przepisami za palenie śmieci grozi nawet do 30 dni aresztu albo do 5 tys. zł grzywny. Zazwyczaj kończy się jednak na mandatach w wysokości od 20 do 500 zł.
Czytaj też: Unia dokłada ponad 270 mln zł do spalarni na Szadółkach
Czarny dym z komina w Oliwie. Film archiwalny
Miejsca
Opinie (392) 10 zablokowanych
-
2020-02-13 10:38
czyli nawet pensje strażników się nie zwróciły z tego. To powinno podlegać pod świadome zagrażanie życiu i zdrowiu mieszkańców, a nie mandat od 20zł....no ludzie, przecież to nawet kontrolować się nie opłaca skoro nie można adekwatnej kary wymierzyć. Miasto wojewódzkie, 2020 r., ludzie ciężkie pieniądze na ogrzewanie wydają, a takie łajzy wrzucają śmieci do pieca trując wszystkich wokół
- 29 5
-
2020-02-13 10:37
Tylko wysokie kary
Koniec z truciem! Najwyższy czas wprowadzić standardy europejskie. Choroby cywilizacyjne są pokłosiem durnej polityki tego kraju prowadzącej do trucia obywateli!
- 21 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.