- 1 Remont przed budową Drogi Zielonej (82 opinie)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (356 opinii)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (36 opinii)
- 4 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (88 opinii)
- 5 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (282 opinie)
- 6 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (124 opinie)
Efekt upałów: fetor i śnięte ryby
Upalne lato to nie tylko udane wakacje dla dzieci i młodzieży, zyski hotelarzy i branży gastronomicznej, ale też więcej pracy dla miejskich służb w obrębie plaż. W czwartek mieszkańcy i turyści narzekali na unoszący się fetor i wyrzucone na plażę w Brzeźnie śnięte ryby. Ryb nie widzieliśmy, za to przesypujące się kosze na śmieci - tak.
Z kolei na problem brzydkiego zapachu unoszącego się nad wodą i plażą między Jelitkowem a Brzeźnem zwróciła uwagę pani Ewa, która wieczorem weszła do wody na plaży w Brzeźnie, aby popływać.
- Szłam od strony Jelitkowa i cały czas czułam zapach, jakby siarkowodoru. Między molo w Brzeźnie a "budami" weszłam do wody, ale zanurzyłam się tylko do pasa, bo zapach był nieznośny. Co dziwne, woda jest bardzo czysta, nie zauważyłam w niej ani glonów, ani śladu sinic czy innych zanieczyszczeń.
Jak sugerują nasi czytelnicy, źródłem odoru ma być Zakład Utylizacyjny przy ul. Jabłoniowej 55. I rzeczywiście, przedstawiciele wysypiska potwierdzają, że przekraczające nawet 30 stopni Celsjusza temperatury potęgują gnicie składowanych tam odpadów.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że w okresie wakacyjnym trafia tutaj znacznie więcej odpadów zielonych, niż w pozostałych miesiącach. Opublikowano w tej sprawie nawet specjalny komunikat, który zakończono przeprosinami, skierowanymi w stronę mieszkańców Gdańska.
Czytaj pełną treść komunikatu
- Zakład prowadzi bieżącą eksploatację bez zmian i nie są prowadzone żadne nadzwyczajne działania mogące powodować większe uciążliwości. Niemniej, mogą pojawiać się wzmożone migracje nieprzyjemnych zapachów z terenu zakładu, czego powodem jest właśnie sytuacja pogodowa. Wysokie temperatury, duża wilgotność i okres zwiększonej ilości odpadów zielonych, które trafiają do zagospodarowania w zakładzie już w stanie zagnicia, mogą stanowić wytłumaczenie dla obecnej sytuacji - informuje Iwona Boldt, rzecznik prasowy Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.
W dokumencie wyjaśniono również, dlaczego fetor jest bardziej odczuwalny w godzinach nocnych. Najkrócej rzecz ujmując, chodzi o tzw. zjawisko inwersji temperaturowej.
- Dodatkowo brak ruchów powietrza, szczególnie w godzinach nocnych powoduje koncentrację ładunku zapachowego i jego bardzo powolne przesuwanie się w kierunku osiedli usytuowanych na wschód od zakładu. Sytuacja może nasilać się w godzinach nocnych, bo wtedy to właśnie masy zimnego powietrza położonego wyżej uniemożliwiają unoszenie się cięższego ciepłego powietrza z ładunkiem odorowym a odczuwalność odorów jest spotęgowana. Zjawisko to nazywamy inwersją temperaturową i ma ono miejsce właśnie w chwili obecnej - uzupełnia Boldt.
Problem wydzielania się fetoru z Zakładu Utylizacyjnego na Szadółkach ma ograniczyć budowana właśnie hermetyczna kompostownia. Zgodnie z planem, budynek ma zostać oddany do użytku w drugim kwartale przyszłego roku.
Czytaj również: W maju ruszy budowa kompostowni w Szadółkach
W czwartek rano wybraliśmy się na plażę, by zweryfikować informacje przekazywane przez naszych czytelników. Śniętych ryb ani przykrego zapachu nie stwierdziliśmy. Woda w zatoce wyglądała na czystą, a w Brzeźnie a także na pozostałych plażach w Jelitkowie, na Stogach i Sobieszewie powiewały białe flagi.
Uwagę przechodniów przykuwało jednak co innego. Na kąpielisku przy Domu Zdrojowym wszystkie kosze na śmieci były przepełnione, a wokół nich zalegały szklane butelki, puszki po napojach, papiery i foliowe worki.
Zdjęcia wykonaliśmy przed godz. 8, gdy na piasku pojawiali się już pierwsi plażowicze. Dlaczego o tej godzinie plaża wygląda w taki sposób? O wyjaśnienia poprosiliśmy zarządzający gdańskimi kąpieliskami Gdański Ośrodek Sportu.
- Ze względu na utrzymującą się piękną pogodę w Gdańsku, plaże są oblegane zarówno w dzień, jak i w nocy. Firma sprzątająca pełni całodzienne dyżury i sprząta plaże na bieżąco. Z samego rana, po nocy ma do sprzątnięcia 17,6 km plaży i musi wykonać te czynności do godziny 9 rano, a Gdański Ośrodek Sportu kontroluje, czy czynności te są wykonywane zgodnie z ustaleniami w umowie. Plaża we wskazanym miejscu była wysprzątana na czas, o czym świadczą zdjęcia z godz. 9:30, które zrobiliśmy tuż po otrzymaniu informacji - wyjaśnia reprezentująca GOS Dagmara Kleczewska z F1Brand.
Opinie (137) 5 zablokowanych
-
2018-08-09 21:36
Oj tam, oj tam. Fetor bo turysty Pan panie jedzom te ryby w pobliskim pabie.
- 0 0
-
2018-08-09 21:17
To nie był fetor z Szadółek.
Na plaży nie było czuć smrodu, dopiero przy samej wodzie
- 6 0
-
2018-08-09 21:06
W środę woda śmierdziała w Brzeźnie cały dzień
Proszę redaktorów o dokładniejsze sprawdzenie przyczyn fetoru ze środy! Była biała flaga, a ratownicy wydawali się nie zwracać uwagi na smród. Zaś śnięte ryby i unoszące się nad nimi stada mew były w okolicach Nowego Portu. Proszę o opinię Sanepidu w tej sprawie. Nie wystarczy wyjść na plażę dzień później i stwierdzić, że nic się nie dzieje. Wystarczyło porozmawiać z plażowiczami i ratownikami oraz pracownikami barów plażowych, żeby uzyskać potwierdzenie. Redakcję proszę o przeszkolenie dziennikarzy.
- 10 0
-
2018-08-09 20:41
Woda cuchnie
Rybek jest pełno ale żywych. Woda za to cuchnie , dobrze ze wczoraj wiało bardziej od lądu. Mam wrażenie że to ikra tak śmierdzi. Amatorów kąpieli nie brakowało , ohyda.
- 6 0
-
2018-08-09 20:22
Zapomniana awaria
Czyżbyśmy wszyscy zapomnieli o zrzucie prawie 1/4 mln m3 ścieków do Martwej Wisły (awaria Ołowianki) . Przecież Bałtyk z takim brudem jeszcze dotąd nie dał sobie rady.
- 16 0
-
2018-08-09 18:58
Sprzątanie
Plaże powinny być sprzątane codziennie
- 3 0
-
2018-08-09 15:45
tłumaczenie, że sprzątanie jest zgodne z umową (2)
może i jest, ale co to za umowa, która dopuszcza syf na plaży do godziny 9.30? Co mnie obchodzi, że mają 17 km do wyczyszczenia, ma być czysto!!! Niektórzy idą na spacer o 6 rano i mają przez 3.5 godziny oglądać wszędzie śmieci? Kupuje się specjalistyczny pojazd i czyści plażę w godzinę, jeżeli taka firma nie posiada odpowiedniego sprzętu to niech sprząta plażę nad jeziorem, a nie w Trójmiescie.
- 11 2
-
2018-08-09 15:53
Zakaz zakazem ale wszyscy maja te zakazy w .... (1)
wiadomo gdzie. Pospolstwo musi byc wychowane do zycia we wspolczesnym swiecie. Chyba bardzo daleko im do tego. Widac ze brakuje lekcji wychowawczych we wszystkich szkolach a rodzice lache klada aby to swoim "pociechom" do glow wlozyc. Ja pamietam trojmiejskie plaze jeszcze od lat 50-tych kiedy zadnych koszy na smieci tam nie bylo a plaze byly czyste. To jak to wytlumaczyc?
- 5 0
-
2018-08-09 18:52
wrzucali śmieci na wydmy
albo do morza
- 0 3
-
2018-08-09 17:13
tak patrzę na te fotki... (1)
Chyba brak edukacji i to takiej podstawowej.
Czy osiołki nie wiedzą, że trzeba zdjąć nakrętkę i plastikową butelkę zgnieść przed wyrzuceniem do kosza ?- 7 0
-
2018-08-09 18:50
w moim śmietniku
menele to robią
- 1 1
-
2018-08-09 18:49
na kapielisku przy Domu Zdrojowym
a gdzie ten Dom Zdrojowy jest?
- 1 3
-
2018-08-09 18:45
Badania
Chyba mamy jakiś instytut co bada przyczyny śnięcia ryb? Dobrze byłoby wiedzieć dlaczego padły...
Tylko kto zleci badania? Miasto? Sanepid? Zieloni?- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.