- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (212 opinii)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (61 opinii)
- 3 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (335 opinii)
- 4 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (101 opinii)
- 5 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (80 opinii)
- 6 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (219 opinii)
Postanowienia noworoczne są przereklamowane. Zmiana to proces
Nowy Rok to dla wielu czas postanowień i nadziei na to, że umowna przecież zmiana cyfry w zapisie roku zmieni też coś w naszym życiu. Przestałem wierzyć w postanowienia jakiś czas temu. Więcej z nich nerwów i stresu niż pożytku. Najbardziej owocna zmiana to proces.
Liczyliśmy, że mijający rok będzie lepszy niż wcześniejszy, kiedy dotknęła nas pandemia, a COVID przemodelował życie wielu z nas.
Odpowiedź, czy tak było, pozostawiam każdemu z osobna - podsumowania to zawsze dobra okazja do refleksji.
Koniec starego roku, początek litanii postanowień
Tradycją w tym okresie jest także robienie postanowień. Schudnąć kilka kilogramów, rzucić palenie, ograniczyć słodycze, nauczyć się języka obcego, zacząć podróżować, przestać przeklinać.
Można tak wymieniać w nieskończoność - prawie każdy z nas kiedyś coś podobnego przechodził.
Jeszcze kilka lat temu sam byłem niewolnikiem postanowień noworocznych. Wymienię najpoważniejsze: nauczę się gotować, będę lepszym, mniej nerwowym tatą, znajdę wreszcie hobby, które będzie mnie odstresowywało.
Żadne z nich nie zaistniało po zmianie cyfry w dacie rocznej. Na gotowanie i znalezienie hobby zabrakło czasu, na uspokojenie na zawołanie nie było szans z powodu różnych wydarzeń w życiu, które tak jak pandemia wprowadziły sporo zamieszania w moim otoczeniu.
Dotarło do mnie, że nie warto robić postanowień
Jakiś czas temu usłyszałem słowa od mądrego - jak się okazało po czasie - człowieka, że najbardziej efektywne i owocne zmiany w naszym życiu, o ile naprawdę ich chcemy, zachodzą bez wyraźnego powodu ani wydarzeń. Są procesem, na którego efekty warto poczekać. I nie warto zakładać równocześnie ich początku w konkretnym terminie.
I wreszcie dojrzałem do tego, żeby postanowień nie robić. I dobrze mi z tym.
Za każdym razem okazywało się bowiem, że więcej z nich nerwów i stresu niż pożytku. Chcąc sprostać założeniom z przełomu roku, zaniedbywałem inne rzeczy. Myślałem: skoro powziąłem postanowienie, to muszę je realizować, bo inaczej znów poniosę porażkę i kolejny rok będzie można spisać na straty. A gdy w końcu porzucałem podjęte zobowiązanie, to dochodziło poczucie winy, że mu nie podołałem.
W końcu postanowiłem przestać się przejmować postanowieniami, przełomem dat, nowym rokiem i opowiadaniem swoim bliskim i znajomym, że "to jest ten czas, ten rok", kiedy wszystko się zmieni i stanę się lepszy, spokojniejszy i chudszy.
Zmiany bez napinki, ale nie bez kontroli
Zacząłem po prostu przestać marudzić, ale za to starać się postępować bez większych oczekiwań na sukces - nie beztrosko, ale też bez tzw. napinki dotyczącej określonego terminu, kiedy mają pojawić się jakieś efekty.
Ba, nie wiem, czy w ogóle się pojawią, czy je zauważę, czy ktoś mi o nich doniesie w komplemencie, zwróceniu uwagi. Mogę tylko domyślać się po reakcjach innych ludzi i bliskich, że sprawy idą w dobrym kierunku.
Postanowienia noworoczne są przereklamowane. Myślę, że warto pamiętać o tym, próbując dopasowywać te najbardziej popularne do swojej sytuacji. Lepiej pomyśleć o zmianach jako długodystansowym biegu, do którego trzeba dojrzeć i w którym nigdy nie ma się gwarancji jego ukończenia, ale podjęcie wyzwania będzie już osiągnięciem, które prędzej czy później powinno zakończyć się sukcesem.
Sylwester i Nowy Rok w Trójmieście. Pamiętasz te imprezy?
Rozpocznij quizOpinie (116) ponad 20 zablokowanych
-
2022-01-01 12:23
A ja się dzisiaj napije jak ksieciuniu
- 8 1
-
2022-01-01 12:44
Ponownie jestem pewny, że stracę
wagę
- 4 2
-
2022-01-01 12:46
Wiele lat temu postanowiłem sobie że nie będę robił żadnych postanowień noworocznych.
I tego się trzymam.
Można? :)- 12 1
-
2022-01-01 12:50
Postanawiam że nic nie postanawiam.
Amen.
- 6 3
-
2022-01-01 12:57
Na pewno warto postanowić (3)
Rzucić palenie, ograniczyć alko.
Trzymie kciuki- 9 1
-
2022-01-01 13:15
Ale to akurat dwie rzeczy które lubię najbardziej. (2)
Mogę zrezygnować ze zdrowego jedzenia i uprawiania sportu.
- 7 1
-
2022-01-01 14:25
To długo nie pożyjesz (1)
I w międzyczasie się pomęczysz z rakiem i chorobą alko.
Twoja sprawa, jesteś głupi to cierp- 1 3
-
2022-01-01 21:32
Na to nie ma reguły.
Statystycznie pewnie tak.
Ale znam alko z rodziny co dożyli 80+ i młodych, sportowych, bez nałogów co nie dożyli 40.
Albo chudego gościa +50, bez nałogów, który codziennie ćwiczył i dostał zawał podczas normalnej jazdy na rowerze po mieście.
Więc wszystko to jest to co jest komu pisane, najwyżej to spowolnisz.
I ok... ale nie każdy tak chce- 0 1
-
2022-01-01 13:03
Pobożne życzenia (1)
A później siłownie przez góra miesiąc zapchane ludźmi że nie da się normalnie korzystać
- 5 2
-
2022-01-01 13:28
To się nazywa słomiany zapał. I tak co roku :)
- 2 0
-
2022-01-01 13:09
Opinia wyróżniona
(8)
Kiedyś robiłem. Ale to nie ma sensu, chyba że ktoś ma naprawdę dużą determinację. A tak to tylko robię takie, które już mam w trakcie i chcę je skończyć.
- 17 6
-
2022-01-01 13:17
(1)
Codziennie po trochu, byle regularnie i żeby dawało satysfakcję :)
- 6 1
-
2022-01-01 13:18
Tak, oczywiście zależy od tego, co to za postanowienie. Moje postanowienie nie dotyczy uprawiania sportu czy czegoś podobnego, więc raczej codziennie nie muszę tego robić :)
- 3 0
-
2022-01-01 14:14
W Gdyni nie ma perspektyw, miasto ma miliard zadłużenia
W tym roku prezydent pożyczy kolejne 200 milionów złotych .
- 8 1
-
2022-01-01 14:29
Ja chodziłam tydzień na siłownię ale schudłam tylko 1 kilko więc dalam sobie spokój (4)
Niech mnie ktoś pokocha taką jaka jestem!
- 5 3
-
2022-01-02 04:18
Daj telefon
- 3 0
-
2022-01-02 12:33
mielone (1)
1 kg w czasie tygodnia to bardzo zdrowa utrata wagi
- 2 0
-
2022-01-02 18:56
Ale nie przy 180 kg wagi.
1 kg schodzi jak zrobi 2-kę.
- 2 0
-
2022-01-03 19:00
Na siłownię do fitness clubu mogłaś chodzić ale pewnie jednocześnie żarłaś za dużo.
- 0 0
-
2022-01-01 13:16
Opinia wyróżniona
postanowienia są te bezwartosciowe ,bo jesli chcesz cos zrobic to zrobisz to wtedy kiedy naprawde bedziesz chciał (3)
a nie na początku roku.
- 40 6
-
2022-01-01 13:19
Dokładnie tak.
- 10 2
-
2022-01-01 14:13
Ona mogłaby mieć jedno postanowienie:
Przestanę jeździć po Polsce i zajmę się miastem
- 9 3
-
2022-01-03 09:14
"Jak bym była inna to nie była bym sobą" - dokładnie tyle samo sensu ma twój komentarz.
Oczywiście, że postanowienia noworoczne działają - chodzi o impuls, motywację.
Ale że ty nie potrafisz spędzić tygodnia bez piwska i fajek to już nie mój problem.
Nie mierz wszystkich swoją krótką miarką.- 0 0
-
2022-01-01 13:21
A ja dzisiaj się tak napiję jak księciuniu
- 3 4
-
2022-01-01 13:22
Zeby niczego nie ponawiac, postanowilem nie postanawiac.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.