• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszlakowy proces w sprawie morderstwa sprzed lat

Piotr Weltrowski
30 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Park Brzeźnieński już z monitoringiem
Obaj oskarżeni twierdzą, że są niewinni. Obaj oskarżeni twierdzą, że są niewinni.

Powoli zbliża się do końca proces w sprawie jednego z najbardziej zagadkowych morderstw, jakich dokonano w Gdańsku. Chociaż doszło do niego prawie 17 lat temu i do dziś nie zidentyfikowano ofiary, a za zbrodnię odpowiada dwóch mężczyzn, na trop których policja wpadła dopiero w 2010 roku.



Sądzisz, że za tak poważne przestępstwo jak morderstwo można skazać tylko na podstawie zeznań świadków?

44-letni Krzysztof T. i 39-letni Grzegorz G. - przyrodni bracia - zostali już zresztą raz skazani (na 15 lat więzienia) za tę tajemniczą zbrodnię. Sąd wyższej instancji dopatrzył się jednak błędów proceduralnych podczas procesu oraz nieścisłości w zeznaniach świadków i sprawa znów wróciła do gdańskiego Sądu Okręgowego.

Proces jest poszlakowy. Co wiadomo? Niewiele. W nocy z 14 na 15 kwietnia 1997 roku na plaży w Brzeźnie zamordowano młodego mężczyznę. Jego zmasakrowane zwłoki znaleźli rankiem przypadkowi przechodnie. Leżały na samym brzegu, częściowo zanurzone w wodzie. Wiadomo, że mężczyzna zginął od 36 ran zadanych nożem w klatkę piersiową, szyję i twarz. Nie wiadomo jednak, kim był.

Nie pomogły komunikaty prasowe, apele policji i specjalne wydanie znanego programu 997. Jedyne, co wiadomo, to to, że zamordowany miał niewiele ponad 20 lat i mógł wywodzić się ze środowiska przestępczego, o czym świadczyć mogą więzienne tatuaże na jego ciele (m.in. wytatuowany na podbrzuszu napis "TDK", oznaczający w więziennej gwarze "tylko dla kobiet").

Oskarżeni ani podczas pierwszego procesu, ani teraz, nie przyznają się do winy, a jedynym dowodem przeciwko nim są zeznania świadków i to takich, którzy nie byli na miejscu zbrodni i nie widzieli samego morderstwa. Jak chociażby kobieta, która w 1997 roku była znajomą jednego z oskarżonych.

W piątek zeznawała policjantka, która przesłuchała ją jako pierwsza. Ze sporządzonej przez nią wówczas notatki wynikało, że kobieta - kiedy tylko policjanci się u niej pojawili - od razu wiedziała, o jaką sprawę może chodzić.

Była konkubiną jednego z oskarżonych, w nocy, gdy doszło do zabójstwa, jej konkubent wyszedł na plaże z dwoma kolegami. Z plaży wróciły jednak tylko dwie osoby - obaj oskarżeni. Trzeci mężczyzna, młody chłopak, który pomieszkiwał akurat u jej konkubenta, nie przyszedł. "Młody już nie wróci" - miała usłyszeć kobieta.

Wedle policyjnej notatki, mężczyźni przyznali się jej do tego, że zamordowali chłopaka ("bo przystawiał się do dziewczyny jednego z nich"), po czym spalili swoje brudne ubrania. Mieli też grozić kobiecie, że jak coś komuś powie, to stanie jej się krzywda. A ona przez lata milczała, chociaż od konkubenta uciekła po kilku dniach.

Oprócz policjantki zeznawał także syn innej kobiety, która była kluczowym świadkiem oskarżenia. Ona sama zeznawać nie mogła, bo zmarła na początku roku. Była sąsiadką Krzysztofa T. i to od niej policjanci dowiedzieli się o sprawcach morderstwa.

Doszło do tego podczas awantury domowej - piła alkohol razem z Krzysztofem T., w pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki i szamotaniny. - Kiedy wszedłem do domu, Krzysztof ciągnął za włosy moją matkę i groził jej. Chciałem zadzwonić po policję, ale ktoś zrobił to wcześniej. Udało mi się zejść z Krzysztofem przed budynek, zaproponowałem mu piwo, chciałem, aby zostawił moja matkę w spokoju - zeznawał w piątek syn kobiety.

To właśnie podczas interwencji policjantów w sprawie tej awantury, pijana kobieta zaczęła im opowiadać o zdarzeniach sprzed kilkunastu lat, o których rzekomo miał jej opowiedzieć wcześniej sam Krzysztof T.

Opinie (51) 1 zablokowana

  • Uwaga uwaga

    A teraz nowa sprawa bo młodszy z braci ma postawione zarzuty o pedofilię

    • 0 0

  • Oj tam oj tam

    • 0 0

  • Eric Northman

    Myślę, że wyjdą - skoro broni ich Eric Northman z True Blood ;-)

    • 0 0

  • Niedlugo z biedy zaczna sie porwania dla okupu jak w latach 90 tcyh w Polsce (6)

    Polska jest obecnie z duzym kryzysie nie ma pracy bezrobocie rosnie a rudy ucieka z tonacego okretu....

    • 25 13

    • Owszzem, bieda aż piszczy! (2)

      Najbardziej ją widać w weekendy w centrach handlowych. I wtedy gdy rzucą jakiś artykuł pierwszej potrzeby do Lidla.

      • 8 3

      • NIe przeadzajcie bo sklepy typu Lidla, Biedronki to sklepy dla biedoty i plebsu. (1)

        Chyba gdzies musza kupowac i wlasnie tym nalezy sie martwic ze tak duzo ludzi kupuje w tego typu sklepach dla biedoty bo nie stac ich by zrobic zakupy w normalnym sklepie/delikatesach tylko w biedronce gdzie jest wszystko słabej jakosci wiekszosc artykułów spozywczych (poza warzywami i owocami ) nienadaje sie za bardzo do jedzenia jezeli zalezy nam na zdrowiu !

        • 0 5

        • zupelnie jakbym slyszal kaczynskiego

          on tez uwazal ze tylko plebs kupuje w biedornce bo arystokracja kupuje w delikatesach
          co prawda ceny i w delikatesach i biedronce sa takie same ale to nie ma znaczenia
          medrkuj dalej

          • 2 0

    • nie dziwi mnie już nic

      Jak wchodzę do Lidla, Biedronki, Auchana tudzież Galerii Handlowej i spoglądam na pełne koszyki czy siaty klientów, to biedy i kryzysu nie widzę. Jak spoglądam na najnowsze modele markowych ciuchów u nastolatków - to też tej biedy i kryzysu nie widzę. W dużym "kryzysie" jest obecnie cały świat, a nie tylko Polska. Polska jest za to w dużym kryzysie moralnym - donieść, dokopać, podsłuchać, skłócić, obrazić to nasze cechy. I z tym się żyje źle, bo takie zachowanie zaczyna być wszechobecne w pracy, sklepie, w szpitalu, przychodni i w ...domu. Nie wspomnę kto to zapoczątkował i temu hałduję ale nie dziwię się, że jeżeli ktoś ma możliwość to od tego moralnego inaczej towarzystwa ucieka.

      • 8 4

    • taa, z biedy.

      Raczej bandyci porywali bandytów, lub dzieci z ich rodzin. Na normalnych nie trafiało.

      • 0 6

    • wszyscy tylko gadają o kryzysie ale gdzie on jest?

      A gdzie ten kryzys? Kokosow nie zarabiam ale nie mam problemu z niczym...aji z pieniedzmi ani z praca ani z niczym.

      • 8 9

  • Dziwne, ma polija i wieżeinia karoteki z odciskami zdjeciami osazonych czy nie ma? (6)

    Jak można nie znać tożsamość, skoro na 250% w policji i wiezieniach mają jego odciski i zdjęcia, skoro był skazany.

    • 41 1

    • a widzisz - można (5)

      w wiezieniach nie robi sie fotografii całego ciała, wielu wiezniow do kryminału wpada czystych jak kartki papieru, a wychodzą pogrezdani tatuazami jak brudnopisy. kto by miał to wszystko ewidencjonowac i po co? a kto wtedy mialby pilnowac bandziorów w kiblu, gdyby administracja musiała się zajmowac tatuazami na d*pach kryminalistów?

      • 0 15

      • tatuaz jest jak wizytowka (1)

        Nie problem sie dowiedziec gdzie siedzial i kto mu robil tatuaz.Tylko trzeba chciec

        • 6 1

        • wydaje ci sie, bo mlody jestes, a wiec i głupi

          • 4 5

      • (1)

        zamiast tego "administracja" zajmuje się czekaniem na koniec zmiany i emeryturkę
        no i kawusia w "pracy" też jakaś lepsza

        • 8 1

        • skoro im tak załujesz to sie najmij do administracji

          bedziesz mial kawke pod nosem, wszystko lekko i przyjemnie w oczekiwaniu na koniec zmiany. No zyc, nie umierac.

          • 1 1

      • A jak skomentujesz odciski palców?
        Niech niebieskie lenie szukają

        • 16 0

  • fajny proces - adwokaci i "biegli" zarobią z naszej kasy

    po to są te procesy

    • 1 1

  • Nieprofesjonalizm i żenujące błędy oragnów ścigania i tzw sprawiedliwości są dla wszystkich oczywiste. (2)

    A dowód w sprawie zabójstwa MUSI być dowodem MATERIALNYM !!! Zeznanie człowieka może być jedynie dowodem pomocniczym lub dodatkowym, potwierdzającym dowody MATERIALNE. Nie może być tak jak zdarzyło się kilka lat temu, ze skazano kobietę za zabójstwo TYLKO na podstawie zeznań jej WROGA .... Jest to przykład całkowitej niekompetencji sadów.....

    • 26 6

    • problemem polskiego sądownictwa nie jest NIEKOMPETENCJA tylko (1)

      PATOLOGIA sędziów. Ta nigdy nie zweryfikowana hołota uważa się za elitę tego społeczeństwa. Nikt nigdy nie wytłumaczył tym indywiduom, iż osobnik pozostający na SŁUŻBIE społeczeństwa jest FAGASEM tegoż, a nie jego elitą. Żeby doszczętnie skompromitować to "środowisko" wystarczy przyjrzeć się ich "postawom moralnym". Nie ma w TYM KRAJU środowiska bardziej godnego pogardy.

      • 15 0

      • Do tego dochodzi jeszcze debilne prawo uchwalone przez kilku kryminalistow i cwaniakow zasiadajacych w lawach sejmowych.
        Caly ten tzw. "wymiar sprawiedliwosci" to parodia prawa a orzekajacy w sprawach to holota z immunitetem uwazajaca sie za uprzywilejowanych i bezkarnych w tym dzikim kraju.

        • 7 0

  • Powiesić sk..Synów

    Stop bydlakom.Zwyrodnialców trzeba eliminować!

    • 2 5

  • koniec wpisow w tej sprawie z mojej strony (1)

    Wiekszosc przemyslen jest wynikiem wieloletniej praktyki parapsychologicznej,pewnej dozy intuicji,oraz zolnosci widzenia w czaso -przestrzeni.
    Moje wpisy moga sie pokrywac w 100 % z rzeczywistoscia ale nei sa zadnym dowodem na podstawie ktorego mozna by kogos skazac.
    Gdzies w tym co wpisalem jest klucz do znalezienia dowodu winy.

    • 1 2

    • idź siku

      • 2 0

  • Pozdrowienia (1)

    Dla niebieskich z terroru kryminalnego- jedyna sensowna i zgrana ekipa w całej policji

    • 11 16

    • taaa, ekipa zgrywa się w komendzie masując sobie wzajemnie

      • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane