• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukiwany listem gończym wpadł na kradzieży golfa

Rafał Borowski
15 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zamiast volkswagenem golfem w roli kierowcy 21-latek musiał zadowolić się przejażdżką radiowozem kia ceed w roli "pasażera". Zamiast volkswagenem golfem w roli kierowcy 21-latek musiał zadowolić się przejażdżką radiowozem kia ceed w roli "pasażera".

21-latek chciał ukraść samochód, jego plany udało się jednak pokrzyżować przechodniom, którzy spłoszyli złodzieja. Po kilku godzinach udało się go zatrzymać. Wtedy okazało się, że za mężczyzną już wcześniej wystawiono list gończy.



Jesteś świadkiem sytuacji, gdy złodziej próbuje uruchomić samochód. Co robisz?

Stróże prawa z komisariatu na Oruni otrzymali w środę zgłoszenie o usiłowaniu kradzieży volkswagena golfa na jednej z ulic dzielnicy. Złodziej nie zdążył uruchomić silnika pojazdu, gdyż został spłoszony przez świadków, którzy obserwowali jego poczynania.

Na miejsce zdarzenia zostali wysłani funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technik kryminalistyki. Przeprowadzili oni oględziny samochodu i zabezpieczyli pozostawione przez przestępcę ślady, a także porozmawiali z okolicznymi mieszkańcami.

- Sprawca wybił w samochodzie szybę, zdemontował część kokpitu i próbował uruchomić silnik pojazdu. Kryminalni szybko zebrali i przeanalizowali wiele informacji, które jeszcze tego samego dnia pozwoliły zdobyć dane sprawcy oraz jego obecny adres zamieszkania - informuje st. asp. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
I tak oto po zaledwie kilku godzinach od nieudanej kradzieży złodziej znalazł się w rękach policji. Okazał się nim 21-letni gdańszczanin. Podczas przeszukania jego mieszkania stróże prawa odnaleźli i zabezpieczyli ubrania, które według świadków miał na sobie w trakcie przestępstwa. Co więcej, podczas weryfikowania jego tożsamości okazało się, że jest on poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości za inne przestępstwa.

- Mężczyzna był poszukiwany listem gończym. Noc spędził w policyjnym areszcie, następnego dnia usłyszał zarzut usiłowania kradzieży samochodu, dzisiaj zostanie przewieziony do aresztu w którym spędzi najbliższe miesiące - uzupełnia st. asp. Chrzanowski.

Miejsca

Opinie (60) 4 zablokowane

  • cały gdańsk w pigułce hahaha

    • 0 0

  • (2)

    Autor nie wie, że nazwy własne czy nazwy marek piszemy z wielkiej litery?

    • 1 6

    • z dużej litery

      • 0 0

    • z dużej litery

      • 0 0

  • jeżdżę golfem dwójką jak kolega pożyczy to trójką (1)

    • 4 1

    • Współczuję, to musi być smutne.

      • 0 0

  • Czytając tytuł... (2)

    ... pomyślałem, że chciał drapnąć golf z odzieżowego lub szmatexu.

    • 45 10

    • Cygan? (1)

      • 6 0

      • Taki robal co do jabłka włazi...

        • 0 1

  • (3)

    A to byl Golf II 1,6 dizelek o wartosci 800 pln

    • 58 3

    • Takich juz teraz nie produkują..

      I nikt nie chce sprzedac bo to rarytas :) Jedyna metoda na zdobycie golfa I to kradziez z pod mieszkan komunalnych na orunii

      • 7 0

    • I jeszcze jaki subtelny

      Wybił szybę z myślą, że może nikt nie zauważy.

      • 13 0

    • Ejże!

      Model Specjał z 1991 1,6 TDI nafaszerowany elektryką, blachy ocynk dublo, zadbany nie bity...

      5000 na wyjście...

      • 9 0

  • taki młody chłopiec... co z nim teraz będzie?? (6)

    • 35 13

    • będzie parówą (1)

      • 15 0

      • z krystkiem się zabawi :)

        • 7 0

    • .N go przygarnie

      • 5 6

    • ja bym (1)

      Postawił go przed plutonem

      • 13 2

      • a ja uranem

        • 23 0

    • zgaduj

      hehehehe

      • 5 0

  • Jak ja się brzydzę złodziejami (1)

    Fuj

    • 4 0

    • Wnuk wałęsy ?

      • 2 0

  • Pierwsza liga to nie jest.

    "Sprawca wybił w samochodzie szybę, zdemontował część kokpitu i próbował uruchomić silnik pojazdu."

    • 10 0

  • idiota zapewne miał przy sobie włączony telefon....

    • 4 0

  • Znowu Orunia

    Policja powinna częściej tam zaglądać

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane