- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (96 opinii)
- 3 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (288 opinii)
- 4 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (58 opinii)
- 5 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (411 opinii)
- 6 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (113 opinii)
Poszukiwany listem gończym zatrzymany po rodzinnej awanturze
42-latek z Gdańska od dłuższego czasu ukrywał się przed policją. Wpadł, gdy próbował - wbrew woli swojej partnerki - odebrać jej swoje kilkumiesięczne dziecko. Odpowie za narażenie jego zdrowia i przejechanie autem po nodze kobiety. Odsiedzi też wcześniejszy wyrok.
Kiedy policjanci przybyli na miejsce, zastali tam już tylko kobietę z małym dzieckiem. Według relacji jej i świadków zdarzenia, ojciec jej dziecka, osoba poszukiwana przez policję, pojawił się wieczorem przed jej domem i próbował zabrać, bez jej zgody, dziecko. Doszło do szarpaniny.
Ostatecznie mężczyzna zabrał dziecko do samochodu (włożył je do bagażnika) i odjechał - przejeżdżając przy tym kołami po stopie poszkodowanej kobiety. Po kilku minutach miał jednak wrócić i otworzyć zdalnie samochód, samemu uciekając z miejsca zdarzenia.
- Dzielnicowi ustalili miejsce pobytu mężczyzny, w środę przed południem został zatrzymany. Wcześniej - jeszcze we wtorek w nocy - przesłuchano matkę dziecka, świadków i przebadano samo dziecko. Lekarz stwierdził, że nie odniosło ono żadnych obrażeń - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Mimo to mężczyzna prawdopodobnie odpowie za narażenie zdrowia i życia dziecka oraz za uszkodzenie ciała kobiety. W chwili zatrzymania był pijany, miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Okazało się także, że nie posiadał w ogóle prawa jazdy. Jako że był też poszukiwany listem gończym w związku z otrzymanym wcześniej prawomocnym wyrokiem (policja nie informuje, czego on dotyczył), do więzienia trafi (na cztery lata) niezależnie od werdyktu sądu w tej sprawie.
Opinie (101) 1 zablokowana
-
2015-07-22 12:21
wszystkie dzieci nasze są
- 6 2
-
2015-07-22 12:27
szkoda tego dziecka
że ma takich porypanych rodziców :(((
- 17 0
-
2015-07-22 12:31
"Po kilku minutach miał jednak wrócić i otworzyć zdalnie samochód, samemu uciekając z miejsca zdarzenia..."
Że co?! Wrocił autem, otworzył je ZDALNIE i zwiał? Czy piszący te artykuły czasami zastanawiają się nad treścią, którą wklepują?
- 14 2
-
2015-07-22 12:37
Taak
Myslalem, ze chodzi o Ryzego z Brukseli.
- 5 5
-
2015-07-22 12:54
Ogólnie jest tak ze panny ciągną za takimi typkami bo to macho,koleżanki zazdroszcza (kwestia środowiska w jakim się obracają oczywiście ww panny),przychodzi co do czego to płacz jak wpadnie w szał i np polamie tylko tipsy a nie coś innego .Zamiast wybrać spokojne życie,nie może aż tak ekscytujące jak w artykule, przy boku spokojnego mężczyzny panny wybierają odrobinę szaleństwa....
- 20 0
-
2015-07-22 13:18
czyli gostek poszukiwany listem gończym lata po mieście, baza jeździ furą, a Policja ni paprotki nie może go złapać.
- 9 1
-
2015-07-22 13:36
Dziewczyny lubią takich niegrzecznych chłopców:)
Najlepiej się czują jak mają dużo adoratorów przy sobie:]
- 8 2
-
2015-07-22 13:41
Łobuz kocha najbardziej
:-)
- 4 4
-
2015-07-22 13:46
Też lubię czasami przywalić i wyzwać..:)
To w pośladek,tam w policzek..:)Dzięki temu nasze małżeństwo przetrwało do dziś.Kobiety nie lubią lalusiów-gogusiów czy rurkowców-cyrkowców.Facet to facet!Kobiety lubią być zdominowane fiz. ale nigdy się do tego nie przyznają.
- 7 12
-
2015-07-22 14:16
Nie widziały gały co brały
i co nie widziała z kim się zadaje, to jej wina. W dodatku narażała dziecko na niebezpieczeństwo. Trzeba było wcześniej myśleć głową, a nie .......
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.