• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukiwany sam wezwał policję

piw
23 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Wystraszył się przebiegającego zwierzęcia, wjechał na konar i spadł z roweru. Wezwał policję, po czym stracił przytomność. Kiedy policja go znalazła, okazało się, że jest nie tylko ranny, ale i poszukiwany przez sąd za przywłaszczenie mienia wartego 90 tys. zł.



Czy telefon komórkowy pomógł ci kiedyś w sytuacji zagrożenia życia?

Sytuacja rozegrała się w niedzielę późnym wieczorem. Dyżurny policji odebrał telefon od mężczyzny, który twierdził, że znajduje się w lesie niedaleko ul. Słowackiego w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska. Według jego słów, gdy jechał rowerem, na leśną drogę wybiegło jakieś zwierzę. Mężczyzna gwałtownie zahamował, potknął się o konar i wylądował na ziemi. Tak nieszczęśliwie, że nie mógł się podnieść.

Policjanci od razu pojechali na miejsce. Nie mogli jednak znaleźć poszkodowanego, bo nie odbierał telefonu komórkowego. W końcu zauważono go leżącego na jednej z bocznych dróżek. Był nieprzytomny.

Wezwano pogotowie, które odtransportowało rannego do szpitala. Tam zdiagnozowano u niego uraz kręgosłupa. W tym czasie policja ustaliła jego tożsamość i odkryła, że...

- 38-letni gdańszczanin jest poszukiwany przez sąd za przywłaszczenie wystawionych na jednej z wystaw fotografii o łącznej wartości prawie 90 tys. zł. Po wyjściu ze szpitala od razu trafi do aresztu śledczego - mówi st. sierż. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
piw

Opinie (55) 4 zablokowane

  • nie trafił na dzika tylko na jakąś świnie :-) (2)

    • 108 4

    • :)

      ktoś mu może celowo podłożył tę świnię :D

      • 2 2

    • wystawa ma niezły mecenat

      skoro tak szybko udało się wyjaśnić
      nieporozumienie ze zdjęciami

      • 1 0

  • ścieżki sprawiedliwości są czasami kręte i podstępne ;-] (2)

    Gratki dla tego zwierzaka!

    • 202 3

    • Cóż za trafny komentarz... :)

      • 18 1

    • ej

      po co zwierzakowi jakies graty.. to ludzie wyrzucaja graty do lasu niepotrzebnie

      • 2 2

  • dziwne że nie zadzwonił po karetke tylko na policje hahah (6)

    • 116 7

    • Najprawdopodobniej zadzwonił na 112 (1)

      • 30 0

      • Sęk w tym, że bycie poszukiwanym w Polsce nie jest wcale niebezpieczne.

        Przecież gdzieś mieszkał, gdzieś pracował, płacił kartą, jeździł po mieście i co?
        I nic!
        Pies z kulawą nogą go nie "poszukiwał", bo co to za złodziej? Za 90 tysięcy policja miałaby kogoś ścigać? Wpadł zupełnie przypadkowo, co zresztą uratowało mu życie.
        Może gdyby powiedział coś brzydkiego, np."Matoł Donald", to by go złapali szybciej i przy większym zaangażowaniu sił i środków.

        • 1 0

    • Wcale nie dziwne... (2)

      Dzwonił z komórki, więc mógł jedynie pod nr 112, a tam jako pierwsza odbiera policja i ewentualnie przekazuje zgłoszenie pogotowiu lub straży pożarnej.

      • 2 1

      • dziwne jakieś, nie wiem (1)

        z mojej komórki samsung można zadzwonić pod 997..

        chyba, że w tym lesie zaraz obok słowackiego nie miał zasięgu.. wtedy pomóc może jedynie 112

        • 0 1

        • błyszczysz gwiazda! :D
          czego to ludzie nie odkryją:D

          • 2 0

    • nie ma się co dziwić

      bo to kolejny gdański biznesmen!!!

      • 0 1

  • (2)

    swinie mu podlorzyli

    • 57 7

    • hmmm

      świnie to ci słownik ze"rz"arły chyba

      • 3 1

    • to guziec

      taka świnia z Afryki

      • 0 0

  • Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy (2)

    była zbrodnia jest i kara :)

    • 81 9

    • Karma go dopadła (1)

      To się właśnie nazywa karma i jaka spektakularna

      • 3 2

      • ta, chyba dla psa

        • 4 0

  • Fajnie że Policja każdorazowo sprawdza petenta w kartotece. (2)

    Tak dalej

    • 64 3

    • na złodzieju czapka gore ....

      • 10 1

    • to lepiej niech bydlaki nie udzielają pomocy obejdzie się bez niej

      • 1 8

  • Przypomniało mi się jak pewien włamywacz w Warszawie spłoszył się gdy do

    mieszkania wchodzili właściciele. On wyskoczył z balkonu i połamał obie nogi. Przy nim leżała torba z fantami.

    • 44 1

  • niezły czubek!! (3)

    nie wiedział że jest poszukiwany??!!!

    • 41 3

    • już zapomniał o sprawie ...

      • 15 0

    • znam przypadek faceta, który był poszukiwany i dowiedział się o tym przypadkiem...

      a wszystko się zaczęło od tego, że kilka lat wcześniej zgubił dowód osobisty...

      • 16 0

    • szukał pomocy... najwyraźniej słusznie jeśli aż stracił przytomność... pewnie faktycznie zawdzwonił na 112

      ze 112 wpierw przyjedzie Policja, lepiej siedzieć w kiciu niż być martwym

      • 8 0

  • tak czyta...czytam...i oczom nie wierzę - jeśli to prawda, to absurdalna; jeśli to absurd to totalny (2)

    X_X

    • 18 5

    • totalny

      ale prawdziwy

      • 2 1

    • bo polska jest krajem kwitnącego absurdu

      • 0 1

  • a to "zwierzę" to pewnie jakiś oszukany "partner" w interesach

    tak to bywa w tym biznesie. Mamę oszukasz, tatę oszukasz, ale w końcu się znajdzie większy kozak, który połamie ci gnaty.

    • 28 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane