• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukiwany: student nauk ścisłych

Izabela Jopkiewicz
18 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
PG ma wciąż 319 wolnych miejsc na studiach dziennych. Jeszcze do 25 września można wybrać m.in: elektrotechnikę, fizyką techniczną, matematykę. PG ma wciąż 319 wolnych miejsc na studiach dziennych. Jeszcze do 25 września można wybrać m.in: elektrotechnikę, fizyką techniczną, matematykę.

Trójmiejskie uczelnie publiczne mają setki wolnych miejsc na kierunkach technicznych i ogłaszają dodatkową rekrutację na studia dzienne. Z obsadzeniem kierunków humanistycznych jak zwykle nie było problemów.



Jakie studia dają największą szansę na udaną karierę zawodową?

Statystyka powtarza się od lat. Najbardziej oblegane kierunki to studia humanistyczne na Uniwersytecie Gdańskim: dziennikarstwo i komunikacja społeczna (19,6 osoby na miejsce w tym roku), psychologia (12,34) i pedagogika resocjalizacyjna (11,77). Na Politechnice Gdańskiej o miejsce w pierwszej trójce ścigają się architektura, biotechnologia z zarządzaniem i europeistyka.

Ale PG ma wciąż 319 wolnych miejsc na studiach dziennych. Jeszcze do 25 września można wybrać m.in: elektrotechnikę, fizyką techniczną, matematykę. Fizykę, jak i biologię oraz oceanografię fizyczną z geoinformatyką, można studiować także na UG. Dla humanistów zostało kilka miejsc na filologii klasycznej i romańskiej. Start drugiej tury rekrutacji na UG zależy od wydziału, a terminarz jest dostępny na stronie internetowej uczelni (adresy na dole).

Bezpłatne studia można rozpocząć także w Gdyni. Akademia Morska wabi chętnych do studiowania nawigacji bezpłatnym akademikiem na I roku, są też miejsca na innych kierunkach. Dokumenty są przyjmowane do 26 września, decyduje kolejność zgłoszeń.

Na pozostałych uczelniach obowiązują zasady rekrutacji z pierwszej tury, ale tak naprawdę wystarczy mieć zdaną maturę, niekoniecznie z przedmiotów opisanych w rekrutacji - nikt nie spodziewa się dużej konkurencji.

I wreszcie Akademia Marynarki Wojennej (do 19 września), która rekrutuje m.in. na: informatykę, nawigację, oceanotechnikę.

A zdaniem Marcina Nowickiego, eksperta rynku pracy w Instytucie Badań nad Gospodarką Rynkową w Gdańsku, osoby z wykształceniem technicznym mają nieograniczone możliwości. Mogą wybierać w ofertach zatrudnienia na całym świecie, znaleźć dla siebie najciekawsze i dobrze płatne zajęcie.

- Nie przypisywałbym winy za tę nierównowagę w popularności studiów humanistycznych i technicznych lenistwu młodzieży - zaznacza Nowicki. - To wynik złej jakości systemu kształcenia w zakresie przedmiotów ścisłych. Obrzydza się je uczniom od przedszkola do końca szkoły. Dominuje nieciekawy i archaiczny sposób nauczania. Tylko osoby utalentowane są w stanie wytrzymać te "lata odpychania". I one kończą najcenniejsze na rynku pracy kierunki. W globalnej gospodarce największą wartość ma dziś pomysł. Innowacje nie powstają w zakładach produkcyjnych, tylko w firmach specjalizujących się w rozwiązywaniu problemów technologicznych, zatrudniających specjalistów różnych dziedzin. To szansa dla ludzi z teoretyczną wiedzą techniczną, absolwentów matematyki, fizyki. Tymczasem w Polsce wciąż myśli się, że po tych kierunkach można tylko uczyć w szkole.

Więcej informacji na stronach uczelni: Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej, Akademii Morskiej
Gazeta WyborczaIzabela Jopkiewicz

Opinie (214) 2 zablokowane

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Kopanie dołów, a co ma być?

      • 0 0

    • Autostrady budować panie!
      Fizycznych trzeba wszędzie.

      • 0 0

    • możesz sobie pogrzebać (1)

      j.w. ;)

      • 0 0

      • noo palcem w du...e

        • 0 0

  • jestem na ASP (27)

    ja jestem na ASP i uważam, że mój kierunek 'grafika' jest najlepszym kierunkiem do tego aby zdobyć w przyszłosci dobrą prace w Polsce jak i za granicą. w życiu nie poszłabym na tę masówkę PG czy UG, tam jest się łatwo tylko dostać a gorzej utrzymać, natomiast na kierunki oblegane trudniej dostac a łatwiej utrzymac, także według mnie te studia są fatalne, tam ludzie ida tylko ze względu na nazwe szkoły i papier

    • 0 0

    • No i bomba!!! (4)

      I będziesz nadętą panią artystką, co to nie widzi dalej niż czubek swojego nosa. Gratulacje:D

      • 0 0

      • lol (3)

        a ja sie zgadzam z przedmówcą!

        • 0 0

        • Ladnie... (2)

          Ladnie... Podejscie na wypasie, choc zupelnie brak w nim logiki.

          Fajnie - dostalas sie na studia jakie sobie wymarzylas i co dalej? Myslisz, ze nauczysz sie tam Corela i Photoshopa perfect? Raczej watpie... A nawet jesli to po studiach trafisz do jakiejs firmy i bedziesz sobie pykac graficzki, ale zeby nie bylo zbyt pieknie to dadza Ci jeszcze excela i zebys zrobila jakies zestawienie i raporty ze swojej pracy... I co wtedy? Bedziesz siedziala i nie wiedziala jak to ogarnac.

          Z mojego doswiadczenia wynika, ze 95% osob po ASP ma spore problemy z komputerem i o ile Corela czy Photoshopa zdarza im sie umiec (choc niektorzy nawet to nie do konca ogarniaja) to juz z MS Office najczesciej jest tragedia.

          • 0 0

          • Przedmówca niestety najnormalniej na świecie bredzi.
            Z Office'm nietrafione porównanie - Panie RDN nie mierzymy wszystkich swoją miarą. To że umiemy Excela nie oznacza, że jesteśmy specem w Delphi, prawda? Obecni absolwenci ASP mają jako takie pojęcie o obsłudze PC, a umiejętnościami w środowiskach graficznych (a co z innymi OS?) na pewno Ciebie biją na głowę.
            Ot powiedział co wiedział.

            • 0 0

          • panie absolwencie ETI

            Czy tylko umiejętnością obsługi programów mierzymy "jakość" człowieka? No daj Pan spokój. Sam jestem studentem ETI i niedobrze mi sie robi jek widze tych "specjalistów" i "profesjonalistów" po moich studiach.
            Dobrze wiem, że żeby być naprawdę dobry w tym, co chce robic, nie wystarczy chodzić na zajęcia.
            A najwyrazniej na studiach pt. "grafika" istotą nie jest obsługa Corela, tylko... umiejętność rysowania, projektowania, tworzenia. Coś, o czym Tobie się nawet nei śniło.
            EOT

            • 0 0

    • xD

      Tak, tak jesteś najlepsza a cała reszta z UG i PG to niedorajdy ...

      • 0 0

    • (3)

      moj Boze...
      chcesz byc artystka, a jestes taka ograniczona?

      nawet nie wiem, co ci odpisac, bo jest tyle aspektow zwiazanych z kierunkami ksztalcenia, ze az strach, ze ktos moze myslec tak jak ty.

      wg ciebie kazdy powinien miec talent plastyczny i zostac grafikiem, bo tylko wtedy jest cos wart? kazdy?
      to gratuluje wyobrazni, pani przyszla graficzko!
      ciekawe kto bedzie ci musial tlumaczyc obsluge twojego super graficznego komputera. pewnie jakis "masowiec" po studiach technicznych.

      • 0 0

      • Wy naprawdę jesteście tacy naiwni i myślicie że pisała to studentka? Animatorzy portali robią swoje...

        • 0 0

      • (1)

        a ty sie tak nie bulwersuj, hahahah

        • 0 0

        • hahahaha niby czemu nie?

          • 0 0

    • (1)

      ASP ma mało osób na roku (chodzi o pracownie) i taka świeżo upieczona studentka uważa że chodzi do szkoły ELITARNEJ :-)

      • 0 0

      • ps

        Przyszła graficzka zapewne chodzi do szkoły znacznie bardziej uznanej niż Harvard, bo ten co roku opuszcza mnóstwo absolwentów. Po prostu masówka :-)

        • 0 0

    • haha (2)

      raz złapałam stopa, zatrzymał się TIR i wsiadłam z koleżankami i była gadka o studiach i się okazało,że pan tirowiec jest po ASP - nic dodać nic ująć.

      Nazywasz PG masówką? A wiesz ile osób rocznie kończy kierunek? Jak dobrze pójdzie to z 500 osób skończy 50. Tam żeby się utrzymać naprawdę trzeba ciężko pracować.

      • 0 0

      • (1)

        zalezy od kierunku. Niektore (ETI) moze pozwolic sobie na odsiew jeszcze przed pierwszym rokiem.

        Ale upadek jest ;)

        Co to za informatyk co drutów nie miał?

        • 0 0

        • Dobre pytanie, panie JD :]
          A Pan miał? :D

          • 0 0

    • (1)

      Matematyka i fizyka to dwie nauki, których opanowanie pozwala rozumieć otaczający wszechświat i procesy jakie nim rządzą. ELASTYCZNOŚĆ osób wykształconych technicznie zależy od ich ambicji. Opanowanie podstaw grafiki dla inżyniera, który umie modelować matematycznie obiekty fizyczne to pestka. Ilu to grafików ma talent ? 1 na 10 000 i jakoś nie mam przekonania, że akurat jest Pani ta 1/10000. Miłego malowania obrazków do czasopism !

      • 0 0

      • Widzisz, to Ty jestes ograniczony, panie Inżynierze. Matematyka czy fizyka rzeczywiscie potrafią zrozumieć otaczający świat, ale nie pozwalają go kreować. Sztuka to coś więcej niż kilka pociągnięć pędzlem czy dźwięków o określonej wysokości. Sztuka to są właśnie TE a nie inne pocięgnięcia pędzelem, te właściwe, TE właściwe dźwięki muzyki. I tego nei jest w stanie opisać żadne równanie matematyczne - czy to liniowe, różniczkowe, czy całkowe.

        P.S. Mam wykształcenie ścisłe zarówno jak i artystyczne. Bardziej cenię jednak to artystyczne.

        • 0 0

    • Pani Grafik

      A moze po prostu nie chcesz sie przyznac, ze nie chcieli Cie ani na PG ani na UG:) I jesli sadzisz, ze na PG jest sie tak latwo utrzymac to powinnas sobie postudiowac. Ktos wczesniej dobrze powiedzial - ze w terminie konczy je tak ok.10% i trzeba sie troche pomeczyc, by zaliczyc. Tylko wiesz takich "zdolnych" grafikow jak Ty bedzie wkrótce tyle samo co ksiegowych i psychologów i politologów. A poza tym nie uwazam, by te studia byly fatalne.
      Uwazasz sie za osobe uzdolniona, o szerokich horyzontach, tylko ze twoja opinia jest plytka i swiadczaca o twoim ograniczeniu (horyzont twojego postrzegania konczy sie na czubku twojego nosa).
      Wiec zycze powodzenia i wielu sukcesow w pracy garfika....Choc swietlanje przyszlosci i kariery to ja Ci nie wroze.

      • 0 0

    • nie zabijcie jej za to :) (2)

      boże ludzie, kazdy ma swoje podejscie do zyca, dziewczyna dostała sie na bardzo dobra uczelnie gdzie moi znajomi dostawali się po 3-5 razy i sie nie dostali, wiec gratuluje.
      zazdrosnicy :)

      • 0 0

      • ktoś zabija? :)

        dostanie się na uczelnię to jeszcze nie wszystko

        • 0 0

      • noooo...... tylko szkoda, ze nie kuma o co chodzi w otaczajacym ja swiecie. wg niej taki grafik to chyba ma cos z Boga - swiat zlozony z grafikow bylby dla niej swiatem idealnym.
        szkoda, ze zanim zdazyliby cos narysowac, to pomarli by z glodu w swoich wydlubanych rekoma ziemiankach hahahahah

        • 0 0

    • ..

      hmmm nie sadze, zeby to studentka asp npisała...akas dobra sciema... ;]

      • 0 0

    • (1)

      jezeli piszesz ze cale PG i UG nie sa warte uwagi a tylko ASP jest dobre, to chyba jestes w bledzie paniusiu

      zostan w swoim hermetycznym towarzystwie ludzi lepszych od innych - bo artystow

      • 0 0

      • później bedzie sztuka hermetyczna

        dofinansowywana z budżetu :p

        • 0 0

    • Ta, bo to pustej główki pani artystki nie przychodzi, że ludzie mogą mieć różne zainteresowania

      • 0 0

    • ha!

      ja sie ciesze z architektury na PG, nie wiem, czemu ASP tak nosa zadziera i tak wszyscy bawimy sie w Absyncie.

      • 0 0

    • tez jestem studentem asp gdansk

      kierunek malarstwo i dziwi mnie twoje podejscie kolezanko z grafiki. ja wiem ze bym sie nei dostal na keirunek scisly na ug wiec podziwiam te osoby. kazdy ma inne predyspozycje, robi co innego, co innego lubi naszczescia swiat tak wyglada dzikei temu zyskuja wszyscy a twoja wypowiedz jest tak glupia ze az wyglada na prowokacje i az glupio ze na ludzie z takim niedojrzalym podejsciem studiuja na tej uczelni co ja

      • 0 0

  • Lepiej iść na polonistykę, socjologię czy inną politologię (17)

    obijać się całe studia i potem narzekać, jak to nauczyciele mało zarabiają.

    • 0 0

    • dokładnie. (14)

      JA wiem czy tak mało zarabiają (w stosunku do tego ile czasu pracują)? Wszystkie święta i weekendy wolne. Do tego 30 godzin pracy w tygodniu. 2 tygodnie ferii w zimie i prawie 2 miesiące wakacji w lecie.

      PS.: Już widze te odpowiedzi: "ale w domu sprawdzamy klasówki!!!"...wow :)

      • 0 0

      • jjjjjjj (6)

        zostań nauczycielem!

        • 0 0

        • (5)

          poprawka... 40 godzin pracy w tygodniu i to tylko w teorii bo w praktyce zajmuje to dużo wiecej... sprawdzanie i przygotowywanie sprawdzianów tworzenie konspektów nauczania, przygotowywanie sie do zajęć i prace biurowo-papierkowe zajmują w domu drugie tyle pracy i te 6godzin w szkole to jest kolejne 5 w domu nad biurkiem... aż żygać sie chce jak widzę jak moi rodzice tyrają w chacie i nie mają na nic innego czasu... żałosna pensja mówi sama za siebie!

          • 0 0

          • (1)

            a jak uczniom zaczynają sie wakacje to nauczyciel musi jeszcze 2 tygodnie pisać sprawozdania i zasuwać w szkole i symetrycznie przed rozpoczęciem roku...

            • 0 0

            • hmm wakacje trwają od 24 czerwca do 31 sierpnia czyli 68 dni odliczając te "symetryczne tygodnie" czyli 28 dni (w tym 8 jest wolnych - weekendy) to zostaje 40 dni. zakładając że to około 6 tygodni to na weekendy odchodzi 12 dni czyli zostaje 28 dni niczym nie skrępowanej wolności - o 2 więcej niż przeciętny Polak ma do wykorzystania w ciągu całego roku!!! Do tego dochodzą ferie zimowe (kolejne 10 dni), świąteczne (od 23 grudnia do 1 stycznia) i wielkanocne, a także wszystkie inne święta. To jasno dowodzi jak przepłacaną grupą są nauczyciele (a już najbardziej ci od W-F) niestety z kieszeni podatników. Nauczyciele nie zarabiają dużo, ale też nie pracują dużo!!!!!!! Ich płaca jest realna w stosunku do nakładu pracy.

              • 0 0

          • (1)

            nie ma problemu! wszystkie firmy stoczniowe szukają obecnie spawaczy, monterów konstrukcji i do tego nie wymagają doświadczenia i zapewniają szkolenie, może niech nauczyciele spróbują? Pensja lepsza tylko że tam nie będzie wolnego lata, ferii i 30 godzin tygodniowo!

            • 0 0

            • i odwrotnie

              Zazdrośnicy do szkół! Luz, ferie, wakacje i 30 godzin tygodniowo!

              • 0 0

          • ja sie uczylem w najlepszej klasie w moim lo, wiec trafilo mi sie sporo dzieci nauczycieli - wiekszosc narzekala, ze jest zle, ale kazdy chcial zostac nauczycielem; tylko jeden kolega szczerze powiedzial, ze to najlepsza praca pod sloncem - to chyba mowi samo za siebie;

            konspekty zrobisz raz i potem ciagle to samo, sprawdzanie sprawdzianow na zajeciach albo na przerwach, nieopodatkowana kasa za korepetycje... zyc nie umierac

            • 0 0

      • (5)

        Co za problem sprawdzić klasówki, trzeba je tylko z głową przygotować to się można wyrobić w czasie przerwy czy kilku przerw.
        W większości nauczycieli są słabi, słabo uczą, za to wiele wymagają. A to im się przywileje zabiera za ciężkie warunki niesamowicie ciężkie, szczególnie wakacje, rozpić się można. A to mało im się płaci (za co - za 30 godz. w tygodniu).

        • 0 0

        • (4)

          Tyle nauczyciel ma godzin dydaktycznych - to sa godziny, w których musi mówić do całej klasy, skupić na sobie uwagę, wytłumaczyć, zaciekawić i nauczyć.

          Spróbuj popracować jako nauczyciel, skoro tak zazdrościsz - bezproblemowej, dobrze płatnej pracy z małą ilościa godzin - a potem porozmawiamy.

          • 0 0

          • (3)

            dydaktycznych? a ma jakieś inne? a czemu siedzisz teraz przed komputerem, no tak masz już drugi miesiąc wolnego... wszyscy tylko bidolą jak mają ciężko, a nikomu nie chce się robić.

            • 0 0

            • hej biadolący! (2)

              Nie jestem nauczycielem, to raz.
              A skoro juz pytasz, to moze powiedz, co TY robisz przed kompem?

              • 0 0

              • (1)

                jak to co? jestem nauczycielem.

                • 0 0

              • pewnie robótek ręcznych

                • 0 0

      • zapomniales o 2 rocznych urlopach

        oczywiscie platnych, ktore kazdy nauczyciel moze sobie wziac 2 razy podczas swojej pieknej "kariery"

        • 0 0

    • (1)

      A odkąd to po socjologii czy politologii zostaje się nauczycielem w szkole? nauczycielem jakiego przedmiotu?

      • 0 0

      • Dorabiają kurs pedagogiczny

        i uczą WOS-u lub innych bzdetów.

        • 0 0

  • (1)

    .... a potem kasować dzieciaki i rodziców na korepetycjach :-)

    • 0 0

    • Szczególnie popularne są korepetycje z WOSU!!! Przecież to z nauk ścisłych można wyciągnąć największą kasę.

      • 0 0

  • Ma rację Marcin Nowicki. (2)

    Przedmioty ścisłe w szkolnictwie kuleją strasznie.
    Co więcej ciężko to zmienić (słabi nauczyciele - pod względem podejścia i umiejętności nauczania i słaby program).
    Do tego nieobowiązkowa matura z przedmiotów ścisłych co oznacza, że "nie trzeba się ich uczyć" bo są trudne i "gupie" (a ta matematyka to czarna magia).

    • 0 0

    • masz racje, a potem dochodzi do tego, ze przychodzi cala masa nowych studentow na pierwszy rok i wykladowcy nie maja jak z nimi ruszyc z materialem. i nie jest to wina ani wykladowcow, ani maturzystow. jak im nikt w szkole nawet nie powiedzial co to jest sinus, to tego nie znaja, a bez trygonometrii nie rusza nawet o krok
      dlatego trzeba robic dodatkowe zajecia wyrownawcze, albo obnizac poziom nauczania... tragedia

      • 0 0

    • niestety gorzka prawda...

      • 0 0

  • Pg (16)

    moim zdaniem wina leży tesh w uczelni. Pg chciałaby być uczelnią o europejskim prestiżu lecz warunki w jakich prowadzone są zajecia do europejskich sie nie zaliczają. Jak widać na załączonym obrazku: Stara sala z rozpadającymi sie ławkami, rzutnik z przed pół wieku i slajdy równie stare. Cześto program jest równie zacofany. Także podejście wykładowców jest troche stare. Teraz w tej masówce nikt nie pamięta nazwiska swojego studenta, a przecież to ważne by student czuł sie dobrze w miejscu gdzie sie uczy.
    Także wystarczy troche odkurzyć ta polibude i bedzie lepiej.

    • 0 0

    • TRUE TRUE (3)

      komuna i archaizm z 50tych lat.... watpie zeby to sie zmienilo na PG czy UG bo mlodych zastepcow ucza takimi samymi metodami.... po 2 ludzie wyjezdzaja z kraju a nie studiuja cos a potem 2000 mc a ceny jak z kosmosu i 2000 to za malo

      • 0 0

      • Bez przesady (2)

        Bez przesady z tym zacofaniem. Sala na zdjeciu jest raczej dosc swierza, prowadzacy prowadzi wyklad z laptopa na rzutniku komputerowym... Nie wiem gdzie to zacofanie.

        Z drugiej strony zgadzam sie, ze sporo sal np. w GG ma stare blaty z podpisami jeszcze z lat 80 pewnie, ale wedlug mnie to nawet ma swoj klimat. Do nauki teorii matematyki czy fizyki nie trzeba super komputerow, a ja tam nawet wolalem jak prowadzacy latal ze staromodna kreda i wszystko pisal niz lecial z rzutnika. Przynajmniej wtedy bylem w stanie wszystko sobie zanotowac i jakos lepiej mi to do bani wpadalo.

        • 0 0

        • szkoda ze to zdjecie ma taka niska rozdzielczosc (1)

          ale wydaje mi sie ze to Kosmos! (kto byl na eti ten wie) A on akurat wyklada o takich technologiach, ze nie powiedzialbym ze program jest zacofany.

          • 0 0

          • To Polowczyk przecież

            na Aud nr 1 na starym ETI. Na ekranie jakiś tranzystor czy coś równie dziwnego:)

            • 0 0

    • Tak, ale...

      Tak, warunki nie najlepsze (na 80% PG).
      Jednak to właśnie zmusza do pracy własnej, która wymusza logiczny sposób myślenia. Jak ktoś ma chęci to z PG bardzo dużo wiedzy wyniesie. Profesorowie nie wyłożą wszystkiego na tacy, bo w większości przedmiotów tak się nie da...
      Kontakt z przemysłem jest tak szeroki i częsty, że PG to tylko przystanek między firmami.

      • 0 0

    • Audytorium Novum (2)

      Buahahaha! To, co nazywasz starą salą z rozpadającymi się ławkami, jest w zasadzie dumą całej PG - jedną z całkiem niedawno wyremontowanych sal wykładowych. Ławki jakoś nie zamierzają się tam rozpadać, poza tym często odbywają się tam prelekcje zewnętrzne i immatrykulacje. A że zdjęcie nie wyszło...
      Trudno jednak odmówić racji, jeśli chodzi o slajdy. Najczęściej program obejmuje rzeczy, które były nowością 10 lat temu. Teraz już nie są. Brakuje kadry obytej z nowinami ze świata nauki. Zresztą za takie pieniądze i w takiej atmosferze ja też nie miałabym ochoty na ściganie nowinek.

      • 0 0

      • To nie jest Auditorium Novum

        Hmmmm... To o ile dobrze poznaje to jest jedno z audytoriow na wydziale ETI, a nie Audytorium Novum... Novum jest 2-3 razy wieksze i ma zupelnie inna kolorystyke:)

        A swoja droga to kolezanka absolwentka chyba nie zaczesto uczeszczala na wyklady:P

        • 0 0

      • mowisz ze czesto odbywaja sie immatrykulacje...
        ciekawe, ciekawe...

        a novum to spoko sala, jest tyle miejsc, ze w ostatnich rzedach zazwyczaj jest malo osob, mozna rozlozyc sobie kilka siedzonek i naprawde wygodnie spac. powaznie chyba w zadnej innej sali nie spalo mi sie tak wygodnie. sekret kwi w tym, ze te siedzonka i oparcia maja jakie fajne obszycie z materialu i sa miekkie, a pulpit elegancko oslania cie od ogolnego widoku

        • 0 0

    • (1)

      zacofanie
      dr Kusto na EiA kaze pisac projekty na 100 recznie... wszystko co z komputera, jest odrzucane

      • 0 0

      • No przynajmniej tyle pracy wykonasz. Zmienic w nazwisko w gotowcu kazdy potrafi.

        A jesli nie trafilem - sorry. Trafilem w 95% kolegow.

        • 0 0

    • jezeli chodzi o nauki ścisle to tylko PW lub UW reszta sie nie liczy (3)

      poprostu wa-wa ma lepszy start, lepsze firmy, wieksze pieniadze, itd

      trojmiasto to taka wioska, do ktorej mozna przyjechac napic sie

      • 0 0

      • (2)

        Wiesz... zalezy jak patrzysz. W rankingach swiatowych PW i UW to tez wiocha...

        A co do firm to bez przesady - ja ani kumple problemow ze znalezieniem roboty nie mielismy.

        • 0 0

        • i co ile dostales 3000 BRUTTO!!! (1)

          przeciez to jest wegetacja

          • 0 0

          • marna prowokacja

            smieszny jestes. czemu absolwent pg nie moglby dostac pracy w wawie?

            • 0 0

    • Pffff.

      Rozpadajacych sie to raczej nie ma. A ze siedzisz w lawce (z prawdziwego drewna), w ktorej tak samo siedzial student dziesiat lat temu - to ma klimat. A nie sterylne gabinety.

      A pamietanie studentow? Wolne zarty. Zalozmy ze masz 150h na semestr, to wychodzi powiedzmy 3 razy dwugodzinna laborka i 2 razy godzinny projekt i wyklad. Kazda grupa - 3x30 osob 2*20= 110osob. W nastepnym semestrze wymiana, jak zostanie ci jedna grupa to sukces. I co? po co ja mam ich pamietac z nazwiska?

      Jestem ciekaw jakby sie sprawdzily zespoly studenckie przy (niektorych) pracownikach. Tak zeby studenci (ale te gorne 20%) rozwijalo sie w jakims zespole ze starszymi studentami i np. doktorantami.

      Ale to marzenie scietej glowy, bez zachety (jakiejs) nikomu sie nie bedzie chciala. ot, komuna. czy sie stoi, czy sie lezy...

      ostatnio szefowi sie jakos wymsknelo, ze zeby wywalic pracownika naukowego - to minimum rok. rok wyraznego zaniedbywania obowiazkow.

      • 0 0

    • A widziałeś nowy budynek ETI??? Więc nie gadaj, że jest zacofanie. Właśnie tam jest full wypas.
      Zdjęcie jest ze starego audytorium ETI.

      Co mają zrobić?? Zburzyć??
      To nie sala decyduje jak student się uczy. Ja mam zajęcia i tu i tu. Fakt, jest tam klimatyzacja (w nowym) i inne bajery, ale na stare audytorium nie narzekam.

      • 0 0

  • a ja skonczylem politologie i dziennikarstwo (5)

    rownolegle prawie, i mam z tego tyle ze rozumiem troche wiecej z wiadomosci niz przecietny polaczyna. niemniej takie studia nie wyposaza nikogo w nic przydatnego, moze poza znajomoscia szyku zdania!

    prawda jest smutnawa! politologia dziennikarstwo= moze praca w mediach ktora wymaga wrodzonej nieuczciwosci i koniunkturalizmu (mowie jako byly dziennikarz), moze jako niezalezny ekspert w TVN - tyle ze prof. Winczorka ciezko wygryzc.

    prawie wszyscy po tych studiach sie rozpierZchli. jeden wojak, drugi ratownik, trzeci restaurator....
    cos mi sie wydaje ze malo kto po studiach dzis robi to czego sie tam nauczyl...

    poprAWCIE jesli sie myle...

    • 0 0

    • najgorszą polszczyznę to słychać w mediach ...

      • 0 0

    • "moze jako niezalezny ekspert w TVN"

      No proszę Cię, niezależny ekspert w TVN......, to już nawet nie ręce opadają....

      • 0 0

    • U mnie na PG OiO (1)

      prawie wszyscy zarzekali się, że nie będą robić w zawodzie. Minęło 10 lat i okazuje się, że 80% robi w wyuczonej branży - stoczniowej. Mało tego - większość jest zadowolona. Jakie to niepolskie. ;)

      • 0 0

      • Tania propaganda... szukasz głupich...?

        • 0 0

    • A po Politechnice

      wydziału Elektrotechnicznego znalazłem bardzo dobra pracę w dobrej firmie. Zarobki tez niczego sobie i praca w zawodzie.
      Moim zdaniem jednak bardzo ważne jest aby chcieć się czegoś nauczyć. Ja się przykładałem i widze rezultaty. Patrząc na kolegów, którzy tylko się "ślizgali" to już tak różowo nie jest.
      No i poza tym wykształcenie techniczne to teraz podstawa. Inżynież może pracowac nad wszystkim (technika, analiza matematyczna, analiza fizyczna, koncepcyjna jak i proste analizy ekonomiczne) a taki ekonomista? Tylko ekonomiką....

      • 0 0

  • Ja tylko nie rozumiem jednego (12)

    -dlaczego studenci uczelni technicznych się wywyższają w stosunku do studentów uczelni humanistycznych? Wszystko leży w gestii studiującego, jeżeli nie będzie chciał to sobie nie poradzi. A dzieci języka polskiego też ktoś uczyć musi tak nawiasem mówiąc.

    • 0 0

    • to na studiach humanistycznych można sobie nie poradzić?

      nie słyszałem o takim przypadku a wiele osób które ledwo podstawówkę skończyło poradziło sobie na zarządzaniu/ekonomii czy pedagogice

      • 0 0

    • a dlatego, że... (7)

      że gdy humaniści (większość) imprezuje w wieku 18-22 to z pogarda patrzą na tych co na uczelniach technicznych muszą poświęcać swój prywatny czas by przygotować się do następnych zajęć. Więc student uczelni technicznej na ostatnim roku gdy pisanie pracy jest formalnością, mając dobrze płatną pracę (na start 2.5.-3.5 tys zł) zaczyna imprezować bez zmartwień i już nie spotyka humanisty umęczonego całym dniem pracy za 1-1.5 tys zł...

      Na humanistycznych studiach szanse maja jedynie najambitniejsze osoby...

      • 0 0

      • (4)

        ciekawe, w jakiej firmie na starcie masz 3,5 ? takie mity chodzą wśród studentów a później rzeczywistość skrzeczy...

        • 0 0

        • a co to za problem dostać na start 2,5k netto co daje coś koło tych 3,5k (1)

          mówię o tym patrząc po sobie, pracującym studencie V roku

          • 0 0

          • asdf

            wg mnie to chodzi o 3,5 netto, bo ja za 2,5 netto to nawet bym sie nie fatygowal na rozmowe; eti, 5rok (dyplom), pracujacy (zatem nie zadne: slyszalem od kolegow)

            • 0 0

        • nie prawda, 3,5 kółka na starcie to nie jest nic nierealnego. standardem jest akurat około 3 tys, bo znam osoby zmojego wydziału i sobie dobrze radzą. Własciwie to nie ma bezrobotnych w tym sektorze. Z resztą znam też kolesia który dostał 3000 po zarządzaniu na start, ale był bardzo dobry. czyli jest to możliwe po kazdej uczelni, tylko że po PG bardziej

          • 0 0

        • asdf

          mity... tak to sobie tlumacz heheheh

          • 0 0

      • prywatny czas

        poświecać prywatny czas na nauke :))))))))))))))))))))) chyba sie kolega uczy za kare albo mu ktoś za to płaci. Fakt mozna sie nie uczyć, slizgać na ściagach i mieć papier dla papieru i zero umiejętności później.

        • 0 0

      • 'poswięcać swoj prywatny czas' looool...ile? 3 dni przed egzaminem? to juz chyba jakis tępak:) z moich doswiadczen wynika, ze PG (rowniez z tych trudniejszych wydzialow, jak automatuka czy eit)ma czas na impreze o dowolnej porze dnia i nocy z wyjątkiem tych kiku godzin, kiedy pisza egzaminy/kolokwia:) i jakos szczegolnie nie roznią sie od humanistów:)

        • 0 0

    • nie obrazaj ludzi zakompleksiencu (1)

      ta sama kadra uczy na darmowych jak i platnych
      i takie same zasady sa.

      • 0 0

      • nie prawda. sytuacja prawdziwa:
        jest kolo z matematyki, z całek. akurat to że ta sama kadra jest to fakt, bo jeden prowadzący zebrał w sali swoich uczniów z dziennych (czyli nas) i z zaocznych, zebysmy za jednym zamachem napisali kolo.
        oczywicie dostalismy inne zestawy (nie musze mowic kto łatwiejsze)
        pozatym mogli miec kartke ze wzorami, a my na przyklad nie...

        wiec to ze ta sama jest kadra to niewiele daje...

        • 0 0

    • dlatego że ktoś z umysłem ścisłym byle historii i tak się nauczy a taki humanista fizykę na pamięć może i wkuje ale ze zrozumieniem to już gorzej (jeśli nie powiedzieć że wcale)

      • 0 0

  • Krótko w temacie. (11)

    PG - ok, medyczna - ok, morska - ok. ASP - shit. Acha i nie nazywajcie ludzi płacących za uczęszczanie na zajęcia tzw. szkół wyższych studentami. To nadużycie.

    • 0 0

    • Jasne.. (3)

      Wiem co to PG i co mi to dalo poprostu NIC.! Skonczylem uczelnie prywatna i jestem zadowolony i mam bardzo dobra prace. Student to student.

      • 0 0

      • Czyli... (1)

        wywalili Cię po pierwszym semestrze :).

        • 0 0

        • Czyli zmiana dycyzji o zajeciu byla sluszna.

          • 0 0

      • nic ci to nie dalo bo tam nie studiowales ;]

        • 0 0

    • nie zgadzam się z Tobą! (1)

      Widać, że masz bardzo wąsko torowy tok myślenia, jestem po tych niby studiach według tego co piszesz, płaciłam za swoje studia, bo pierwszy raz źle wybrałam zdając egzaminy na jeden z państwowych kierunków, wiesz i bardzo dobrze, trafiłam na cudowną grupę zdolnych ludzi na prywatnej uczelni, niezłą kadrę i całkiem nieźle sobie radzę, pracuję w swoim zawodzie i nieźle mi się powodzi... podobnie jak mojej koleżance, która skończyła shitowy według Ciebie kierunek, które na pewno Ty i wielu innych nazwałoby porażką .. bo robimy to co lubimy i jesteśmy w tym naprawdę niezłe. Nie można uogólniać, każdy z nas nie powinien rezygnować z marzeń i powinien kierować się sercem w także i tym wyborze a nie czystym wyrachowaniem, co z tego że ludzie kończą "prestiżowe" kierunki i uczelnie, politechniki jak ledwo co sobie radzili w liceum .. uczelnię trzeba dobierać indywidualnie a nie tylko dlatego żeby skończyć PG/AM itp aby tylko się chwalić jakie to ja trudne studia miałem, a potem być miernotą w zawodzie. Szczerze odradzam taki snobizm, bo potem życie bezlitośnie weryfkuje ..

      • 0 0

      • niemotą?

        po pg trudno być niemotą w zawodzie... przynajmniej na eti... nawet gdyby iść po pracy już po pierwszym roku...

        • 0 0

    • Studentami nie sa ludzie ktorzy studiuja na jakis smiesznych uczelniach (3)

      np Wyzsza Szkola Zarzadzania, co to wogole ma byc? Taki ludzi jak w WSZ to nigdzie nie ma. Najlepiej o ich poziomie intelektualnym niech swiadczy przedmioty ktore sa na UG na I roku u nich sa na III a i tak nie wszyscy sobie radza.... Efekty sa takie ze wiele osob robi licencjat przez 4-6 lat.... a praca ma 30 stron i 4 pozycje w bibliografii.....
      i ciagle opowiadaja o poziomie, ze tak ciezko....a w glowach tylko imprezki i lajdactwa.

      • 0 0

      • nie oceniajcie jeśli nie wiecie (1)

        ja skonczyłam rachunkowośc w prywatnej szkołe i mam dobra prace w zawodzie. poziom był wysoki bo wykładowcy byli z UG i PG i wymagali od nas tego samego co od studentow swoich uczelni. Poza tym student który płaci za nauke bardziej ją szanuje. Ja już teraz wiem,że po dwóch miesiącach po obronie moja inwestycja w siebie się zwraca. Polecam SSW w Sopocie:)

        • 0 0

        • nie wiem jak jest w twojej szkole

          wiem ze sa niezle szkoly prywatne ktore czegos wymagaja ale WSZ to to do i 2 metry mulu

          • 0 0

      • Łajdactwa...

        Człowieku to ty chyba nie byłeś na imprezie w akademiku Uniwerku

        • 0 0

    • Bardzo nie ładnie...

      obrażając studentów studiów płatnych obrażasz również wykładowców tych uczelni...tym samym wykładowców Uniwersytetu Gdańskiego- bo może nie wiesz ale najczęściej wykładają dokładnie ci sami.
      Nie pozdrawiam serdecznie

      • 0 0

  • (3)

    "Obrzydza się je uczniom od przedszkola do końca szkoły. Dominuje nieciekawy i archaiczny sposób nauczania."

    No tak, na polibudzie to na pewno od początku nowoczesnymi metodami wpajają studentom miłość do przedmiotów ścisłych.

    • 0 0

    • jakoś na PG mimo starego sprzętu potrafią uczyć nowocześnie (2)

      nie wszyscy i nie wszędzie ale jest ok

      • 0 0

      • (1)

        nie powiem wcale ze na PG jest stary sprzet
        na EiA odkad zaczalem tam studiowac, a juz skonczylem, to zawsze bylo tak, ze komutery ktore juz byly zmieniane na lepsze, to byly zazwyczaj nie gorsze niz przecietny student mial w domu, a zaznaczam ze takie wlasnie byly odstawiane, zeby zrobic miejsce dla nowszych

        • 0 0

        • Sprzęt to jedno a jak z nowoczesnymi metodami?
          Na najnowszym sprzęcie można uczyć programowania w turbo pascalu albo robić kurs Excela.
          Zresztą najpierw studenci muszą zmierzyć się z 6 piętrem gmachu B (tam kiedyś przynajmniej była katedra matmy). Czy teraz jest tam bardziej "user friendly" ?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane