- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (68 opinii)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (92 opinie)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (130 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (124 opinie)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (163 opinie)
- 6 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (361 opinii)
Pożar na terenie szpitala Marynarki Wojennej ugaszony
Ok. godz. 18 strażacy ugasili pożar zabytkowego budynku na terenie szpitala Marynarki Wojennej przy ul. Polanki w Gdańsku. W akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej. Ok. godz. 20 strażacy przeszukiwali pogorzelisko w poszukiwaniu ostatnich ognisk pożaru.
Ogień pojawił się na poddaszu dworku znajdującego się na terenie szpitala, ale będącego prywatną własnością ok. godz. 14. W remontowanym właśnie budynku pochodzącym z przełomu XVII i XVIII w. na szczęście nikogo nie było.
Ok. godz. 15.40 z ogniem walczyło 13 zastępów straży pożarnej. Akcja nie była prosta, ponieważ strażacy mieli problem z dostępem do wody. Ostatecznie pompowalu ją ze zbiornika przeciwpożarowego szpitala.
Akcję utrudniało to, że budynek jest stary i trwał w nim remont. - Kierujący akcją gaśniczą nie pozwalał strażakom wejść do środka, bo nie wie w jakim stanie są wnętrza budynku - tłumaczył starszy kapitan Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy pomorskich strażaków.
Dopiero po kosultacji z inspektorem nadzoru udało sie ustalić do których pomieszczeń strażacy mogli bezpiecznie wejść. - Wtedy też
strażacy weszli do środka. Przez otwór w stropie zaczęliśmy podawać pianę gaśniczą. Pozwoliło to zmniejszyć ilość wlewanej do budynku wody, która mogła nadwereżyć jego konstrukcję - opowiada brygadier Wojciech Prusak, który kierował akcją gaśniczą.
Wieczorem strażacy prowadzili już rozbiórkę spalonego poddasza dworku oraz przy pomocy kamery termowizyjnej poszukiwali ostatnich miejsc, w których mogłoby dojść do ponownego wzniecenia ognia.
Strażakom udało się zapobiec przerzuceniu się pożaru na inne budynki w kompleksie Szpitala Marynarki Wojennej, oraz na nieodległy las.
Opinie (42) 3 zablokowane
-
2008-03-05 08:21
(1)
To jest ul. Polanki czy Paula Anki?, a tak na marginesie - dobrze ze sie nie rozprzestrzenilo np. na dom Lecha , ja piernicze ;- jeszcze by chlop wyleczony w juesej po powrocie doznal ponownie jakiegos schorzenia
- 0 0
-
2008-03-05 09:40
oczywiście że Polanki!!!!
- 0 0
-
2008-03-05 17:48
co to za gramatyka..
- 0 0
-
2008-03-06 09:37
wielki przekret (1)
1.dworek zostal sprzedany wraz z 9 hektarami parku za 1.800 tys.PLN. 3-lata temu. Taka cena to skandal!.Trzeba o nia zapytac owczesnych szefow MON,tow.zemke,sieniatkowski,komorowski itd. 2.koszt remontu przed spaleniem,30mln.PLN.(dane od nowego wlasciciela),a teraz mozna wiekszosc wyburzyc i wybudowac na nowo koszt kilkakrotnie nizszy.3.nie byly prowadzone zadne prace z ogniem brak, w budynku jakich kolwiek instalacji elektr. gazowej itp.4.od 1 marca brak ochrony obiektu rozwiazanie umowy przez wlasciciela ,a wlasciciel przebywa zagranica troche to dziwne prawda.
- 0 0
-
2008-03-08 23:30
Wielki przekręt w pana głowie
Czy jeśli ktoś ma wizję? Chce zrobić coś dla potomnych z ruiny, jaka została po latach użytkowania przez różne instytucje (być może przez pana). I ma pecha, że, firma remontowa zaprószyła ogień, to trzeba w tym widzieć teorię spiskową lub wielki przekręt. Ktoś ryzykuje swoimi pieniędzmi i kredytami, aby zrobić remont i zagospodarować teren, a pan mówi, że, to skandal i to dziwne.
Trzeba było samemu to kupić w ogólnopolskim przetargu.
Trzeba takim młodym osobą pomagać i mieć dla nich wielki szacunek za ich ciężką pracę i odwagę podjęcia takiego wyzwania na wiele lat. A nie jak większość społeczeństwa z zawiścią i zazdrością podkładać kłody -panie pracowniku szpitala na państwowej pensji.
Dla właściciela obiektu:
Współczuję pożaru, może w czymś pomóc. A może jakiś nr rachunku, na jaki można by było wpłacać pomoc na remont?
Pozdrawiam.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.