• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożar targowiska na Przymorzu

mak
1 lutego 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
W niedzielę nad ranem spłonęło 14 wiat kwiatowo - przemysłowych na "Zielonym Rynku" na Przymorzu. W niedzielę nad ranem spłonęło 14 wiat kwiatowo - przemysłowych na "Zielonym Rynku" na Przymorzu.

Tuż po północy zapaliły się stoiska kwiatowo - przemysłowe na "Zielonym Rynku" na Przymorzu. Straty wstępnie oszacowano na ok. 150 tys zł. W pożarze nikt nie zginął.



Cztery zastępy straży pożarnej gasiły przez dwie godziny ogień, który wybuchł na największym gdańskim targowisku przy ul. Chłopskiej zobacz na mapie Gdańska na Przymorzu.

- Zapaliły się dwa kompleksy stoisk, o wymiarach 5 na 20 metrów, które pokryte były blachą ocynkowaną. Na razie nie znamy dokładnej przyczyny pożaru. Jednak nie wykluczamy, że ktoś mógł zostawić włączoną farelkę, która mogła spowodować ogień - mówi oficer operacyjny Rafał Bińkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

Policja, która bada teraz sprawę, nie wyklucza także, że ktoś mógł umyślnie podpalić stoiska. - W pożarze spłonęło w sumie 14 wiat kwiatowo - przemysłowych. Właściciel ocenił straty na ok. 150 tys zł. Badamy przyczyny zdarzenia. Nie wykluczamy działania osób trzecich - mówi asp. Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

W pożarze nikt nie ucierpiał.
mak

Opinie (149) ponad 10 zablokowanych

  • co za czubki tu wypisuja te bzdury jokoś kupuje kwity na przymorzu jestem bardzo zadowolona swierze ladnie przybrane w kwiacirni tak nie zrobią a cena trzy razy taka

    • 0 0

  • Lorem ipsum

    Lorem ipsum

    • 0 0

  • "ale o co ci chodz?. po prostu dobre zdjęcia, koleś ma talent i potrafi dobrze pstryknąc, a nie jak gap jakiś małpkę wyciągnie i tylko flesza bezmyślnie używa"

    To niech podpali swój dom i robi artystyczne foty. Też uważam że fotografia artystyczna czyjegoś nieszczęscia jest niesmaczna.

    • 0 0

  • biedne kwiatki szkoda

    • 0 0

  • Czego sie czepiacie fotografa

    • 0 0

  • Jak można pisać"i bardzo dobrze,że się spaliło".Czy tak ciężko zrozumieć,że właściciele boksów stracili nie tylko swój cały towar,ale też swoje miejsce pracy?

    • 1 0

  • a ubezpieczenie wypłaci?

    • 0 0

  • TO PSY OGRODNIKA!!! SAM NIE MA TO NIKOMU NIE ODPUŚCI!!!! KTOŚ ZAZDROŚCIŁ DOBRYCH UTARGÓW!!

    • 0 0

  • Szkoda, że cał rynek sie nie spalił... (27)

    Przez ten głupi rynek, jak wracam z pracy po południu to nie mam gdzie kupić świeżych warzyw i owoców. Najbliższy warzywniak wart uwagi jest 15 minut z buta w jedną stronę. Mozna iść do Zatoki na Czerwonym Dworze, ale tam sprzedają zgnilce a nie warzywa. Ci handlarze z rynku zwijają się - teraz zimą o 14. Mohery i bezrobotni się zaopatrzą a reszta? Totalny bezsens. Powinni tam zbudować normalne pawilony handlowe, z normalnymi warzywaniakami, spożywczakami, mięsnymi i kwiaciarniami. Co oni tam odwalili - jakiś pseudo-dach, który stoi na cieniutkim palikach. Po co to? Dodam jeszcze, że nie tylko mi to przeszkadza - co najmniej połowa sąsiadów i znajomych, którzy mieszkają w okolicy ma takie zdanie.

    I nie mówcie, że tak nie można bo ludzie stracą pracę - g.. prawda - te same osoby mogłyby otworzyć w tych normalnych pawilonach, czynnych do 18.00 lub 19.00, normalne sklepy. I nie mówice, że na rynku tanio....

    • 0 0

    • (5)

      a najlepiej zgódźcie się ze mną bo ja i tylko ja mam rację i nie mówcie, że nie

      • 0 0

      • (4)

        Czyli co wnosisz swoją mądrością to wątku?

        • 0 0

        • (3)

          Rynek rządzi się takimi a nie innymi prawami. To, że one Tobie nie odpowiadają nie oznacza od razu, że powinno być inaczej.

          • 0 0

          • (2)

            Niestety. Te prawa w większości akceptują tylko emeryci i osoby bezrobotne, ewentualnie pracujący zmianowo. Pozostali albo kupują tandetę w Zatoce, albo jeżdża dalej.

            Nie zmienia to faktu, że jest tam syf, szczególnie jak się tam pójdzie około godz. 15 w dniu targowym. Siatki i kartony w wietrzny dzień zaśmiecają teraz w promieniu kilkuset metrów.

            • 0 0

            • "Siatki i kartony w wietrzny dzień zaśmiecają teraz w promieniu kilkuset metrów." - miało być 'teren' :)

              • 0 0

            • Ktoś narzeka, że ma daleko do sklepu a ktoś inny, że ma daleko na rynek.

              • 0 0

    • (1)

      to moze powinienes chlopaczku zmienic prace,wtedy zdardzysz kupic warzywa.Albo najlepiej sie wogole zwolnij.po co pracujesz...

      • 0 0

      • Chłopaczku, spakuj tornister bo jutro do szkoły. I nie wypowiadaj się, bo Tobie mamusia zakupy zrobi, a ty na Neo+ śmigasz...

        • 0 0

    • podaj proszę definicję "mohera"... zobaczymy jak się zbłaźnisz.

      • 0 0

    • To może Ty jesteś podpalaczem? (10)

      Masz motyw.

      • 0 0

      • (9)

        Mam motyw ale ja bym tego nie podpalił tylko od razu całe w powietrze wywalił, co by się od razu dziura na przyszłe podpiwniczenie zrobiła :)

        • 0 0

        • Rozumiem, że zasponsorujesz kupcom halę (8)

          bo skoro miasto nie ma na to pieniędzy, a kupców tez na to nie stać, to Ty im zrobisz prezent.

          • 0 0

          • (7)

            Słuchaj - to pseudo zadaszenie kosztowało zarząd rynku ponad milion złotych! (1 000 000zł). Za takie lub niewiele większe pieniądze mieliby właśnie to o czym mówię - czyste, schludne pawilony.

            Wtedy owocki i warzywka oraz bananki miałbym nie tylko ja, ale 80% pracujących mieszkańców najbliższej okolicy rynku.

            • 0 0

            • Pokaż mi papier, (3)

              który mówi o tym milionie złotych za tę wiatę.

              I drugi, który zaswiadczy że wybudowanie czegoś takiego jak na Chełmie zamknie się w 1 mln PLN. Bo moim zdaniem starczy to na projekt i fundamenty.

              • 0 0

              • (2)

                Poszperaj w archiwum trojmiasto.pl - chyba nawet oni tak pisali.

                • 0 0

              • Owszem, (1)

                napisali że zadaszenie kosztowało 5 mln PLN.
                Skoro taki dach kosztował 5 mln, to ciekaw jestem ile by kosztował bydunek, i czy kupców byłoby na to stać? Hmm?

                Poza tym to żadne pseudo-zadaszenie, tylko całkiem porządna konstrukcja. Deszcz i śnieg na głowę nie pada, a to już coś.

                Targowiska są potrzebne niezamożnej ludności i niezamożnym okolicznym kupcom. Wspomaga to lokalny handel, okoliczni rolnicy mają większe szanse na przeżycie. Takie jest zadanie zielonych rynków i niech działają, a Ty banany możesz kupować przed pracą, wystarczy wcześniej wstać.

                • 0 0

              • "Pieniądze zebraliśmy od kupców, nie braliśmy żadnego kredytu." - za 5 milionów na pewno coś by się wyskrobało ładniejszego niż ten dziwny dach :).

                A przed pracą też nie kupię, bo to z kolei za wcześnie... jak nie urok to sr.czka

                • 0 0

            • (2)

              A ty myślisz ze te owocki i warzywka o godz 19 byłyby świeższe i lepsze niż te z supermarketu? :D

              • 0 0

              • (1)

                Nie - byłyby 'pod ręką' i nie trzeba organizować wyprawy po kartofle, tylko ubrać się, pójść kupić i wrócić. Bez zbędnego szlajania się 2 km do warzywniaka.

                • 0 0

              • 2 km? Chyba na Zaspę po te kartofle jeździsz

                • 0 0

    • Jak mi przykro (6)

      Swoją drogą, tak mi przykro z Twojego powodu. Biedaczku, nie możesz kupić świeżych owocków i warzywek...

      I musisz podgniłe jeść, bo mohery wykupują wszystko, a te wredne przekupy nie chcą do wieczora marznąć na mrozie, byś mógł mieć świeżego bananka.

      Jakie to smuuutne...

      To faktycznie dobry powód, by spalić to targowisko. I urządzić... hmmm... Kolejny market? Bo hale targowe (takie zamknięte) i tak są czynne tylko do 15-16-tej.

      Pomysł debilny, ale w swej debilności perfekcyjny.

      • 0 0

      • Nie market, tylko zwykły mini centrum handlowe, takie jak masz np. na Chełmie na Cieszyńskiego lub we Wrzeszczu na Kościuszki vis a vis SP 52. Czyste, schludne, a ceny identyczne jak na rynku...

        • 0 0

      • (4)

        Ale ty nie rozumiesz całego dramatyzmu sytuacji i tragedii jego położenia! On PRZEZ ten straszny, paskudny rynek był pozbawiony warzyw i owoców, biedaczek! Bo gdyby nie było rynku to świeże warzywa prosto z grządki by mu dostarczono pod drzwi o 19 kiedy łaskawie raczyłby wrócić z pracy - rolnicy by je specjalnie zrywali na drugą zmianę o 15.

        • 0 0

        • (3)

          Sam dramatyzujesz. Widocznie nigdy nie mieszkałeś w sąsiedztwie takiego rynku i przyjeżdżasz tu tylko w sobote, jak masz wolne. To Ci się podoba. Zrobisz sobie większe zakupy na kilka dni. A w tygodniu jak czegoś zabraknie to wyskoczysz gdzieś 'za róg' do warzywniaka, bo masz go pod nosem i kupisz co trzeba. Mimo, że będzie to gdzoina np. 17:00.
          Ani razu nie wspomniałem, że to ma być super świeże, zbierane tego samego dnia. Przysięgam Ci, jakbyś poszedł do takiej Zatoki i któryś raz z rzędu chciał kupić głupiego pomidora albo kartofle (bo po prostu zabrakło) - przebierasz, przebierasz a tam sama zgnilizna, to też byś joba dostał.

          • 0 0

          • (1)

            No to sam nie wiesz czego chcesz, formuła rynku jest taka, że warzywa są świeże, bo na rynku nie ma magazynów do ich przechowywania. Nie mam warzywniaka pod nosem, a i tak chodzę dość daleko po świeże warzywa - NIEMOŻLIWE?

            • 0 0

            • Tzn rynku nie mam

              • 0 0

          • Wiesz co Siwy?Ty się po prostu wyprowadz.I to jak najdalej od rynku.Najlepiej w pobliże jakiegoś warzywniaka.A skoro pracujesz tak długo,że rano o 7 nie możesz zrobić zakupów,a wieczorem wracasz o 18-19 to wyskakuj z pracy w przerwie do warzywniaka,albo nie jedz wcale.Jedzenie o tak póżnej porze jest niezdrowe.

            • 0 0

  • Co wnosisz swoją mądrością to wątku?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane