• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożar w centrum Gdańska, jedna osoba nie żyje

js
26 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 09:33 (26 marca 2008)
Służby ratunkowe w czasie akcji przy ul. Seredyńskiego. Służby ratunkowe w czasie akcji przy ul. Seredyńskiego.

Jedna osoba zginęła w pożarze mieszkania, do którego doszło w środę rano w Gdańsku.



Pożar wybuchł kilkanaście minut przed godz. 7 w bloku przy ul. Seredyńskiego 7 w Śródmieściu, na trzecim piętrze.

- Ogień pojawił się najpierw w pokoju, ale szybko rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia - mówi brygadier Wojciech Prusak komendant straży pożarnej w Gdańsku.

Kiedy strażacy przybyli na miejsce płonęło już całe mieszkanie. Konieczna była ewakuacja całego budynku. Mieszkańców czwartego, ostatniego piętra trzeba było wydostawać za pomocą podnośnika.

Pięć osób trafiło do szpitala na obserwację z podejrzeniem zatrucia dymem.

Jak się okazało, ze spalonego lokum zdołał uciec mężczyzna. Był pijany. Strażakom zeznał, że w środku nikogo innego nie było.

- Wprowadził nas w błąd. W trakcie akcji gaśniczej pokoju na tapczanie znaleźliśmy zwęglone ciało innego mężczyzny - dodaje Wojciech Prusak.

Jak się okazało dzień wcześniej w lokalu odbywała się libacja alkoholowa.

Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
js

Opinie (72) 5 zablokowanych

  • (9)

    Prosze nie komentować tego czy były tam libacje czy nie. koleżanka mieszkała w tym mieszkaniu razem ze swoim mężczyzną i dwoma braćmi.w zeszłym tygodniu urodziła martwe dziecko i znajduje sie jeszcze w szpitalu.Także nie dziwie sie że od zeszłego tygodnia pili bo to naprawde tragedia była dla nich. także chyba moglibyście sie zastanowic co przeżywali domownicy. a kazdemu może sie zdażyc zasnąc z niedopałkiem papierosa.

    • 0 0

    • (2)

      Nie można usprawiedliwać głupoty- facet jest zagrożeniem nie tylko dla siebie, mógł przyczynić się do śmierci jeszcze innych osób, o stratach materialnych nie wspomnę. Pomyśl o sąsiadach których mieszkanie jest zalane i którzy muszą żyć "pod jednym dachem" z pijakami?Poza tym nie przeżywa się straty dziecka w taki sposób.

      • 0 0

      • (1)

        Dlaczego mieszkańcy klatki wczesniej nie zareagowali na powtarzające sie rzekomo libacje alkoholowe? Gdyby którys z sasiadów zgłosił dzielnicowemu ze lokatorzy spod 6 nadodatek ze mają problemy z alkoholem, to stwarzaja realne zagrozenie dla zycia swojego i innych ludzi to policja by zareagowała i może uniknelibyśmy dzisiejszej tragedii. widocznie nie przeszkadzało to az tak nikomu z lokatorów.

        • 0 0

        • ...

          Czy kiedykolwiek wzywałaś policję na interwencję? Dowie się taki pijak kto ich wzywał i będzie się mścić- a to nasika pod drzwiami a to nastraszy dziecko i wiele innych jeszcze gorszych rzeczy.

          • 0 0

    • nie bądz śmieszna (1)

      chyba ci się pomyliły miasta!!!Bo w tym mieszkaniu oprócz tych trzech pijaków nie mieszkał nikt inny.Mieszkam tam i to była totalna patologia!!!!skąd ty masz takie informacje że ktoś inny tam mieszkał!!!ZASTANóW SIE CO PISZESZ,i pomyśl o mieszkańcach tego budynku bo ja ich wszystkich znam!!!

      • 0 0

      • Droga Pani. troche szacunku co do mojej osoby. co do tego kto mieszka w lokalu to niema nikt żadnych wątpliwości. to pani rzekomo wie kto mieszkał za drzwiami?
        jezeli jest pani tak dobrze poinformowana umkneła pani chyba kobieta w 9msc ciąży, która tam równiez mieszka noi nietrudno jej byłoby niezauważyć, tymbardziej ze mieszka tam od roku.

        • 0 0

    • (1)

      Alkohol nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla przeżywania tragedii. Wiele małżeństw traci dzieci, i noworodki i te już nieco odchowane - nie oni pierwsi i nie ostatni, których takie nieszczęście dotyka. Topienie smutków w alkoholu to zwykłe chowanie głowy w piasek, ucieczka od problemu, któremu trzeba stawić czoło. Meżczyzna, który stracił dziecko powinien być przy żonie i wspierać ją swoją siłą, a nie zalewać się w trupa - jak widać, dosłownie w trupa.

      • 0 0

      • "Alkohol nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla przeżywania tragedii." Chyba tragedia nie jest usprawiedliwieniem do zalewania się i melinowacenia

        • 0 0

    • . (1)

      Jak mozna usprawiedliwiac, libacje alkoholowe ?!
      dziecko urodzilo sie martwe, tragedia racja. Ale pijac, przez ich glupote zmarl kolejny czlowiek, i co to niby dobre rozwiazanie ?!

      • 0 0

      • w tym mieszkaniu libacje trwały odkąd pamiętam, więc nie sądzę że to właśnie tragedia straty dziecka spowodowała tą libację, oni pili już duuuuuużo wcześniej....

        • 0 1

  • do słowika (3)

    Zastanów się człowieku co ty piszesz- mieszkam na tej dzielnicy 10 lat i jestem "normalna", do hołoty też się nie zaliczam bo w odróżnieniu od ciebie jestem po studiach a co ciekawe skończyłam prawo? Myślisz,że na takiej dzielnicy normalni ludzie nie mieszkają tylko idioci? Fakt,najlepszej opinii ona nie ma ale nie można generalizować całej dzielnicy z powodu nielicznej -w stosunku do ogółu- patologii. A za parę lat mam nadzieję,że poprawi się wizerunek dzielnicy i będziesz żałował że za bezcen sprzedałeś mieszkanie.

    • 0 0

    • (2)

      droga pani. co studia, prawo maja do tego co sie dzieje na dzielnicy?
      nie tylko pani ma studia w trójmiescie.?
      uwaza sie pani za lepsza osobe w społeczenstwie ze wzgledu na skonczona szkołe?
      to mogłaby pani cos zrobic zeby na naszej dzielnicy sie zmieniło cos wkoncu. szkoda czasu kolegow z policji na przeganianie zurów spod monopolowego, gdy w tym czasie moga uratowac zycie osobą które naprawde potrzebuja pomocy

      • 0 0

      • ...

        To że jakiś słowik zaliczył panią do hołoty to pani nie przeszkadza? Czepia się pani osoby po studiach- niech się chwali, w końcu studia prawnicze są prestiżowe. Nie pozwolę się obrażać tylko dlatego że mieszkam na Seredyńskiego.
        A co do monopolowego przy Długich Ogrodach-powinni go zamknąć i to wiele lat temu- dzięki takim "sklepom" łażą i drą się po nocach pijane małolaty.

        • 0 0

      • do koleżanki z Długich Ogrodów

        Szanowna Pani- nie pisałam o studiach żeby nimi się chwalić tylko uświadomić panu Słowikowi że na naszej dzielnicy żadna hołota nie mieszka- bo używając takiego określenia miał chyba na myśli ludzi o ograniczonej percepcji myślenia. A to że jednostka nic sama na dzielnicy nie zrobi to chyba Pani wie najlepiej- sama przez wiele lat- mówiąc najbardziej delikatnie-użerałam się z "uciążliwymi"sąsiadami i nic to nie dało. Fakt innego sposobu nie ma jak zebrać wszystkich do kupy i wystrzelić w kosmos, bo żadne inne środki zapobiegawcze nie działają.

        • 0 0

  • Mieszkam tam w okolicy (5)

    Pożar był nie na drugim tylko na trzecim piętrze. Mieszkanie w którym się paliło to totalna melina a ofiarą jest jeden z mieszkających tam pijaków, który zasnął z niedopałkiem papierosa na tapczanie.

    • 0 0

    • i co z tego ze pijak? tzn ze mógł sie spalić tak? jaki łeb z Ciebie. Co innego, że może sam sobie winien, ale ogólnie strasznie!(dosłownie) upraszczasz sytuacje.

      • 0 0

    • (1)

      no to w takim razie mi nie żal

      • 0 0

      • Oj nieładnie :-/

        Na Seredyńskiego taka specyfika, ale człowiek pozostaje człowiekiem.

        • 0 1

    • (1)

      tak jet napisane w artykule ,pożar był na 3 pietrze !!!!!!!!!

      • 0 0

      • Wcześniej było napisane że był na drugim

        • 0 0

  • ...

    Przychylam się do wcześniejszej wypowiedzi- naszej szanownej miejskiej władzy zależy ale na czym innym. Mam nadzieje,że ktoś ich kiedyś rozliczy-a do wszystkich normalnych mieszkańców naszej dzielnicy- bąźcie dobrej myśli- niedługo to będzie ekskluzywna dzielnica z apartamentowcami w tle- "tu na razie jest ściernisko ale będzie San Francisco" jak śpiewają bracia G.Oby tak było.

    • 0 0

  • do słowika

    Przeczytaj uważnie co napisałeś- normalni ludzie tam nie mieszkają tylko hołota-obraźiłeś większość która nie ma nic wspólnego z patologią. To że ty tam nie mieszkasz nie znaczy że jesteś lepszy od tych co nadal mieszkają. A co do twoich studió-no cóż zmyliła mnie twoja opinia, po raz kolejny potwierdza się reguła,że wykształcenie nie chodzi w parze z inteligencją.

    • 0 0

  • Popegeerowskie kurniki,chlewnie,baraki CZEKAJĄ!!!T a m jest

    IDEALNE MIEJSCE dla lumpów,meliniarzy,wszelkiej patologii,"umilającej"życie normalnym mieszkańcom!Ale adasiowi i spółce to nie wadzi...N I K T jakoś za to się nie bierze.

    • 0 0

  • ...

    Zdecydowanie przeważa tam patologia ale mieszkają tam tez porządni ludzie, którzy niczemu nie zawinili a zawsze są generalizowani!Notoryczne awantury,pijaństwo i ten pożar na dłuższą metę muszą być nie do wytrzymania!a nie każdy ma możliwość przeprowadzki!oby takich sytuacji było coraz mniej!!!

    • 0 0

  • normalny prawniku...

    urodziłem sie tam i znam dzielnice od kolebki wiec nie wypowiadaj sie jesli mieszkasz tam tylko tyle.w tej czesci ulicy jest tak jak napisałem i zdania nie zmienie moze sa tam rodziny normalne nieprzecze.Nie pisz mi banalnego JESTEM PO STUDIACH,bo to załosne ja tez jestem po studiach a ty juz wyjezdzasz ze ja nie człowieku popatrz na ta patologie co tam mieszka

    • 0 0

  • Co wy możecie o tym wiedzieć ... (1)

    Jeśli ktoś nie mieszka na tej dzielnicy tak jak ja niech nie wystawia nam opini żUROSTWA I MELINIARZY bo nie każdy zalicza się do tej klasy społecznej i jest to obrazliwe !!!!Fakt że mieszkanie które spłonęło było zamieszkane przez trzech braci i śmiało można ich nazwać meliniarzami bo tacy byli i nie było tam żadnej dziewczyny która urodziła martwe dziecko,tylko jak zwykle jak codzień libacja,bo ci ludzie żadko chodzili trzezwi.Ale pomyslcie o mieszkańcach tego budynku,o ludziach którzy ucierpieli w tej tragedii której niestety nie jest koniec,bo nie wiadomo co się teraz z nimi stanie budynek jest bardzo stary i stropy nie wytrzymały naporu takiej ilości wody cały budynek grozi zawaleniem A CO Z MIESZKANCAMI,Z CAłYM DOROBKIEM ICH żYCIA!!!!!LUDZIE POMYśLCIE CO PISZECIE,ONI POTRZEBUJA WSPARCIA,siedzicie w ciepłych mieszkaniach a oni w tą zimną noc maja pootwierane okna bo nie można wysiedzieć w tym smrodzie i w zalanych mieszkaniach!!!!Aż się nie chce czytac tych bezmyslnych opini!!

    • 0 0

    • Kolejna głupia osoba! jezeli niemieszka pani w tym bloku ani niema pani tam rodziny to nie powinna takich bzdur pisac. ja mieszkam dwie uliczki dalej i nieraz odprowadzałam kolezanke do domu jak sie zle czuła, ze wzgledu na ciaze. pozatym sa tez notatki ktore posiadaja funkcjonariusze oddziału prewencji II KP na ulicy piwnej w ktorych kolezanka widnieje pod adresem SEREDYNSKIEGO 7b/6. takze radze nie wciskac ludzia głupot! tymbardziej ze mieszka ona tam juz rok. w poniedziałek wychodzi ze szpitala takze moze ja pani spotka i wkoncu przestanie brednie pisac. tymbardziej ze spotkało ja tak straszne nieszczecie. ciekawe jak pani by wytrzymała smierc dziecka (czego nie zycze)? takze radze sie zastanowic zanim napisze pani znowu cos głupiego

      • 0 0

  • natalia, (2)

    prawde piszesz, tragedia, urodziło się martwe dziecko, z rozpaczy trzeba pić... dalej, kolejne dziecko się urodzi, pewnie chore bo mamusia nie dość że pijana na okrągło to jeszcze zaczadzona lekko, potem trzeba zalać robaka ze zmartwienia że dziecko choruje a kasy starcza tylko na wódę a na lekarstwa już nie. Tak żyje spora część społeczeństwa. A reszta ich usprawiedliwia. Moim zdaniem w tym wszystkim tylko dzieciom należy współczuć, bo na wódę zawsze się znajdzie, a na jedzenie, ubranie i szkołę dla dzieci zawsze brak.
    A dzieci nie są temu winne, w dodatku wciąga się je w taki tryb życia, nie pozostawia im żadnego wyboru, dlatego niewiele z nich z tego środowiska wychodzi, większość kontynuuje rodzinną tradycję.

    • 0 0

    • droga pani. niewiem skad wzieła pani te historie ale akurat kobieta ktora z nimi mieszkała to nie piła alkoholu.jej mezczyzna, przyznam racje ze pił od czasu do czasu ale to nie on stwarzał problemy. pijakami to mozna nazwac ,,lokatorów'' drugiego pokoju znanych z licznych interwencji policji.

      • 0 0

    • nienalezy tak oceniac ludzi jak pani to robi. znam jurka i ewke i prawda jest to ze lubi wypic od czasu do czasu, ale jest odpowiedzialny, chodzi do pracy jak kazdy człowiek. jedni maja inne nałogi : papierosy, alkohol, narkotyki. i nienalezy oceniac nizej tych ludzi. wiadomo ze po utracie dziecka majac problem z alkoholem dalej zacznie pic, ale trzeba takiej osobie pomóc. i powinna zrobic to rodzina.dzis jest sroda. zaledwie minął tydzien od smierci dziecka. gdyby moje dziecko umarło to wiadomo ze ja, jak kazda matka chyba tez by sie załamała.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane